To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - W autach będzie można montować tylko oryginalne części

Jackie - 16-03-2010, 11:08

krzychu napisał/a:
I myślisz że embargo na menuale i wiedzę techniczną to zmieni??

Myślę, że jeżeli będzie dostęp do manuali dla warsztatów, które wykażą się chęcią, możliwościami oraz standardami - jakość obsługi się poprawi. Nie mówię tu tylko o ASO ale także o prywatnych przedsiębiorstwach, które zainwestują w wiedzę i odpowiednie wyposażenie stacji.
Pozdrawiam

krzychu - 16-03-2010, 11:14

Jackie napisał/a:
krzychu napisał/a:
I myślisz że embargo na menuale i wiedzę techniczną to zmieni??

Myślę, że jeżeli będzie dostęp do manuali dla warsztatów, które wykażą się chęcią, możliwościami oraz standardami - jakość obsługi się poprawi. Nie mówię tu tylko o ASO ale także o prywatnych przedsiębiorstwach, które zainwestują w wiedzę i odpowiednie wyposażenie stacji.
Pozdrawiam


No ale właśnie z tym ma być problem więc jak to rzutuje na jakość? A zważywszy na to że Mitsubishi jest chyba dopiero 15 marką to nie bardzo się będzie komuś opłacało kupić za dziwne kwoty wiedzę techniczną akurat do 3 diamentów.....

Jackie - 16-03-2010, 11:32

krzychu napisał/a:
A zważywszy na to że Mitsubishi jest chyba dopiero 15 marką to nie bardzo się będzie komuś opłacało kupić za dziwne kwoty wiedzę techniczną akurat do 3 diamentów.....

Sorry, You play - You pay. Chcesz się bawić w profesjonalny warsztat? Zainwestuj, wyszkol ludzi (i dbaj żeby im się chciało być dobrymi) a efekty przyjdą same. W każdym biznesie coś trzeba włożyć, żeby wyciągnąć - to truizm, mnie wpieniają ludzie, którym wydaje się, że można na podstawie ogólnej wiedzy motoryzacyjnej naprawić AYC w Evo. Sorry, nie tędy droga.
Pozdrawiam

cns80 - 16-03-2010, 11:39

Jackie napisał/a:
Sorry, You play - You pay. Chcesz się bawić w profesjonalny warsztat? Zainwestuj, wyszkol ludzi (i dbaj żeby im się chciało być dobrymi) a efekty przyjdą same.
Mimo że cierpię na totalny brak kasy i ceny w ASO mnie powalają to niestety ;) muszę się zgodzić z Jackiem. Know-how poparte jest dużym nakładem finansowym i ktoś kto to opracował także liczy na zwrot poniesionych kosztów. Troche dziwne byłoby jeśli producent wydawałby 1 mln USD na badania i wdrażanie nowych technologii, a później miał obowiązek udostępniać je po cenie druku np. 10 USD. Nawet jak znajdzie się 10 tyś chętnych (w co nie wierzę) to on odzyska zaledwie 10% wydanej kwoty. Jak to ma stymulować rozwój ?
Hubeeert - 16-03-2010, 11:49

Zmieńcie prawo towarzysze :wink: - wtedy porozmawiamy.
Jackie napisał/a:
mnie wpieniają ludzie, którym wydaje się, że można na podstawie ogólnej wiedzy motoryzacyjnej naprawić AYC w Evo. Sorry, nie tędy droga.
Bartek naprawił u siebie w Legnum a to takie samo AYC jak w EVO...

Jacek - nie tędy droga...

cns80 - 16-03-2010, 11:55

Hubeeert napisał/a:
Zmieńcie prawo towarzysze :wink:
Po co ? Unia zrobi to za nas ;) Właśnie o tym jest ta rozmowa.
Hubeeert - 16-03-2010, 12:01

cns80 napisał/a:
Unia zrobi to za nas
A załozymy się? Rynek zamienników jest wielokrotnie większy niż rynek tzw oryginałów. tzn tych samych zamienników ale w innych pudełkach. Ja osobiście przy całym naleznym szacunku do niektórych ASO nie pójdę kupić w ASO turbo za 6000-8000 tylko kupię takie na wolnym rynku za 350USD z cłem i przesyłką do PL. Przykłady mogę mnożyć i to nie moja wina, że te same części mogą się trak różnić cenowo bo jakiś skośnooki gryzipiórek uznał, że PL jest małym gównianym rynkiem.

