To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Tarcze hamulcowe, klocki hamulcowe - Lancer CYxA

marmach - 01-09-2012, 11:24

Witajcie.
Czy klocki mają podkładki - nie wiem. To są te oryginalne.
Sprawdziłem zacisk, luzów nie wyczułem. Po jeździe tarcza prawego tylnego koła, o którym mowa, miała taką samą temperaturę, jak lewego. Zużycie paliwa jak najbardziej w normie, też sprawdziłem. Czyli może nic nie trze.
Z diagnozą dot. ręcznego to nie wiem, nie znam się. Oprócz czyszczenia tego, jak mniemam bębna (to takie mniejsze bardziej na zewnątrz niż tarcza), popuścili lekko ręczny i jest lepiej. Czy to jest zasługa czyszczenia, czy tego drugiego, nie wiem.
Objawy są takie:
- gdy nie hamuję jest zupełna cisza
- bardzo lekko naciskam pedał hamulca - delikatne terkotanie/skrzypienie, coś takiego dziwnego (dodam, że słyszalne jest to przy małych prędkościach - może 15 km/h, przy wyższych nie słychać). Kiedyś znajomy miał krzywą tarczę i tam pukało. Tutaj jest raczej delikatne terkotanie.
-minimalnie mocniej naciskam pedał - przestaje terkotać/skrzypieć.

jarekjk - 05-09-2012, 18:33

Witam ponownie , chciałbym podpytać forumowiczów jak wygląda sprawa z tarczami u Was?
Mam Lancera 1.8 i przy przebiegu 16000 km zaczęło mi trzepotać kierownicą przy hamowaniu z lekko większych prędkości ( 100-120 km/h ).
Mocno mnie to zdziwiło , ponieważ samochód był delikatnie eksploatowany . Pojechałem do serwisu , stwierdzili że przegrzałem hamulce i pokrzywiły się tarcze. Pomierzyli bicie w okolicach 0.05 mm , gr. tarcz 25 mm ( czyli 0.6 mm to ich zezłomowania ) i jakieś 50% zużycia klocków.
Przy zimnych hamulcach drgania nieodczuwalne , gdy hamulce się rozgrzewają to drgania rosną.
Przy jakim przebiegu Wasze tarcze się powichrowały? Czy to normalne ? Na jakie tarcze klocki wymienić aby problem nie wrócił? ( założyć fabryczne ) . Czy bicie 0.05 mm może być aż tak mocno odczuwalne?
Z góry dziękuję za odpowiedź

marmach - 05-09-2012, 18:55

Dzisiaj sprawdziłem temperaturę bębna (to bardziej na zewnątrz od tarczy) i o ile po pokonaniu około 12 km ten lewy jest letni, to prawy jest wyraźnie bardzie gorący (trzeba zabierać rękę po kilku sekundach, bo zaczyna nieprzyjemnie parzyć. Pytanie, czy to normalne w tym aucie? Tak ma być??
krzychu - 05-09-2012, 19:37

jarekjk napisał/a:

Mam Lancera 1.8 i przy przebiegu 16000 km (...) gr. tarcz 25 mm ( czyli 0.6 mm to ich zezłomowania ) i jakieś 50% zużycia klocków.


Ja zrobiłem 70 tys na TRW (bardzo miękkie) i ostatnio mechanik powiedział, że jest jeszcze sporo (ten sam układ hamulcowy). Więc na moje oko przegrzałeś... Pomyśl nad stylem jazdy ponieważ już nieraz widziałem ludzi co z góry butują hamulec, a ja sobie spokojnie jadę hamując silnikiem, tak samo jak jadą po prosty gaz hamulec i tak w kółko bo muszą być za poprzednikiem 2m, a ja zostawiając trochę większy odstęp nie dotykam hamulca np. przez 20 km gdzie ciągle ten przede mną robi mi dyskotekę... Pomyśl też czy czasem po ostrym hamowaniu nie trzymałeś wciśniętego mocno hamulca (wtedy łatwo zwichrować), np. ja po ostrym hamowaniu od razu odpuszczam hamulec i ręczny zaciągam.

