Off Topic - Chcę powiedzieć, że... część IX REKOMBINACJA
joujoujou - 16-02-2025, 07:54
Krzyzak napisał/a: | wrzątkiem | Kiedyś tak robiłem, ale od czasu jak pani jou kupiła czajnik z regulacją temperatury - ustawiam na mniej więcej 95 stopni i taką zalewam. Smakuje lepiej.
jacek11 - 16-02-2025, 11:44
Gdzieś czytałem, że kawę powinno się parzyć w temperaturze 80 stopni. Ale czy to jest prawda
joujoujou - 16-02-2025, 13:37
Opinie są podzielone. Ja obstaję przy swoim, ale zupełnie mi nie robi jak kto inny swoją kawę parzy.
jacek11 - 16-02-2025, 15:55
A no pewno że tak. Każdy coś lubi. Jak majonez, to tylko winiary
Krzyzak - 16-02-2025, 17:39
joujoujou napisał/a: | Smakuje lepiej. | Zrobię próbę, bo jednakowoż takowy czajnik posiadam.
Bizi78 - 16-02-2025, 17:51
Kawosze, weźcie też pod uwagę jakość wody w kranie.
Przyznam szczerze, że ja ostatnio prawie kawę rzuciłem.
Piję tylko na wiosce u rodziców, gdzie bywam około raz dwa razy w miesiącu.na weekend.
tościk - 16-02-2025, 19:40
Cytat: | Kawosze, weźcie też pod uwagę jakość wody w kranie. |
Aż mi sie nasuwa, żeby ją jeszcze gotować w miedzianym czajniczku
Ale wydaje mi się, że jaka by woda nie była, to dzbanek filtrujący i tak załatwi sprawę.
Chyba nie ma u nas nigdzie takiej okropnej wody, żeby sobie nie poradził.
A ja się za kawosza nie uznaję, bo mi dużo kaw smakuje kwaśnym, rozmokniętym i przypalonym kartonem Więc pijam Kimbo. Próbowałem różnych wersji od cafe crema po intenso i każda mi podeszła, choć wielkim fanem tych mocniejszych to nie jestem.
Najczęściej robię w kawiarce. Muł zalegający na dnie wywołuje u mnie odruchy
joujoujou - 17-02-2025, 00:54
Bizi78 napisał/a: | weźcie też pod uwagę jakość wody w kranie | Bierzemy jak najbardziej. Całe szczęście że u mnie jest na tyle czysta że bez najmniejszego problemu można pić wprost z kranu.
MitsuMT - 17-02-2025, 18:14
DeLonghi Magnifica wrócił z pierwszej konserwacji. Zrobił > 13 000 kaw przeżywszy 11 lat. Za 2 stówki i paczkę niezłej kawy bryka jak za młodu. Lubię świeżo zmieloną i łatwo zrobioną mocną i czarną. Bez nabiału.
jacek11 - 17-02-2025, 20:09
tościk napisał/a: | Muł zalegający na dnie wywołuje u mnie odruchy |
Też zawsze uważam, co by nie zassać szlamu
W wojsku jeszcze za młodego był taki chłopak, który kawę wypił, a potem fusy zjadał. Patrzeć na to nawet nie mogłem. Ale długo z nami nie był, bo coś pokombinował, i go wypuścili. Taką przynajmniej wersję usłyszeliśmy. Możliwe, że przeniósł się do innej jednostki.
joujoujou - 17-02-2025, 23:53
Dobry wieczór i dobra kawa.
Krzyzak - 18-02-2025, 06:18
tościk napisał/a: | Muł zalegający na dnie wywołuje u mnie odruchy | Dopóki nie zaciągnę błota, to znaczy, że jeszcze nie wypita. Przecież to jest wskaźnik ilości napoju
I cała zabawa - patrzeć w co się fusy układają... Najczęściej wychodzi serduszko i już wiesz, że to będzie dobry dzień.
jacek11 - 18-02-2025, 17:07
Krzyzak napisał/a: | I cała zabawa - patrzeć w co się fusy układają... Najczęściej wychodzi serduszko i już wiesz, że to będzie dobry dzień. |
Poważnie?
tościk - 18-02-2025, 17:28
Krzyzak napisał/a: | Dopóki nie zaciągnę błota, to znaczy, że jeszcze nie wypita. Przecież to jest wskaźnik ilości napoju |
U mnie za wskaźnik robi łyżeczka w środku. Jak wchodzi w róg oka, to znak, że trzeba płyn w kubku uzupełnić
jacek11 napisał/a: | Ale długo z nami nie był, bo coś pokombinował, i go wypuścili. |
No jak
jacek11 napisał/a: | kawę wypił, a potem fusy zjadał |
to się nie dziwię
robertdg - 18-02-2025, 22:03
jacek11 napisał/a: | kawę wypił, a potem fusy zjadał | Jak to powiadaja "grunt to zdrowie"
|
|
|