[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Regeneracja zawieszenia
Rafal_Szczecin - 24-11-2009, 16:04
tak wiec jestem juz po regeneracji wahaczy w galu .
oddalem w sobote o 16 odebralem dzis o 15 . koszt 270pln za 4 wahacze .
giety od str kierowcy juz byl bardzo wyrobiony, strasznie walil . pozostale byly ok, natomiast i tak poszly do regeneracji, lacznie 4 z 6 zostaly zregenerowane.
niestety powymieniane tylko i wylacznie sworznie, tuleje ocenione przez mechanika ze jeszcze ok, wiadomo, ze chcialoby sie, zeby tuleje rowniez wymienic , natomiast tego nie dalo sie przeskoczyc, jezeli wszystko bedzie ok, to moze przy nastepnej regeneracji wymiana tulei .
minusem jest rowniez to, ze czlowiek ten nie wyjmuje wahaczy, poniewaz jak powiedzial, jest juz po 2 operacjach kregoslupa, i poprostu nie daje rady, kiedys wyjmowal, wiec trzeba sobie znalezc warsztat,ktory wyjmie fanty, i auto bedzie moglo postac u nich 2 dni na podnosniku/kobylkach lub gdzie indziej
po zawiezieniu do zakladu, czlowiek ujrzal sprzet i powiedzial "galant"
dzis montaz, jutro geometria i mniejmy nadzieje bloga cisza
Maciek - 24-11-2009, 17:56
Czekamy czekamy u mnie też się zanosi.
tucci - 25-11-2009, 18:32
Rafal_Szczecin napisał/a: | tak wiec jestem juz po regeneracji wahaczy w galu .
oddalem w sobote o 16 odebralem dzis o 15 . koszt 270pln za 4 wahacze .
giety od str kierowcy juz byl bardzo wyrobiony, strasznie walil . pozostale byly ok, natomiast i tak poszly do regeneracji, lacznie 4 z 6 zostaly zregenerowane.
niestety powymieniane tylko i wylacznie sworznie, tuleje ocenione przez mechanika ze jeszcze ok, wiadomo, ze chcialoby sie, zeby tuleje rowniez wymienic , natomiast tego nie dalo sie przeskoczyc, jezeli wszystko bedzie ok, to moze przy nastepnej regeneracji wymiana tulei .
minusem jest rowniez to, ze czlowiek ten nie wyjmuje wahaczy, poniewaz jak powiedzial, jest juz po 2 operacjach kregoslupa, i poprostu nie daje rady, kiedys wyjmowal, wiec trzeba sobie znalezc warsztat,ktory wyjmie fanty, i auto bedzie moglo postac u nich 2 dni na podnosniku/kobylkach lub gdzie indziej
po zawiezieniu do zakladu, czlowiek ujrzal sprzet i powiedzial "galant"
dzis montaz, jutro geometria i mniejmy nadzieje bloga cisza |
A wiadomo jak sworznie zostaly wyjete, napisz cos wiecej o samej operacji (wyjecie , wlozenie)
Rafal_Szczecin - 25-11-2009, 21:58
zostaly wyjete przez czlowieka z zakladu, wlozone rowniez .
fishman_c - 26-11-2009, 22:02
Ja regenerowałem u siebie "banana" dwa tygodnie temu-sworzeń 100zł.Prawdopodobnie jest rozwiercany i wyciągany.Dostaje się w rękę jak nowy-pomalowany.Ile będzie ok. to się okaże, ale wypowiadają się że biegają o wiele dłużej od tych najtańszych.
morosophem - 27-11-2009, 18:23
Witam. U mnie zaczęło coś stukać. Dźwięk słychać przy skręcaniu kierownicą na postoju, ale tylko w lewo. Luzów na kierownicy nie mam. Lekko coś słychać przy wjeżdżaniu do garażu na stopniach na podjeździe. Jeżdżę po Wa-wie a to prawie jak po księżycu. Mam standardowe 15''. Wymieniane były wahacze przód i górne sworznie przód (555), końcówki drążków (555) oraz drążki kierownicze (CRT) jakieś 10k km temu. Zastanawiam się czy jechać do Auto TW, czy lepiej do swojego zaufanego mechanika. Chciałbym jednak znać chociaż prawdopodobną przyczynę, żeby nie dać się "zrobić w konia". Co to może być?
