Nasze Miśki - GALardo ELEGANCE - czyli historia życia :)
szklarz - 24-03-2012, 08:22
Co do dzwonka to z niczym się nie kryję ani też nie uważam że to koniec świata. Po prostu jakoś tak chwilę po tym byłem lekko podłamany no ale doszedłem do wniosku że skoro to nie moja wina to co się mam umartwiać - auto zrobione, jeździ i to najważniejsze. Co prawda o ile blacharze zrobili lux robotę to lakiernik to po prostu s[pip]partolił No ale jak będę miał kasę za jakiś czas to poprawię. W aucie do tej pory zmieniłem rolkę prowadzącą od paska klimy bo terkotało łożysko - od tamtej pory cisza. Poza tym przy najbliższej zmianie oleju (za jakieś 4 tyś km) muszę chyba przejść na półsyntetyk bo mi klepią popychacze a na razie nie zamierzam ich wymieniać bo zaczęły niedawno więc zmiana oleju powinna pomóc. Do tego właśnie zaraz jadę odebrać auto z serwisu klimy - dobijanie czynnika, ozonowanie i naprawa sprężarki bo się nie uruchamiała. To chyba tyle z rzeczy które robiłem Ogólne wrażenia mega pozytywne. Auto jest wygodne, jazda automatem to bajka. Póki co oprócz tych kilku pierdółek nic się nie zepsuło. Rano wychodzę palę go, jadę do pracy potem wracam i tak codziennie więc ostatnio troszkę jeździ Od zakupu zrobiłem jakieś 7 tyś km z czego 5 na gazie. Instalacja też sprawuje się bardzo dobrze spalanie średnie w okolicach 12l. W Krakowie nie trudno dojść do 16 ale to akurat kwestia tego, że automat - w korkach jednak swoje pali. Gdyby ktoś szukał gaziarzy w Krakowie polecam AUTO GAZ Makuszyńskiego 9. Ogólnie jestem bardzo zadowolony i następne auto to też będzie japończyk. Ale na pewno zmiana nie nastąpi szybko może za kilka lat... Chociaż czasem z miłą chęcią pomachałbym trochę biegami więc może kiedyś wrócę na manuala... Czas pokaże, historia oceni...
m6riano - 24-03-2012, 08:27
szklarz napisał/a: | muszę chyba przejść na półsyntetyk bo mi klepią popychacze a na razie nie zamierzam ich wymieniać |
moim zdaniem powinieneś po prostu kontrolować poziom oleju...i utrzymywać go między połową a maxem bagnetu.
szklarz - 24-03-2012, 08:30
Aha przy okazji mam pytanie... Ostatnio jak się zrobiło ciepło i zacząłem otwierać szyby podczas jazdy zaczął się dostawać do środka dziwny - jakby lekko słodkawy zapach - wszyscy twierdzą że to benzyna. Nie mam pojęcia skąd to się bierze. Co najdziwniejsze jak się stoi na postoju i troszkę podgazuje to czuć to tylko z prawej strony auta. Nie mam pojęcia co to może być - żadnego wycieku póki co nie zlokalizowałem - aczkolwiek wydaje mi się że zużycie benzyny jest zdecydowanie za duże (w zimie też dużo mi palił ale to związane z tym że zanim się zagrzał chwila minęła a jeżdżenie po mieście i do tego automatem powodowało spore jej zużycie). Ale teraz jest ciepło i nadal sporo jej znika tak jakby jej nie odcinało po przełączeniu na gaz i jakby gdzieś się dostawała. Ale też nie sugerujcie się tym bo mogą to być niezwiązane ze sobą w żaden sposób rzeczy. Jak ktoś ma jakiś pomysł to podsuńcie bo ja zgłupiałem. Dodam że jadę właśnie odebrać auto z serwisu klimy gdzie mówiłem im o problemie i mieli an to popatrzeć. Niestety dzwonili że nic nie zlokalizowali jak pogadam z nimi osobiście to napiszę co powiedzieli...
szklarz - 24-03-2012, 08:34
Tak właśnie robię mari6no niestety nie pomaga to w 100% dlatego rozważam przejście na półsyntetyk. Tym bardziej że przebieg w okolicach 200 kkm wykazuje jakieś tam zużycie elementów silnika i full syntetyk może być już po prostu za rzadki.
