[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Sedan czy Sportback
jac - 30-08-2010, 21:46
Prawdopodobnie za chwile zostane zjedzony przez wlascicieli SB ale mnie ten samochod w tej wersjio nadwozia przypomina ......... Lanosa (oczywiscie bez obrazy czcigodnych Lanosow wlascicieli...). Sedan natomiast zadziwil mnie ostatnio pojemnoscia bagaznika. Jedyny warunek, zadne torby/torebki a walizki - te wpasuja sie idealnie
waldinio - 30-08-2010, 22:40
Zbigi napisał/a: |
Niech żyje sedan!!!! |
HIP HIP!! HURRAAAA!
Marian_K - 31-08-2010, 10:22
Ja poprzednio miałem sedana (Rover75) i ... gimnastykując się przy wkładaniu wózka dziecięcego do bagażnika powiedziałem sobie: NIGDY WIĘCEJ!!!!
Teraz mam SB, otwieram bagażnik, wkładam (albo wręcz kładę) wózek do bagażnika i zamykam bagażnik!!!! Jakie to proste!!!! I już nie ubrudzę się od kółek, nie zachlapię błotem, nie porysuję krawędzi bagażnika... Drugie dziecko, ten sam wózek i ileż piękniejsze życie, pomimo, że bagażnik o 100dm3 mniejszy niż w poprzednim sedanie!!!!!
I nikt mnie nie namówi na Lancera sedana
P.S. Jak już pozbędę się wózka, to może następne auto będzie w sedanie, ale teraz - SB to sama przyjemność
Pozdrawiam!
sla - 31-08-2010, 13:04
Tylko niektórzy uważają, że w SB marzną dzieciom główki i wlatują komary. Jak sobie z tym radzisz?
gzesiolek - 31-08-2010, 13:42
Marian_K, jaki Ty masz wozek ze Ci pol metra na prawie metr otworu zaladunkowego nie wystarcza?
ja mam podobno jeden z wiekszych po zlozeniu i jakos nie wiem w czym mialaby byc ta roznica z brudzeniem sie, chlapaniem blotem itp. miedzy sedanem a SB?
no chyba ze pakujesz nie zlozony
to wtedy szacun dla SB...
@sla
nie badz zlosliwy... argumenty moze i wydumane, ale w trakcie pakowania zakupow podczas wiatru i deszczu, czy mrozow, naprawde doceniam posiadanie sedana...
zona z cora siedza w ciepelku i tylko ja sie mecze
Najlepszym rozwiazaniem bylby sedan z mozliwosci podnoszenia jako liftback z cala tylnia szyba...
Dla mnie bylby ideal no ale wtedy sztywnosc nadwozia sedana spada do poziomu SB, bo nie ma calej domykajacej "klatke" przegrody
bastek - 31-08-2010, 13:57
jak to fajnie odgrzać stary kotlet (temat)
Edit: Literówka
jaca71 - 31-08-2010, 15:05
gzesiolek napisał/a: | Najlepszym rozwiazaniem bylby sedan z mozliwosci podnoszenia jako liftback z cala tylnia szyba.. |
Skoda Superb II się toto nazywa
Marian_K - 31-08-2010, 15:08
gzesiolek napisał/a: | Marian_K, jaki Ty masz wozek ze Ci pol metra na prawie metr otworu zaladunkowego nie wystarcza? | Czy ja napisałem że nie wystarcza? Napisałem tylko, że "kultura" wkładania wózka na innym poziomie Ty musisz go wsuwać w tą dziurę hehe, a ja kładę na półeczkę Ja nie jeżdżę/przesuwam kółkami po wykładzinie bagażnika, a Ty musisz , ale z drugiej strony Ty możesz, bo w sedanie to wykończenie bagażnika to jakaś szmata tylko...
A tak na poważnie - jak widać każdemu pasuje co innego i jak widać każdy jest zadowolony i chyba tylko o to chodzi
Pozdrawiam!
gzesiolek - 31-08-2010, 17:07
Marian_K, nadal nie widze az takiej roznicy... choc w SB nie ladowalem, mam porownanie to Hondy Civic VI 5D, i w stosunku do ladowania rzeczy do niej, to wielkiej roznicy nie widze, ot zaleta ze przy zlozonych siedzeniach ze mozna przewozic nie tylko dlugie ale i przy tym wysokie elementy... ale samo wkladanie... hmmm... biore w rece, podchodze trzymajac na wysokosci pasa, wkladam (kladac na kuwecie dzieki temu od koleczek nawet moja szmata z 5mm filcem MY'2009 sie nie brudzi...)
w Civicu tego typu rzeczy ladowalem dokladnie w ten sam sposob... no ale nie przecze ze w hatchbackach praktyczniej mozna przewozic rozne gabarytowo przedmioty... nie przecze tez ze bagaznik w SB jest wykonczony znacznie lepiej...
no i moze z wozkiem nie widze az takiej roznicy, ale np. przy drobnych elementach gleboko w bagazniku, to latwiej siegac po nie, czy ukladac na 100% w hatchbacku, w sedanie jednak wiecej sie trzeba schylac
no kazdemu pasuje co innego...
