Rafal_Szczecin - 12-02-2010, 00:04 jakie lozysko zalozone ? oj tam od razu rzeznicko postapiles, lozyska w naszych misiach i tak sa bardzo wytrzymale, moje przy juz naprawde niezlym huczeniu wytrzymalo droge szczecin-->szwecja-->szczecin, i pewno by jeszcze troche pochulalo, ale wkoncu ile mozna 
macieekg - 12-02-2010, 08:44 Ciężko mi powiedzieć jakie, ale pudełko wyglądało tak:  
Kupowałem w sklepie www.all-parts.pl i pan sprzedawca powiedział, że to jest najwyższej jakości część produkcji japońskiej o numerach części zgodnych z oryginałem. Od razu mu powiedziałem, że nie chcę żadnej lipy toteż polecił mi ten produkt. Tak przy okazji to ta hurtownia ma magazyn nieopodal mojej wioski 
pyjte - 12-02-2010, 16:08 Uczucie ciszy po szumiącym łożysku jest bezcenne. Niestety u mnie jak wymieniłem jedno posypało się zaraz drugie... 
robertdg - 12-02-2010, 17:19
Jak otworzysz pudełko to w środku pewnie bedzie łożysko KoYo
macieekg - 13-02-2010, 00:02 Nie wiem jakie to łożysko, bo nie znalazłem żadnych napisów oprócz kodu, który mi nic nie mówi. Dziś po raz pierwszy usłyszałem jak szumią mi zimówki, wcześniej nie do wychwycenia, ogólnie panuje błoga cisza. Nawet nie chciało mi się radia włączać co zawsze czyniłem zaraz po ruszeniu. Ta piasta to chyba nie był oryginał bo śrubka od bębna się nie chciała wkręcić, otwory nie były współosiowe w piaście i bębnie. No ale tarcze też czasem nie są przykręcane tylko nałożone... więc luz. wojtas - 29-03-2010, 22:48 Fajny ten twój Colcik, przyciąga oko czarny dach. Oby skrzynia nie padła, powodzenia. macieekg - 22-04-2010, 16:10 Przedwczoraj colt dostał nowe kapciochy
Miały być nowe z grupy budżetowej, a kupiłem "używki" z high performance. A konkretnie to DUNLOP SP Sport FastResponse 
Podobno są używane, lecz moja suwmiarka pokazała na każdej głębokość bieżnika 8,0mm produkcja 0808 więc też nie ma tragedii
Generalnie to warto przeglądać czasem allegro bo za tyle ile za nie dałem nie dostał 2 takich nowych. Dzisiaj je zamontowałem i naprawdę jest o wiele ciszej niż na poprzednich Dunlop SP200/Pirelli P6000 no ale przede wszystkim czuję się bezpieczniej, gdyż poprzednie opony były lekko ścięte, hałasowały, troszkę wibrowały, były prawie łyse (2-3mm) no i miały koło 10 latek a to zdecydowanie za dużo. Jestem happy
macieekg - 14-01-2012, 22:05 W czwartek jadąc do wawy na jednym ze skrzyżować wycieraczki syanęły na sztorc w górę i już nie chciały dalej drgnąć. Wracając zaczęło padać a w zasadzie lać. Nie powiem jazda po mieście nocą w ulewie bez wycieraczek to wysoki poziom hardkoru, no ale trzeba było jakoś wrócić do domu... Dziś mając chwilę czasu rozebrałem podszybie i ukazał się mi taki oto widok. 
W sumie nie wiem jak to jest zrobione ale domyślam się, że ta kulka miała jakiś trzpień który łączył oba cięgna. Da się to jakoś wykręcić, wymienić, połaczyć, czy może lepiej od razu szukać nowego mechanizmu i przełożyć w całości? Pogoda teraz taka, że bez wycieraczek ani rusz a nocą to już w ogóle. P.S. Trochę zaniedbałem swój temacik ale postaram się go uzupełnić w wolnej chwili. idas - 14-01-2012, 22:14 Ciesz się, że to spadł przegub górny Powinno wszystko hulać jak tylko nałożysz go ponownie na kulkę;-)
macieekg - 14-01-2012, 22:18 Właśnie nie hula  spada ponownie
idas - 14-01-2012, 22:19 To możesz się pobawić tak jak ja... zdemontować to, przewiercić kulkę i panewkę a potem połączyć jedno z drugim jakąś śrubką i nakrętką z podkładkami (niech ma sporo mniejszą średnicę niż otwór wtedy wszystko powinno dobrze pracować). macieekg - 14-01-2012, 22:33 Ok dzięki. Swoją drogą strasznie głupio jest to rozwiązane... Dostęp do śruby trzymającej to cięgno przy silniczku wycieraczki też fantastyczny
m6riano - 15-01-2012, 03:36
dzwoń do Trawora Jogurt - 15-01-2012, 15:07 macieekg, miałem identyczną akcję w drodze na zlot w wilkasach. od olsztyna do wilkasów też się tak męczyłem. generalnie na zlocie zrobiliśmy prowizorkę: nawierciłem tą kulkę metalową, wkrętem zrobiłem gwint w nawierconym otworze, na środku tego plastikowego kapelusza dziurka i złozenie do kupy. teraz jest tak że łeb wkręta nie pozwala zsunąć się cięgnu. miała to być prowizorka a zdaje egzamin 2,5 roku. jak wymontujesz mechanizm zobacz jak chodzą te bolce od wycieraczek. u mnie przyczyną awarii było zatarcie jednego z nich. dla pewności rozebrałem, wyczyściłem i nasmarowałem oba i jest spokój. nauczony doświadczeniem rozebrałem mechanizm w galu przed wyjazdem na wczasy. całe szczęście bo jeden trzpień był już zatarty tak jak w colcie. kto nie rozbierał jeszcze mechanizmu niech to robi odrazu w garażu a nie na trasie.
macieekg - 15-01-2012, 16:30 Problem w tym ze nie potrafię tego zdemontować. Nie mam pojęcia jak odkręcić śrubę przy silniczku wycieraczki. Albo mam za krótkie ręce albo trzeba to zrobić w inny sposób. Tylko jak? Zdjąć silniczek wycieraczek i od tamtej struny próbować? Zrobiło się ciemno i znowu po robocie :/ |
||||||||||
