To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] Akumulator, alternator... problemy

Maciejos - 28-09-2017, 19:52

Witam,

W Poznaniu mieliśmy dziś piękną pogodę, a więc postanowiłem troszkę wysprzątać Gala w środku (łącznie z myciem okien od wewnątrz, nałożeniem ochronnego silikonu na uszczelki od drzwi i bagażnika itp.).

W związku z tym, że zapach silikonu oraz środka do mycia okien był bardzo intensywny, całe moje porządki robiłem przy otwartych wszystkich drzwiach oraz otworzonym bagażniku. Myślę, że uporałem się ze wszystkim w ok. 45 minut.

Czy jest możliwe, że po takim czasie rozładował się akumulator ? (przez te 45 minut - przy nieodpalonym aucie - świeciły się lampki od: drzwi, podsufitki oraz w bagażniku).

Pytam się, gdyż po tym okresie nie mogłem już uruchomić Gala - spójrzcie na poniższy filmik:


https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

Dodam, że przez ostatnie 3 tygodnie robiłem tylko krótkie trasy, tzn. z domu do pracy i z powrotem (do pracy mam ok. 6 km). Wcześniej nie miałem tego typu problemów (ba! przez ostatnie półtora roku w ogóle nic złego z autem się nie działo, tylko tankowałem i jeździłem).

Akumulator jest raczej dość stary.


Mimo tego problemu zamek centralny działa bez problemu, a gdy otwieram drzwi zapala się lampka-podsufitka (nie spojrzałem tylko czy świecą lampki u dołu drzwi).


Z góry dziękuję za jakieś sugestie i pozdrawiam
Maciejos.

Hugo - 28-09-2017, 20:13

Maciejos, akumulator umarł. Nie masz miernika uniwersalnego? Jak napięcie na klemach akumulatora jest poniżej 12V to silnika nie odpalisz.
Maciejos - 28-09-2017, 20:20

Hugo,

Pisząc "umarł" miałeś na myśli, że muszę kupić nowy ?...bo na jutro jestem umówiony z kupelowym, który ma kable rozruchowe. Chyba warto spróbować...

jacek11 - 28-09-2017, 21:38

Jak już zapalisz silnik,to sprawdź koniecznie ładowanie. Jeśli akumulator można otworzyć,sprawdź również poziom elektrolitu.
Maciejos - 29-09-2017, 20:31

Hej,


Wystarczyła setna sekundy, aby po podłączeniu kabli rozruchowych Gal od razu zagadał :-) Jestem przeszczęśliwy :-)

Zrobiłem po tym tylko 6 km do pracy - wyłączyłem silnik i dla sprawdzenia przekręciłem ponownie...Gal "zagadał" od razu, tak jakby nic się wcześniej nie wydarzyło.

Nie będę jednak bagatelizował tej przygody, gdyż faktycznie 45 minut z czterema włączonymi lampkami nie powinno chyba rozładować akumulatora do takiego stanu jak można zauważyć na filmie.

W weekend podładuję akumulator prostownikiem...kurcze, ale się przywiązałem do tego gagatka (chyba powinienem był napisać Galgatka :-) )

bialyjayz - 24-10-2017, 17:21

dzisiaj taka sytuacja, jadę do pracy, mgła, chłodno, ciemno więc załączam światłą przednie przeciwmgielne, ogrzewanie tylniej szyby ogrzewania na max. 32 stopnie dmuchawa też max bo żonka z tyłu płacze że zimno to jej dałem, oczywiście radio muzyka, aż tu nagle światła przygasły włącznie ze wszystkim co możliwe ciemno od razu przełączyłem na UKP, żeby zobaczyc jak wygląda ładowanie a tu..........11.2 czasem 11.4, no to przyspieszyłem, zawiozłem rodzinkę do teściowej i szybko do pracy, jak dojeżdżałem światłą ledwo led świeciły wiedziałęm że już coś się święci ale było późno, w pracy za wczasu dogadałem się z kolegą, żeby w razie co spróbował mnie odpalić na kable bo prawdopodobnie mi altek stanał :/
po pracy oczywiście podchodzę z pilota próbuję go otworzyć...........cisza
kluczyk to stacyjkii ..........ciemno ledwo zegary się paliły
podjechał kolega dieslem na kable......pyr, pyr, pyr i nic dałem sobie spokuj, spakowałem aku ze sobą zabrałem do domu miernik mi pokazał 11.14 V mało !
Teraz pytania:
co klękło kolega mi podpowiada, że być może akumulator ? Mi się wydaje, że altek, aczkolwiek ostatnio go regenerowałem tzn. łożysko, szocztki, regulator.
dziwne jest, że mimo słąbego napięcia podczas jazdy jak pisałem wcześniej 11.2 11.4 V nie świeciła żadna kotrolka od ładowania...czemu ?
Kotrolki napewno działają, bo do soboty miałem niesprawny alternator na sobie z ładowaniem poniżej 14V a kontrolki obie święcił na okrągło
Co robić, od nowa alternator regenerować(mam drugi na zapasie) czy szykować hajs na aku, który ma niecałe 3 lata :P