Hugo - 24-03-2012, 14:34
szklarz napisał/a: | Poza tym przy najbliższej zmianie oleju (za jakieś 4 tyś km) muszę chyba przejść na półsyntetyk bo mi klepią popychacze a na razie nie zamierzam ich wymieniać bo zaczęły niedawno więc zmiana oleju powinna pomóc | Jak zmienisz na półsyntetyk to napewno bedą klepać i to jeszcze bardziej. szklarz napisał/a: | Tym bardziej że przebieg w okolicach 200 kkm wykazuje jakieś tam zużycie elementów silnika i full syntetyk może być już po prostu za rzadki | Jest dokładnie odwrotnie, to półsyntetyk będzie za gęsty.
szklarz - 24-03-2012, 19:13
Hugo napisał/a: | Jest dokładnie odwrotnie, to półsyntetyk będzie za gęsty. |
Nie chciałbym tu wymyślać jakichś herezji jednak według mnie jest inaczej. Jakieś tam pojęcie o mechanice płynów mam studiując na wydziale mechanicznym więc przedstawię swoją teorię na ten temat.
Nowe auta po to zalewa się pełnym syntetykiem ponieważ elementy silnika są do siebie dobrze dopasowane i rzadki olej zapewnia lepsze wypełnienie mikroszczelin między nimi co zapewnia prawidłowe smarowanie. W miarę zużycia elementów (proporcjonalnie do przebiegu i eksploatacji) pojawiają się większe "luzy" dlatego stosuje się nieco gęstsze oleje o większej lepkości, które swobodnie dostaną się do wszystkich zakamarków silnika i przy odpowiedniej ich gęstości pozostaną na miejscu odpowiednio smarując a nie będą się "zlewać" mając konsystencję wody... Gdyby było tak jak mówisz nie wymyślano by olei mineralnych i półsyntetycznych bo znaczyłoby to, że im starszy silnik tym bardziej rzadki olej należy lać... Troszkę to dla mnie bez sensu ale nie twierdzę, że nie mogę się mylić dlatego jeśli uważasz inaczej to prosiłbym o jakieś uzasadnienie tego bo nie do końca rozumiem Twoje zdania na ten temat.
szklarz - 29-04-2012, 21:14
W kwestii aktualizacji dla potomnych:
Mietek dostał w tym tygodniu spory serwis:
1. Nowe uszczelki pod klawiaturami.
2. Nowe uszczelki pod świecami.
3. Doszczelniony silnik w miejscach zaślepek wałków rozrządu.
3. Kable i świece NGK (platyny).
4. Cztery nowe popychacze - reszty nie było potrzeby wymieniać zdaniem Leszka - może to i dobrze bo nie jest to tania przyjemność w przypadku wymiany wszystkich.
5. Nowa piasta KOYO lewy przód.
6. Olej na razie bez zmian.
7. Problem oparów benzyny rozwiązany - puszczał je korek benzyny - aktualnie problem rozwiązany już od jakiegoś czasu jest spokój.
W planie na najbliższy czas.
1. Diagnoza tylnego zawiasu na szarpakach - coś trzeszczy i nie wiem jeszcze co to może być.
2. Nowe tarcze i klocki przód - stara z lewej ma bicie - nie wielkie ale ma więc nie jest to do roboty na już.
3. Pora zacząć myśleć o nadkolach żeby przed zimą zrobić - jeśli ktoś jest w stanie polecić mi DOBREGO niekoniecznie taniego lakiernika z KRAKOWA to proszę o kontakt.
fj_mike - 29-04-2012, 22:05
szklarz napisał/a: | Problem oparów benzyny rozwiązany - puszczał je korek benzyny - aktualnie problem rozwiązany już od jakiegoś czasu jest spokój. |
Czyli okazało się, że to popierdółka
Przynajmniej masz spokój.
