To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Sigma/Diamante Ogólne - Przykra sprawa...

Dario79 - 16-05-2010, 21:30

Witam Wszystkich czytelników tego przykrego tematu,
Pewnie moja wypowiedź nie zmieni Waszego stosunku do Kosiora, ale muszę napisać, że kupowałem od Kosiora różne części do mojej sigmy i otrzymywałem je na ogół kolejnego dnia po ich zamówieniu. Może miałem więcej szczęścia, ale jestem zadowolony ze współpracy z Kosiorem.
Pozdrawiam Wszystkich i wierzę w pozytywne rozwiązanie tego konfliktu.

mmatulek - 16-05-2010, 22:00

Z tego co widać Kosior ma pewne potknięcia, ale nie krzyżujmy go. Nie zasłużył na to. Mi pomógł. Wysłał części zanim przelałem pieniądze. Natomiast czy wszyscy wypowiadający się źle o Sebastianie są bez winy?

ps. odpowiadając na pytanie co dalej....?
Dalej.... wg mojej opini, osoby ze zdaniem negatywnym, powinny się uczciwie zastanowić czy Kosior zaszkodził im bezpośrednio lub czy same są uczciwe wobec innych forumowiczów (jestem pewien, że nie. Miałem tą nieprzyjemność).

Reasumując... Wyluzujcie, Kosior jest naprawdę wartościową osobą jak i świetnym fachowcem od naszych autek (co podkreślał Noritsu). Dalej... niech się nasze życie na forum dalej toczy z zamkniętym tematem do wglądu dla zainteresowanych.

Zajc3w - 16-05-2010, 22:40

mmatulek napisał/a:


ps. odpowiadając na pytanie co dalej....?
Dalej.... wg mojej opini, osoby ze zdaniem negatywnym, powinny się uczciwie zastanowić czy Kosior zaszkodził im bezpośrednio lub czy same są uczciwe wobec innych forumowiczów (jestem pewien, że nie. Miałem tą nieprzyjemność).



Coś sugerujesz?
Cytat:

Dalej... niech się nasze życie na forum dalej toczy z zamkniętym tematem do wglądu dla zainteresowanych.


Z tym się mogę zgodzić. Każdy będzie mógł się zastanowić i zdecydować, czy może sobie pozwolić na "potknięcie" kosiora, czy woli zapłacić za części "5 zł" więcej i mieć je na drugi dzień i jeszcze obejrzeć przed zapłaceniem.

wodz - 16-05-2010, 23:05

Przepraszam z gory że się wtracam w tą dyskusje jestem nowy ale ten temat jest na ogole to chciał bym dodac swoje 5 groszy ponieważ zainteresował mnie to. Czytając ten temat to dla mnie jest to zwykłe nie dogadanie/nieporozumieni. Czasami rozbieram auta i sprzedaje je na czesci ( bo chyba o to tu chodzi ) miszkam dokładnie pod łodzią i u mnie poczta jest otwarta od pn. do pt. ale czasami się zdaża że poczta zaniemogła i w danym dniu nie mogłem wysłac paczki z winy poczty, ale nie mówie że ja też czasami nie jestesm bez winy i czasem nie wyrabiałem się z wysłaniem paczki w obiecanym dniu klientowi. Jestem też na innych forach na których właśne sprzedaje te części ale nigdy nie było takiego zamieszania przynajmniej na ogóle. Z tego co czytam to konfilkt jest pomiędzy 2-3 osobami, niech one sobie wyjaśniają, rozliczają itd. po co oczerniac kogos lub wybielac bez podstaw lub pochopnie. Nie chce nikogo urazic itp swoim postem ponieważ jestem nowy i mam tyle do gadania co nic. napisałem tylko swoje zdanie. Pozdraiam wszystkich i życze dobrego zakończenia sprawy :biggrin:
VirMan - 16-05-2010, 23:21

wodz, Nie o to tu chodzi. Chodzi tu o postępowanie osoby z forum dobrze znanej wielu ludziom. Są pewne powracające schematy zdarzeń. Nie neguję gościa jako całości , ale dostaję z różnych stron co jakiś czas takie teksty, w różnym stopniu mniej czy bardziej niezadowolone. Tu chodzi o zasady. Jesteśmy jakąś społecznością , i wydaje mi się ,że postępować trzeba otwarcie. Jakby to było nieporozumienie to nie czytałbym któregoś tam priva od sfrustrowanego człowieka(ostatnio od Szymon82) - wiadomo , można być zadowolonym czy nie , ale tutaj po prostu tego jest dużo. Kosior jst sympatyczny jak chce - naprawdę. Ale bycie sympatycznym , to jedno a takie postępowanie to drugie. Moim zdaniem Łukasz słusznie otworzył wątek.

