Nasze Miśki - Rekin bulwarowy
Anonymous - 11-04-2007, 13:16
Właśnie zamówiłem u nich Nankangi i zobaczymy na jakimś forum niemieckim miały całkiem dobre opinie.
Anonymous - 11-04-2007, 21:50
drout napisał/a: | zamówiłem u nich Nankangi |
Jaki model i cena?
Anonymous - 12-04-2007, 08:35
Model to NS-2 a w cenie 331,2/szt rozm 215/50/17. Mieli też Falken ZE512 w dobrej cenie ale w testach ten model wypadał gorzej
Anonymous - 12-04-2007, 10:27
A tak z ciekawosci,dlaczego 50 a nie 45 tak jak jest fabrycznie?
Anonymous - 12-04-2007, 14:35
A bo chciałem troszeczkę podnieść profil oponki co by już tak bardzo o dziury sie nie bać. Teraz mam 205/45 nie jest wcale kolorowo a 225/45 nie chciałem pchać bo jakoś tak już walcem mi to podchodzi
xor - 06-06-2007, 12:43
No, kilka tysięcy naleciało, to i podzielić sie pora wrażeniami.
Dzięki zaniedbaniom poprzedniego właściciela, przypomnę (a niektóre nowe sprawy) , że :
- przednie amorki tłuką przy zbyt szybkim pokonywaniu hopek, do wymiany (o ile to amorki )
- skrzynia - kłopoty ze słynną 2 i 1
- wuje w serwisie nie sprawdziły mi ciśnienia jak zakładały 17", i finalnie miałem +400 za prostowanie alusów + 1600 za opny... co bardzo otrzeźwia
- jedna fela do malowania
- coś radio czasem mi
- coś pyrczy w nawiewie
- na 17" pojawiły się świerszcze, ale albo już ucichły, albo ja już przestałem na nie zwracać uwagę
- hydraulika sprzęgła - muszę sobie zregenerować
- wymienić plastikowe zakola (poprzedni właściciel to dupa był)
- przepłaciłem a w drodze autko straciło na dodatek zaślepkę
- musiałem na początek zrobić wydech, czyli 400pln
- klima automatyczna jest do dupy, trzeba będzie pogmerać przy niej
- dla niego zrezygnowałem z 2 kółek
Na koniec powiem, że było autko cholernie warto kupić Pal licho to, co pisałem wcześniej.
W trasie hiper wygodny, dynamiczny, przyspieszenie powoduje ciągle banana na twarzy (no nie mogę się powstrzymać - dlatego ciągle tyle mi pali - uwielbiam być wciskanym w fotel), wyprzedza jak rakieta, prezentuje się świetnie, na 17" wcale nie trzęsie, a w zakrętach autko trzyma sie cudownie.
Dopieszczę go, i nie oddam za żadne skarby.
No chyba, że wcześniej dorwę vr4 i przekładkę się zrobi...
Anonymous - 06-06-2007, 15:07
XOR dlaczego nie przykręciłeś sobie zaślepki zderzaka wkrętem od spodu - i spałbyś spokojnie
Pozdro!
Juiceman - 04-02-2010, 14:40
I jak coś się w Galu ruszyło jakieś aktualne zdjęcia ? : )
xor - 05-02-2010, 13:09
ech...
z jednej sporo dobrego :
- w zeszłym roku wyczyściłem cały układ regulacji luzu zaworowego
- płukanka silnika, olej pełny syntetyk
- wymieniłem wszystkie amortyzatory
- nowe końcówki drążków sterowniczych
- nowe łączniki stabilizatora z przodu
- regeneracja górnych wahaczy przednich
- polakierowałem próg i zderzak (w myjni mi zdarło lakier, zderzak lekko pęknięty od spotkania z pieskiem )
- sam zregenerowałem (polakierowałem) i wypolerowałem ranty w 17" od SE (masssakra, nie polecam ! kupa roboty)
- mgłowe spryskiwacze
Ale...
- oba przednie nadkola do natychmiastowej wymiany, a nigdzie w sensownej cenie nie da rady kupić...
- zderzak ostatnio znowu przytarłem i pęknął na klejeniu (te nasze krawężniki...)
- w bagażniku mi tapicerka przy klapie "odłazi"
- przy demontowaniu zderzaka jak go lakierowałem WSZYSTKIE 4 śruby przy grilu się ukręciły przy odkręcaniu, chwilowo ich nie mam wkręconych, muszę nagwintować na nowo otwory
- przy regeneracji mechanizmu wycieraczek to samo - przy wykręcaniu ukręcił się łeb jednej ze śrub, jeden gwint w jednym z mechanizmów jest zepsuty i się nie da mocno dokręcić śrubą
- przytarłem sobie bok przy wjeżdżaniu do garażu na 2 cm z każdej strony przy złożonych lusterkach. Prawie mi się udało... Drzwi pasażera porysowane, lekko z tyło i tylne nadkole.
