To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum Dla Pań - O szczepieniach

bastek - 06-11-2012, 10:11

Krzyzak napisał/a:
bastek napisał/a:
dlatego po szczepieniu przechorowałeś grypę....
ale żeby 2x w "sezonie"?? - to chyba przesada... w tym w kwietniu, gdzie na dworzu było już +20...

czemu nie? jak masz rozwalona odpornośc (np. cukrzycą, miażdżycą, złą dietą, papierosami, alkoholem) to nawet mozesz raz chorować od wrzesnia do maja. 2 różne wirusy-2 choroby. 3 wirusy-3 choroby itd
Krzyzak napisał/a:
bastek napisał/a:
mają efekt trwały i mają na celu wyeliminowanie mikroba ze świata
to jak już wszystkich zaszczepią, mikrob zniknie, to co te "bidulki" będą sprzedawać

wer.1
wiesz, jakby w 400-tysięcznym lublinie zmarło na czarna ospę 200.000 ludzi w ciągu kilku miesięcy, to nie miałby kto tych leków kupowac od bidulek... (a tak było - na epidemię czarnej ospy umierało połowa miasta)
wer. 2
czosnek i spirytus w tabletkach
*************
chwalicie met. naturalne. fajnie. ale jest mnóstwo "ale"
wchodzisz do urzedu, a tam smierdzi czosnkiem i cebulą jak cholera. fajnie, nie?
czosnek, miód, cebula mają tzw. chemioterapeutyki. dla laika-to samo co antybiotyk (działa przeciwbakteryjnie – dla prof. farmakologii duża różnica antybiotyk/chemioterapuetyk)
antybiotyki też są pochodzenia naturalnego. Pierwszy-czyli penicylina – odkryty przypadkiem, bo się okazało, że próbka z bakteriami zanieczyszczona pleśnią się nie rozwija. Penicylina jest naturalnym środkiem obronnym dla grzyba który ja produkuje. Ale człek grzyba nie zje, bo będzie gorzej. Więc albo trzeba z grzyba penicylinę wyodrębnić, albo ją zrobic sztucznie, w fabryce (wzór chemiczny ten sam). Taniej w fabryce

a z szafowaniem macie 100% racji,. Na grypę, paragrypę antybiotyku się nie daje – błąd w sztuce lekarskiej – antybiotyk nie działa na wirusy. Ale pediatrzy dają....

Krzyzak - 06-11-2012, 13:02

bastek napisał/a:
czemu nie? jak masz rozwalona odpornośc
ta rozwalona odporność dziwnie zbiega się z faktem zaszczepienia...
w stricte moim przypadku nie szedłbym tą drogą, bo jak pisałem - nie chorowałem, gdy się nie szczepiłem;
takie same "problemy" wynikały u wszystkich ludzi, z którymi rozmawiałem o szczepieniach przeciw grypie a nawet u tych, którzy przypadkowo rozmawiali przy mnie (vide te pielęgniarki na porodówce)

Cytat:
wer. 2
czosnek i spirytus w tabletkach
he he - wyczuwam sarkazm ;) - czosnek jest rośliną naturalną, nie da się go "opatentować" i mieć wyłączności, więc raczej kiepski biznes dla takiego koncernu
zauważyłem ogromne starania, by marginalizować właściwości lecznicze wielu roślin a wręcz ośmieszać działalność zielarzy itp.

bastek napisał/a:
Na grypę, paragrypę antybiotyku się nie daje – błąd w sztuce lekarskiej – antybiotyk nie działa na wirusy. Ale pediatrzy dają....
tak się zastanawiam o czym to świadczy...
krzychu - 06-11-2012, 13:07

Krzyzak napisał/a:

bastek napisał/a:
Na grypę, paragrypę antybiotyku się nie daje – błąd w sztuce lekarskiej – antybiotyk nie działa na wirusy. Ale pediatrzy dają....
tak się zastanawiam o czym to świadczy...


Takie kawału nie słyszałeś? Rozmawia 2 kolegów. Wiesz jak tak patrzę na nas i jak Ci lekarze są takimi lekarzami jak my inżynierami to boję się do nich chodzić. :twisted: Coś więcej jeszcze chciałeś usłyszeć?

bastek - 06-11-2012, 21:24

Krzyzak napisał/a:
bastek napisał/a:
Na grypę, paragrypę antybiotyku się nie daje – błąd w sztuce lekarskiej – antybiotyk nie działa na wirusy. Ale pediatrzy dają....
tak się zastanawiam o czym to świadczy.

1. wiary pediatrów w antybiotyk
2. chronienie własnych 4-rech liter - jak rozwinie się angina i powikłania po anginie (serce, stawy nerki) to można się upupić
3. chyba najbardziej częste - matki wymuszające."bo mi magisterka sprzedała a ja jej obiecałam że receptę doniosę". "jak mi pani nie przepisze to sie wypisze do innego rodzinnego", albo ogólne darcie się, awantury, krzyki...

