krzychu - 15-01-2010, 13:23
Jeździłem jeśli mówisz o starym (po wadze sądząc na pewno stare) tam jest jakiś 1,5 diesel?? Masakra ten silnik źle mi się jeździ tym a dynamika.... Hoho pojechaliście turbo dziura okrutna kiedyś by mnie na lewoskręcie ciężarówka staranowała to była 1-2sec grozy potem poszedł z piskiem. 4 osoby + trochę bagażu 30 parę sekund do 100-tki. Wersja osobowa trochę lepiej wytłumiona ale i tak tragedia. Do tego przy dłuższej trasie mnie kostka prawej nogi boli ponieważ gaz za lekko chodzi i muszę utrzymywać nogę a pozycja tragedia jak w ciężarówce. A ile tam rzeczy nie działa (auta o małym przebiegu 40-60 tys) klampki, zamki, łożysko, sprzęgło do wymiany, turbina chyba w jednym pada itd itp. Ps. w clio może być innaczej zestrojony silnik ponieważ dla auto o DMC x2 clio chyba niżej zestroili moment (przynajmniej tak mi ktoś tłumaczył że dlatego tak źle się tym jeździ) e-gen - 15-01-2010, 14:11
1.5 dci ale od 2004 r. ponieważ wtedy zaczęli montować lepsze(?) wtryski Endrjus - 15-01-2010, 15:37 Krzychu jeśli jeździłeś kangoo z silnikiem 1.5 to chyba właśnie 1.5dci. Dziwne, ze było takiego mułowate, ten motor ładują nawet do scenika. E-gen clio dci to zupełnie inna półka cenowa 
krzychu - 15-01-2010, 15:47 Do nowego też pchają (ponoć na płycie scenika przybyło chyba 200kg i poprawili w końcu lusterka) gadałem z gościem co się przesiadł ze starego do nowego (ja nie jeździłem jeszcze) i mówi że silnik trochę lepiej działa (jakaś mocniejsza wersja tego 1,5 chyba) i że przynajmniej jak zrobi trasę Katowice -> BB to nie jest wymęczony. costa brawa - 15-01-2010, 21:57 krzychu, ja mialem 1.9 D - ten pierwszy model z tymi brzydkimi swiatlami z przodu co jak zaba wyglada 
ja tym w trasy nie jezdzilem ( najdalej w krakowie bylem doslownie kilka razy tj. 130km w 1 strone ) a tak to wszystko w zasiegu 30-50 km takze w trasie ale tez wlasnie jak jechalem dluzej tak cos tam nie pasowalo w pozycji za kierownica ( plecy szybko bolaly - dla porownania iveco kiedys walnalem 500 km na raz i wysiadlem w lepszym stanie niz z kangoo po 150 km w ktorym jest glosno ( ja troche mat wygluszajacych poprzyklejalem na balchy i bylo lepiej po tym ) tak jak na miejscu uzywalem tego auta to byloby super gdyby sie tylko nie psulo leon9995 - 15-01-2010, 23:51 Ja choruję od zawsze na chorobę zwaną Alfaholizm, do tej pory z rozsądku zawsze kupowane były auta japońskie lub niemieckie Accord/AstraII/Colt i było wszystko ok z żadnym z nich nie było (z Acco nie ma) problemów, jednak po sprzedaży Colta postanowiłem zrobić sobie mały "przedsmak" Alfy i kupić Fiata. Wiele osób mówi że Fiat to syf etc. ale ja się tym zbytnio nie przejmuje, jestem z niego bardzo zadowolony i nie zamienił bym go na żadnego Japońca czy Niemca (oczywiście mówię tu o odpowiednim segmencie aut). A kiedy nadejdzie czas zmiany Accorda pójdę za głosem serca (śmiesznie to brzmi  )i odcinając się od wszelkich stereotypów kupię Alfę.
Maretzky85 - 16-01-2010, 00:06
Znam pewnego mechanika jakbyś był zainteresowany 
romero - 16-01-2010, 00:06 Ja dużo przejeźdźiłem Fiatem Doblo 1,9 JTD.Złego słowa nie powiem bo bym zgrzeszył. Ale mimo wszystko Alfę ODRADZAM. Chyba,że śpisz na kasie. Pozdrawiam. leon9995 - 16-01-2010, 00:13
why? [ Dodano: 16-01-2010, 00:17 ]
na kasie nie śpię, ale wychodzę z założenia stać mnie na auto=stać mnie na utrzymanie, krzychu - 16-01-2010, 00:24
Chcesz się na zloty w kolegami z forum Alfy w serwisie umawiać? Ale z tymi nowszymi jest podobno kapeńkę lepiej. leon9995 - 16-01-2010, 00:33
To samo słyszałem kupując Fiata, jak narazie w serwisie byłem tylko na wymianie oleju i filtrów... xor - 16-01-2010, 16:40 hmm, brat ma alfę 159, bratowa alfę 147. Bywają często w serwisie, ale na inną markę zmienić nie chcą... j-rules - 16-01-2010, 18:25 Alfy są piekne na prawde.. I maja w sobie cos. Nie jest tez ich zbyt wiele na ulicach, no moze poza 156. Tyle, ze trzeba je na prawde uwielbiac by je utrzymywac  Slyszlaem opinie ze nowe fiaty sa calkiem niezle pod wzgledem bezawaryjnosci, a koncern odbija to sobie na alfistach
leon9995 - 16-01-2010, 22:52
To pozdrów ich serdecznie ode mnie bo wiedzą co dobre a tak szczerze to fakt jak się raz spróbuje Alfy to już się przy niej zostaje mimo jej niedociągnięć
krzychu - 16-01-2010, 22:59
Ja tam wolę nie próbować bo wystarczy że mam już kobietę co jak nie pogadasz i nie pogłaskasz nie zadziała Do auta chcę wsiąść i pojechać... bez proszenia i głaskania.
Przyjaciół mam wystarczająca ilość więc nie nie mam potrzeby zaprzyjaźniania się z mechanikami z ASO. |
||||||||||||||||||||||||