Sorry - nie przekonacie mnie na te komusze wymysły.
A od weryfikacji stanu techn samochodów są stacje diagnostyczne przeprowadzające Badania Techniczne. Gdyby nasza droga Policja zwracała uwagę na to co jeździ i kierowała na badania oraz zajęłaby się stacjami i sprawdzała jak działaja to by problemu nie było.

Nie pojadę do ASO bo tyle samo wiedza warsztaty specjalizujace się w marce i nie muszace zgadzać się w imię autoryzacji na pokrywaine horrendalnych kosztów - krótko na wyłudzanie od nich kasy.

Bartek - 16-03-2010, 12:02

Jackie napisał/a:
W każdym biznesie coś trzeba włożyć, żeby wyciągnąć - to truizm, mnie wpieniają ludzie, którym wydaje się, że można na podstawie ogólnej wiedzy motoryzacyjnej naprawić AYC w Evo.


Można :) - ale nie na podstawie ogólnej wiedzy, tylko w oparciu o dostępną wiedzę szczegółową + wiedzę dobrych ludzi tworzących Internet :twisted:

I jeszcze powiem więcej - można naprawić dyferencjał, który (wg manuali serwisowych) dla ASO jest "black-boxem" podobnie jak ECU, stepper motory, przepustnice w GDi, pompy WC w GDi - zepsute = wymień na nowe i skasuj jak za mokre zborze :D

j-rules - 16-03-2010, 12:07

Cytat:
A co do padliny to niech się ktoś w końcu weźmie za te stacje diagnostyczne a będzie DUŻO lepiej, a nie szuka dziury gdzie indziej. Zresztą sądzę że i tak jest w tej materii jakiś postęp...
Popieram!
Slychac juz glosy, ze gdzies tam w Polsce, w jakims miescie czy rejonie, stacje diagnostyczne zostaly przeorane przez policje i przynosi to skutek - byle jak auto przegladu nie przejdzie. Niestety w moim meiscie dalej sa miejsca w ktorych podbijesz przeglad nie wyjezdzajac autkiem z garazu. A jak juz pojedziesz to sprawdzaja to tak byle jak, ze czlowiek przestaje czuc satysfakcje z wlozonego serca by autko bylo w dobrej kondycji technicznej..

Hubeeert - 16-03-2010, 12:09

Bartek nacisk producentów jest tak duży, że stworzy się prawo łamiące zasadę wolnego rynku w imię czyichś interesów jednocześnie tłumacząc, że to dla naszego dobra.
cns80 - 16-03-2010, 12:18

Hubeeert napisał/a:
A od weryfikacji stanu techn samochodów są stacje diagnostyczne przeprowadzające Badania Techniczne. Gdyby nasza droga Policja zwracała uwagę na to co jeździ i kierowała na badania oraz zajęłaby się stacjami i sprawdzała jak działaja to by problemu nie było.

j-rules napisał/a:
Slychac juz glosy, ze gdzies tam w Polsce, w jakims miescie czy rejonie, stacje diagnostyczne zostaly przeorane przez policje i przynosi to skutek - byle jak auto przegladu nie przejdzie. Niestety w moim meiscie dalej sa miejsca w ktorych podbijesz przeglad nie wyjezdzajac autkiem z garazu. A jak juz pojedziesz to sprawdzaja to tak byle jak, ze czlowiek przestaje czuc satysfakcje z wlozonego serca by autko bylo w dobrej kondycji technicznej.
Bla, bla, bla. Możemy tak w kółko. Jakby był zakaz napraw samochodów przecinakiem, szlifierką i spawarką i ktoś by to chodził i sprawdzał to też by tylu trupów nie było. Ale tak nie jest więc wracam do postulatu przywrócenia cechów rzemiosł. Lekarzem i aptekarzem też nie można być bez odpowiednich uprawnień co gwarantuje przynajmniej w teorii względne bezpieczeństwo pacjenta. I z naprawami wielu urządzeń powinno być tak samo. A później słyszymy że piec gazowy wyleciał w powietrze, bo naprawiał go hydraulik, który znał się tylko na wodzie, ale przecież hydraulik to hydraulik :(

[ Dodano: 16-03-2010, 12:19 ]
Hubeeert napisał/a:
Bartek nacisk producentów jest tak duży, że stworzy się prawo łamiące zasadę wolnego rynku w imię czyichś interesów jednocześnie tłumacząc, że to dla naszego dobra.
Cieszymy się już z żaróweczek energooszczędnych ? :P Pewnie niedługo hybrydy też będą z nakazu :roll:
Jackie - 16-03-2010, 12:25

Hubeeert napisał/a:
Zmieńcie prawo towarzysze
Hubeeert napisał/a:
Sorry - nie przekonacie mnie na te komusze wymysły.