- po naprawieniu 1.5 roku temu nadkoli tylnych tak polakierowali, że widzę po obu stronach różnice odcienie lakieru pomiędzy nimi a drzwiami
- i już ruda zaczyna na nadkolach wyłazić; partacze ! (unikać moto-sfera w Bielsku-Białej !)
- poci mi się silnik przy przednim rzędzie cylindrów, tylko że uszczelki pod obiema pokrywami są nówki elringa...
- coś mi lekko z tyłu puka, nie potrafię zdiagnozować
- cholerne świerszcze w kabinie - po lewej stronie tapicerki i w drzwiach kierowcy, jak są mrozy u góry szyby trzeszczy
- dziwny, charczący, metaliczny odgłos, prawie jak klepanie zaworów, ale nieregularny, mocniejszy przy wyższych obrotach (obstawiam wydech, zobaczę po wymianie oleju?)
- końcówka anteny do kupienia
- z jednej strony miejsce podparcia dla lewarka na podłużnicy się 'rozwarstwiło' (zbyt często podnosiłem auto i zbyt długo stało na kobyłkach jak robiłem z zawieszeniem), muszę zaspawać
- skrzynia w tym roku... + sprzęgło, reperaturki wysprzęglika i pompki od ponad roku czekają, a sprzęgło od ponad 2 lat na wymianę
Sporo tego, co ? No sporo.
Nie demonizujmy, jestem perfekcjonistą i normalny użytkownik pewnie by nie zauważył połowy z tych rzeczy. Ale są, i muszę zrobić w tym roku.
Hugo - 05-02-2010, 13:53
xor napisał/a: | już ruda zaczyna na nadkolach wyłazić; partacze ! (unikać moto-sfera w Bielsku-Białej !) | napewno nie zakonserwowali nadkoli od środka (z bagażnika). xor napisał/a: | coś mi lekko z tyłu puka, nie potrafię zdiagnozować | Tak jak u mnie. Obstawiam amortyzator. Podnieś auto, odkręć koło, chwyć za amortyzator poniżej sprężyny i szarp. Jak wyczujesz luz na tłoczysku to amory do wymiany.
xor - 05-02-2010, 14:50
Amortyzator ma pół roku, KYB, mało prawdopodobne.
Obstawiam raczej luz na jakimś swożniu, może na łączniku stabilizatora.
To jest bardzo częste, ciche kepanie. Coś jakby luźne w bagażniku się tłukło.
Hugo - 05-02-2010, 16:27
xor napisał/a: | Obstawiam raczej luz na jakimś swożniu | Jest tylko jeden i łatwo go sprawdzić. xor napisał/a: | może na łączniku stabilizatora | Też łatwo sprawdzić. xor napisał/a: | To jest bardzo częste, ciche kepanie. Coś jakby luźne w bagażniku się tłukło. | Identycznie jest u mnie. Dokładnie tak samo. I tu mnie zmartwiłeś, bo byłem przekonany, że to amortyzator . Ludzie wymieniają zestawy naprawcze górnych mocowań amortyzatorów, łączniki stabilizatora (ja też mam nowe YAMATO), gumy stabilizatora, wahacze wleczone, tuleje w zwrotnicach i dalej stuka. Ciekawe. Napisz jak będziesz z tym walczył, powalczymy razem . Ty wymienisz jedną rzecz, ja inną i tym samym koszty podzielimy na pół
xor - 05-02-2010, 19:52
Jestem za Na razie będę sprawdzał ten plastikowy pojemnik/wnękę po lewej, bo podejrzanie luźno się rusza.
I przepraszam za tego byka... oczywiście, SWORZEŃ.
Ale mnie uderzyło w oczy, jak zacytowałeś.
Hugo - 05-02-2010, 20:28
To dobrze xor napisał/a: | Na razie będę sprawdzał ten plastikowy pojemnik/wnękę po lewej, bo podejrzanie luźno się rusza. | Nie mów, że te stuki też słyszysz bardziej po lewej niż po prawej stronie? xor napisał/a: | I przepraszam za tego byka... oczywiście, SWORZEŃ. | Nic nie szkodzi, zauważyłem, ale po co się popisywać.
xor - 17-02-2010, 12:53
Posprawdzałem siedzenia tylne, półkę, bebechy w bagażniku, plastikowy schowek po lewej włącznie z blachą mocującą - stukanie nie znikło.
U mnie stuka bardzo często, na niewielkich nierównościach. Bardzo wyraźnie, jakby coś luźnego w bagażniku po lewej dzwoniło. Chciałbym, aby to nie było nic z zawieszeniem, lub co najwyżej łącznik stabilizatora... Hugo, jak u Ciebie to stukanie się objawia ?
Niestety, nie mam kanału aby posprawdzać - co jest wielkim bólem, olej przykładowo w sobotę jak wymieniałem to umachałem się konkretnie, utytłałem, przemarzłem, przemoczyłem, własne osobiste ucho olejem starym zalałem... I ponad 2h mi zeszło.
2 niskie kobyłki to zdecydowanie za mało, aby grzebać pod autem...
|
|
|