szklarz napisał/a: | Diagnoza tylnego zawiasu na szarpakach - coś trzeszczy i nie wiem jeszcze co to może być. |
Zawiecha w Mitsu lubi skrzypieć (to chyba miałeś na myśli). Moje nowe, dowalone, wylane i nie uznane przez gwaranta jak fabrycznie schrzanione amorki KYB tak właśnie dawały znać o sobie.
szklarz - 29-04-2012, 22:46
Tak, tak dokładnie o takie skrzypienie mi chodzi. Ujawnia się przy dużych jednostkowych skokach zawieszenia tj. przejeżdżanie przez progi zwalniające itp. Problem w tym, że nie mam pojęcia kiedy coś w tym zawieszeniu z tyłu było robione. O ile przód jest ok - amory w dobrym stanie, wahacze i sprężyny także to tył zdecydowanie nisko siedzi i chciałbym podjechać na jakąś dobrą stację diagnostyczną to sprawdzić bo diagnosta na przeglądzie po sprowadzeniu do PL dosyć pobłażliwie podszedł do tematu. Zgodnie z Leszkiem po robocie wycieków silnika stwierdziliśmy że możliwe przyczyny to gumy w zawieszeniu bądź amory. Szarpaki pokażą co jest grane i wtedy będę działał. Ale myślę że na amorach w najgorszym przypadku się skończy bo zawieszenie nie wykazuje luzów przy wstępnych oględzinach ani nie słychać żadnych stuków więc wahacze będą ok. Jedyne co to amorki sprawiają wrażenie już troszkę wytłuczonych. Postaram się zlokalizować problem po majówce Najgorsze że nie jest to uciążliwe jeśli chodzi o komfort jazdy - bardziej o wrażenia słuchowe czyli taka typowa wkurzająca popierdółka
fj_mike - 30-04-2012, 06:37
szklarz, skrzypieć mogą również tuleje. Spróbuj je spryskać jakimś smarem.
robertdg - 30-04-2012, 07:56
fj_mike napisał/a: | skrzypieć mogą również tuleje. Spróbuj je spryskać jakimś smarem. | Łojjoj byle nie smarem, po pierwsze smar plus guma mogą reagowac chemicznie, po drugie smar przyciąga brud i bedzie jeszcze gorzej
k@rol - 30-04-2012, 08:54
Tulejki łączące tylną zwrotnice z wahaczem górnym potrafią wyprowadzić z równowagi jak zaczną skrzypieć, na nie bym stawiał
fj_mike - 30-04-2012, 09:02
Oczywista oczywistość Robercie. Ja używam białego smaru maszynowego.
szklarz - 30-04-2012, 21:24
Wezmę i te tuleje pod uwagę może to faktycznie tylko to... Tymczasem dziś niespodzianek ciąg dalszy miałem. Coś mi ostatnio humory łapie Miecio. Zapalił mi się CHECK ENGINE i świruje mi elektryka szyby od kierowcy. Co prawda auto stało dziś w tym strasznym słońcu cały dzień zanim wyszedłem z pracy ale nie wiem czy to ma jakiś związek. CHECKA ogarnąłem poprzez odpięcie aku, odczekanie chwile aż się komp zresetuje i ponowne podpięcie i odpalenie auta żeby sobie chwilę pochodził i poukładał wszystko w głowie. Po tym zabiegu paliłem go już parę razy i chwilę jeździłem i na razie cisza. Za to z szybą gorsza zagadka. Gdy chcę ją zasunąć szyba dosuwa się do końca po czym odsuwa się z powrotem do połowy. Kilkakrotna próba zamknięcia skończyła się podobnie. Raz na 10-20 razy udaje się zamknąć normalnie. Postanowiłem rozpocząć od rozebrania panelu z przyciskami i obejrzenia go lecz nic podejrzanego nie znalazłem. Co prawda po ponownym złożeniu przez chwilę było ok ale po kilkunastu próbach problem znowu się pojawił. Ale szyba nie chciała się zamknąć tylko 2-3 razy i na razie spokój ale myślę że problem będzie się ponawiał tylko nie mam pojęcia co może być przyczyną :/
robertdg - 30-04-2012, 23:01
szklarz, problem z szybami pojawił się po wypięciu aku czy przed
|
|
|