Outlander II Ogólne - Pożegnałem się z Outkiem....
jaro5090 - 07-09-2014, 13:00
No właśnie jest dziwnie... Silnik jaki ma kolega to 2.0 Gdy jechaliśmy drogą asfaltową o średnio dużym nachyleniu to automat zmieniał bieg na niższy, a auto jechało strasznie wolno. Żeby dynamicznie przyspieszyć trzeba użyć manetek przy kierownicy.
Kolega tłumaczył, że taki urok tego samochodu i tyle. Przyznam, że byłem mocno tym zdziwiony.....
krzychu - 07-09-2014, 13:22
Może kolega nie lubi dźwięku silnik na 6 tys obr? Pewnie nie wciskał do końca gazu...
jaro5090 - 07-09-2014, 22:26
Nie wiem czy mój znajomy zdecydowałby się na jazdę na takich obrotach, ale przy mnie raczej tego nie robił
Ja jednak wole swojego miśka z silnikiem 2.0 DiD.
krzychu - 08-09-2014, 07:07
A no i cała tajemnica. Jak się człowiek boi pracy silnika na 6 tys to niech nie kupuje benzyny, a tym bardziej z CVT.
_tm_ - 08-09-2014, 21:09
jaro5090 napisał/a: | Nie wiem czy mój znajomy zdecydowałby się na jazdę na takich obrotach, ale przy mnie raczej tego nie robił |
No to trochę bez sensu oceniać dynamikę silnika nie wykorzystując jego charakterystyki. To jest benzynowy silnik wolnossący i ma zupełnie inną charakterystykę niż turbo diesel.
rezon - 08-09-2014, 21:15
są silniki benzynowe, które nie muszą mieć 6tys. obrotów, aby jakoś przyspieszać. To jest domena japońskich benzyniaków 16V - niby mają konie i niutki, ale trzeba je bardzo mocno kręcić aby zaczęły pracować. Europejskie - zwłaszcza 8V mają zupełnie inną charakterystykę pracy - wystarczy 2,5-3tys. aby jakoś przyspieszały. O doładowanych benzynach to już nawet nie wspominam - tutaj od 2tys. wyraźnie czuć Nm. Z kolei kultura pracy japońskich benzyn jest zazwyczaj znacznie wyższa.
jaro5090 napisał/a: | Ja jednak wole swojego miśka z silnikiem 2.0 DiD. | też jak szukałem następcy traktora i wsiadłem do CRV 2.0 to miałem wrażenie, że pow. 100km/h ten samochód w ogóle nie przyspiesza na 6 i 5 biegu. dopiero redukcja do 4 poprawiała sytuację
13zbyszek13 - 10-09-2014, 09:39
rezon napisał/a: | też jak szukałem następcy traktora i wsiadłem do CRV 2.0 to miałem wrażenie, że pow. 100km/h ten samochód w ogóle nie przyspiesza na 6 i 5 biegu. dopiero redukcja do 4 poprawiała sytuację |
Nie jest tak źle jak piszesz przejechałem 18 tkm CRV 2,0 z automatem i jest spoko według mnie wcale jej przy normalnej jeździe nie brakuje mocy. W dolnym zakresie obrotów jest bardzo dobrze ze startu zerowego zbiera się doskonale a gorzej jest przy średniej wysokości obrotów w przedziale 80-100 km/h przy delikatnym naciskaniu pedału gazu reaguje bardzo spokojnie nawet za spokojnie. Ale tu załatwia sprawę gwałtowne naciśnięcie pedału gazu wchodzi w wysokie obroty i dostaje drugie życie ,
nic nie trzeba zmieniać łopatkami pod kierownicą. Gdy chcę trochę poszaleć zmieniam ustawienie na skrzyni na S plus ewentualne redukcje łopatkami pod kierownicą i jest na prawdę bardzo żwawa.
