To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - Zimowa Akcja Przeglądowa

krzychu - 08-11-2010, 17:56

Juiceman napisał/a:
Krzychu zgoda, ale te 3 strony opinii coś jednak znaczą. :roll:


No tak tylko:
- Tutaj raczej są ludzie którzy interesują się motoryzacją. Myślisz że szary standardowy klient dla którego samochód to :butthead: -wóz umie/chce podnosić samochód pod blokiem?
- Może akcja do końca jest nie dopracowana i pewnie nasze głosy czyta też ten użytkownik z MMC i dobrze. Ważne że coś się dzieje...

sla - 08-11-2010, 18:33

Szyszkowa napisał/a:
można egzekwować porządne przeprowadzenie procedury.

To jakiś żart, czy robienie łaski, żeby klient tej akcji musiał cokolwiek egzekwować jak nieproszony gość

Juiceman - 08-11-2010, 18:33

krzychu napisał/a:

No tak tylko:
- Tutaj raczej są ludzie którzy interesują się motoryzacją. Myślisz że szary standardowy klient dla którego samochód to :butthead: -wóz umie/chce podnosić samochód pod blokiem?
- Może akcja do końca jest nie dopracowana i pewnie nasze głosy czyta też ten użytkownik z MMC i dobrze. Ważne że coś się dzieje...


No dobrze to spróbujmy doradzić, z punktu widzenia klienta jak to powinno działać.

Wyjąłem właśnie papiery z owej akcji dot. sprawdzenia galanta.

W uwagach technicznych mam napisane "oświetlenie zewnętrzne do uzupełnienia" - na pytanie co dokładnie jest do wymienienia, czy się żarówka spaliła czy inny problem jest z tym oświetleniem. Usłyszałem " nie wiem, nie sprawdzałem tego".

Wniosek nasuwa się sam - takie sprawdzenie mogę sobie sam zrobić zobaczyć co nie świeci, a co świeci.

Albo źle zamontowany akumulator - na pytanie jak akumulator może być źle zamontowany usłyszałem, że klemy są nie dokręcone(??) - oczywiście poprawić tego już się nie da po to kosztuje heh (to jest duperela, ale jednak przy takich drobnostkach, serwis może zyskać klienta)

Sprawdzanie oświetlenia wewnętrznego to zupełna fikcja, ale przynajmniej zostałem o tym poinformowany ;) dlatego tu się nie czepiam (a było by do czego).

Żeby nie było. Nie mówię że akcja jest bez sensu, bo dowiedziałem się paru rzeczy np. paski osprzętu do wymiany, czy sprawdzanie wszelkich płynów, przetestowanie akumulatora etc.

Brak tylko pewności czy aby na pewno wszystkie podpunkty były rzetelnie sprawdzone. Jedyna opcja to chyba patrzeć mechanikom na ręce(ale to nie w gestii klienta, nieprawdaż ?). Przynajmniej panowie z obsługi serwisu byli rzeczowi i kompetentni ;)

A na akcje ZAP, pojechałem tylko dla tego aby przetestować, czy w ASO mechanik "naprawia/sprawdza" nasze auto tak jakby było to jego własne czy robi wszystko na (wybacz kolokwializm) "odpierdziel się".

Po tej wizycie wrażenie nie było pozytywne jak u większości tu opisujących osób.

Dlatego dealerzy powinni tu się podciągnąć. Dzięki takim opisom można chyba wyciągnąć jakieś informacje co warto poprawić?

Kurde miało być krótko, a tu znowu esej wyszedł :oops:

krzychu - 08-11-2010, 19:46

Juiceman napisał/a:

Dlatego dealerzy powinni tu się podciągnąć. Dzięki takim opisom można chyba wyciągnąć jakieś informacje co warto poprawić?


Ależ oczywiście. Dlatego merytoryczne informacji się nie czepiam.

Gorzej jak ktoś zaczyna od "Naciąganie klienta, bez sensu, nie polecam, nie warto" itd itp.

Juiceman - 08-11-2010, 19:57

No ale takie są odczucia jak mechanicy do tematu podchodzą "olewkowo" i nie potrafią/nie chce im się nawet zobaczyć czy wew. oświetlenie jest ok. :? pierdółki czasami bardziej wkurzają, niż reszta rzeczy. Dlatego dobrą radą jest aby mechanik w czasie kontroli sprawdzał to auto jak swoje :wink: . Bo inaczej w 2011 dużo mniej zarobią ;)
Szwagroz - 09-11-2010, 06:59

o czym wy gadacie? jakie podnieś auto? to co robił "fachowiec" w bydgoszczy w aso to była parodia, a podniesienia auta by ręka sprawdzić czy koła się krecą to żadne fachowe sprawdzenie stanu jezdnego auta. Mam tylko nadzieje że w innych ASO robią to dokładnie i sumiennie.
bastek - 09-11-2010, 08:50