Krzyzak - 07-11-2012, 08:52

bastek napisał/a:
chyba najbardziej częste - matki wymuszające."bo mi magisterka sprzedała a ja jej obiecałam że receptę doniosę". "jak mi pani nie przepisze to sie wypisze do innego rodzinnego", albo ogólne darcie się, awantury, krzyki...
tu muszę Ci wierzyć, bo masz milion razy większe doświadczenie - piszę bez sarkazmu...
a wcześniej opierałem się na rozmowie mojego kolegi (K - 28 lat, matka pielęgniarka) z lekarką (L - wiek nieznany, ok. 40-50 :) ):
K - to na co jestem chory?
L - na grypę
K - ale pani przepisuje mi antybiotyk
L - no tak
K - a na co działa antybiotyk?
L - na bakterie, co to za pytanie
K - a czym jest grypa?
L - wirusem, sprawdza mnie pan czy co?
K - tak sprawdzam, po co przepisuje mi pani antybiotyk
L - no już sama nie wiem...

rozmowa autentyczna... może inne słowa były, ale sens identyczny... lekarka z Ciechanowa to była... na życzenie poproszę kolegę o nazwisko (jeśli pamiętam, bo 4 lata minęły)

RalfPi - 07-11-2012, 21:03

krzychu napisał/a:
...
Takie kawału nie słyszałeś? ...

Jak sobie pomyślę jakim jestem inżynierem.. to aż się boję pójść do lekarza ;)

A na poważanie, jak patrzę jacy są niektórzy lekarze i te historie o szczepieniach i innych pierdołach - ale takie ich zboczenie zawodowe - jak mój Brat kończył medycynę.. to diagnozował u siebie każdą chorobę :D :D :D
Taki fach...
Jak ze wszystkim rozsądek wskazany ;)

bastek - 07-11-2012, 22:19

Krzyzak napisał/a:
czosnek jest rośliną naturalną, nie da się go "opatentować" i mieć wyłączności, więc raczej kiepski biznes dla takiego koncernu

http://www.doz.pl/apteka/k550-Czosnek

20 różnych preparatów
a jak dopiszesz kw. omega-cena x3.

na witaminach, suplementach, parafarmaceutykach-bez recepty-koncerny najlepiej zarabiają.
np. u mnie -okulistycznie- 3/4 ptrzedstawicieli namawia do pisania witamin z luteiną, oraz nawilżaczy (szt. łez), oraz leków p-jaskrowych (refundacja). o np. antybiotykach mało kto mówi

Krzyzak - 07-11-2012, 22:36

bastek napisał/a:
na witaminach, suplementach, parafarmaceutykach-bez recepty-koncerny najlepiej zarabiają.
to duże zaskoczenie - byłem przekonany, że na terapiach antyrakowych, antycukrzycowych itd. - takich, rzekłbym, chorobach tego wieku
niestety nie mam żadnych danych na ten temat, ale wśród znajomych nigdy nie słyszałem, by ktoś kupił pigułki z czosnkiem :) ; witaminy, to co innego - to oczywiście masowo...

bastek - 08-11-2012, 21:16

takie preparaty można reklamować w TV. wiec sprzedarz rośnie. leki na receptę nie da się reklamować.
2 firmy okulistyczne zrezygnowały z przedsatwicieli na rzecz reklam w radio, TV, 2 kolejne zredukowały ilośc przedstawicieli

na prawdziwej terapii antynowotworowej się niewiele zarabia. droga produkcja, mało osób kupi w aptece - to tylko w szpitalach
na lekach obniżających poziom cukrzycy koncerny pozornie tracą. nie leczona(vel źle leczona) cukrzyca daje po 2-3 latach mnóstwo powikłań, a na leczeniu tych powikłań to by dopiero zarabiały....

przejdź się po sąsiadach-i zajrzyj do ich apteczek. ile znajdziesz leków przeciwbólowych oraz suplementów diety (witaminy, minerały, na watrobę, na wzdęcia, za żylaki, na oczy, na stawy - to co w TV lata)-zapewne wielki worek - a ile leków antyrakowych, antycukrzycowych . szczególnie , jak w domu są dzieci

szczepionkę dasz raz (mówię o tych obowiązkowych) czasem wg kalendarza 2-3 razy na życie. ibuprofen 0,2 g/doba, raz na tydzień ja główka boli, plus raz na m-c jak jest okres, plus jedna grypka w roku przez 5 dni po 2 tabl- 70-80 tabl/rok, razy ilośc lat co zyjesz - to jest zysk
biovital czy inny dopel herz (a najlepeij na oczy, na serce, na mózg, na stawy) - kupujesz na urodziny, dzień babci/mamy, mikołaja - 2-3 razy w roku - to jest zysk

zarabia się na tym , co na stałe kupujesz. a nie jednorazowo. najlepeij to widać w sieciach komórkowych - tel masz za 1 zł, tylko płać abonament przez 2 lata.