I nie jeżdżę jak emeryt nie raz ze 140km/h do zera hamowałem i jakoś przeżywały (gorzej jak jest mokro).

A co tarcz to moim zdanie 2 wyjścia:
np. zwykłe ATE + klocki TRW (dobry zestaw w budżetowej cenie)
lepszy zestaw w miarę wyczynowy tarcze DBA nacinane lub np. EBC TurboGrove + klocki wtedy np. EBC Green...

Można też rozważyć (jak wiesz, że będziesz miał problem w przyszłości bo np. nie chcesz zmieniać stylu jazdy) zmianę zacisków, tarcz i pewnie jarzma z Outlandera (większa tarcza).

[ Dodano: 05-09-2012, 19:43 ]
jarekjk napisał/a:
Czy bicie 0.05 mm może być aż tak mocno odczuwalne?


No to jest na granicy, a jak rozgrzejesz to pewnie rośnie... wszystko się zgadza.

bastek - 05-09-2012, 19:51

mi się powichrowały po serbentynach w deszczu jechanych... poszło szlifowanie, nie jest idealnie, ale może być
klocki dogorywają. przebieg 116.000 km na orginalnych klockach

[ Dodano: 05-09-2012, 19:55 ]
krzychu napisał/a:
jarekjk napisał/a:
Potrzebny jest do tego jakiś ściągacz? [do ściagania tarcz]


Zazwyczaj wystarczy młotek (postukaj w okolicach szpilek tylko ich nie uszkodź). Jak nie wystarcza to w tarczy powinny być 2 otwory na śruby to taki "wbudowany ściągacz".

małe OT
jakieś 1/4 ciał obcych metalicznych przebijających oko to własnie kawałki tarcz hamulowych. pozostałe 3/4 to też efekt walenia młotkiem w jakis metal (przecinak, potrywa silnika, kłódki)
piszę o rozwalonych gałkach, a nie opiłeczku na powierzchni oka

tyku - 05-09-2012, 20:02

jarekjk, Ja mam 20 tys. i wszystko super, żadnych bić przy hamowaniu. Problem z tarczami niestety w naszych lancerach występuję nagminnie.
Luk - 05-09-2012, 20:49

jarekjk napisał/a:
zaczęło mi trzepotać kierownicą przy hamowaniu z lekko większych prędkości ( 100-120 km/h ).

Też mam to samo, ale już przy mniejszych prędkościach. Tarcze zapewne do wymiany. Przebieg 56000. Za 2 miesiące przegląd, to wymienię. Klocki jeszcze nie zużyte (wymieniane przy ok. 30000), no ale trudno, i tak trzeba wymienić :)
Niestety, tak się zdarza, nawet nie wiem co było przyczyną, nie miałem żadnych nietypowych "akcji", a najczęściej hamuję silnikiem.

jarekjk - 05-09-2012, 20:54

Czy ktoś ma zamontowane klocki EBC green stuff albo tarcze DBA i mógłby się o nich wypowiedzieć ? Chodzi o głośność pracy , piszczenie , etc. A może jednak warto zostać przy seryjnych klockach ?
Luk - 05-09-2012, 20:55

marmach napisał/a:
Dzisiaj sprawdziłem temperaturę bębna (to bardziej na zewnątrz od tarczy) i o ile po pokonaniu około 12 km ten lewy jest letni, to prawy jest wyraźnie bardzie gorący (trzeba zabierać rękę po kilku sekundach, bo zaczyna nieprzyjemnie parzyć. Pytanie, czy to normalne w tym aucie? Tak ma być??

Zapewne zapieczony zacisk. Też tak miałem, ale nie musiałem dotykać tarczy, cała felga była gorąca :) .
Jeżeli występuje duża różnica pomiędzy lewym i prawym kołem, to znaczy, że jest coś nie tak. U mnie trzeba było jeszcze wymienić klocki, bo niestety po jednej stronie się starły...
Robiłem to jeszcze na gwarancji, niestety za klocki musiałem zapłacić (150 zł)

[ Dodano: 05-09-2012, 21:04 ]
jarekjk napisał/a:
A może jednak warto zostać przy seryjnych klockach ?