W porównaniu do miśka na plus jest na pewno dużo cichsza, posiada wszystkie guziczki podświetlane, czujnik kończącego się płynu spryskiwacza, skrzynię automatyczną, klimatyzacje dwustrefowa, pamięć ustawienia fotela kierowcy.
Na minus brak schowka z podłączeniem do klimatyzacji przydatna rzecz latem, brak ławeczki rozkładanej z bagażnika przydatny gadżet na nartach do zmiany obuwia, brak uchwytu na kubek z napojem po stronie kierowcy.
jaro5090 - 11-09-2014, 01:19
_tm_ napisał/a: | No to trochę bez sensu oceniać dynamikę silnika nie wykorzystując jego charakterystyki. To jest benzynowy silnik wolnossący i ma zupełnie inną charakterystykę niż turbo diesel. |
To trzeci Misiek jaki ma kolega, więc pewnie wie lepiej co można z niego wycisnąć. Wcześniej jezdził takim jak mój.
Generalnie nie podoba mi się nowa wersja. Brak wysuwanego uchwytu na kawę, Płaskie siedzenia i wygląd dużego kombi to nie to co "tygryski lubią najbardziej"....
Moim poprzednim suwem był ford Kuga. Auto to jeździło ciszej i bardziej dynamicznie, ale nie miało takich dodatków jak rozkładany próg, pełny napęd na 4 koła i paru innych...
Dzisiaj mam Miśka i tak pozostanie....
13zbyszek13 - 11-09-2014, 11:35
jaro5090 napisał/a: | To trzeci Misiek jaki ma kolega, więc pewnie wie lepiej co można z niego wycisnąć. Wcześniej jezdził takim jak mój. |
Pewnie wie albo i nie może trzeba zapytać.
jaro5090 - 11-09-2014, 15:06
Twierdzi, że ten model tak ma i tyle Auto na gwarancji, serwisowane w ASO Mitsubishi, więc raczej sprawne...
bonito - 11-09-2014, 16:10 Temat postu: Definitywne pożegnanie z Outkiem Ponieważ mój Outlander doszedł do planowanych 300 tys. przebiegu, nadszedł czas na pożegnanie...
Zabrałem żonie w miarę nowego Passata, na razie dostała Outlandera (do czasu kupna nowego pojazdu). Pominę milczeniem jej komentarze po zamianie, natomiast ja cieszę się ciszą przy prędkościach autostradowych, fajnym przyspieszeniem, natomiast trochę będzie mi żal 4x4 (zimą), ławeczki z tyłu (latem) - to było jednak całkiem sympatyczne auto, mimo znanych wszystkim wad.
Co do nowego samochodu, nie wykluczam Outlandera III, ale możliwe też są nowy Passat, SantaFe, Golf GTI (zależne od stanu gotówki, ofert promocyjnych i nastroju w momencie kupna).
Nadal będę zaglądał na forum, jest zdecydowanie lepsze niż forum Volkswagena
bonito
krzychu - 11-09-2014, 17:53
rezon napisał/a: | To jest domena japońskich benzyniaków 16V - niby mają konie i niutki, ale trzeba je bardzo mocno kręcić aby zaczęły pracować. |
Wcale to nie jest domena, na pewno nie w Mitsubishi. Nie jeździłeś najpopularniejszym silnikiem Mitsubishi czyli 4G63 (przyśpieszając między 2-3 tys jestem w 99% najszybszy spod świateł). MIVEC te nowe zależnie od wersji tez mają moc nisko np. 1,5 1,6 czy 2,0 2,4 litra. Bardzo płynnie i od dołu rozwijają moc (wszystko co pisałem to 16V).
A co do Outlandera 2.0 to jakby na to nie patrzeć to na S na początku nazwy segmentu na pewno nie zasługuje.