czytam sobie ten wątek, i porównuję
2 tyg. temu byłem z przegladem almerki - w zaufanym, polecanym, moim "stałym" warsztacie - nie ASO
mały przegląd (mniej-więcej 3/4 rzeczy sprawdzane z tej akcji) - 90 zł, w tym, prócz sprawdzenia, poprawione te rzeczy, które nie wymagały zakupu części (jak np. te klemy w aku) oraz zminione rzeczy, które przywiozłem (filtry, olej) oraz cos zmienione w układzie kierowniczym - zgłaszałem, że ciężko chodzi - teraz lepiej

duży przegląd był rok temu - mniej-więcej te rzeczy, które są w tej akcji. 160 zł sama usługa, w tym - wymiana wszystkich płynów, świec, oleju w skrzyni (to miałem ze sobą), wymiana kół z wyważeniem

pytałem, ile by kosztowało samo sprawdzenie, bez wymiany - "ok. 50 zł by wyszło, niezależnie od samochodu"

z tego co tu czytam - za niższą kwotę mam sprawdzone i powiedziane co jest nie tak - poza ASO, niż odfajkowane w ASO.... a ponieważ wiem, jak mi zrobili I przegląd w ASO lublin - na pewno byłoby odfajkowane

wydaje mi się, że takie akcje są bardzo fajne - za niewielkie pieniądze, porównywalne z warsztatem poza ASO, można sparawdzić samochód - pod warunkiem, że to będzie rzetelne. z mojej strony na przykład - byłbym skłonny zapłacić nawet ok. 100 zł w ASO (niż 50 poza ASO) ale za faktyczną usługę, a nie odfajkowanie.
sporo jest osób chyba, które są w stanie sprawdzić kilka podstawowych rzeczy (np. światła, poziom płynów, olejów) - ale więcej nie - ale sa tez osoby (np. moja piękniejsza połowa) które nie wiedzą jak się maskę otwiera - dla nich taka akcja jest rewelacyjna

sla - 09-11-2010, 09:54

Też trochę się dziwię o czym tutaj piszecie. Tego typu akcje organizowane przez importera, powinien cechować profesjonalizm, to po pierwsze. Po drugie powinni robić coś czego nie zrobi przysłowiowy p.Józek a mianowicie podłączyć samochód do komputera. Te dwa warunki gwarantowały by sukces i zadowolenie klientów. A tak jest to kolejna akcja marketingowa na koszt właściciela samochodu.
Uwex - 09-11-2010, 13:09

sla napisał/a:
podłączyć samochód do komputera
- z tym bym się zgodził .
gołąb - 09-11-2010, 19:44

Uwex napisał/a:
sla napisał/a:
podłączyć samochód do komputera
- z tym bym się zgodził .
Tu sla ma 100% racji! Przecież już w połowie lat 90 a może i wcześniej komputery były już na tyle zaawansowane, że większość usterek można tą drogą wychwycić! Nie rozumiem czemu ASO tego nie robi, tym bardziej, że prawie nic ich takie podłączenie nie kosztuje...napewno mieli by więcej klientów-przedewszystkim zadowolonych.
Xsystoff - 10-11-2010, 00:33

Juz pod koniec lat `80 mozna bylo sobie "wyblyskac" kody bledow w najprostszych ECU z diagnostyka. W Mitsu to taka skomplikowana sprawa? W Audi podlaczenie sie do kompa i sprawdzenie bledow to 35 zl za kabel, a program mozna sherweara sciagnac albo wiadomo, keygenerator itp, tylko laptop miec. We wszystkich ASO w jakich bylem po czesci (czasami maja dobre ceny na drobiazgi) traktowano mnie jak intruza, co przyjechal szrotem i sie nie zna, szkoda tylko, ze wiekszosc pracownikow np. ASO Mitsu C50-tka nigdy nie jechalo, a ASO Suzuki nigdy Swifta GTi na oczy nie widzialo. Nawet w VW/Audi patrza sie jak na glupka jak sie A4 B5 podjedzie i cos chce. Jedynie gdzie komus na czymkolwiek zalezalo to BMW, gdzie kupujac drobnice do rekina (e21) sprzedawca wykazywal zainteresowanie i sam podpytywal o autko z uznaniem, ze ktos chce younga robic i pomagal.

Szkoda czasu na sprawdzenie wedlug mnie w ASO, moze nowsze auta jeszcze kogos obchodza, ale stare to na odczep sie. Z drugiej strony oswietlenie to sobie mozna samemu sprawdzic, podobnie jak plyny, hamulce i zawieszenie, trzeba tylko chciec i troche sie znac.