[ Dodano: 08-11-2012, 21:18 ]
gdzie indziej
tomek84 napisał/a:
artykuł nie niesie żadnej nowości
nie od dzis wiadomo, że kiedyś koncerny zarabiały na sprzedaży samochodów
dzisiaj na serwisie i częściach zamiennych

albo ekspresy w biedronce za 160 zł - byleś tylko kupowła kapsułki z kawą

słyszałem też głosy, że koncerny paliwowe maja dawać auto za 1 euro, jeśli przejedziesz 100.000 km na rok, biorąc paliwo z danego koncernu

rene74 - 08-02-2013, 22:30

Miłao być o szczepieniach a skończyło na antybiotykach ;)
Mój straszy syn miał indywidualny kalendarz szczepień i był szczepiony w Wojewódzkiej Poradni Szczepień ze względu na inne "atrakcje", które mieliśmy po drodze. Najpierw przedłużona żółtaczka noworodków, gdzie bilirubina spadała bardzo wolno i opornie, naświetlania lampami w szpitalu na oddzile noworodków na niwele się zdały - leżałam z nim 14 dni po porodzie przez tą żóltaczkę. Potem kontrolowaliśmy poziom bilirubiny co tydzień i tak do 3 miesiąca gdzie jej poziom spadł do dopuszczalnego maximum. W międzyczasie poradnia hepatologiczna, problemy z obniżonym napięciem mięśniowym i neurolog i rehabilitacja ruchowa do 2 roku życia. Najpierw odroczone szczepienia ze względu na tą żółtaczkę potem ze względu na napięcie mięśniowe. Zaczęliśmy szczepić jak miał 6 m-cy na Hib, pojedynczymi dawkami szczepionek - wszystkie acelularne. Ciekawostka że na błonice-tężca-krztuśćca dostaliśmy zgodę na szczepienie od neurolog jak miał skończony rok. Dlatego się dziwię, bo tą szczepionką szczepi się dzieci około 8 tygodnia życia.

A z młodszym też szczepienia odroczone ale ze względu na infekcje - miał 4 miesiące jak wylądował z zapalenim płuc i oskrzeli na oddziale pulmonolicznym - winowajca to RSV choć raczej zapalnie płuc to powikłąnie po tym wirusie....więc po tym znów przerwa w szczepieniach potem znów infekcje itd... włąśnie doszczepiamy małodego powoli ( ma 2,5 roku) choć trochę nam jeszcze zostało....

Nie jestem przeciwniczką szczepień ale wydaje mi się że 8 tygodni to troszkę za wcześnie na pierwsze szczepienie. U naszego starszego ONM wyryła całkiem przypadkiem hepatolog - pediatra nie widziała wiotkości ale na wszelki wypadek dała skierowanie do neurologa i okazało się że "to dziecko nic nie umie" ( to słowa neurolog) i odroczenie szczepień przede wszystkim Diperte. ( szczepi się nim włąsnie w 8 tygodniu) .....
Opytmalny wiek na pierwsze szczepienie to 5-6 miesięcy - tak szczepią Szwedzi a oni mają fioła jeśli idzie o bezpieczeństwo dzieci więc jestem im w stanie zaufać.

Krzyzak - 09-02-2013, 21:59

rene74 napisał/a:
Opytmalny wiek na pierwsze szczepienie to 5-6 miesięcy
a japończycy od 2 roku życia
naprawdę na całym świecie jest to różne - nawet UE nie ma jednolitych kalendarzy

bastek - 23-11-2013, 22:59

temat odświeżę
od ok. 2,5 roku jest wojna w Syrii
szczepienia - znaczna redukcja
10 dzieci (gł. niemowląt) zachorowało na Heinego-Medina (powodowana przez wirusa polio), 10 kolejnych podejrzanych
dane wg WHO
w kraju, gdzie nie było wirusa polio od 15 czy 20 lat w populacji ludzkiej

Krzyzak - 24-11-2013, 22:06

Pewnie chcesz, żebym coś napisał :)
Jedno pytanie jakie się nasuwa, to jak mogły zachorować dzieciaki, skoro w kraju nie ma wirusa...
BTW. - u mnie w domu od 2 tygodni jest rotawirus - chorowali wszyscy a także ten jedyny szczepiony. Chorował tak samo, jak reszta - czyli 2-3 dni i po sprawie.

bastek - 26-11-2013, 20:22

Krzyzak napisał/a:
Pewnie chcesz, żebym coś napisał :)
Jedno pytanie jakie się nasuwa, to jak mogły zachorować dzieciaki, skoro w kraju nie ma wirusa...
BTW. - u mnie w domu od 2 tygodni jest rotawirus - chorowali wszyscy a także ten jedyny szczepiony. Chorował tak samo, jak reszta - czyli 2-3 dni i po sprawie.


napisałem-w populacji ludzkiej. wirus polio jest "na wolności" wśród zwierząt. na całym świecie, w Polsce też

wirus czarnej ospy nie żyje na wolności tylko w laboratoriach-i nie ma szczepeiń na czarną ospę

rotawirusów biegunkorodnych jest masa. na kilkanaście jest szczepionka. złapał innego

nie porównuj rotawirusa, gdzie 2-3 dni kupkę robisz często, z ch. Heine-Medina

Krzyzak - 26-11-2013, 21:59

bastek napisał/a:
nie porównuj rotawirusa, gdzie 2-3 dni kupkę robisz często, z ch. Heine-Medina
nie porównuję chorób tylko "skuteczność" szczepień


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group