To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - OMAL Nie zabili, nie porwali, nie okradli, nie oszukali...

Hugo - 20-12-2015, 20:35

O tak szyberdach uwielbiam również. A przebieg to ostatnie na co patrzę, wolę jak jest wyższy niż "przeciętnie", bo jest większa szansa, że prawdziwy...
Paweł W. - 20-12-2015, 21:25

Kurcze, masz Pan racje. Przebieg-przebiegiem,a ja przez pewien czas drzalem ze za chwile, juz za moment cos trzasnie, albo zapukaja policjanci:). Silnik byl(i jest) czysciutenki, skrzynia biegow, sprzeglo, lozyska w piastach, maglownica bez zarzutu. Mechanicy zajrzeli pod spod-ani rdzy ani sladu spawania. Cholera,kradziony jaki? Na razie nikt nie przyszedl, ale tak slodk ale tak idealny tez nie byl, ale o "tem potem"-i tak chyba mam za letkie pioro:):).
Do pozniej z fotkami.
P.

marcink - 21-12-2015, 16:44

Paweł, potrafisz budować napięcie :D czekam na kolejne części historii!
Paweł W. - 22-12-2015, 08:33

Witam,
Koledzy I Kolezanki, komisy I ludzie tam pracujacy maja tak zla opinie nie przeze mnie, jesli mieliscie jakies nieprzyjemne, lub ciekawe tete a tete podczas kupowania auta-piszcie, chetnie poczytam, moze z czasem zbierze sie z tego material na jakas ksiazke.
Wczoraj zrobilo zrobilo mi sie troche dziwnie. Odezwal sie do mnie moj staaaary znajomy ktory z braku zajecia, zaczal haandlowac samochodami. Dla niego pranie tapicerki, polerka, czyszczenie "plakiem" -to I inne zabiegi kosmetyczne WYLACZNIE wchodza w gre. On nie chce slyszec o "kreceniu szafy"bo, jak powiedzial, jest tyle sposobow sprawdzenia a on nie chce nikomu robic krzywdy. Jednak mozna.
P.

Uwex - 22-12-2015, 14:02

Paweł W. napisał/a:
On nie chce slyszec o "kreceniu szafy"bo, jak powiedzial, jest tyle sposobow sprawdzenia a on nie chce nikomu robic krzywdy.


hm... ? to może sobie nie chce zrobić krzywdy, bo coraz częściej się słyszy i widzi w TV n.t. afer związanych z kręceniem liczników .

Paweł W. - 22-12-2015, 18:43

Hmmm, po przemysleniu-chyba masz racje, lub, jak go znam- pojecia nie ma, jak to zrobic a nie zaplaci za usluge.
Kurcze, nie wierze, no nie wierze w uczciwych handlarzy. Zbyt wielka pokusa latwego zarobku, dziesiec minut I pare tysiecy do przodu, bo tak chyba sie to odbywa.

Pozdrawiam
P.

Owczar - 22-12-2015, 19:27

Twój kolega długo nie posiedzi w biznesie. Każdy chce igłę za pół ceny i chce być oszukiwany.
Paweł W. - 22-12-2015, 21:55

Taaaaaa...Dlaczego kazdy, KAZDY czlowiek zajmujacy sie handlem autami, ktorego znam, twierdzi ze on nie, ze on nigdy, ze jemu nie oplaca sie, ze oszustwo I oj, Boze, bo wiesz, a oni, inni...Przeciez nie jestem policjantem.
Z drugiej zas strony, opusc Pan jeszcze tysiac, to mozesz Pan w fakturze pisac cene jaka Pan chcesz...Lepsze I gorsze oszustwo?
P.

Paweł W. - 22-12-2015, 22:04

Aha,
Wiecie, nasunelo mi sie takie cos. Kiedys pracowalem u moich Ojca I Dziadka w warsztacie samochodowym. Wielu znajomych mojej mamy-lekarzy naprawialo auta u mojego ojca.
Nie powiem, ze wszyscy, ale u wiekszosci z nich stan techniczny I estetyczny ich aut byl katastrofalny, Nigdy pozniej nie widzialem tak zajechanych samochodow a wewnatrz? Tragedia.
Duzo moglbym tez napisac o autach nalezacych do pan. Widzialem, doslownie kielkujaca trawe w bagazniku.
Oczywiscie to wyjatki, ale auto od lekarza-kobiety, niepalacej...To sie mozna zdziwic.
Pawel

Paweł W. - 22-12-2015, 22:32

Witam,
Zycze Wszystkim Mitsumaniakom Zdrowych, Wesolych I Spokojnych Swiat Bozego Narodzenia oraz tego aby nikt z nas nie usiadl za kierownice po alkoholu.

Najserdeczniej POZDRAWIAM
Pawel W.

Hugo - 23-12-2015, 07:49

Paweł W. napisał/a:
auto od lekarza-kobiety, niepalacej...To sie mozna zdziwic.
Od zawsze twierdzę, że to najgorsze co może człowiek kupić, szczególnie od kobiety.
Owczar - 23-12-2015, 08:17

Nie ma reguły. Moja żona jeździ tak rozsądnie i pewnie, że nie jeden facet mógłby się od niej uczyć. W dodatku parkuje tak by zminimalizować ew szkody parkingowe.
Paweł W. - 23-12-2015, 08:17

Oj tak, zaluje ze nie robilem fotografii, czasem trafialy sie takie "kwiatki" jak lakier do paznokci wylany na zegary, popielniczka/smietniczka z fotela pasazera I wszystkiego wokol...
Ech:).
P.

promatti - 23-12-2015, 12:07

Ja Cię kręce masakra co za przygody. Ja muszę powiedziec tak:

2:0 dla mnie :D

Galant - Kupiony 60km od Wrocławia stan zgodny z opisem :D z wyjątkiem webasto którego nie było :D

Outlander - Kupiony na miesjcu we Wrocławiu stan idealny :D

zdemotywuje Cię jeszcze bardziej i jak szukałem jednego czy drugiego to były pierwsze do których zdecydowałem się pojechać :D

Paweł W. - 23-12-2015, 15:55

No tak, Owczar-ze, nie ma. Ja tez moge pochwalic sie jazda mojej zonki. Jesli chodzi o parkowanie, czasem z przyjemnoscia patrze jak wraca z pracy, jedynie parkowanie tylem musi potrenowac. Ale jest jedynym kierowca, przy ktorym moge spac w aucie.
Taaa, reguly nie ma, mam tez paru kumpli z ktorymi wole nie jezdzic bo albo boje sie, albo nerwowo nie wytrzymuje I wysiadam.
P.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group