Weźmy pod uwagę że ludziom czasem trudno pisać.( wiem po sobie) Jak sam temat wskazuje przykra sprawa. Ja mam sprawę załatwioną - ale była. Nie chcę wnikać z czego to wypływa , ale myślę ,że skoro tak dużo osób ma jednak negatywne doświadczenia, to trzeba to umieścić dokładnie z tego powodu który powiedział zajcew czy fotomisia.

Nie chcę pisać więcej. Są moderatorzy - oni decydują o tym co się tu dzieje, jak ktoś inny chce to napisze.

[ Dodano: 16-05-2010, 23:27 ]
ps. zadałem sobie trud policzenia tych przypadków o których mi wiadomo i wychodzi mi tego 7 - w ciągu minuty nie specjalnie szukając..

wodz - 16-05-2010, 23:59

Masz racje VirMan, jeżeli człowiek nie szanuje drugiego człowieka nalezy to negowac ale nie należy skreślac takiej osoby i dac możliwośc jej naprawienia swoich błędów. Jedynym błędem osoby oskarżanej w tym temacie był brak kontaktu i wytłumaczenie się ze spóznenia bo myśle że napewno nikt nikogo nie chciał oszukac. moim zdaniem "emocje wzieły góre"
Moich postów nie bierzcie pod uwage ponieważ nie jestem wtajemniczony w sprawe, wyciągam tylko wnioski z napisanych postów.

Zajc3w - 17-05-2010, 00:15

wodz, Nie chodzi o to,ze na paczkę czy przelew czekałem dużej, ale o to,że byłem zapewniany wielokrotnie że paczki zostały wysłane, a pieniądze przelane, mimo, że tak nie było.

Zrozum różnicę między nie wysłaniem paczki w ustalonym terminie i poinformowaniu o tym, a nie wysłaniu i poinformowaniu że paczka wyszła, jutro będzie na miejscu. Albo różnicę miedzy nie przelaniem pieniędzy i stwierdzeniem "przelałem wczoraj, mogę przysłać Ci potwierdzenie" a stwierdzeniem "słuchaj , nie mam chwilowo kasy, przeleje za tydzień".

Z jednym z forumowiczów umawiałem się na wypożyczenie części i zwrot po miesiącu. Wyszło pół roku, ale jak zadzwoniłem po miesiącu to usłyszałem "sorry nie mam czasu teraz, za miesiąc, dwa zrobię co mam zrobić i wyślę ci te części" i było ok. Żalu do tego kolegi nie mam.

Dla nie należących do grupy MITSUMANIAKI na forum jeszcze raz moje przejścia :
Kod:
Witam.
Jakiś miesiąc temu padła mi uszczelka pod głowicą temat o poszukiwaniach uszczelek
Zadzwoniłem do naszego "kolegi" "mitsumaniaka" o nicku Kosior1975, ponieważ prowadzi warsztat(przynajmniej tak twierdzi) i sprowadzał części ze stanów. Zaproponował mi w rozsądnej cenie(tu cytat) "pełen set uszczelek na calutki sinik, najmniejsze uszczeleczki do każdej pierdółki są".
23.04.2010 przelałem umówione 680zł na co składało się:
500zł zestaw uszczelek
150zł 6 popychaczy hydraulicznych ELRING
30zł koszt wysyłki.

I czekałem.
Wg Sebastiana wysyłkę wstrzymywały opóźnienia w wysyłce popychaczy z Niemiec, w co jestem w stanie uwierzyć. W końcu 29.04.2010 uzgodniliśmy, że wyśle mi przez PKP uszczelki i pożyczy 6 używanych popychaczy, żebym mógł na majówkę poskładać samochód.

Jakież było moje zdziwienie, gdy po otwarciu paczki okazało się, że brakuje:
1 - uszczelek kolektora dolotowego
2 - uszczelek kolektora wydechowego
3 - uszczelek pokrywy rozrządu
4 - uszczelki przepustnicy
Nie pasują:
1 - uszczelka termostatu
2 - uszczelka zaworu EGR
3 - uszczelki układu dolotowego
4 - uszczelki pod głowicę - są do silnika 24V ja mam 12V o czym dobrze wiedział.

Po krótkim dochodzeniu okazało się ze zestaw jest do silnika 6g72 ale montowanego wzdłuż na przykład w chryslerze. A uszczelki pod głowice są dołożone "jakieś"

Popychacze niby wysłał w 30.04.2010 pocztą, nie dotarły do dziś.

W międzyczasie kilkukrotnie słyszałem zapewnienia, że wysłał przelew ze zwrotem pieniędzy (195zł) za uszczelki pod głowice i uszczelki kolektorów dolotowych, które musiałem sobie dokupić do tego "pełnego setu uszczelek na calutki sinik, najmniejsze uszczeleczki do każdej pierdółki są".