Nie wiem jakie to są seryjne klocki, ale ja mam jakieś ze sklepu za 140 zł/komplet i nie mam zastrzeżeń. Klocki "oryginalne", z ASO przede wszystkim wyklucza cena (np. 500 zł za tył). Zresztą w ASO sami się z tego śmiali, proponując zamienniki (też droższe niż w sklepie, np 150 zł, a w sklepie ok. 100 zł na tył)

RalfPi - 06-09-2012, 07:55

Damn it - po wymianie klocków - jakieś 4kkm temu (tylko z przodu - te z tyłu były jeszcze spoko) - na Akebono (jeżeli dobrze) pamiętam.. piszczą mi klocki... I to dość mocno - pisk jest przy hamowaniu - delikatnym/normalnym. Przy dociśnięciu "do gleby" pisku chyba nie ma.
Z początku po wymianie, myślałem, że klocki muszą się "dotrzeć" do tarczy, żeby powierzchnie ocierały się dużą częścią, a nie gdzieś tam "róg" klocka o tarczę. Ale to piszczy i to naprawdę mocno.. Długo tak jeszcze będzie piskać?? Co z tym zrobić, bo jak hamuję na światłach to się ludzie oglądają :D

Pozdrowienia!

PS I w dodatku jak jadę przy jakiejś ścianie/barierce/innym samochodzie, to słyszę taki rytmiczny dźwięk, jakbym coś na kole miał... Ktoś może coś poradzić?

krzychu - 06-09-2012, 08:10

RalfPi napisał/a:
Długo tak jeszcze będzie piskać??


Jeśli tarcza ma wyczuwalny rant na zewnątrz i wewnątrz to może nie przestać...

RalfPi - 06-09-2012, 08:26

Dzięki krzychu. Czyli rozumiem, że nic z tym nie zrobię? (no chyba, że wymienię tarcze :D )
krzychu - 06-09-2012, 08:29

RalfPi napisał/a:
Dzięki krzychu. Czyli rozumiem, że nic z tym nie zrobię? (no chyba, że wymienię tarcze :D )


Jeśli jest rant to po pierwsze wypada zmierzyć tarczę czy mieści się w granicy (bo może być po prostu zużyta) minimum to 24,4mm (fabryczna ma 26mm). Jeśli jest zapas to można przetoczyć (podejście bardziej profesjonalne) lub samemu spiłować rant (mało profesjonalne) - ważne tylko rant i to w miarę równo. Może też wystarczyć, że się przetrze papierem ściernym bo to sam nalot rdzawy może piszczeć.

RalfPi - 06-09-2012, 08:33

krzychu napisał/a:
RalfPi napisał/a:
Dzięki krzychu. Czyli rozumiem, że nic z tym nie zrobię? (no chyba, że wymienię tarcze :D )


No jeśli jest rant to po pierwsze wypada zmierzyć tarczę czy mieści się w granicy (bo może być po prostu zużyta) minimum to 24,4mm (fabryczna ma 26mm). Jeśli jest zapas to można przetoczyć (podejście bardziej profesjonalne) lub samemu spiłować rant (mało profesjonalne) - ważne tylko rant i to w miarę równo. Może też wystarczyć, że się przetrze papierem ściernym bo to sam nalot rdzawy może piszczeć.

A można samemu przetoczyć ? :)
Tylko nigdy nie zdejmowałem tarczy, nie rozbierałem hamulców - tyle co się u mechanika napatrzyłem :(

krzychu - 06-09-2012, 08:37

RalfPi napisał/a:

A można samemu przetoczyć ? :)


A masz tokarkę? Swoją drogą opłacalność toczenia mocno zależy od ceny jaką sobie tokarz zażyczy. Moim zdaniem więcej jak 20-30zł za tarczę nie opłaca się płacić lepiej kupić komplet nowych tarcz.

Sam możesz spróbować ściągnąć koło i przetrzeć tarczę naokoło papierem ściernym i szczotką drucianą (nie po tym co trze klocek tylko po obrzeżu).

Oczywiście rant to możliwy powód. A do tego klocek może taki po prostu być (że sobie piszczy) lub mogłeś go przypalić na początku zanim się ułożył.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group