ICECOOL - 17-08-2010, 10:52
Błędne wyciągasz wnioski ze słowa pisanego. Jeszcze raz: "ale przynajmniej jeżeli chodzi o wymiary to owszem, ale ustępuje nowej Sportage". Poza tym jak pisałem na wstępie (nie czytałeś zapewne początku, albo czytałeś mocno niedokładnie) właśnie temat niezawodności i związanego z tym miejsca produkcji oraz ogólnie marki KIA jest dla mnie podstawowym (i jedynym) czynnikiem powodującym rozterki. PS. Panie miłośniku Toyoty, czy to forum jest aby na pewno właściwe dla ciebie? Ja nie włażę na inne fora i prowokuję. I nie proponuję wciskać komuś Mitsu. A twoja propozycja dot. Urban Cruisera była kuriozalna 
[ Dodano: 17-08-2010, 11:01 ]
Słusznie prawisz.
Z całą pewnością najlepiej będzie się sprawował Urban Cruiser 
color1 - 17-08-2010, 17:17 koledzy, nie ma się co spierać ani gdybać - każdy użytkownik auta ma cichą nadzieję, że będzie mu bezawaryjnie służyło jak najdłużej, i to niezależnie od emblematu na masce 
sportage, asx, qq są autami na podobnym poziomie cenowym więc i chyba technologia w nich zaszyta ma swoje uzasadnienie jeśli chodzi o cenę końcową... w dodatku asx sprowadzany z japonii jest obarczony dodatkowym kosztem akcyzy i transportu. stąd wniosek, że nie mogą od siebie odbiegać znacząco ani jakością wykonania, ani technologią (niezawodnością). kia z każdym nowym modelem pokazuje że jest silnym graczem więc chyba nie powinno być źle... gdybym się nagiął i uparł, pewnie poczekałbym na odbiór tego asx, bo to on był w pierwszej kolejności do zakupu. ale nie ukrywam, że sportage bardziej mi przypadła wizualnie do gustu i faktycznie miejsca w niej więcej, wygodniejsze fotele z tyłu (o co miałem zastrzeżenia do asx) no i bagażnik ponad 650 ltr. jak to się mówi pożyjemy, zobaczymy - a jeśli po drodze spotkam jakiegoś asx to z pewnością będę się za nim oglądał
irekmiecz - 17-08-2010, 20:34
Straciłem taką pewność gdy dokładniej obejrzałem ASX-a. W moich oczach to auto po za wyjątlową, atrakcyjną sylwetką nie bardzo ma czym imponować. Gdy padłem na kolana i zajrzałem od tyłu na układ wydechowy nie mogłem uwierzyć że w aucie które stoi w salonie może być taka RDZA. Zwróćcie uwagę bo może to tylko ten jeden egzemplarz ma taki feler albo i nie. Zdjęcie zrobione telefonem 
Uploaded with ImageShack.us ICECOOL - 17-08-2010, 20:43
tonyhc i każdy, kto ma taką możliwość, proszę o weryfikację powyższego 
color1 - 17-08-2010, 20:56
- oczywiście nie 650 a 560+
ICECOOL - 17-08-2010, 21:08
Oż fak, nie wygląda to dobrze
No ja rozumiem, że podróż długa, że z Japonii, ale...
seir - 18-08-2010, 01:47 U mnie czysto i jakby trochę inaczej to wygląda ICECOOL - 18-08-2010, 09:50
Ale chodzi Ci o to, że układ wydechowy inaczej wygląda? Może zdjęcie jest trefne. To zrób zdjęcie swojemu to porównamy. marpit - 18-08-2010, 10:37 A może coś się przytrafiło tu i ówdzie i zastosowali druciarstwo by... i spawanie 
Trik - 18-08-2010, 16:54
A może morze tak działa na metale i po lekkim przepaleniu slady erozji powierzchniowej nie korozji znikają?  Przynajmniej na czas jakiś. 
seir - 18-08-2010, 19:46 A jednak ASX:rdza 0:1 
color1 - 18-08-2010, 23:02 no już nie wieszajcie tak psów na tym asx - moze warto bardziej oficjalnie zapytać (np. na facebook-u) co mitsu ma do powiedzenia w tej sprawie, gdyż jak widac nie jest to odosobniony przypadek...
Anonymous - 19-08-2010, 08:14
to obejrzyj jeszcze podwozie toyoty corolli i ich tez przestan lubic, napewno spora grupa osob z tego forum odetchnie z ulga
cns80 - 19-08-2010, 08:33 Nie przesadzajcie z tą rdzą. Samochody podróżujące kilka tygodni droga morską ją miewają, bo nie da się wszystkiego tak zabezpieczyć. Można sobie kupić VW, Ładę, Opla czy Alfę, które podróżują na TIRach i pociągach i jeśli nie przyjechały zimą to rdzy nie będzie. Nawet na części Toyot nie powinno być, bo robione były w Turcji, ale chyba Auris już będzie miał bo pochodzi z Afryki (jeśli dobrze pamiętam). jurekschroda - 19-08-2010, 08:50
Zapewne tylko Toyota ma " inżynierów odpowiedzialnych za jakość"
Zapewne tylko Toyota uczy się na błędach - aż strach pomyśleć, na czym będą się uczyli jak tych błędów już zabraknie. Na szczęście nie zanosi się na to. Śledząc ten wątek tylko czekam na to, kiedy jakiś "Znawca" z oburzeniem ogłosi, że widział rdzawy nalot na tarczach hamulcowych w nowym Mitsubishi
Toż to szoook, i na pewno świadczy o tym, że Mitsu robi auta o kiepskiej jakości, nie ma co. Mało tego, taki nalot pojawia się prawie za każdym razem po dłuższym postoju auta ! Ale feler,nie sądzicie ???
A tak na poważnie... Jeżdzę m.in. dwoma Mitsu mającymi po kilkanaście lat. W każdym ori wydech ( który zapewne też miał rdzawy nalot na początku) wytrzymał do tego roku. Czyli jeden 14 lat, drugi 17. Jak więc czytam te lamenty i przepowiednie "znawców", to ogarnia mnie śmiech
Nie jestem ślepy na wady Mitsu, ale jestem też świadom zalet tych aut. I dla mnie właśnie one przeważają. Krytykujmy - ale nie znajdujmy wad i sensacji tam, gdzie ich nie ma - nie róbmy z siebie dziennikarzy Faktu i Super Expressu. |
||||||||||||||||||||||||||||||
, na początku były zachwyty nad trzema diamentami, teraz podchodzę do tego zupełnie inaczej. Toyota uczy się na błędach i w następnych modelach (zatrudniając inżynierów odpowiedzialny za jakość) chcę do perfekcji dopracować samochody które nie będą miały wad , no a Mitsubishi... 