[92-96]Galant E5xA - Gaśnie na benzynie
kamilek - 05-03-2007, 00:19
JaGrab3 napisał/a: | A wogole to jakie zadanie spelnia ten plaster miodu? |
Nakierowywuje on tak strumień powietrza, żeby przepływomierz mógł precyzyjnie określić, ile to tego powietrza właśnie jest zasysane, i na podst. tych odczytów dobiera ilośc paliwa do tego tak, żeby był stały stosunek (14,9:1 chyba). A bez tego plastra to to powietrze lata sobie, jak chce...
Krzyzak - 05-03-2007, 09:26
kamilek napisał/a: | Nakierowywuje on tak strumień powietrza, żeby przepływomierz mógł precyzyjnie określić, ile to tego powietrza właśnie jest zasysane |
a dokładniej powoduje tzw. zawirowania Karmana - polecam lekturę przepływomierzy wirowych:
http://www.introl.pl/kata...low_inline.html
JaGrab3 - 07-03-2007, 11:16
Heh no wlasnie, wiem jak działa przeływomierz wirowy i zawsze myslalem ze zawirowanie tworzy płetwa, a nie plaster miodu. Może chodzi o "rozgranulowanie" strugi przez co zawirowania są czytelniejsze? Tak czy siak pewnie sie tego plastra za bardzo nie da dorobić.
sion2002 - 08-03-2007, 00:06
Witam
DZIAŁA!!! W sobotę jeszcze raz zdemontowałem cały dolot powietrza (od filtra do przepustnicy), max. pouszczelniałem ale dużo to nie pomogło. Wczoraj z rana wstawiłem do mechanika. Rozebrali wszystko jeszcze raz, zdemontowali przepustnice itd. Okazało się, że silniczek krokowy miał poważne problemy ze sobą, przepustnica była strasznie zasyfiała i rozregulowana. Wymoczyli ją przez noc w jakimś roztworze, silniczek poddali małej regeneracji. Dzisiaj zmontowali wszystko do kupy, wyregulowali itd. Narazie działa ok. Jeszcze jutro z rana zobaczę jak będzie się zachowywał na całkiem zimnym silniku. Człowiek stwierdził, że silniczek wypadałoby jak najszybciej wymienić. Nie wie ktoś gdzie i za ile można takowy dostać? Naliczyli mnie łącznie na 200zł. Facet stwierdził, że nie podobają mu się też popychacze i dźwięk jaki wydają (klekot). Stwierdził, że szklanki nie napełniają się całkiem olejem. Za samą robociznę przy nich będzie chciał sobie policzyć około 400-450 zł (oczywiście plus koszt 24szt. pop.). Po nagrzaniu popychacze cichną. Jeździ na 10W40 - tak zalał poprzedni właściciel a podobno niezbyt dobrze wyjdzie silnikowi wymiana na inny olej.
Pozdrawiam
Szymon
kamilek - 08-03-2007, 16:29
Od razu napiszę: nie kupuj nowego silniczka! Nie ma takiej potrzeby. Jeśli ten działa, to jeszcze przez długi czas będzie robił to, co ma robić. Silniczki nie psują się "ot tak". Sprawdź tylko, czy mechanicy dobrze nasmarowali przekładnię ślimakową w silniczku.
sion2002 - 08-03-2007, 18:14
Ok. Zamierzam na tym jeździć dopóki już nie będzie wyrabiał. Z tego co wiem w czymś go moczyli, potem smarowali itd. Czy można coś zrobić z tymi popychaczami? Słyszałem, że są jakieś oleje specjalnie do popychaczy hydraulicznych. Wymiana to jednak niezłe koszty.
Pozdrawiam
Szymon
PS. CHŁOPAKI - NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET
kamilek - 08-03-2007, 20:01
sion2002 napisał/a: | Czy można coś zrobić z tymi popychaczami? |
Ponoć niektórym na stukające popychacze pomógł ceramizer. Jak nie stać Cię w tej chwili na wymianę, to może warto by spróbować?
sion2002 napisał/a: | PS. CHŁOPAKI - NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET |
Hahaha...
sion2002 - 08-03-2007, 20:33
Przyda się trochę humoru
Ceramizer??
Pozdrawiam
Szymon
kamilek - 08-03-2007, 20:45
http://www.mitsubishi-gra...light=ceramizer
I wszystko jasne
JaGrab3 - 19-03-2007, 23:39
No przepływka wymieniona, problem na pb znikł.
Teraz to samochodzik odżył! Obroty ruwniusieńkie, odetkał się juz, oczywiscie nie całkowicie bo dławi go jeszcze mixer i bum-klapka, ale jest super. Dodatkowo wolne obroty na gazie juz nie schdzą tak nisko jak wczesniej bywało, np jezeli jechałem tak z 40km/h i wcisnąłem sprzegło, obroty spadały do ok 200, teraz ładnie spadają na 1200, a po zatrzymaniu na 800. Wcześniej w tym samochodzie był zdjęty dolot powietrza, to co nakierowuje strumień do puchy, właśnie po to żeby auto nie gasło ja dostaje pędu powietrza. Teraz taka sytuacja nie występuje!! Jest założony kompletny dolot, ZERO gaśnięcia na gazie.
Oczywiscie na benzynie jest idealnie, dzisiaj jadąc do pracy to sobie wyprzedzałem co się da hehe, taka radocha że autko odzyskało wigor!
saphire - 20-03-2007, 17:30
Nadal masz zamiar jeździć na gazie? IMHO to na długo ta przepływka nie wystarczy...
Anonymous - 06-03-2008, 12:27
witam
ja mam problem z jazdą na pb. a mianowicie muli go i nie ma siły na dolnych obrotach az wcisne mu bardziej gaz i dopiero zaczyna przyspieszac. nie zawsze sie tak dzieje bo czasem jak dodam wiecej gazu to go całkiem muli i nie chce jechac. co ciekawe czasem jest dobrze i nie ma problemu z jazda na pb. ale to zadkosc. na gazie chodzi bez zadnych problemow. wymruguje mi bląd wtryskow i sondy ale wydaje mi sie ze to moze byc spowodowane gazem bo nie ma emulatorow. tzn z ta sonda to sam nie wiem bo moze faktycznie padła a jeszcze jej nie sprawdzalem. jak odlacze sonde to nie ma roznicy w jezdzie (pb) i tak samo go muli. czy tak powinno byc?? myslalem ze to przeplywka ale jak ją odlaczylem to zaczely obroty falowac takze chyba jest dobra. filtr paliwa byl zmieniany. szczelność dolotu raczej jest. swiece wymieniane, przewody nie ale sprawdze ich dzisiaj tak jak mowil Kamilek. aha z rury wydobywa sie tez dziwny dzwiek (inny niz przy pracy na lpg) i też dziwny zapach spalin. co to może być?? jak myslicie?? z góry dzieki za pomoc pozdrawiam
Xiff - 23-10-2010, 20:35
Myślałem że z moim lancerkiem dzieje się dokładnie to samo co tu opisywaliście.. Pojechałem do mechaniora, wyczyścił przepustnicę i przepływkę. Posprawdzał i stwierdził że to raczej wtryski.. Okazało się że leją.. Wymieniłem na używki i misiek odżył
|
|
|