W końcu miałem dość i 05.05.2010 wysłałem takiego priva
Cytat:
Cześć.
Nie dość ze uszczelki przysłałeś niekompletne i nie do 12V to jeszcze kase oddajesz nie wiadomo ile...

Podaj adres to odeślę ci resztę tego "zestawu". Zużyłem z niego:

uszczelniacz na wał - 18 zł
uszczelniacze wałków 2x 10zł
uszczelka pokrzywy zaworów 2x 25zł
uszczelka kolektor - rura wydechowa 2x12zł
uszczelniacz zaworu 12 x 4,50zł

razem 166zł.

Czekam do piątku do 18 na resztę z moich 500zł(334zł) i na popychacze.
Ceny z hurtowni Elit http://elitecat.cz. Intercars wychodzi to samo po klubowych zniżkach. Uszczelniacze wałków i wału liczyłem elringa tak jak przysłałeś.


Pozdrawiam
Leszek


Standardowo odpowiedzi żadnej, więc zadzwoniłem i usłyszałem ze OK kasę już zaraz przelewa i wyśle mi jeszcze raz popychacze(nagle z dnia na dzień przyszły z Niemiec...)
7.05 2010. Dostałem jakieś popychacze, nowe ale w przeciwieństwie do wszystkiego co dostałem z Elringa "zapakowane" w foliowy woreczek, zamiast w kartonik z hologramem i logiem Elringa...... Zresztą w katalogu Elringa nie ma żadnych popychaczy.

Pieniędzy nie ma do dzisiaj. Byłem zapewniany już 3 razy, że przelew już był zrobiony w zeszłą środę. Rzekomy przelew miał być "robiony" drogą elektroniczną, czyli zgodnie z ustawą prawo bankowe( i praktyką) jego realizacja trwa do 24 godzin w dni robocze. O adres prosiłem prawie przy każdej rozmowie, nie dostałem. Adresu zwrotnego nie było na żadnej paczce( na popychaczach był adres hurtowni motoryzacyjnej).

Od wczoraj nie odbiera żadnych telefonów, próbowałem wielokrotnie na jego 2 numery, na maile standardowo nie odpowiada.

Nie wiem co dalej z tym zrobić. Jestem ponad 300zł w plecy, o zmarnowanym długim weekendzie nie wspominając. Na razie czekam na kontakt "kolegi" Kosiora1975 lub przelew.


Dzień po powyższym wpisie otrzymałem przelew, a kosior odezwał się na forum, w tym wątku.
zapomniałem wtedy dopisać, że brakowało jeszcze uszczelnień wałków rozrządu od strony skrzyni.

wodz - 17-05-2010, 00:48

Zajc3w napisał/a:
wodz, Nie chodzi o to,ze na paczkę czy przelew czekałem dużej, ale o to,że byłem zapewniany wielokrotnie że paczki zostały wysłane, a pieniądze przelane, mimo, że tak nie było.

Zrozum różnicę między nie wysłaniem paczki w ustalonym terminie i poinformowaniu o tym, a nie wysłaniu i poinformowaniu że paczka wyszła, jutro będzie na miejscu. Albo różnicę miedzy nie przelaniem pieniędzy i stwierdzeniem "przelałem wczoraj, mogę przysłać Ci potwierdzenie" a stwierdzeniem "słuchaj , nie mam chwilowo kasy, przeleje za tydzień".

Zajc3w oto własnie mi chodziło w moich postach. Pisząc to biore przykład ze swoich wysyłek jeżeli mi się noga poślizgnie i wyśle póżniej informuje o tym klienta ( przeważnie smsem albo meilem) że paczka dojdzie póżniej i wysłałem tego i tego dnia całkowity koszt przy odbiorze tyle i tyle ( jeżeli to jest paczka za pobraniem), niema sensu kręcic bo i tak jest stępel pocztowy na paczce albo kiedy przelew został wysłany. Takie zachowanie co opisałeś nie jest godne pochwały zwłaszcze jeżeli robi się to wśród zaprzyjażnionych osób.
Mam adzieje że dojdziecie do porozumienia, wyjaśnicie to sobie i podacie sobie ręke.
Wszystkiego dobrego :)

lukasz12 - 17-05-2010, 13:50

Ja powiem tylko - tyle - gdyby wszyscy, którzy mieli coś jeszcze do dodania mieli odwagę napisać to co naprawdę myślą - uczciwie tak jak było - bez upiększania, bez oczerniania. Same suche fakty. Niestety jak to często bywa obiektywne czynniki nie pozwoliły. I wyszło wychodzi jak wychodzi. Wątek zostaje. Nad konsekwencjami się zastanowimy. Ale wnioski niech każdy wyciąga sam...tyle z mojej strony...
VirMan - 17-05-2010, 14:09

Podzwoniłem troszkę , do Sebastiana też.. skoro jeszcze raz piszę , to chciałem mieć wersje wszystkich stron. Moim zdaniem Gość nawalił ,ale oszustem nie jest. Nie mogą mieć miejsca takie sytuacje jak były - co siedziało to sprawa miedzy Kosiorem a innymi , nie zawsze jedna wersja jest idealnie obiektywna. Na pewno Jedna sprawa musi się zmienić, i to jest otwarte i szczere podejście do innych forumowiczów.. resztę sam wiesz.

