Nasze nieMiśki ;-) - Optimus Pride by mjsystem
mjsystem - 05-07-2015, 08:02
Trzeba zdiagnozować czy to czujnik czy pasek, zrobić i jeździć dalej. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
mjsystem - 06-07-2015, 09:34
Pasek jest zdrowy i założony prawidłowo. Jadę na diagnostykę spalania, bo chyba ma zbyt bogatą mieszankę i wywala spaliny z tłumika. Masakra. Miało nic nie być grzebane w aucie, a okazuje się, że nawet komputer był wyjmowany. czyżby kondensatory? Pozostaje jeszcze sonda lambda i czujnik Halla(razem z aparatem).
mjsystem - 06-07-2015, 09:35
PS. Zapomniałem dodać, że Halla nie wymrugało na diagnostyce...
mjsystem - 07-07-2015, 13:08
Zamówiłem aparat zapłonowy (w środku czujnik Halla). Zobaczymy w piątek. Kurczę, żeby mieć dwa auta i oba w naprawie
mjsystem - 07-07-2015, 13:10
mjsystem napisał/a: | Ma jeździć, nie rdzewieć, nie generować dodatkowych kosztów. | Ale sobie napisałem.... nie ma co....
jacek11 - 07-07-2015, 15:09
mjsystem napisał/a: | mjsystem napisał/a:
Ma jeździć, nie rdzewieć, nie generować dodatkowych kosztów.
Ale sobie napisałem.... nie ma co.... |
W auto nie wejdziesz Jest ryzyko,jest zabawa
szuwar - 07-07-2015, 15:25
mjsystem napisał/a: | Trzeba zdiagnozować czy to czujnik czy pasek, zrobić i jeździć dalej. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. |
mjsystem napisał/a: | Pasek jest zdrowy i założony prawidłowo. Jadę na diagnostykę spalania, bo chyba ma zbyt bogatą mieszankę i wywala spaliny z tłumika. Masakra. Miało nic nie być grzebane w aucie, a okazuje się, że nawet komputer był wyjmowany. czyżby kondensatory? Pozostaje jeszcze sonda lambda i czujnik Halla(razem z aparatem). |
mjsystem napisał/a: | PS. Zapomniałem dodać, że Halla nie wymrugało na diagnostyce... |
mjsystem napisał/a: | Zamówiłem aparat zapłonowy (w środku czujnik Halla). Zobaczymy w piątek. Kurczę, żeby mieć dwa auta i oba w naprawie |
było trzeba pozostać przy galu, przynajmniej wyglądał i jeździł
Powodzenia w diagnozie i szybkim usunięciu usterek.
mjsystem - 07-07-2015, 15:29
jacek11 napisał/a: | W auto nie wejdziesz Jest ryzyko,jest zabawa | Skończyła się zabawa, jest koniec zarabiania...
szuwar napisał/a: | było trzeba pozostać przy galu, przynajmniej wyglądał i jeździł | Ale Galant jest i się naprawia. problem w tym, że to czas i kupa kasy. Kiajanka miała być na czas naprawy
inq - 09-07-2015, 10:35
Sławek ja się oduczylem kupowania samochodów za 1000 zł to i przyjdzie czas na Ciebie.
mjsystem - 09-07-2015, 14:06
inq napisał/a: |
Sławek ja się oduczylem kupowania samochodów za 1000 zł to i przyjdzie czas na Ciebie. | Nie miałem wyboru. Bywa, że to dwa dni pracy, a straciłbym 30 dni pracy, Gal jeszcze postoi
Swoją drogą...
Wizyta na szrocie kilka kilometrów od domu załatwiła sprawę. Dzięki Robert za podpowiedź, że tam stała taka sama kijanka. Wczoraj elektryk nasunął mnie na pomysł wymiany pompy paliwa. Pompa wymieniona, auto działa.
Na szrocie udało mi się też zabrać nową lampę tylną prawą, bo stara była "różowa" i sondę Lambda na wszelki wypadek.
Wszystko musiałem zdemontować sam ale za to za całość zapłaciłem 120 zł. Sama pompa to 70 zł i godzinka pracy przy aucie.
Niestety przyszedł też aparat zapłonowy, za który musiałem zapłacić 106 zł. z przesyłką.
Razem koszt naprawy to 70 złotych, ale częśći, które mi zostały sprawne też jest sporo.
Cóż, witaj alledrogo, trzeba się tego pozbyć.
Najważniejsze, że auto znów zacznie zarabiać.
Bizi78 - 09-07-2015, 14:34
mjsystem napisał/a: | Cóż, witaj alledrogo, trzeba się tego pozbyć. |
Poczekaj, poczekaj może się jeszcze przydadzą .
mjsystem - 09-07-2015, 15:55
Wypluj te słowa
Bizi78 - 09-07-2015, 16:28
robertdg - 09-07-2015, 17:53
mjsystem napisał/a: | Wizyta na szrocie kilka kilometrów od domu załatwiła sprawę. Dzięki Robert za podpowiedź, że tam stała taka sama kijanka. Wczoraj elektryk nasunął mnie na pomysł wymiany pompy paliwa. Pompa wymieniona, auto działa. | No patrz i pod nosem miałeś rozwiązanie
Gudze możesz powiedzieć że stał tam taki sam Runner, a do tego chyba ze 2 lancery C6x, konkretniej nie miałem czasu sie rozejrzeć bo w innym celu tam byłem.
Na wlocie Saaba 95 widziałes
se7en - 09-07-2015, 17:59
inq napisał/a: | Sławek ja się oduczylem kupowania samochodów za 1000 zł to i przyjdzie czas na Ciebie. |
no powiedz dlaczego?
felicie kupilem za 1900, zrobila od zakupu 30 tys km, rzeczy eksplotacyjne i inne wymieniam sam, włozylem 2x drugie tyle ale dzieki lpg zaoszczedzilem tez duzo ;]
galanta kupilem za 1500, włozyłem sporooo wiecej (w temacie), odwdzięczy sie niezawodnością, wiem to
gdybym chcial to bym znalazł dobry samochod za 1000 zł.
co lepsze. skoda i galant sa bezwypadkowe, panie, za te pieniadze? oczywiscie.
|
|
|