Hugo - 24-10-2017, 20:30

bialyjayz napisał/a:
klękło kolega mi podpowiada, że być może akumulator ?
Ameryki nie odkrył, skoro jest na nim ok. 11V :wink: Tak naprawdę to najpierw padł alternator (brak ładowania), co doprowadziło do rozładowania się akumulatora. Kup używany alternator, a nie baw się w jakieś regeneracje...
Krzyzak - 24-10-2017, 20:38

bialyjayz napisał/a:
regulator
- made in china? - niestety tego elementu się raczej nie wymienia bez potrzeby bo jest wiele osób, które tu raportowały padaczkę regulatora w zamienniku
bialyjayz - 24-10-2017, 21:34

Hugo napisał/a:
Kup używany alternator, a nie baw się w jakieś regeneracje...

kupiłem używany niesprawny :)
miał tylko 3 bolce zamiast 4 :(
Krzyzak napisał/a:

bialyjayz napisał/a:
regulator
- made in china? - niestety tego elementu się raczej nie wymienia bez potrzeby bo jest wiele osób, które tu raportowały padaczkę regulatora w zamienniku

Unipoint o kolegi z forum. nie mam pojęcia jakiego był pochodzenia :D
a co możesz polecić?

Krzyzak - 25-10-2017, 08:55

bialyjayz napisał/a:
co możesz polecić?
oryginał, najlepiej z całym alternatorem, używanym... tylko zmiana szczotek i łożysk - zawsze tak robię i nie mam problemów
szczotki da się same wymienić, jak nie kupisz gotowych z tymi blaszkami na końcu to można przelutować; wymiary 5x8x23mm jak dobrze pamiętam

bialyjayz - 25-10-2017, 15:22

Krzyzak napisał/a:
oryginał, najlepiej z całym alternatorem, używanym

pech chciał, że kupiłem alternator używany z 3 bolcami przy regulatorze :/ jeden zgnił widocznie :(

Krzyzak napisał/a:
szczotki da się same wymienić, jak nie kupisz gotowych z tymi blaszkami na końcu to można przelutować; wymiary 5x8x23mm jak dobrze pamiętam

tak, tak wiem bo ostatnio to przerabiałem ze 3 razy, i nie łożyska a łożysko dwuhamulcowe 8x23x14 mm :)
tamtego, dużego nie wiem jak odkręcić :(

dzisiaj zobaczę, jak połączenia kabli, styków, bezpieczników dopiero po tym, zajmę się alternatorem, jak dla mnie to dziwna sprawa bo altek w jednej przestał działać, jakby coś go odłączyło nagle, a przypominam, że dopiero co go regenerowałem, więc nie możliwe, że od tak sobie przestał działać, nie dając żadnych oznak

jacek11 - 25-10-2017, 16:11

Bezpieczniki pod maską sprawdź.
Krzyzak - 26-10-2017, 08:50

bialyjayz napisał/a:
tamtego, dużego nie wiem jak odkręcić
manual to pokazuje - wirnik w imadło i odkręcasz śrubę z kołem pasowym, następnie 4 śrubki trzymające górną obudowę altka i blaszkę zabezpieczającą łożysko od spodu
potem ja robię tak, że opalarką ogrzewam tę obudowę (aluminium, więc szybko się grzeje) i łożysko wypada po lekkim punkięciu
póki gorące można wstawić nowe łożysko (ja daję olej maszynowy dla lepszego poślizgu)

bialyjayz - 26-10-2017, 15:06

a propo, czy przy przekręceniu stacyjki powinny się świecić wszystkie kotrolki włącznie z czerwonym aku i pomarańczową olejową?
Gdzieś wyczytałem, że gdy się nie zapalają przy zapłonie oznacza właśnie awarię alternatora...

jacek11 - 26-10-2017, 15:12

bialyjayz napisał/a:
a propo, czy przy przekręceniu stacyjki powinny się świecić wszystkie kotrolki włącznie z czerwonym aku i pomarańczową olejową?

Tak właśnie powinno być.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group