Moje zdanie nieco zmieniłem od początku tego wątku. Myślę ,że ostatnie ostrzeżenie i surowe przestrzeganie tego ostrzeżenia może rozwiązać sprawę. Albo będzie już ok , albo niestety. Bo potem są kwasy a tego nikt nie chce.

Jeśli ktoś pyta to taka moja opinia.

eof.

Anonymous - 17-05-2010, 16:23

Swoją drogą Bartku też mógłbyś nakreślić swoją sytuację, bo namawiacie do pisania a sami walicie ogólnikami. Wypowiedziałem się bo chciałem aby to było obiektywne a tutaj widze jeden wielki samosąd.
VirMan - 17-05-2010, 20:56

prosiłbym o cierpliwość. Muszę parę rzeczy ustalić.
Anonymous - 18-05-2010, 15:50

O szykuje się nam esej? :)
VirMan - 18-05-2010, 16:07

po prostu nie chcę jak to ująłeś walić ogólnikami , zbieram fakty i wypowiem się konkretnie w taki czy inny sposób.
Anonymous - 18-05-2010, 19:25

Miałem nie pisać, ale po przeczytaniu tego wątku czuję, że powinienem.
Kupiłem od Kosiora1975 amortyzatory wraz ze sprężynami, mocowaniem - cały komplet. 14 stycznia wpłaciłem 960zł na konto i czekałem na paczkę. Długo czekałem. Ponoć poczta nawaliła, potem Kosior był za granicą, potem w szpitalu. Byłem wściekły, bo jeździłem autem wymagającym naprawy, nie mogłem sobie pozwolić na dłuższe wyjazdy itp. Telefony odbierał dopiero, kiedy dzwoniłem z innego niż mój numeru. Wreszcie 17 marca(!!!) paczka dotarła.
Cieszyłem się tak bardzo, że machnąłem ręką na brakujące osłony amortyzatorów i pokrywę bezpieczników, która dodatkowo miała być w paczce.
Radość nie trwała długo. Pierwszy mechanik wyśmiał mnie mówiąc, że to nie do tego auta i że nie weźmie odpowiedzialności za moje bezpieczeństwo. Drugi stwierdził to samo. Spoko, pojechałem do innego, bo fakt, że są marki Hyundai nie oznacza, że nie pasują do Sigmy. Trzeci podjął się wymiany, ale w połowie dnia zadzwonił z informacją, że nie pasują, mają trzpień - czy jak to się zwie - mniejszej średnicy i brakuje uchwytu na przewody hamulcowe. Mało tego, górne kielichy trzymające sprężyny mają zbyt dużą średnicę, co powoduje ich przekoszenie. Zadzwoniłem do Kosiora (odebrał) i poprosiłem o zwrot, zgodził się i obiecał oddać kasę za parę dni.
Tym razem kontakt urwał się na dobre. Były dni, że dzwoniłem po kilkanaście razy, pisałem maile. Bez skutku. Z innego numeru odbierał od razu, po czym mówił, że teraz ma coś bardzo pilnego i oddzwoni później. Oczywiście też kłamał. 12 kwietnia (po około 3 tygodniach) zagroziłem, że zgłoszę sprawę do prokuratury. 15 kwietnia napisał mi w sms'ie, żebym mu nie groził i obiecał wpłatę do 14 dni. Nie wpłacił. 12 maja, kiedy właściwie szykowałem się do złożenia zawiadomienia w prokuraturze wpłacił kasę. Natychmiast odesłałem części.

Dlaczego dopiero teraz piszę? Z kilku powodów. Sądziłem, że Kosior jest wielu z Was dobrze znany i szanowany i nikt nie uwierzy w moją wersję. Po drugie - chciałem o tym wszystkim szybko zapomnieć i cieszyłem się, że się to jako tako skończyło. Nie mam też w zwyczaju wyżywać się i mścić. Jednak po przeczytaniu wątku zdecydowałem się podzielić z Wami tą historią - może ktoś jeszcze wyciągnie z tego naukę?
Jeszcze jedno: nie mam do Kosiora wielkiego żalu o to wszystko, nie skupiam się w życiu na takich sprawach. Jednak nie mogę zrozumieć dlaczego po takich kłamstwach, nierzetelności, ekstremalnym niedotrzymywaniu terminów nie stać go było na jedno "przepraszam".



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group