Ja jakby SB mial inny tyl i nie mial tego daszka z tylu, ktory mi jakos tak idealnie pasowal do daszka na czole u kierowcy, to pewnie wzialbym SB... jednak sedan przy SB to byla gracja i stonowanie... no doslownie jak dobrze skrojony garnitur (no moze z nieco mniej szlachetnego materialu) w porownaniu do megawystrzalowego, najmodniejszego w sezonie ubranka na techno-imprezke... ot w tym drugim czulbym sie po prostu zle... (bez urazy do kierowcow SB... raczej golfiarnia sie na nie jednak nie przesiada)
sla - 01-09-2010, 00:59
Jednak sedan mimo wszystko jest ładniejszy od SB.
jac - 01-09-2010, 23:34
mkm dał mi wlasnie "po lapkach" zatem bede juz grzeczny
nawiazujac do tematu: czy ktos moze mi w sposob logiczny wyjasnic dlaczego sedan jest szybszy i bardziej oszczedny od sb? oczywiscie wg katalogu/specyfikacji. przeciez zgodnie z zasadami aerodynamiki to sb powinien miec lepszy wspolczynnik c (chyba) tzn od oporow powietrza.....
moim zdaniem kupujac sb po pewnym czasie bylibysmy znudzeni jega troszke krzykliwa (wg wczesniejszych postow "golfiarska") sylwetka czego unikamy kupujac sedana. Przy sedanie unikamy tego ze sie znudzimy jego sylwetka z banalnego powodu - on juz przy zakupie jest troszke nudny! ale to wlasnie o to chodzi!! Przygladajac sie jednak Sedankowi od tylu mam jedna uwage: wg mnie jest on nieproporconalnie za waski i za wysoki. Mysle ze obnizenie auta o kilka cm i poszerzenie go rowniez o kilka cm spowodowaloby ze bylby niepowtarzalnie piekny. Po Londynie jezdzi duzo Lexusow IS, ich sylwetka jest bardzo podobna do naszego sedanka jednak z pewna roznica, nasz sedanek wyglada przy IS - e jak biedna kopia robiona w nocy w garazu taki biedy brat
jeszcze jedno, pomyslcie jak ladnie by wygladal lancerek kombi, z delikatnie schodzacym ku dolowi daszkiem. szkoda ze mitsu o tym nie pomyslalo.
sla - 01-09-2010, 23:45
jac napisał/a: | Mysle ze obnizenie auta o kilka cm i poszerzenie go rowniez o kilka cm spowodowaloby ze bylby niepowtarzalnie piekny. Po Londynie jezdzi duzo Lexusow IS, ich sylwetka jest bardzo podobna do naszego sedanka jednak z pewna roznica, nasz sedanek wyglada przy IS - e jak biedna kopia robiona w nocy w garazu taki biedy brat
|
Masz rację, proporcje są trochę zachwiane. W wersji Evo mankament ten maskują poszerzone błotniki i wtedy wszystko wygląda cacy. Mnie jednak bardziej denerwuje trochę sztucznie przyczepiony nos. W Volvo jakoś zgrabniej to zrobili i zupełnie nie razi, tak jak w Lancerze( jedyny kolor w którym jest on do przyjęcia to czarny)
jaca71 - 01-09-2010, 23:55
Hehe... Dlaczego i dla mnie jedyne obecnie produkowane "małe sedany" ładniejsze od Lancera to IS i S40?
Co do tyłeczka to się nie zgodzę. Patrząc lekko z boku a nie idealnie od tyłu tył wygląda super, z tyłu też nie jest źle. Poszerzenie go (Całego Lancera) spowodowało by że wyglądał by jak przechodzona meksykanka z wielgaśnym tyłkiem .
Co do nosa? Hmmm... tu jest ból - żona jak zobaczyła pierwszy raz gumę między maska a zderzakiem to do dilera stwierdziła że muszą to poprawić
BTW. Wiele stron temu w tym wątku też pisałem coś w sensie biednego krewnego o Lancerze vs. IS250. Następny sedan to będzie właśnie on
jac - 01-09-2010, 23:56
sla napisał/a: | ( jedyny kolor w którym jest on do przyjęcia to czarny) |
mam czarne auto sluzbowe i powiedzialem sobie ze never ever!! w prywatnym bym sie zapolerowal na smierc. fakt czarny wyglada pieknie, czerwony sb rowniez ale najpraktyczniejszy w utrzymaniu jest srebrny. niestety niezbyt urodziwy, taki........normalny ale powtarzam w utrzymaniu - mazenie
[ Dodano: 02-09-2010, 00:04 ]
jaca71 napisał/a: |
Co do tyłeczka to się nie zgodzę. Patrząc lekko z boku a nie idealnie od tyłu tył wygląda super, z tyłu też nie jest źle. Poszerzenie go (Całego Lancera) spowodowało by że wyglądał by jak przechodzona meksykanka z wielgaśnym tyłkiem .
Co do nosa? Hmmm... tu jest ból - żona jak zobaczyła pierwszy raz gumę między maska a zderzakiem to do dilera stwierdziła że muszą to poprawić |
nadchodzi noc i mezczyzni odruchowo schodza na tematy lubiezne
wiesz kiedys mialem Hyundaia Sonate z 1999r. miala piekna sylwetke, niby sedan a wygladal jak coupe, a jechal.....mmmmmm
jezeli zas chodzi o nosek, to ten mi sie akurat podoba, szkoda tylko ze ten chrom w sedanie jest taki krotki. powinien byc albo jak w sb (po calosci) albo jak ralliancie czyli ... bez.
Jezeli chodzi o nastepne auto, to ja po nocach snie o CLS ......jakiejs bieda wersji mercu, ale to jeszcze ze 100lat bede musial odkladac a wreszcie jak kupie to mnie z niego w pl przez szybe koledzy z wolomina wyciagna ;(
sla - 02-09-2010, 12:10
Czary kolor tylko ze względu na ten niefortunnie przyczepiony nos, który jest mniej widoczny jako ciało obce. Pod wzgledem uzytkowo-pielęgnacyjnym też już nie kupię samochodu w tym kolorze.
|
|
|