Zacząłem też dowiadywać się o regenerację w Stolicy. Podobno w okolicy ul. Młodnickiej jest dobry zakład (polecony przez taxiarza). Nie spawają tulei tylko wstawiają na obce pióro i zakładają kalamitkę. Koszt w okolicy 50PLN za sztukę. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
robertdg - 27-11-2009, 20:37
morosophem napisał/a: | drążki kierownicze (CRT) | To chyba bedzie Twoja odpowiedz, nalezalo kupic 555 albo Yamato(ciezko dostepne), CRT to straszny szajs, mozna sprawdzic jeszcze gumy i laczniki stabilizatora, banany tez wymieniales
pipi_ja - 27-11-2009, 22:12
Marcino napisał/a: |
To kiszka,
Interesuje mnie sworzeń dolnego prostego, w końcu jakieś psują skoro to regenerują.
W tym tygodniu wycisnę swoj to może uda się go zmierzyć |
Marcino chyba coś źle piszesz. Sworznia nie wyciśniesz, jak już to tuleje.
Rozmiarów tulejek nie znam ale co do sworzni to wiem, że gość ze Szczecina zakłada sworznie od naszego poloneza ) I to działa !!!
Rafal_Szczecin - 27-11-2009, 22:17
pipi_ja napisał/a: | e gość ze Szczecina zakłada sworznie od naszego poloneza | sworznie nie sa od poloneza, napisalem kilka postow wyzej. wiem, bo jestem od kilku dni po regeneracji zawieszenia u tego pana.
pipi_ja - 28-11-2009, 00:18
No może i teraz nie są,ale wcześniej napewno były bo sam mi to powiedział.
Po regeneracji(nie wiem po ilu kilometrach) rozsypała mi sie guma osłaniająca sworzeń. Zadzwoniłem do gościa i spytałem od czego podpasować i usłyszałem, że to są sworznie poloneza. Tzn on wykorzystywał sam środek tego sworznia. W skepie to cudeńko kosztuje około 18zł. Po zdjęciu gumy ukazał mi sie ten sam trzpień co miałem wprasowany w wahaczu.
Ale powtarzam, ja piszę o regeneracji sprzed ponad 2 lat.
morosophem - 07-12-2009, 19:23
Byłem dzisiaj w Auto TW i stwierdzili spory luz na sworzniu lewego, przedniego prostego. Moim objawem był dźwięk przy energicznym skręcaniu w lewo na postoju. Zaproponowali mi zamiennik, jednak poprosiłem o oryginał. Mechanik zadzwonił do MM i okazało się, że jest jakaś promocja na wahacze bo ori kosztuje 280;-PLN. Swoją drogą co sądzicie o zamiennikach Yamato/555 ?
sampler - 07-12-2009, 21:10
Sa dobre. Jak to sie mowi zalecane do wymiany. Shiang Hsiang czy jakos tak odradzam
tucci - 08-12-2009, 19:29
morosophem napisał/a: | Byłem dzisiaj w Auto TW i stwierdzili spory luz na sworzniu lewego, przedniego prostego. Moim objawem był dźwięk przy energicznym skręcaniu w lewo na postoju. Zaproponowali mi zamiennik, jednak poprosiłem o oryginał. Mechanik zadzwonił do MM i okazało się, że jest jakaś promocja na wahacze bo ori kosztuje 280;-PLN. Swoją drogą co sądzicie o zamiennikach Yamato/555 ? |
A ten ori to jaka ma nazwe
Danyael - 09-12-2009, 17:51
Cytat: | Swoją drogą co sądzicie o zamiennikach Yamato/555 ? |
polecam firmę "555", można zakupić u Japaneze - ja ostatnio brałem to były po 220zł - bardzo solidne.
morosophem - 11-12-2009, 23:29
No i koniec dreszczy na plecach przy każdej studzience na drodze. Musiałem jeździć do pracy mimo luzu na lewym prostym na sworzniu. W czasie jazdy nic nie słychać, jednak przy ostrzejszym hamowaniu na skręconych kołach metal trzeszczał. YAMATO wytrzymał rok na naszych drogach... Założyłem oryginał za 280PLN (sprowadzili z Hollandi)+ robocizna Auto TW. Cisza i rekin znowu w 100% sprawny Pytałem w warsztacie o producenta wahaczy. Stwierdzili, że jest wielu dostawców. A z zamienników polecają 555, YAMATO - w ostateczności. Tyle wiem od mechanika, który ma Galanta i 10 lat doświadczenia w naprawianiu Mitsu. Wiadomo, że to tylko opinia. Może komuś się przyda.
|
|
|