[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Lancer X inform to złom?
RalfPi - 30-03-2012, 06:45
April77 napisał/a: | Co do francuzów to kuzynka ma od nowości citroena C1. "Pierdek" się nie psuje ale jak się przesiadam z lancera do niej to tak jak bym wrócił do cinqecento. Nie chodzi mi tu o wielkość ale o to jak "chodzi" kierownica, biegi, otwieranie drzwi - po prostu masakra. Tata ma nowe punto - jakość plastików trochę lepsza niż w lancerze, mniej trzeszczą ale silnik (1,4 95km) skrzynia nie ma porównania do lancera. Wszystko jakieś takie "nie spasowane" |
Dokałdnie - jechałem kilka razy z kumplem Citroenem C3.. Jak się przesiadłem z Lancera.. to tak jak do Cienkocienko z całym szacunkiem do Fiata
Lancer to spoko samochód, a nie żaden złom - złomy to są, ewentualnie, francuzy, gdzie non-stop siada elektronika..
krzychu - 30-03-2012, 07:45
matraks napisał/a: | Wykladzina podlogi od strony kierowcy Chyba w kazdej wersji lancera predzej czy pozniej to bedzie. Wielka dziura do samej blachy |
eeeeeee Gdzie ta dziura, ja nic niepokojącego nie zauważyłem.
matraks napisał/a: | No i ten nieszczesny bagaznik... A wlasciwie karygodne wykonczenie Wszystko wyglada tak jakby skladali to po pijaku. Bez ladu i skladu a do tego widac gola blache po zlozeniu oparc kanapy. |
Czy ja wiem, rzadko tam zaglądam, sama blacha mi nie przeszkadza... Bardziej to, że się mi telepie półeczka na kole zapasowym W kombi (starszy) czy SB (nowszy) lepiej ro zrobili. Pewnie wyszli z założenie, że wtedy się tam częściej zagląda
Luk - 30-03-2012, 09:53
matraks napisał/a: | No i ten nieszczesny bagaznik... A wlasciwie karygodne wykonczenie Wszystko wyglada tak jakby skladali to po pijaku. Bez ladu i skladu a do tego widac gola blache po zlozeniu oparc kanapy. |
Było brać Sportbacka... Tam wszystko elegancko
Lucas123w - 30-03-2012, 10:19
Proponuje niezadowolonym podjechać do salonu Lexusa i zakupić takowego.
gzesiolek - 30-03-2012, 10:33
matraks napisał/a: | a do tego widac gola blache po zlozeniu oparc kanapy. |
Hmmm... a w jakim aucie 4D do 70tys PLN nie widac...
Bo pewnie z 10 roznych ogladalem i zawsze blacha widoczna... oczywiscie jesli chodzi o grodz miedzy przedzialem pasazerskim a bagaznikiem...
Co nie zmienia faktu, ze wykonczenie tegoz w sedanie wola o pomstwe do nieba... ale z drugiej strony antyposlizgowa kuweta na dol i oklejenie ladna wykladzina grodzi - laczny koszt maks 150zl, czas 2h i juz jest prawie jak w premium
zelu - 30-03-2012, 13:56
w poprzednim samochodzie renault megane 2000r po paru latach tez pod pieta kierowcy zrobila sie dziura w wykladzinie do blachy... ale przez 9 lat jazdy meganka kompletnie nic sie z nia nie dzialo po 6 latach pierwszy raz byly wymieniane gumy w zawieszeniu i drazki.
W lancerku po 3 latach i 40tys km potrafi tylko zawieszenie przyskrzypiec na garbach jak samochod jest jeszcze "zimny" i 2 bieg potrafi zazgrzytac jak przeciagne 1 do konca i chce szybko przepiac na 2.
Plastiki w srodku w jak najlepszym porzadku a jeszcze po bardzo nierownych drogach na oryginalnych 16'' z cisnieniem 2.6
RalfPi - 30-03-2012, 17:27
zelu napisał/a: | w poprzednim samochodzie renault megane 2000r po paru latach tez pod pieta kierowcy zrobila sie dziura w wykladzinie do blachy... ale przez 9 lat jazdy meganka kompletnie nic sie z nia nie dzialo po 6 latach pierwszy raz byly wymieniane gumy w zawieszeniu i drazki.
W lancerku po 3 latach i 40tys km potrafi tylko zawieszenie przyskrzypiec na garbach jak samochod jest jeszcze "zimny" i 2 bieg potrafi zazgrzytac jak przeciagne 1 do konca i chce szybko przepiac na 2.
Plastiki w srodku w jak najlepszym porzadku a jeszcze po bardzo nierownych drogach na oryginalnych 16'' z cisnieniem 2.6 |
Znam osobiście, i to całkiem nieźle, faceta, który prowadzi sporą szkołę nauki jazdy - mówi, że Pandy były ok. A Clio... Non stop coś nie działa
Nie chcę generalizować, ale znałem tylko jedną osobę, która mówiła, że "Francuski samochód? Peugeot? Peugeot jest edit ".
