Forum ogólne - Opony zimowe, jazda w okresie zimowym itp
Morfi - 18-12-2010, 14:30
Dla skutecznego hamowania na lodzie z ABS-em polecam szybkie ruchy kierownicą
Paweł_BB - 18-12-2010, 14:38
mitsu00 napisał/a: | W takim razie napisz od razu ze niekonwencjonalnie |
Nie czytam w Twoich myślach, napisałem że WYŁĄCZAM ABS a Ty od razu z bzdurami mi wylatujesz w ogóle ostatnio jak kojarzę Twoje posty są tylko mocne, jedyne słuszne zero-jedynkowe i personalne (choćby o ciemnych szybach, od razu wylatywałeś z jakąś wiochą, ukrainian style itp ), wyluzuj kolego
mitsu00 napisał/a: | Ja też moge poodłączać wszystkie złączki w aucie, tylko co to udowadnia.....? |
Może to że wtedy auta nie odpalisz
mitsu00 napisał/a: | a wyłączając ten system pozbawiasz się tej możliwości. Gdzie tu logika? |
Heh, każdy inaczej rozumie zabawę - dla jednego będzie to "kręcenie bączków aż do wyczerpania paliwa" a dla innego rajdowa jazda pozwalająca na np. bokiem napadać w zakręty, robić transfer masy hamulcem itp. a ABS przy takich zabawach mocno przeszkadza. I nie ma to nic wspólnego z logiką, logiczne jest jeżdżenie w włączonym ABSem podczas normalnej jazdy co też czynię, praktycznie poza zabawami nigdy nie wyłączam ABS'u.
krzychu napisał/a: | Paweł_BB - w Twoim EVO też jest Sport ABS który ma opóźnione ingerencje oraz hamuje mocniej daną stroną zależnie w którą stronę masz skręconą kierownice? |
Chyba tak, w każdym razie jadąc z włączonym ABSem jestem w stanie ustawić lekkim bokiem auto przed zakrętem hamując podczas gdy w innych autach jest z tym problem.
krzychu napisał/a: | A wyjęcie bezpiecznika koło ECU (taki duży 50~60A) nie wyłącza ABS-u? |
Nie wiem dokłanie o którym mówisz w każdym razie ponoć żadne inne wtyczki czy bezpieczniki nie są dobrym rozwiązaniem bo przestaje działać ACD/SAYC, a wyjęcie wtyczki z pompy wyłącza tylko ABS pozostawiając działąjące aktywne napędy.
Morfi napisał/a: | Dla skutecznego hamowania na lodzie z ABS-em polecam szybkie ruchy kierownicą |
Kiedyś już o tym pisałeś, moim zdaniem jest to średni pomysł, mam wrażenie że auto hamuje gorzej bo rzucasz masę auta na wszystkie strony i coraz to inne koła tracą przyczepność czyli ABS musi je odpuszczać - wydaje mi się że w ten sposób wydłużasz drogę hamowania.
Kręcenie kierownicą podczas hamowania miałoby chyba tylko sens w celu "poszukania" trakcji na drodze czyli np. ostro hamujemy, okazuje się że pod kołami jest lód to można trochę poszukać przyczepności zmieniając pozycję na drodze (np. zjechać z wyślizganych "kolein") ale samo machanie kierownicą jak mówisz bez zmiany toru jazdy jest chyba kiepskim pomysłem.
mitsu00 - 18-12-2010, 15:23
Paweł_BB napisał/a: | Nie czytam w Twoich myślach, napisałem że WYŁĄCZAM ABS a Ty od razu z bzdurami mi wylatujesz w ogóle ostatnio jak kojarzę Twoje posty są tylko mocne, jedyne słuszne zero-jedynkowe i personalne (choćby o ciemnych szybach, od razu wylatywałeś z jakąś wiochą, ukrainian style itp ), wyluzuj kolego | Nigdy nikomu nie sugerowalem że ma czytac w moich czy innych myślach. pisz rzeczowo, jasno, bez jakichkolwiek niedomówień, wtedy nigdy nikt nie będzie oponowal jakie rzeczy opisujesz. A pisząc że ja WYŁĄCZAM i tak jest, powoduje że otrzymasz takie a nie inne komentarze. A co do wyluzowania, to zapewniam cie że jestem oazą spokoju i wyluzowania, ale denerwuje mnie kiedy czasem czytam że to i tamto da się zrobić, kiedy w gruncie rzeczy chodzi o kombinatorstwo. Podsumowując...... wyrażaj myśli jasno i rzeczowo od sameg początku, co oszczędzi takich i podobnych wymian poglądów.
