To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Co kupiłem w Czapli, Łęknica woj. Lubuskie

WreX - 15-10-2014, 20:38

Tomek napisał/a:
i na tych lewych tablicach zrobiliście w końcu ten przegląd?


No tak... wiesz człowiek młody głupi był to nie miał pojęcia że na lewych jedzie... tym bardziej, że ja pierwsze auto kupowałem w sumie to sam bez pomocy "speców".

Tomek napisał/a:
a w wydziale komunikacji jakie tablice oddaliście?


No ja żadnych nie oddałem, lewe zostawiłem "just in case"

McCoy - 15-10-2014, 21:50

Pewnie bez tablic,jako ze przyjechal niby na lawecie. A to,ze podrabiają tablice i nie boją sie kontroli celnych to są twardzi.
John24 - 15-10-2014, 22:00

Zobaczymy jak dlugo :D
Bartek - 15-10-2014, 23:36

[quote="Tomek"]
John24 napisał/a:

i na tych lewych tablicach zrobiliście w końcu ten przegląd?

a w wydziale komunikacji jakie tablice oddaliście?


Oddali lewe a wzięli przednią i tylną :D sorry nie mogłem sie powstrzymać :)

Rozumiem ze handlarze poza papierami na Helmuta lub Helgę przystawiają pistolet do skroni i każą podpisać? Innej opcji nie widzę, żeby takie papiery wziąć do świeżo kupionego auta.

WreX - 16-10-2014, 09:38

Bartek napisał/a:
Rozumiem ze handlarze poza papierami na Helmuta lub Helgę przystawiają pistolet do skroni i każą podpisać? Innej opcji nie widzę, żeby takie papiery wziąć do świeżo kupionego auta.


Powtórzę jeszcze raz, jak się pierwszy raz kupuje auto z deficytem wiedzy na ten temat to się myśli, że wszystko gra. Teraz bym na to nie poszedł i po auto do niemiec pojechał.

misza116 - 16-10-2014, 12:53

Też tak kupiłem swoje pierwsze poważne auto, byłem jeszcze studentem. Wtedy też zobaczyłem, że handlarz każdy numer telefonu ma max dwa tygodnie :)

Ale gdyby ktoś chciał się szarpać - policji, sądu, się nie boją, ale wielu czuje respekt przed skarbówką.. W moim przypadku wystarczyła sugestia, że anonimowy donos jest śmiesznie prosto złożyć, a US jak chce to na każdego znajdzie haka :) . Sprawy rozwiązały się same.

McCoy - 16-10-2014, 13:05

Mnie o niezapłacony mandat to chcieli pod sąd postawić ale jak państwo traci grube milony przez handlarzy sprzedających auta z zachodu in blanco to jakoś im to nie przeszkadza.
Paweł84 - 16-10-2014, 15:04

powiem tak, dwa ostatnie Galanty które chłopaki wystawili (srebrne Nardi sprowadzone okolic Chemnitz lub Zwickau, Avance granatowy z Lipska) podane stany licznika nie różniły się z tymi które podano na autoscout i mobie.de,może tez dali się załadować. Dostali książkę a stan auta wizualny(wnętrza) wskazywał ze przebieg się zgadza.Nie chce ich bronic, ale mogło tak być. Jest nawet teraz Galant wystawiony na allegro u pewnego handlarza środek taki zadbany ze pozwolił sobie skręcić auto 0 100 tysi .
Anonymous - 16-10-2014, 16:21

Witam. Panie jacku smetkowski,napisał pan w tym temacie wiele rzeczy bezpodstawnie,niezrozumiale dla mnie, nie rozumiem również tej anty reklamy.

Zapomniał Pan dodac,ze przed zakupem około tydzien czasu wysyłałem panu a to zdjęcie podłogi,a to numer vin,a to zdjęcie kierownicy-wszystko wszystko,
Również zdjęcie Źle spasowanego tyłu- czyż nie? Auto zostało wystawione na sprzedaż dzień po zakupie( w miejscowosci Lipsk) ,więc wszystkie skazy lakiernicze,bo tak
nazwałbym te poprawki na spray itd. - NIE BYŁY ZROBIONE U MNIE- wszędzie była już korozja,szpachel pękał,nie da się tak naprawić i zepsuć w 1 dzień.


Kupujący przyjechał z 3 kolegami z czego jeden z nich jak sam o sobie powiedział : MECHANIK OD MITSUBISHI GALANTA- miał dwa,dużo naprawia,spawa tnie wszystko co trzeba- jego słowa.

