To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

L200 Techniczne od 2006r - L200 chip

Gene - 24-05-2007, 08:30

Pojemność skokowa 2477 cm3 :wink:
wezyr.pl - 24-05-2007, 22:31

Matejko napisał/a:
a L200 to ma 2.0 czy 2.5 ??


Ale pojechałeś po bandzie :D

Anonymous - 28-05-2007, 20:26

No i chipek wrócił na swoje miejsce, na razie jest ok, muszę wam szczerze napisać że wielkiej różnicy nie odczuwałem jeżdżądz bez, nie ciągam przyczepy, nie jeżdżę na ekstremalnych obrotach i wiem teraz że jeżeli miałbym możliwość wcześniej
(przd decyzją o zakupie misa) pojeździć autkiem bez chipa i z chipem to chyba zostałbym przy wersji bez, ale to moje prywatne odczucie i nie mam zamiaru nikogo namawiać do rezygnacji z zakupu chipa. jest i niech siedzi oby tylko współpracował z motorkiem to będzie ok, co do reszty to chyba pójdę to tematu skrzypiące resory.

Gene - 29-05-2007, 08:43

Wspominalem o tym przy okazji modyfikacji Sporta. Co prawda inne auto, inny silnik i inna moc ale roznicy wielkiej nie odczulem. Gdzies moje doznania opisalem. Moc wzrasta ale glownie czip zmienia charakterystyke pracy silnika, "wyplaszcza moment".
Anonymous - 17-06-2007, 14:16

Miałem napisać wczoraj zaraz po nowej przygodzie ale byłem zbyt wk......y, choć chyba powinienem założyć nowy temat..... CHIP W NOWYM L200. A mianowicie wracam do punktu wyjścia. wczoraj o godz 16;00 auto pojechało na lawecie, już nie bede go nazywał misio czy Tarpan,,, bo ten drugi chociaż skrzypi i trezszczy to jedzie a moje nie dość że skrzypi to przestał jeździć,, więc nie znam określenia dla tego pojazdu. Ale tak jak pisałem wcześniej, za pierwszym razem po wizycie w myjni pali się kontrolka check, auto gaśnie i nie daje się odpalić,,, no cóz zdarza się u najlepszych,,, złośliwość rzeczy martwych, laweta - servis - diagnoza,, wadliwy chip rally tronic, ok,, zdjeli zły zamontowali dobry i jest git. tz było git do wczoraj,,, deszcz leje jak cholera ale co mi tam ruszam z pod domu,,,jakieś 5 minut jazdy woda z pod kół tryska aż tu nagle jeb... silnik zgasł, kontrolka check się zapaliła i stoję, oczywiście powtórka z rozrywki,,, telefon lawaeta i jadę. Więc może ktoś z MMC odpowie mi na pytanie gdzie do cholery jest zamontowany ten chip że tak łatwo łapie wodę,, bo nie wierzę że drugi zestaw jest wadliwy tym bardziej że dzieje się to tylko w określonych mokrych warunkach. Dla czego nikt z dealerów nie informuje że nowe L200 z chipem nie nadaje się do jazdy po mokrych nawierzchniach, po piaszczystych też nie bo resory skrzypią,,, że to autko to taka bulwarówka a nie wóż do pracy, zdaję sobię sprawę że nie można uogulniać ale takie przypadki potwierdzają regułę, niech MITSUBISHI nie proponuje ludziom czegoś co jest nie dopracowane bo to tylko wpływa na ocenę tej marki ( moją napewno ) już widzę jutro ironiczny uśmiech kolegi z Navaryi po mału krew mnie zalewa. Reasumując czekam jureo na diagnozę z servisu w Olsztynie, być może ci panowie nie bardzo wiedzą jak zamontować to cacko ale tak naprawdę to g.....o mnie to obchodzi, ja potrzebuję niezawodnego auta do pracy a nie zabawki,,, i co teraz,, przy każdej jeździe w złą pogodę będę walił porami czy nie stanę na środku drogi, strach gdzieś dalej się wybrać poprostu,,, znając życie skończy się to tak że bedą wymieniałi za każdym razem aż się skończy gwarancja,,, a później bedzie a bujaj się facet i płać
Anonymous - 18-06-2007, 09:40

Ja bym raczej nie wieszał psów na Mitsu w tym wypadku, tylko na serwisie. Mam chip i mój chodzi bezbłędnie bez względu na pogodę, czy myjki ciśnieniowe. Co do skrzypiących resorów to już oczywiście wina producenta, a dokładniej konkretnej partii,ponieważ w moim (z grudnia) w ogóle nie ma takich przypadłości.
Anonymous - 18-06-2007, 10:14

Misiek nie mam zamiaru wieszać psów na Mistu,,,, czy też na serwisie - na razie oczywiście ale przyznaj kolego że ciebie też by krew zalała jak byś miał coś pilnego do załatwienia, wsiadasz do misia bo pogoda okrutna i pewnie się czujesz za kierownicą a tu taka skucha,,,,, co do servisu,, wydaje mi się ze miejsce montowania chipa jest jedno w tych autach,,,, no chyba że się mylę i mój serwis uprawia partyzantkę,,, to w tym przypadku się z tobą zgodzę
miczon - 18-06-2007, 10:41

Axer napisał/a:
diagnoza,, wadliwy chip rally tronic, ok,, zdjeli zły zamontowali dobry i jest git. tz było git do wczoraj,,, deszcz leje jak cholera ale co mi tam ruszam z pod domu,,,jakieś 5 minut jazdy woda z pod kół tryska aż tu nagle jeb... silnik zgasł, kontrolka check się zapaliła i stoję, oczywiście powtórka z rozrywki,,, telefon lawaeta i jadę. Więc może ktoś z MMC odpowie mi na pytanie gdzie do cholery jest zamontowany ten chip że tak łatwo łapie wodę,,