[ Dodano: 11-09-2014, 18:55 ]
jaro5090 napisał/a: | Twierdzi, że ten model tak ma i tyle Auto na gwarancji, serwisowane w ASO Mitsubishi, więc raczej sprawne... |
Proszę Cie. Jeździł turbo dieslem to teraz nie potrafi mentalnie się przestawić na jazdę benzyniakiem (a niestety CVT wie lepiej od niego jakie obroty są odpowiednie). Znam osobiście bardzo blisko 2 takie przypadki. Jeden się przesiadł na 2,7 BiTurbo z diesla i mówi, że przydało by się jeszcze więcej mocy. Ale co z tego jak obrotomierz nie potrafi przekroczyć 3000. Szwagier zapalony dieselowiec też jakoś mentalnie nie potrafi przekroczyć 3000 obrotów i mówi coś średnio Ci to ciągnie (40km/h 4-ty bieg < 2500 obrotów) mój lepiej (1,9 JTD albo 2.0 TDI)... Paranoja, a jak ja jadę to się wskazówka się odbija od 7000 obrotów (odcięcie na 7600).
Jeszcze raz powtarzam, jak ktoś się boi pracy silnika na 6000 obrotach to na litość boską dla zdrowia swojego i innych niech nie kupuje wolnossącej benzyny, a już na pewno nie małej benzyny z CVT.... Niech sobie kupi w menualu turbodiesla, turbobenzynkę lub wolnossącą ale taką > 3litrów.
rezon - 12-09-2014, 07:27
krzychu napisał/a: | Wcale to nie jest domena, na pewno nie w Mitsubishi. Nie jeździłeś najpopularniejszym silnikiem Mitsubishi czyli 4G63 (przyśpieszając między 2-3 tys jestem w 99% najszybszy spod świateł). MIVEC te nowe zależnie od wersji tez mają moc nisko np. 1,5 1,6 czy 2,0 2,4 litra. Bardzo płynnie i od dołu rozwijają moc (wszystko co pisałem to 16V). | nie jeździłem. Ale każda japońska benzyna <=2.0 jaką jeździłem zachowywała się dokładnie tak samo. Obroty na 4k i jedzie. Trudno to porównywać z poczciwym 2.0 VW, który jest znacznie żwawszy na dole. Jeździłem i Mazdą, i Toyotą, i Suzuki, i Hondą, no i oczywiście Mitsu Lancerem.
krzychu napisał/a: | Jeszcze raz powtarzam, jak ktoś się boi pracy silnika na 6000 obrotach to na litość boską dla zdrowia swojego i innych niech nie kupuje wolnossącej benzyny | niektórzy po prostu lubią ciszę, nie muszą się bać. Dla mnie to też żadna frajda kręcić silnik tak wysoko. Nie muszę być w 99% najszybszy spod świateł.
[ Dodano: 12-09-2014, 07:42 ]
bonito napisał/a: | natomiast trochę będzie mi żal 4x4 (zimą), ławeczki z tyłu (latem) | mnie tam 4x4 nie żal, ale ławeczki zimą to brakuje czasami mała rzecz, a cieszyła
krzychu - 12-09-2014, 07:52
rezon napisał/a: | z poczciwym 2.0 VW |
Jakieś oznaczenie, lata w których występował i modele? Sprawdzę sobie z ciekawości.
rezon napisał/a: | niektórzy po prostu lubią ciszę, nie muszą się bać. Dla mnie to też żadna frajda kręcić silnik tak wysoko. |
Frajda, cisza nie ważne. Będziesz/będą takie osoby niezadowolone, szczególnie przy połączeniu z CVT.
regon - 12-09-2014, 09:22
Chyba mój model był dobrze wyciszony bo jakoś nie przeszkadzało mi wchodzenie na wysokie obroty (a lubię to). Najczęściej na to narzekają „dislowcy” zapominając, że aby ruszyć traktorem trzeba mocno wciskać gaz, no i nie zapominajmy o klekocie i trzęsawce silnika (o hałasie miłosiernie nie wspomnę).
|
|
|