Outlander II GEN Techniczne - spadek mocy II 2,0 DiD
Gunner - 04-02-2012, 18:18
arturodob napisał/a: | witam po wielkiej w walce z serwisem turbina wymieniona autko chodzi super i duzo cichsze zobaczymy jak dlugo pojezdzi ta turbinka u mnie
pozdrawiam |
No dobra -wymieniles suszarke.
Moje pytanie-jak to jest ze niektorzy maja przebiegi po 150 tys na turbinie a niektorzy tylko np. 50 t/km?
Wymieniles,autko smiga .Czy znalezli /podali przyczyne? Czy to oby na 100% turbo?.
fufaj3 - 04-02-2012, 19:13
Witam
a czy my mamy w naszych miskach DPF ??? chyba nie
ja o turbine bardzo dbałem dlatego że kiedyś musiałem kupic do Lagunu II koszt ponad 3000zł
więc w outlanderze zawsze pamietałem o niej
lexus - 04-02-2012, 21:24
DPF jest tyle że typu otwartego czyli bezopsługowy
arturodob - 04-02-2012, 22:26 Temat postu: turbina witam ponownie mysle ze padla dlatego ze mialem boxa relliart moze sie myle, slyszalem tez ze w naszych autkach z tymi silnikami lubia padac a czyto prawda niewiem wiem ze koszt turbinki serwisie to 10 tys aw firmie dystrybutora garreta ktory prodokuje do audi vw seat to koszt2700 nowki nie po renowacji
patrycjuszek - 05-02-2012, 10:51
Problem z turbem polega na tym że jest ono skierowana do dołu, gruszka (zawór turbiny) też do dołu, sztanga wchodząca do gruszki pod kątem do dołu. Woda osadza się na sztandze i spływa sobie do gruszki a tam korozja robi swoje. W aso nie ma takiej części jak gruszka więc wymieniają na gwarancji całe turbo. Oczywiście można kupić samą gruszke za 170 pln, wymienić, wyczyścić turbo z sadzy i jeździć dalej.Taka moja teoria
http://allegro.pl/grandis...2065429722.html
Z kolei u mnie jet turbo skierowane ( silnik BWC ) do góry ale mam na gruszce czujnik położenia sztangi który lubi się psuć, coś tam się wyciera. I tez jest problem.
Jednym auto jeździ 150kkm a innym 50kkm na jednej turbinie.
fufaj3 - 08-02-2012, 16:50
Witam
mam pytanie czy ktoś wie ile można oczekiwać na nową turbinke z MMC ?
wowo - 21-02-2012, 19:54
Witajcie
Mnie też dopadło tego lata i to przy przebiegu ok. 33000, ale 2.5 roku. W listopadzie robiłem ostatni przegląd na gwarancji i to zgłosiłem. Oczywiście nic nie stwerdzono. A 27-go grudnia znowu mi się przytrafiło. Pojechałem w styczniu do RM Filipowicz, gdzie oczywiście "doradca serwisowy" podniósł mi ciśnienie (oczywiście nie w turbinie ) i za 150PLN z własnej kieszeni podłączyli mi komputer. Potem przyszedł do mnie mechanik i powiedział, że jak podłączyli komputer to się okazało, że dla mojego silnika jest nowy soft i go wgrali. Potem pojechali na 8km przejażdżkę i turbina ładowała idealnie. Niestety nie chcieli zrobić tego za darmo, bo jakoś nie wierzę, że nagle, po 3 latach, pokazał się ten soft. Ale kij im w ..... Zapłaciłem i muszę przyznać, że jest o wiele lepiej. I nie chodzi o brak problemów z utratą mocy (zrobiłem już ponad 2600km) ale moment obrotowy wyraźnie się wypłaszczył i rozszerzył się zakres obrotów kiedy jest dostępny. Auto, subiektywnie, jest również bardziej żwawe.
Liczę więc, że to będzie koniec problemów z utratą mocy i może nie dotknie mnie problem z turbiną, chociaż silnik bierze trochę płynu chłodzącego To też sprawdzali na ostatnim przeglądzie i nic nie stwierdzili. Niemniej to była moja ostatnia wizyta w RM Filipowicz i kolejne przeglądy będę chyba robił w Michałowicach.
PS
Czy ktoś się orientuje jak wygląda kwestia naprawy usterek jeśli ich symptomy objawiły się na gwarancji i zostały wtedy zgłoszone, a sama awaria wystąpi już po gwarancji?
jaceksu79 - 21-02-2012, 20:16
wowo napisał/a: | Czy ktoś się orientuje jak wygląda kwestia naprawy usterek jeśli ich symptomy objawiły się na gwarancji i zostały wtedy zgłoszone, a sama awaria wystąpi już po gwarancji? |
Jeżeli ASO wtedy nie potwierdziło zasadności zgłaszanej przez Ciebie usterki/usterek możesz teraz jedynie pokrzyczeć i na tym Twoje realne możliwości się kończą.