W Lancerze przy 40kkm wszystko działa jak należy. Z tego co wiem to Bastek przekroczył już 100kkm i chyba u Niego też wszystko gra?
A ile zelu zrobiłeś km tą Meganką? I jaki silnik? Pozdrowienia!
bastek - 31-03-2012, 10:20
matraks napisał/a: | No i ten nieszczesny bagaznik... A wlasciwie karygodne wykonczenie Wszystko wyglada tak jakby skladali to po pijaku. Bez ladu i skladu a do tego widac gola blache po zlozeniu oparc kanapy. |
będę lekko ironiczny, jeśli pozwolicie....
a może ta blacha twarda jest? kurcze, jak kupię sobie nast. samochód z klasy premium, to będę wychodził z domu 10 min wcześniej.
najpierw poprzytulam się do palskitów mięciutkich, potem otworzę bagażnik, pogłaskam welury w bagażniku. do pracy mam 55 km, w połowie drogi postój i ponowne głaskanie. dojadę, zaloguję się na forum audi/lexus/bmw i napiszę jaka to frajda przytulić się do miękiego kokpitu...
jak kupowąłem, to patrzyłem np na:
czy wnikają zawiasy do bagażnika
czy mi wejdzie wózek do bagażnika
czy wygodnie się siedzi moje żonie z tyłu między dwoma fotelikami (w razie potrzeby, czy się zmieści)
to, że jest goła blacha w bagażniku zobaczyłem po roku używania, bo ktoś tu napisał o tym. szczerze mówiąć, mojej walizie z makrokesza to nie przeszkadza....
jaca71 - 31-03-2012, 11:04
krzychu napisał/a: | W kombi (starszy) czy SB (nowszy) lepiej ro zrobili. Pewnie wyszli z założenie, że wtedy się tam częściej zagląda |
W kombi czy też w SB bagażnik jest częścią kabiny A w sedanie to oddzielna cześć.
A tak swoją drogą czytam ten wątek i czytam i nie mogę się nie zgodzić z bastek1,
Panowie czy diler was zamknął na zapleczu i powiedział że nie wypuści jeśli nie kupić tego paskudnego, parszywego i tandetnego lancera. Bo jeśli nie, to o co chodzi?
Auto wątku ma ewidentnie źle poskładany egzemplarz (czekamy na foty) czy przez fabrykę, czy tez przez serwis po montażu alarmu lub upadku z lawety. Albo inną tolerancję na hałasy i jakość spasowania elementów. Tylko czy tego nie widział wcześniej?
Jednym słowem jajcujecie Ale pamiętajcie że nawet jaja wielkanocne mają swoje granice
Lucas123w - 31-03-2012, 11:12
Przez te parę dni jak ten temat się pokazał jeżdżę swoim Lancerem i nasłuchuje i za cholerę nie mogę nic wyłapać.
@bastek1 100% racji też zaczynam od głaskania swoich plastików.
PS. Sry gumy do żucia w pojemniku poleciały do schowka po trzeszczały.
bastek - 31-03-2012, 11:57
matraks napisał/a: | Tylko, ze mialem BMW 740iL |
mi szwagier pożyczył na dzień jakieś takie suwovate, xcośtam, z 2006r.. byly twarde
krzychu - 31-03-2012, 12:00
jaca71 napisał/a: |
Auto wątku ma ewidentnie źle poskładany egzemplarz |
Wiesz może w Japonii te egzemplarze z poniedziałku różnią się od tych poskładanych np. w środę albo czwartek?
jaca71 - 31-03-2012, 12:29
krzychu, miałem kiedyś samochód, który kupiłem tak jak przyszedł z fabryki bez dotykania polskimi rękami a raczej rozkręcania/rozbierania. Potem była akcja serwisowa wymiany prowadnic foteli, napinaczy pasów i jeszcze coś tam. Po tej akcji już nigdy w nim nie było cicho. Ciągle coś skrzypiało - serwis smarował, stukało - serwis nie namierzył. Najprawdopodobniej użyto starych spinek, samozłączek, rozpieraków do wkrętów itp. Dlatego przychylam się do opinii o złym poskładaniu po montażu alarmu.
Ale zostawiłem sobie furtkę ucieczki w postaci alternatywy o innej tolerancji na hałas i spasowanie
Van_Adam - 31-03-2012, 16:34
No to mam parę fotek.
Tutaj róg jakby się zapada:
Przy airbagu podobnie tylko bardziej widoczne:
Tutaj akcja dywanik. Uwierzcie ale ta deseczka jest w miarę prosta:
Uchwyt w drzwiach po złapaniu:
I wisienka na torcie:
Nie mówcie tylko że się czepiam szczegółów. W realu bardziej sie to rzuca w oczy.
jaca71 - 31-03-2012, 16:40
Pierwsze 3 zdjęcia - czepiasz się
4 i 5 ktoś rozbierał i połamał zatrzaski = do ASO gdzie zakładali alarm niech naprawią, aja tak nie mam.
Edit: Widzicie zdjęcia?
|
|
|