[ Dodano: 18-12-2010, 15:28 ]
Paweł_BB napisał/a: | a dla innego rajdowa jazda pozwalająca na np. bokiem napadać w zakręty, robić transfer masy hamulcem itp. a ABS przy takich zabawach mocno przeszkadza. I nie ma to nic wspólnego z logiką, logiczne jest jeżdżenie w włączonym ABSem podczas normalnej jazdy co też czynię, praktycznie poza zabawami nigdy nie wyłączam ABS'u. | Mam kumpla jeżdżącego na codzień M3 E46 CSL i nie przypominam sobie żeby coś grzebał z ABS:em podczas upalania i jazdy na torze w Poznaniu, a często tam latem bywamy. Gościu zna się na rzeczy i lata że aż miło. Może lepszym rozwiązaniem byłoby wzięcie kilku lekcji z instruktorem niz odłączanie po kolei wszystkiego co można odłączyć.....?
krzychu - 18-12-2010, 15:45
mitsu00 napisał/a: | Mam kumpla jeżdżącego na codzień M3 E46 CSL i nie przypominam sobie żeby coś grzebał z ABS:em podczas upalania i jazdy na torze w Poznaniu, a często tam latem bywamy. Gościu zna się na rzeczy i lata że aż miło. Może lepszym rozwiązaniem byłoby wzięcie kilku lekcji z instruktorem niz odłączanie po kolei wszystkiego co można odłączyć.....? |
Pogrubione masz słowo klucz... Skończcie te przepychanki...
Hubeeert - 19-12-2010, 08:13
mitsu00 obawiam się, że:
1. Nie bardzo wiesz do jakich zabaw uzywane jest przez Pawła jego EVO
2. Nie bardzo rozumiesz ideę punktu 8 Zasad Forum
3. Brniesz coraz głębiej bo musisz mieć rację
4. Nie jestes taki wyluzowany jak chcesz nam to przedstawić a inaczej mówiąc - poluzuj gumkę w majtach bo strasznie się spinasz.
Stąpasz po cienkim lodzie.
Paweł_BB - 19-12-2010, 08:18
Hubeeert, po raz drugi w historii muszę przyznać że się z Tobą zgadzam
sebekColt97 - 19-12-2010, 08:50
w piątek miałem takie porównanie, jechałem swoją toyotą na bardzo śliskiej drodze, auto prawie nie trzymało drogi, ale te 30-40km/h dałem rade, potem wracałem od kolegi audi a4, na tej samej drodze, ale zupełnie inne trzymanie drogi, można było spokojnie 60/70 jechać, w mojej toyocie jest abs ale waga auta to 1150, w audi abs/esp i waga pewnie z 1,5tony?(a4 tdi 2002r), teraz sie zastanawiam, czy to dzięki ESP czy też waga Audi ma takie znaczenie, ale chyba jedno i drugie, ale byłem w szoku jak te audi trzymało drogi, przy hamowaniu nie traciło przyczepności, może minimalnie.
robertdg - 19-12-2010, 10:11
Paweł_BB napisał/a: | Jaki? hamujesz na granicy pracy ABSu ? | Blisko, ale bardzo banalne rozwiązanie, hamuje jednocześnie silnikiem z hamulcem zasadniczym.