W takim stylu przed końcem gwarancji można by było zgłosić z 300 usterek których ASO by nie potwierdziło, a za rok co byś chciał aby Ci to bezpłatnie naprawili/wymienili turbo?
lexus - 21-02-2012, 21:18
wowo napisał/a: | Potem przyszedł do mnie mechanik i powiedział, że jak podłączyli komputer to się okazało, że dla mojego silnika jest nowy soft i go wgrali. Potem pojechali na 8km przejażdżkę i turbina ładowała idealnie. | Ja miałem podobnie w wakacje ,po wgraniu softu rewelacja . Tylko u mnie już po gwarancji mechanik powiedział że poprostu błąd softu i dlatego kontrolka check engin sie zapaliła
patrycjuszek - 28-02-2012, 11:29
Zaintrygowało mnie to ze wgranie nowego softu zlikwidowało problem. Ja u siebie mam już 3 soft zrobiony i dalej jest to samo. Natrafiłem na taki artykuł:
www.auto-swiat.pl/1-test-...wieczny-pacjent
Jest tam mowa o czujniku T3 którego awaria odpowiada za spadki mocy. T3 to czujnik temperatury spalin EGT. Dzwoniłem do RMFfilipowicz i powiedzieli ze mają pracownika co się zna na sofcie i potrafi go modyfikować- to tłumaczy skąd mają nowy soft. Oczywiście dotyczy to spadków mocy po których ECU nie generuje żadnego błędu.
Nie chce siać paniki ale czy ten nowy soft polega na całkowitym wyłączeniu sondy EGT ( czujnika T3) ?
W nietuningowanym aucie nie ma prawa się silnik przegrzać więc mierzenie temp spalin można wyłączyć. A czujnik EGT koryguje dawkę paliwa na minus ( aby zapobiegać przegrzaniu) więc stąd lepsze osiągi bo dawka nie jest korygowana.
U mnie w tuningowanym aucie wyłączenie egt powoduje brak kontroli bezpieczeństwa nad temp. silnika więc u mnie ten czujnik jest włączony. Mam zamiar go wyłączyć i trochę pojeździć i sprawdzić.
Ja coś wyjdzie to napisze.
Czekam na komentarze
Gunner - 28-02-2012, 13:46
patrycjuszek napisał/a: | U mnie w tuningowanym aucie wyłączenie egt powoduje brak kontroli bezpieczeństwa nad temp. silnika więc u mnie ten czujnik jest włączony |
Posiadanie EGT nic Ci nie da !
Zazwyczaj kiedy EGT daje znac ze spaliny sa beee,juz jest np.po pierscieniach .
Uwierz mi....Zbedny gadzet.
W zamian lepiej miec cisnienie oleju czy temp oleju lub knock sensor (spalanie stukowe)
A samo wylaczenie EGT w sprawnym dieslu nic nie popsuje.
sylb - 01-03-2012, 20:39
Ech, czytałem topik z zainteresowaniem i cieszyłem się, że ten efekt nie występuje u mnie, aż do dziś (przebieg 41kkm). Ogólne jeżdżę spokojnie, ale dziś się spieszyłem wiec trochę bardziej dynamiczna jazda i klasyka 6bieg 100-120km/h, zwolniłem do 30 wył/wł. i już OK.
Odnoszę wrażenie, że raz jedzie samochód bardzo dynamicznie a drugim zachowuje się jak muł. No i najważniejsza sprawa, w ciepłe dni (nigdy tego nie zaobserwowałem jak było mnij niż 15 stopni, dzieje się tak od nowości z tym, że ostatnio coraz rzadziej), czasami silnik wydaje nieprzyjemny taki metaliczny odgłos podczas przyśpieszania, tzn. jak jadę ze stałą prędkością to jest normalny dźwięk. Zacząłem się zastanawiać czy nie ma na to wpływu jakiś uszkodzony lub źle działający czujnik przepływu powietrza lub temperatury.
Czy z turbiną jest OK, tego nie wiem ale gwizdania nie słyszę.
patrycjuszek - 03-03-2012, 23:29
Witam,
Zlokalizowałem sprawcę spadków mocy.
Pompa vacuum dawała dobre podciśnienie na jałowym ale już na trasie raz było raz gdzieś zanikało. Jak zanikało to gruszka sterująca VNT, zamykała kierownice i nie było doładowania, ECU to wychwytywało przez mapsensor i wprowadzało auto w tryb awaryjny.
Po wymianie pompy problem zniknął.
Vacuum pompę można obwiniać za notlaufy gdy nie ma żadnych błędów w ECU. Lub tak jak u mnie był błąd P2563.
fufaj3 - 06-03-2012, 15:39
Witam
Panowie od soboty mam nową turbinke i wszystkie problemy jak narazie ustały . Samochód jezdzi normalnie i turbina nie wyłancza sie przy 120km/h . A gwarancja na somochód do kwietnia . I co dalej ??
mitsu00 - 06-03-2012, 15:49
fufaj3 napisał/a: | Witam
Panowie od soboty mam nową turbinke i wszystkie problemy jak narazie ustały . Samochód jezdzi normalnie i turbina nie wyłancza sie przy 120km/h . A gwarancja na somochód do kwietnia . I co dalej ?? | Przeczytaj moze ten watek.....?
http://vwszrot.pl/
|
|
|