Mechanik wysiadł z auta i zarzucił tekstem,że mam mówić wszystko co jest,bo on i tak znajdzie;) - proszę. Oględziny auta trwały ponad 3h, mechanik orzekł ( po jeździe próbnej że technicznie ideał),ale lakier TO POPRAWI KUPUJĄCEMU,
tam wytnie reperaturkę,ta wyrzuci szpachel z błotnika- bo owszem szpachel był ( UDOSTĘPNIAM KUPUJĄCEMU CZUJNIK LAKIERU NA MIEJSCU) i tak też było w tym przypadku, przy łączeniu zderzaka z nadkolem tył pokaało ok. 700um- szpachel,

poogladalismy,bagaznik wywrócony z 10x- nic powaznego, widac ze był stuknięty,uzgodnilismy tu razem,kolejna już jazda próbna- znowu ok, kupujący wygląda na wystraszonego nie wiedzącego co chce,ciągle powtarza że trzeba inwestować,że trzeba naprawić blacharkę,
ze cena dobra, ze wziałby troche taniej bo cena dobra i tak przez 3h,że on nie wie,że cena dobra,a ile jeszcze zejdę. Że musi się jeszcze raz przejechać itp.

W końcu koledzy kupującego mu mówią,że auto dobre,że przebieg pewny, że opony nowe,komora bez rdzy- żeby brał a reszte owy mechanik mu zrobi,zdecydowal się.

Mając całą pocztę zdjęć ode mnie i opis swojego mechanika z miejsca bo byli razem,dwóch również kumatych gości- a teraz pretensje do mnie??? Że co?

Kupujący jeszcze z dwa tygodnie temu do mnie dzwonił i pytał jakie części zamontować,że już go ogarnął,że już w miare ok,a tu taki temat...
Dwa dni po zakupie zadzwonił do mnie i powiedział że go obejrzał i chyba NIEPOTRZEBNIE POSŁUCHAŁ TYCH CO Z NIMI BYŁ- tak mi powiedział,autentyczne słowa,że go namówili koledzy.

Mówisz o jakimś korektorze w książce serwisowej,a dobrze wiesz,że przebieg oryginalny, powtarzam nie raz- jest książka,jestesmy ludzi cywilizowanymi- jest pieczątka serwisu dzwonisz i pytasz a tam powiedzą
i jestem wręcz pewien,że to auto ma orygialny przebieg, Ty też to wiesz,ale żeby mnie oczernić piszesz jakieś durnoty,taka antyreklama.

Człowieku miej pretensje do siebie,za podejmowanie decyzji,że nie mogłeś się zdecydować, powtarzałem minimum 3 razy,że jak nie chcesz to nie,ale Ty się cofałeś i że
cena dobra cena dobra,że może byś go porobił,nie chce dokładniej opisywać moich wrażeń co do Twojej osoby podczas zakupu.

Podrobiona umowa? Ty to piszesz? Kiedy był temat umowy to Twój znajomy (mechanik) stwierdził,że on wie o co tu chodzi i wypisze jak rzeczoznawca zrobi wycene,a ty teraz do mnie jakieś pretensje? Podrobiłeś umowe po wycenie rzeczoznawcy sam i masz czelność wchodzić na mój temat?

Gdyby nie to,że na szacunek WIEM że zasłużyłem w swoim życiu,to bym się nie odezwał,ale gdybym się nie odezwał,znaczyłoby że to prawda. TO ZUPEŁNA NIEPRAWDA, to naiwność polaka który myślał że kupuje okazje.

Check engine, koronka abs, tarcze? Dziwi cie że takie rzeczy się robi w autach? Pokaż tą podrobioną książkę serwisową,bo jeżeli się tak okaże,to mnie też oszukano.

Polak przyjechał z mechanikiem ,dwoma kolegami i JA KAZAŁEM MU KUPIĆ AUTO,nie wierze... Myślałeś że kupujesz okazje,odłożone miałeś na Galanta GLS 97,a chciałeś Avance 02,to jest. Ponadto ani razu nie powiedziałem bierz bo musisz,częściej raczej mówiłem,żebyś nie brał bo się nie możesz zdecydować,
bo mam też inne terminy i po prostu przemyśl,a teraz wielki żal. Żal to ty miej do siebie i ewentualnie do przyjacieli ,a nie do obcego człowieka.