Sorry, ale czegoś tu nie rozumiem. Poprawcie mnie jezeli się mylę ale chip nie jest montowany gdzieś w okolicy silnika czyli pod maską, tylko jest wpinany do wiązki komputera. Przecież to modyfikacja elektroniczna, a nie mechaniczna. W związku z tym chip jest zlokalizowany w okolicach komputera, czyli pod plastikami w szoferce. Czyli zalanie chipa jest równoznaczne z wodą po kolana w kabinie - a to chyba nie możliwe :D .
IMHO jest problem z instalacją elektryczną. Gdy auto dostaje wody powstaje zwarcie i samochodzik przechodzi w tryb awaryjny. A skoro zdiagnozowali Ci chipa, to albo zwarcie go zchajczyło albo był to dodatkowy problem.

Anonymous - 18-06-2007, 11:01

Sam tego nie rozumiem,,, ale na mój rozum,,, problem jest właśnie gdzieś z łapaniem wody, nie wiem czy bezpośrednio chip dostaje czy pośrednio ale fak jest taki ze za pierwszym razem po zdemontowaniu chipa autko jezdziło w każdą pogodę i był spokój,,, po założeniu nowego problem powrócił przy pierwszym deszczu jaki misiek spotkał na drodze. Zobaczymy co dzisaj usłyszę w Olsztynie, ale fakt pozostaje faktem że teraz jadąc w deszcz będę miał pełne pory czy dojadę
miczon - 18-06-2007, 11:26

Poproś ich przy okazji, zeby ci sprawdzili instalację. Może się okazać, że jakaś kuna zrobiła sobie piknik pod maską :D . Ja tak ostatnio miałem :( , nie dość że mi potargała całe poszycie to jeszcze kable :evil:
Anonymous - 19-06-2007, 10:04

Ja także jeżdże nowym L200 z chipem i na szczęście nie mam takich problemów. Niskie spalanie dynamika bardzo dobra i podczas jazd testowych wersją 136 KM odczuwalna różnica. Co do wody to wielokrotnie podczas przeprawy zalewało mi dach a silnik pracował. Myje go myjką ciśnieniową także brak problemów. Moduł sterujący mam zamontowany pod maską po prawej stronie na obudowie standardowego. Poza modułem dochodzą jeszcze dodatkowe części ale nie wiem co dokładnie. może jakieś czujniki? Proponuje podobnie jak kolega abyś sprawdził izolacje połączeń elektrycznych. Może zalewany jest któryś czujnik i potem generuje błąd, a komputer unieruchamia silnik. Najlepiej niech serwis sprawdzi wszelkie połączenie w miejscach gdzie dokonywał ingerencji w instalacje i czujniki pracy silnika.
Przejechałem swoim od lutego 15000 KM bez problemu ( poza skrzypiącymi resorami) i mam nadzieję, że Twoje kłopoty się wreszcie skończą i będziesz mógł lać jedynie paliwo i jeżdzić.

Pozdrawiam
Cezar

Anonymous - 19-06-2007, 10:44

Mam taką nadzieję kolego że się skończą - problemy oczywiście, odebrałem wczoraj misia, oczywiście bez chipa, diagnoza - padł, oczywiście sugerowałem aby panowie przyglądneli się instalacji bo nie bardzo do mnie trafia że chipelk pada tylko w określonych mokrych okolicznościach - odpowiedz,,, hym że to raczej nie możliwe aby gdzieś się woda dostawała i zapewne jest to wada "cipa" a że dwa razy padł no cóż nauka radziecka nie takie zna przypadki, wiec czekam sobie ciepliwie na nowego jeżdżąc na 136 kucykach.
No żebym zryżał, tyle lat żyję na tym świecie i nigdy ale to nigdy nie miałem żadnych problemów " cipami" ( no może raz hehe ) a tu masz,,, nie zabadane są wyroki myśli technicznej

Gene - 19-06-2007, 14:55

SCezar chyba troche przesadzasz z tym zalewanym dachem. Jesli masz snorkel to ok ale jesli nie to mogles brodzic co najwyzej do klamek. Jak filtr powietrza zassa wode to juz mogila. Nawet wspaniale L200 nie jest wodoodporne.
Anonymous - 20-06-2007, 12:18

Gene napisał/a:
SCezar chyba troche przesadzasz z tym zalewanym dachem. Jesli masz snorkel to ok ale jesli nie to mogles brodzic co najwyzej do klamek. Jak filtr powietrza zassa wode to juz mogila. Nawet wspaniale L200 nie jest wodoodporne.


Myślałem o szybkim pokonywaniu wody i wtedy faktycznie przelewała się przez dachn. Nie było to jednak brodzenie do poziomu dachu a jedynie około 30 - 40 cm.
W sprawie problemów z chipem, to teraz jak jego niema jeżdziłbym na myjnie i testował brodzenie w wodzie aby zweryfikować jak się silnik zachowa bez modułu.

Pozdrawiam
Cezar

miczon - 20-06-2007, 18:06

SCezar napisał/a:
W sprawie problemów z chipem, to teraz jak jego niema jeżdziłbym na myjnie i testował brodzenie w wodzie aby zweryfikować jak się silnik zachowa bez modułu.

Słusznie. Jeżeli będzie oki, to diagnoza była trafna, jeżeli sytuacja się powtórzy - to przebicie na instalacji.
Dawaj Axer i nie żałuj :D :D , przynajmniej odreagujesz :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group