SHARK1979 - 12-11-2010, 13:37

Za taką kasiore też nie ma się co dziwić byłem na letniej i widziałem jak to działa :wink: i fakt sporą część tego można samemu pod domen zrobić bo to raczej takie drobne sprawy a nie solidny wgląd w autko :mrgreen: ale zawsze coś się człowiek dowie pozdro
Lipa - 17-11-2010, 13:14

Wybrałem się wczoraj na zimową akcję Mitsubishi w salonie Plichta/Mitsubishi w Gdyni na Morskiej 80. Dzień szybciej zarejestrowałem się na stronie, już po dwóch godzinach dostałem telefon, ustaliliśmy termin wizyty.

Przyjechałem o umówionej godzinie czyli 11.00, zlecenie przyjął pan Paweł Płachta, udaliśmy się na oględziny samochodu celem zaznaczenia widocznych uszkodzeń zewnętrznych, od razu została nałożona folia na kierownicę, dźwignię zmiany biegów, dywanik od strony kierowcy oraz pokrowiec ochronny na siedzenie, został sprawdzony oraz zanotowany poziom paliwa i stan licznika. Następnie zostałem poproszony do poczekalni, z której mogłem sobie obserwować wszystkie czynności wykonywane przez mechanika,oczywiście przez duże przeszklone szyby widoczność na stanowiska warsztatowe jest znakomita.

Najpierw moje autko wjechało na ścieżkę diagnostyczną z której dostałem wydruk z uwagą o słabszych hamulcach z tyłu, innych uwag nie stwierdzono.Następnie autko zostało podłączone do komputera(żadnych błędów nie stwierdzono), został zrobiony test akumulatora z którego dostałem wydruk(akumulator dobry ale niedoładowany), prawdopodobnie jest to spowodowane tym iż autko stało prawie dwa miesiące, sporadycznie tylko było odpalane. Następnie mechanik sprawdził oświetlenie zewnętrzne, autko zostało podniesione na podnośniku i mechanik przystąpił do oględzin podwozia oraz sprawdzenia luzów w układach pojazdu.

Cały przegląd trwał około 1.15h po przeglądzie autko wjechało na myjkę ciśnieniową, lecz ja jako zapalony detailista i myjący autko tylko samodzielnie odmówiłem mycia przez serwis.Dostałem wszystkie wydruki wraz z opisem usterek, na karcie przeglądowej było 30 pozycji, jeżeli coś było zaznaczone jako "żle" to dostałem rozpiskę usterek:

-brak lewej pozycji przód
-światła mijania do regulacji
-słaby hamulec tylny główny
-wyciek z pokrywy zaworów przód
-wyciek z podstawy filtra oleju

Do wymiany:
-tuleja lewa strona wachacza dolnego tylnego
-tuleja wachacza wzdłużnego prawego tył
-tuleja wachacza lewa i prawa, poprzecznego wewnętrzna
-połamane nadkola oraz osłona silnika dolna

Z mechanikiem odbyłem krótką rozmowę na temat stanu mojego autka oraz wyglądu rzeczy które mam do wymiany.

Przegląd kosztował mnie 60zł brutto, powiedziałem, że jestem użytkownikiem forum www.mitsumaniaki.pl, okazało się, że osoba przyjmująca mojego galanta również posiada mitsubishi, zaprosiłem Pawła Płachtę do zalogowania sie na forum, oraz przyjazdu na comiesięczne spoty. Na odchodne dostałem jeszcze drobny upominek w postaci skrobaczki do szyb z logiem Mitsubishi.

Przyznam się szczerze, że byłem negatywnie nastawiony do tego typu akcji(zraziłem się serwisem VW Kulikowski), jednak tym konkretnym salonem byłem bardzo zadowolony i nie mam żadnych uwag, a 60zł za ścieżkę diagnostyczną,podłączenie komputera, test akumulatora,podniesienie i oględziny na podnośniku oraz darmowe mycie autka(z którego zrezygnowałem) uważam za naprawdę ciekawą ofertę!

P.S. Oczywiście moje autko zostało wprowadzone do polskiej bazy Mitsubishi, co dla mnie jest również atutem!

SHARK1979 - 17-11-2010, 15:09

Lipa, To bardzo miły serwis takiego czegoś w letnim u nas nie uświadczyłem na takim wypasie :)
Juiceman - 17-11-2010, 22:38

No i jak tu człowieka szlag ma nie trafić, tak samo jak kolega SHARK1979 we Wrocławskim ASO tego nie uświadczyłem na takim wypasie. Ehh... jestem ciekaw, czy ASO ASV LIDER czyta ten temat i notuje jakie błędy powinien poprawić.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group