Coś Ci się popiórkowało, komunizm zakładał właśnie równość, równy dostęp, równe szanse i takie tam głupoty, ja w przeciwieństwie do Ciebie nie postuluję takich bzdur ;) a jedynie działanie wolnorynkowe, ale napiszę raz jeszcze (bo może umknęło ;) ) zainwestuj, naucz się, prowadź działalność - będziesz miał biznes. I nie mówię tu tylko o ASO ale o każdym komu będzie się chciało uczyć i zapewnić właściwe warunki. A przecząc stwierdzeniu:
cns80 napisał/a:
Know-how poparte jest dużym nakładem finansowym i ktoś kto to opracował także liczy na zwrot poniesionych kosztów.

Zakładacie (skoro już przy tym jesteśmy :D ) Towarzyszu, że każdy będzie miał (najlepiej bezpłatny) dostęp do czyjejś pracy, którą ten ktoś robił dla dobra naszego socjalistycznego społeczeństwa :!: Chwali się, chwali taka postawa, Kolektyw będzie rad a i pochwałę Kolega dostanie :D ;)
Dobra, dość złośliwości ;) Ad meritum: tak jak napisałem poprzednio - jeżeli ktoś zainwestuje w wiedzę, warunki, chęci et consortes - proszę bardzo (z resztą UE NAKAZUJE importerom dawanie autoryzacji takim warsztatom) ale nie zgadzam się, żeby mnie jako ASO wykorzystać i kazać mi płacić (z czym się zgadzam) a Bolka garażowego nie i nie kazać mu płacić (z tym się nie zgadzam) bo:
a) jest to nierówność podmiotów
b) jest to niesprawiedliwe
c) faworyzuje Bolków, którzy są zazwyczaj mocno opóźnieni wobec Service Manuala.

Temat Bartka pomijam bo to fanatyk :D a do tego nie jest to jego źródłem utrzymania, więc jako przykład się nie nadaje ;)
Pozdrawiam

Bartek - 16-03-2010, 12:53

Cytat:
Temat Bartka pomijam bo to fanatyk :D


Taaaa jak się nie da pokonać przeciwnika, zawsze można do zdyskredytować......typowo polityczna zagrywka :D .

Jackie na prezydenta :!: - mój głos masz

Jackie napisał/a:
a do tego nie jest to jego źródłem utrzymania


Parę razy się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że trzeba mieć jakieś hobby, a po drugie to co robię na codzień wymaga mniej pobrudzenia się ;)

Wracając do meritum:
Skuteczność ASO i Bolka powinien zweryfikować rynek. Dostępność techniki i technologii dla ASO jak i dla Bolka powinna być jednakowa (co nie znaczy, że darmowa, czy odpłatna), a klient zdecyduje.... Znowu przykład własnej skóry - lakierowanie Legnuma..... Nie szukałem Bolka, nawet więcej - kilku Bolków miało ochotę to zrobić, ale pojechałem do ASO (Toyoty wprawdzie, ale dlatego, że z białymi perłami mają do czynienie codziennie) i wcale nie żałuję, że za cenę przemalowania samochodu na inny kolor mam pomalowane niecałe pół.....

Jackie - 16-03-2010, 13:07

Bartek napisał/a:
Taaaa jak się nie da pokonać przeciwnika, zawsze można do zdyskredytować......typowo polityczna zagrywka :D .

Misiu Kolorowy ;) ja nie zamierzam się z Tobą kłócić żebym musiał Cię pokonywać ;) Źle intencje odebrałeś ;) Ja tu nie występuję jako Twój przeciwnik
Bartek napisał/a:
Dostępność techniki i technologii dla ASO jak i dla Bolka powinna być jednakowa

O to, to Moja Anielciu, o to, to ;)
No i widzisz, nie trzeba pokonywać "przeciwnika", wystarczy ustalić o co nam chodzi ;)
Pozdrawiam

Jackie - 16-03-2010, 14:04

MITSUBISHI_WRC napisał/a:
Powiedziałbym że w ASO jest więcej partaczy niż w takich prywatnych warsztatach.

A na podstawie czego tak twierdzisz? Bo wiesz, wydaje mi się po raz kolejny pleciesz bzdury nie mając na to żadnych dowodów. Z resztą, potraktuj pytanie jako retoryczne, chyba, że możesz przedstawić jakiś wynik próby większej niż Twoja, Twojego brata czy ojca opinia...
Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group