Jak wiemy na forum od zawsze byli handlarze dolewający oliwy do ognia,lecz kiedyś moderatorzy mieli więcej czasu na sprawdzanie takich rzeczy i chyba byli inteligentniejsi,bo dawniej użytkownik taki jak Mccoy nie miał prawa bytu na forum i tylko wyłącznie mącenia w głowach w dziale " chce kupić galanta"
ponadto myśląc ,że jest anonimowy.

Reasumując w ogóle nie poczuwam się do winy,nie mi odpowiadać za czyjeś błędy,mam nadzieje ,że próba Twojej antyreklamy pójdzie na marne jak udostepnisz VIN i zdjęcia książki.

Aha,tym też zapomniałeś się pochwalić- obecnie omawiany(zły galant) jest w stanie uspania czytaj " szkoda całkowita i próba wyłudzenia odszkodowania

pan Jacek zapomniał dodac ze auto już dawno stoi rozbite bo niby kolegi wina i nie chca wyplacic odszkodowania,to i postanowił swoje żale i nieudaczność wylac tutaj.

Hubeeert - 16-10-2014, 17:11

O, to może dowiemy się wreszcie jak było z tym przeszczepem VIN z Galanta 2,5 V6 do VR4?
Krystian99 - 16-10-2014, 18:26

Hubeeert napisał/a:
O, to może dowiemy się wreszcie jak było z tym przeszczepem VIN z Galanta 2,5 V6 do VR4?


To pytanie chyba nie w tym temacie :roll: temat o innym samochodzie :idea:

Hubeeert - 16-10-2014, 19:01

Krystian99 ten sam pierwszy właściciel, który później puścił samochód dalej. O samochodzie krążą legendy, część z nich (opublikowaną na Forum) mam zachowana dla potomności w Magazynie Forum. Po prostu ciekaw jestem ile prawdy jest w tej historii.
McCoy - 16-10-2014, 19:01

Posądzasz mnie czlowieku,że ja jestem handlarzem i mam zamiar tobie szkodzic?Skoro moderatorzy byli tacy dobrzy,to czemu twoje konta byly usuwane i zalozyles dzisiaj nowe?Masz zgode na przetwrzanie danych osobowych czlowieka,który zalozyl ten temat?Piszesz Polak przyjechal,a ty kim jestes?Niemcem,Szwajcarem?
Anonymous - 16-10-2014, 19:28

Hubeeert napisał/a:
Krystian99 ten sam pierwszy właściciel, który później puścił samochód dalej. O samochodzie krążą legendy, część z nich (opublikowaną na Forum) mam zachowana dla potomności w Magazynie Forum. Po prostu ciekaw jestem ile prawdy jest w tej historii.


Jak jesteś ciekaw,to zapraszam,skoro wiesz,że piszesz z pierwszym właścicielem to co stoi na przeszkodzie,zapewne też znasz adres? Nie prowadzę życia na gg ani na żadnych forach więc nie ma innej rady.

McCoy napisał/a:
Posądzasz mnie czlowieku,że ja jestem handlarzem i mam zamiar tobie szkodzic?Skoro moderatorzy byli tacy dobrzy,to czemu twoje konta byly usuwane i zalozyles dzisiaj nowe?Masz zgode na przetwrzanie danych osobowych czlowieka,który zalozyl ten temat?Piszesz Polak przyjechal,a ty kim jestes?Niemcem,Szwajcarem?



Tak,jestem przekonany że jesteś handlarzem i nie wiem po co w ogóle ten Twój bunt,zaprzeczysz? Przyznaj się skąd jesteś czy z Gliwic,czy Zabrze,jaki to problem? Wstydzisz się może,bo są o Tobie gorsze historie,lecz dopóki nikt nie wie kim naprawdę jesteś to czujesz się lepiej? Moje konta usuwane... Nigdy nie robiłem takich świństw jak Ty,że trzebaby się zastanawiać kto to pisze i dlaczego tak,jeżeli już coś pisałem ( a naprawdę rzadko) to każdy wiedział,że to ja. Ja jestem Polakiem,również z obywatelstwem niemieckim jeżeli ułatwi Ci to życie.

McCoy - 16-10-2014, 19:39

Twoje przekonania są bledne,podobnie jak cale twoje rozumowanie ale ja nie bede sie tobie tlumaczył,bo nie jestes stroną dla mnie do jakiejkolwiek rozmowy.P.S.Handlarzem nie bylem i nigdy nie bede,bo wole zdecydowanie normalna prace niz wciskanie ludziom kitu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group