Nasze Miśki - Lancer '93 w spadku
owiecs - 15-03-2015, 10:50
misiek daje tyle samo satysfakcji, co stwarza problemów..
lało się do bagażnika, i to sakramencko - wyciek zlokalizowany, winna lampa, no to ściągamy:
Prawa:
i Lewa
no cóż, uszczelek brak, ale już fakt, że silikon w prawej został zamalowany (!!) i na to przykręcona lampa to jakaś masakra. Po oczyszczeniu lewa strona ok, prawa już nie bardzo:
ale cóż, takie musi zostać na razie.. Silikon szklarski i wio!
Jeszcze jedna sprawa. Opisywałem wcześniej zatykanie przecieku z przodu od pasażera. Otóż [edit] to dało, i leje się dalej. Niedługo jakiś urlop wezmę, to będę musiał ściągnąć całe nadkole i wybadać co i jak, na razie pozostają mi szmaty do podsuszania auta
owiecs - 28-03-2015, 19:55
mam do was ogromną prośbę - o opinie w sprawie robienia blacharki w tym lancerze
jak widać na zdjęciach wrzuconych wcześniej, trochę mi go rdza podgryza i trzeba podjąć decyzję czy robić czy nie. Gdyby było to inne auto w tym wieku, ze względu na koszty najprawdopodobniej decyzja byłaby - nie, nie opłaca się. Jednak ze względu na jego przebieg (oryginalny) ogólny stan mechaniki (naprawdę dobry) no i słabość do modelu jak i sentyment (w rodzinie od 20 lat) chciałbym to zrobić.
Szukałem odpowiedniego blacharza w Rzeszowie lub okolicach i znalazłem firmę Lak Moto Kolor w Boguchwale, specjalizującą się w Miśkach i współpracującą z ASO Mitsu w tym rejonie. Zasięgnąłem opinii i ponoć są nienajtańsi, ale solidni. Czyli coś czego szukam.
Właściciel obejrzał pobieżnie i stwierdził, że nadkola + progi to będzie ciężki temat, ze względu na możliwe (lub pewne) nadgryzienie przez rudą głębszych warstw. Oczywiście wszystko do zrobienia, ale za jaką cenę. Są reparaturki do nadkola, ale na progi już nic. Znalezienie zdrowego dawcy to byłby chyba cud, więc zeżarte elementy trzeba by po prostu dorobić. A godzina pracy dobrego blacharza kosztuje.
Na początku po cichu liczyłem, że zamknę się w 2000zł ze wszystkim, właściciel zasugerował, że kwota może wyjść bliżej 3000zł. Sporo.
Macie jakieś doświadczenie z takimi naprawami? Czy ktokolwiek z was ma pomysł jak zrobić to dobrze, ale mniejszym kosztem? Skąd dopasować progi?
będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi
mkm - 29-03-2015, 00:00
owiecs, problem jest w tym, że było maskowanie rudzielca przez ostatnie lata.
Jak Ci to blacharz ruszy to będzie pozamiatane, a kwota poszybuje.
Do wymiany masz sporo elementów - opócz "blach" także plastiki - choćby zderzak z tyłu, który ktos "odświeżał" strukturą, która teraz odpryskuje i pięknie nie wygląda).
Rdza szaleje pod ta farbą (poprawki były pędzlowane emalią ?), więc ja bym dalej "maskował".
Sentyment, sentymentem, ale uważaj żebyś nie popłynął, bo niektóre elementy mogą się trzymac na przysłowiowym "lakierze"
owiecs - 16-04-2015, 17:32
raz kozie przewóz jak to mawiają
mouseman - 16-04-2015, 19:06
Brawo! "Nie taki wilk straszny jak go malują" Zwróć uwagę na tylne lampki oświetlenia tablicy, trzeba reanimować puki świecą. W tylnej blendzie mają idealne warunki do gnicia.
PS. Blacharz ma jakiś sposób na uszczelnienie tylnych lamp bez przyklejania ich do karoserii ?
owiecs - 16-04-2015, 19:49
kuje gołębia w garści, póki gorący - przy okazji blacharki załatwimy przecieki (przód - rozbiórka błotnika i tył), ale dokładnie nie wiem jak z tą lampą - byłem u niego dzisiaj może 10-15 minut, mówił, że jakąś uszczelkę dotnie. Oczywiście sprawdzimy szczelność od razu, w razie czego to coś będziemy kombinować.
lampki oświetlenia tablicy miałem okazję oglądać w grudniu - jedna pogryziona, druga wygląda jak nowa (może trochę pośniedziała) - na samą myśl o wyciąganiu i wkładaniu ich jeszcze raz skacze mi ciśnienie, bo poszło dużo niecenzuralnych słów ostatnio przy montażu po zmianie żarówek
a, i może komentarz mały - robią się progi, nadkola, pas tylny i okolice lamp, a w przyszłym tygodniu robić się będą felgi oraz solidna konserwacja podbrzusza; we własnym zakresie spróbuję odnowić czarne plastiki opalarką elektryczną
filll - 16-04-2015, 20:29
Taki widok cieszy!
mkm - 16-04-2015, 21:07
owiecs napisał/a: | we własnym zakresie spróbuję odnowić czarne plastiki opalarką elektryczną |
Kup sobie coś do plastików - choćby TurtleWax-a.
Opalarka to zabieg handlarski - na chwilę i plastiki do wywalenia lub pod strukturę
owiecs - 16-04-2015, 21:19
zaraz, zaraz, chcesz powiedzieć, że opalarka nie daje trwałego efektu? (nie stosowałem nigdy, ale słyszałem, że właśnie tak się to robi)
a co do turtle wax, to masz na myśli czernidło? czy coś innego?
mkm - 17-04-2015, 02:11
Nie dość, że nietrwały to jeszcze po chwili koszmarny.
Patent z opalarką polega na tym, że to co sie utleniło topimy gorącym powietrzem.
Niestety to się "wkleja" w fakturę materiału i plastik zaczyna wyglądac koszmarnie - uzyskanie równomiernej jednolitej powierzchni nie jest proste.
Oprócz tego nie każdy plastik nadaje się do grzania - możesz sobie porobić "falbanki" i będziesz miał odstające pofalowane listwy.
Lepiej dokładnie umyj i zastosuj to: http://turtlewax.pl/turtl...czen-p-129.html
Lub to
http://mrcleaner.pl/niels...00ml-p1552.html
Lub cokolwiek do odnawiania plastików zewnętrznych.
Nie są to czernidła
owiecs - 21-04-2015, 15:27
już niedługo...
se7en - 21-04-2015, 20:52
bedzie zaniedlugo lans na dzielni
owiecs - 24-04-2015, 17:17
jeszcze chwilę
mkm - 24-04-2015, 17:23
owiecs, co się stało z rantem, że go tak wciągnęło? Przykładałeś listwy?
owiecs - 24-04-2015, 17:34
o którym miejscu mówisz dokładnie?
|
|
|