To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - 100% trolowanie - ku przestrodze.

Anonymous - 07-02-2012, 02:45

i tak samo zawzięty i uparty [edit] :roll: :? :roll:

[ Komentarz dodany przez: Hubeeert: 07-02-2012, 08:03 ]
Patrz Zasady Forum - punkt odnoszący się do wycieczek personalnych...

robertdg - 07-02-2012, 07:55

Obywatel napisał/a:
Ja nie mówię o jakichś sytuacjach ekstremalnych :roll: Ale w sytuacji gdy ktoś ma dwa standardowe halogeny w zderzaku, to zarówno policja jak i diagności wbijają w ten element oświetlenia - tzn. go nie kontrolują bo nie jest on obowiązkowy.
Jesteś kolejną osobą która nadinterpretuje przepisy, polecam odwiedzić stacje diagnostyczną, każdy diagnosta i kazdy policjant powie Ci, że jeżeli dodatkowe światło przeciwmgłowe jest niesprawne to powinno być naprawione albo przesłonięte/zdemontowane a jeżeli jest odsłoniete to ma działać i koniec.

MI się zdarzyło odwiedzić kilkanaście stacji diagnopstycznych różnymi autami, zawsze były sprawdzane światła w komplecie bez znaczenia czy obowiązkowe czy nieobowiązkowe.

Uwex - 07-02-2012, 09:20

Ta "dyskusja" to na poważnie, czy jakaś "ukryta kamera" ? Bo kombinuję w jakim celu jest ona wciąż otwarta ? I teraz to już się robi perpetum mobile :lol:
mjsystem - 08-02-2012, 10:09

Uwex napisał/a:
I teraz to już się robi perpetum mobile


Proponuje zatem wpisac ten temat do tematu "troszke humoru nie zaszkodzi", bo tam coraz mniej osób robi wpisy... :shock:

Kesz - 09-03-2012, 13:39

Troszkę jak telenowela, 10 odcinków a akcja stoi w miejscu :mrgreen:
Bizi78 - 09-03-2012, 22:30

Czytając to prawie się posikałem :mrgreen: .

Dzisiaj robiłem przegląd mojego Misia, spytałem się diagnosty i potwierdził jak są halogeny to muszą działać :P .

mkm - 10-03-2012, 11:06

Kesz napisał/a:
Troszkę jak telenowela, 10 odcinków a akcja stoi w miejscu :mrgreen:

Cierpliwości :D
Nowe odcinki wkrótce :twisted:

ig_or - 13-03-2012, 16:02

W swojej Cari mam halogeny, ale niestety od czasu pewnego zwarcia na kostce włącznika mam te światełka odłączone. Na jesieni zeszłego roku miałem przegląd. Diagnosta do mnie mówi żebym włączył halogeny z przodu - ja do niego "yyyy, no wie Pan, są ale niestety nie działają".....musiałem dłuższą chwilę Pana prosić co by mi pieczątkę w dowodzie wlepił. Od tego czasu na wszelki wypadek wożę ze sobą zaślepki - w razie czego w 5 minut światełek nie będzie.

To jednak potwierdza to że jeżeli światła są to muszą być sprawne. Żeby było śmieszniej to jako że stosunkowo niedawno mam prawo jazdy to pamiętam na kursie że właśnie taka informacja się pojawiła jako coś do zapamiętania :)

Obywatel - 13-03-2012, 20:16

ig_or, wszystko zależy od diagnosty. Jeden sprawdza tylko to, co musi i sprawdzając marzy już o powrocie do przerwanego pasjansa a inny będzie służbistą i przetrzepie wszystko. W mojej 16-letniej karierze kierowcy trafiłem już na obydwa typy diagnostów, choć czasami zdarzają się też tzw. normalni - czyli życzliwi i ludzcy - tacy którzy informują kierowcę o nieprawidłowościach nie po to żeby się przyczepić, ale ze zwykłej zawodowej przyzwoitości.
coltjaro - 15-03-2012, 22:07

Skoro przy spryskaniu ustawało to tylko zawieszenie pedału i/lub tulejka w której idzie linka piszczała tak że nic poważnego (ale siknąć warto bo choćby denerwuje :) )
Major93 - 15-03-2012, 22:27

powiedział bym bardziej agresywnie jak denerwuje ale ehh.. na wiosne jak bedzie cieplej to jak bd robił cos przy aucie to psikne :D jestem ciekawy jak rozwiąze sie Twoj problem.
Major93 - 18-03-2012, 22:52

Cytat:
Mam jeszcze pytania :

1.Czy dźwignia przy samym sprzęgle po przesunięciu ręką powinna "wrócić" na swoje miejsce?U mnie jak przesunę ręką to tak jakby przeskoczy od razu w druga krańcową pozycję i tylko pedałem mogę ją z powrotem poruszyć.

2.Czy wymiana sprzęgła jest do zrobienia we własnym zakresie

3.Czy wymiana sprzęgła wymaga podniesienia silnika na wciągarce, spuszczenia oleju (silnika?skrzyni?)

4.Jeżeli powinien zrobić to mechanik - ile bez naciągania powinno to kosztować, ewentualnie gdzie w Poznaniu w pobliżu skrzyżowania Piątkowskiej/Al.Solidarności jest jakiś godny zaufania mechanik?


pytanie 2, odpowiedz brzmi : jezeli mechanicy robią to we własnym zakresie to Tobie tez sie uda, wystarczy wiedza, narzędzia, cierpliwosc, i zalezy co masz na mysli mówiąc wymiana sprzęgła.. czy dzwignie, czy co. pytanie 3 i 4 to pytania na ktore nie da sie odpowiedziec, jeden Ci weznie grosze i zrobi bo zrobi, a drugi Ci wcisnie wałek albo nagada tak ze pół auta u nich naprawiac bedziesz...

coltjaro - 19-03-2012, 08:26

Dzięki za odpowiedź.No właśnie - czy mogło coś paść poza "kompletnym sprzęgłem" które to kupuje się jako nowe ?, jeżeli można proszę o dokładne opisanie co i jak, jeżeli nie trzeba by wyciągać silnika i można by to nazwać w miarę prostą naprawą ale np. czasochłonną, oraz bez specjalnych trików które to powinienem znać - spróbowałbym sam najchętniej.Pytanie jeszcze takie mam - czy np po demontażu sprzęgła jakby skończył się dzień :D mogę bez problemów przepchać micha do garażu i rano z powrotem na kanał ?To może ze 40 metrów pomiędzy garażem a kanałem mam :)
WK89 - 19-03-2012, 12:48

przepchnąć możesz ale jedna pół oś musisz przywiązać sznurkiem
Major93 - 19-03-2012, 21:41

jezeli bedziesz demontował a auto bedzie na jałowym biegu na tzw luzie to chyba bedzie sie dało, bo bieg Ci sam raczej nie wskoczy, tak mysle


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group