mitsu00 - 19-12-2010, 12:51
Hubeeert napisał/a: | 4. Nie jestes taki wyluzowany jak chcesz nam to przedstawić a inaczej mówiąc - poluzuj gumkę w majtach bo strasznie się spinasz. | Nawiązując do twojego ostatnio ulubionego punktu nr 8 w Regulaminie, chciałbym tez ci uświadomić, że nawet jeśli jesteś tu Adminem, nic nie daje ci prawa pisać o spinaniu sie czy o mojej bieliźne, bo nic ci do tego.... Zauważ też że odbierane to może być przez innych jako obraźliwe, nawet jeśli ciebie to bawi. Nic nie zmienia tu faktu ze użyłeś emotikonki z uśmiechem. Bądź zatem i ty konsekwentny i nie obrażaj innych swoimi sarkazmami, jeśli tak skrupulatnie tego wymagasz od innych .
fj_mike - 19-12-2010, 13:11
mitsu00, wylewaj swoje żale w odpowiednim temacie. Ja wolę czytać tutaj o Jazda w okresie zimowym.
Żeby nie było offtopowo. Wczoraj miałem następującą sytuację. Jakieś 50m od przejścia dla pieszych przez które właśnie przejechała autobus, weszła kobieta. Zacząłem od razu hamować, spodziewałem się, że może mnie nie widzieć, autobus mnie zasłonił. Z 40km/h zatrzymałem się dopiero na środku tego przejścia Kobiecina spodziewała się, że może coś nadjechać i zatrzymała się przed moim pasem. Uśmiechnęła się a ja do niej
Zaskoczony byłem taką ślizgawicą, gdzie wcześniej na tej samej drodze nie było problemów.
Trzeba spodziewać się niespodziewanego
Jeżdżę na GY UG7+, drugi sezon.
Paweł_BB - 19-12-2010, 13:57
robertdg napisał/a: | hamuje jednocześnie silnikiem z hamulcem zasadniczym. |
Aaa to to podstawa, myślałem że masz jeszcze jakiś inny plan w zanadrzu ja bardzo mało używam sprzęgła, praktycznie 99% czasu jeżdżę na biegu więc i również hamuję biegami, i oczom swoim nie wierzę jak z kimś jadę i jak ten ktoś skręca z wciśniętym sprzęgłem, skrzyżowanie (np. rondo) przejeżdża z wciśniętym sprzęgłem a do skrzyżowań dojeżdża na luzie
robertdg - 19-12-2010, 14:31
Paweł_BB, jednym słowem dobra szkoła jazdy, ludzie nauczą się jeździć na luzie, na sprzegle, gnieść hamulec, a póżniej narzekają jakie te auta kosztowne, bo sprzeglo trzeba wymienic, hamulce na długo nie wystarczaja, a z biegiem czasu coraz większa w tym wina ludzi którzy szkolą przyszłych kierowców, bo nie chcąc się wnerwiać ida na łatwizne odpuszczając dalsze argumenty do wytłumaczenia prawidłowości, a teraz przykłądy z życia, temat zimowy, więc.
Jedzie sobie taki początkujący kierowca, auto się toczy z prędkością ~40 km/h na luzie, trafia na wybuj i auto wpada w poślizg, przyjmijmy, że w tym momencie odpowiednia kontra i gaz do dechy dałyby rade opanować auto w sposób nie stwarzający niebezpieczenstwa, ale co się dzieje, kierowca na gaz, a auto robi wruuuuuuuuuuuuummmmmmmmmm, bo bieg nie zapięty i ląduje w rowie.
A co do techniki skutecznego zatrzymywania auta na śliskiej nawierzchni, to faktycznie, metoda hamowania skrzynią wraz z uzyciem hamulca zasadniczego praktycznie nie ma sobie równych, ABS w tym momencie przegrywa, bo na zlodowacałej nawierzchni nic nie poradzi poza kolcami lub łańcuchami, ABS dobra spraw, gdy ktoś wie jak go użyć, zwłaszcza hamowanie w poślizgu z możliwością sterowania autem - to niezaprzeczalna zaleta.
Każdy z nas musi opanowac najskuteczniejszy i najbardziej odpowiedni dla siebie sposób zatrzymywania auta na śliskiej nawierzchni, dajmy na to, pomóc może nawet sąsiedni pas ruchu, który ma niewyjeżdżony śnieg.
Hamowanie na śliskiej nawierzchni z użyciem ABS, zwłaszcza na mocno zlodowaciałej nawierzchni, przyniesie nam zgoła mocno nieoczekiwany efekt, albo władujemy się komus na ogon, albo przelecimy przez skrzyżowanie, ostatecznym ratunkiem może okazać się jeszcze sprawny hamulec ręczny, pod warunkiem, że siła hamowania rozkłada sie równomiernie na obu kołach, gdyż róznica pomiędzy osiami spowoduje zmiane połozenia pojazdu.
Rozpisałem się jak jakiś docent ofkors są to moje spostrzeżenia, chętnie posłucham słów krytyki oraz innych metod
krzychu - 19-12-2010, 14:52
robertdg napisał/a: | ostatecznym ratunkiem może okazać się jeszcze sprawny hamulec ręczny, pod warunkiem, że siła hamowania rozkłada sie równomiernie na obu kołach, gdyż róznica pomiędzy osiami spowoduje zmiane połozenia pojazdu.
|
Tyłem i tak nie zahamujesz a 5% lepiej przy dużym ryzyku utraty kontroli nad samochodem nie warte próby...
Jak widać że nie wyhamujemy to jedynie szukać ucieczki w prawo lub lewo tylko należy obserwować, a nie uciekać na ryzyko na czołówkę. Czasem warto się wpakować centralnie w kogoś niż wyjechać na czołówkę bo nie zauważyliśmy ze z przeciwka akurat tir jedzie.
mitsu00 - 19-12-2010, 15:24
Jako ciekawostkę powiem wam że np w Szwecji kursanci na prawko obowizkowo najpierw zdają egzamin sprawnościowy z jazdy namacie poślizgowej. ćwizone są wtedy różne techniki hamowania, na nawierzchniach o różnej przyczepności. Hamowania awaryjne z unikiem tzw Łosia, aż po jazdę na granicy przyczepności. Potem dopiero zdaje się teorię i egzamin praktyczny. Wziąwszy pod uwagę obecne zmiany klimatyczne, przydałyby się takie kursy i w PL Wiem że w Warszawie i w Poznaniu są tory gzie podobne rzeczy mozna trenować. Troche to kosztuje, ale uwazam że warto, bo życie i zdrowie są bezcene, zwłaszcza że 90% polskich kierowców nie ma żadnego pojęcia jak ico robić aby chociaż spróbować wyprowadzić auto z poślizgu.... Znam nawet delikwentów, którzy jak poczują pulsujący pedał hamulca podczas hamowania, to puszczają go bo myśleli że coś się zepsuło
costa brawa - 19-12-2010, 15:41
Ja w swoich samochodach zauwazylem takie cos ze jak sie juz abs zalaczy to trzeba depnac hamulec do podlogi wtedy sutecznosc hamowania znaczaco wzrasta , natomiast jesli hamujemy i abs zacznie dzialac a nie docisne mocniej hamulca to auto wlasnie jakby przestawalo hamowac - takie ciekawe zjawisko/odczucie ... zaznaczam ze w tych autach ktorymi jezdzilem/jezdze tak jest jak juz dziala abs to trzeba do dechy i hamuje przyzwoicie - choc mam jedno auto ktorym codziennie jezdze bez abs i nim nieraz duzo szybciej i bezproblemow sie zatrzymam na lodowisku niz tymi z abs - ale wolalbym miec w nim tez abs
a co do nieuzywania hamulcow - nieraz od dziewczyny jak wracam to przejade bez uzywania hamulcow 6 km przez miasto i 10 km poza miastem - najczesciej w nocy mi sie tak trafia jak juz swiatla sa wylaczone i nie trzeba sie zatrzymywac - przed wjazdem do domu hamuje zeby bramy nie skasowac zeby nie bylo
choc w takich warunkach jak teraz tez nie raz w ciagu dnia hamulec dotykam tylko wtedy gdy musze sie zatrzymac w miejcu
|
|
|