Forum ogólne - Opony zimowe, jazda w okresie zimowym itp
jaca71 - 19-12-2010, 16:01
robertdg napisał/a: | A co do techniki skutecznego zatrzymywania auta na śliskiej nawierzchni, to faktycznie, metoda hamowania skrzynią wraz z uzyciem hamulca zasadniczego praktycznie nie ma sobie równych, ABS w tym momencie przegrywa, bo na zlodowacałej nawierzchni nic nie poradzi poza kolcami lub łańcuchami, ABS dobra spraw, gdy ktoś wie jak go użyć, zwłaszcza hamowanie w poślizgu z możliwością sterowania autem - to niezaprzeczalna zaleta. |
Piszesz rzeczy, które sprzeciwiają się temu czego uczą na wszystkich kursach
Samochodem z ABS hamuje się awaryjnie tylko i wyłącznie z wciśniętym sprzęgłem.
W samochodzie z napędem na przód nie ma żadnego uzasadnienia hamowanie silnikiem na śliskim - jest wręcz niebezpieczne.
Edit: Hamowanie silnikiem = hamowanie z redukcja biegów aby zwiększyć siłę hamującą.
Hamować silnikiem można dla zmniejszenia prędkości przed przeszkodą np. przed zakrętem ale nigdy hamując awaryjnie.
[ Dodano: 19-12-2010, 16:08 ]
krzychu napisał/a: | jaca71 - a porównywałeś trakcję boczną tych opon? Bo w UG7+ jest nie do pobicia i to ja notorycznie odczuwam... |
Jedyną sensowna metodą porównawczą była by jazda po okręgu tym samym samochodem na różnych gumach i sprawdzenie przy jakiej prędkości puszczają. Jako że nie mam jak tego porównać rzetelnie (nie będę sprawdzał przy jakich prędkościach wpadam do rowu na zakręcie) to subiektywne porównanie nie daje jakiejś kosmicznej przewagi, którymkolwiek oponom.
gzesiolek napisał/a: | jaca71, ja na tych GY UG7+ |
Z oponami pewnie jest jak z filmami w kinie. jak się naczytasz pozytywnych recenzji to z filmu wychodzisz rozczarowany - tak ja mam ze swoimi GY nie bardzo czuje różnicę z AllSeason z poprzedniego sezonu
Paweł_BB napisał/a: | Zaczęło się... |
Teorię znam Ale ponad 20 lat w samochodach bez ABS i ESP a teraz jazda z ABS daje mi jakiekolwiek porównanie. ABS mnie tylko denerwuje.
sebekColt97 - 19-12-2010, 16:11
a ja dziękuje wszystkim za tyle komentarzy w temacie ABSu i techniki hamowania, naprawde przydatne informacje, szczególnie dla osób które rzadko miały ABS, czytając wasze opinie, sporo można dowiedzieć i nauczyć, choć często też kłócicie się, ale to pewnie przedświąteczna gorączka i nerwy tym spowodowane, dzięki forum sporo można dowiedzieć.
robertdg - 19-12-2010, 16:50
jaca71 napisał/a: | Hamowanie silnikiem = hamowanie z redukcja biegów aby zwiększyć siłę hamującą.
| Przecież ciągle o tym pisze/do tego zmierzam. jaca71 napisał/a: | Samochodem z ABS hamuje się awaryjnie tylko i wyłącznie z wciśniętym sprzęgłem. | Ale nie oznacza to, że masz wpierw wcisnąć sprzęgło a dopiero później hamulec, jeżeli wpierw wdusisz hamulec i po chwili sprzęgło, to się nic nie stanie, ja pamiętam jeszcze z kursów praktycznych, że przy hamowaniu awaryjnym, pierwsze wciśnięcie sprzęgła = oblałeś. jaca71 napisał/a: | W samochodzie z napędem na przód nie ma żadnego uzasadnienia hamowanie silnikiem na śliskim - jest wręcz niebezpieczne. | Uzasadnij, bo ja to samo mogę twierdzić o aucie RWD, tylko przez to, ze sam kiedyś sprawdzałem jak negatywne w skutkach może być nieumiejetne hamowanie silnikiem na zlodowaciałej nawierzchni. jaca71 napisał/a: | Hamować silnikiem można dla zmniejszenia prędkości przed przeszkodą np. przed zakrętem ale nigdy hamując awaryjnie.
| Nie przypominam sobie abym pisał o tej metodzie hamowania w sytuacjach awaryjnych.
sebekColt97, nie kłócimy się, wymieniamy opinie, każdy może sobie wypróbować i ocenić, a później napisać na forum, co one sa warte
Paweł_BB - 19-12-2010, 17:08
sebekColt97 napisał/a: | a ja dziękuje wszystkim za tyle komentarzy w temacie ABSu i techniki hamowania, naprawde przydatne informacje, szczególnie dla osób które rzadko miały ABS, czytając wasze opinie, sporo można dowiedzieć i nauczyć |
Dzięki Ci za te słowa i szacun że potrafisz przyznać się do czerpania dobrych informacji w takich chwilach wraca mi wiara w ludzi, że jednak chcą się czegoś nauczyć, że dobre porady biorą sobie do serca i chcą je stosować, może jednak to nasze gadanie się komuś na coś przyda i ktoś dzięki naszym poradom uratuje życie swoje lub innych Bo to mnie strasznie boli że moja pasja jazdy autem dla innych jest niestety gwoździem do trumny, wkurza mnie że ludzie giną prowadząc swoje samochody a to powinna być radość, ja cholernie lubię jeździć autem.
sebekColt97 - 19-12-2010, 17:18
Jestem już kierowcą z dużym stażem, można powiedziec wieloletnim, ale wychowywałem się na autach w których nie było ABS i innych systemów, człowiek uczył się tego dopiero z czasem, czytając a potem użytkując takie auta z abs i myślę, że zawsze, można dokształcić się, zdac sobie sprawę, jak to działa, dzięki właśnie opiniom na forum, czy to chodzi o opony, systemy bezpieczeństwa, cokolwiek dotyczące samochodu, a z abs to mam dopiero 2 auto, też długo przekonywałem się do tego systemu, wydaje mi się, przydatnego, ale mimo wszystko, zawsze trzeba na drodze zachować rozsądek i wtedy dojedziemy bezpiecznie do celu.
mitsu00 - 19-12-2010, 18:07
Nie możesz ruszyc z miejsca na sniegu i lodzie....? Tak to się robi w Anglii
http://tv.expressen.se/ga...gor-inte-sa-har
costa brawa - 19-12-2010, 18:50
mitsu00, sie smiej ja tak ruszalem jednej zimy dostawczym - mialem przed iveco takie super Kia K2700 na tych smiesznych malych koleczkach z tylu nieszlo tym jezdzic w zimie - tylko ze ja zawsze zdarzylem wskoczyc do auta
jaca71 - 19-12-2010, 18:51
robertdg napisał/a: | jaca71 napisał/a: |
Hamowanie silnikiem = hamowanie z redukcja biegów aby zwiększyć siłę hamującą. |
Przecież ciągle o tym pisze/do tego zmierzam. |
Chodziło mi o doprecyzowanie - jeszcze ktoś by pomyślał że piszę o samym zdjęciu nogi z gazu lub że każę przy każdym dotknięciu hamulca wciskać sprzęgło.
robertdg napisał/a: | jaca71 napisał/a: |
Samochodem z ABS hamuje się awaryjnie tylko i wyłącznie z wciśniętym sprzęgłem. |
Ale nie oznacza to, że masz wpierw wcisnąć sprzęgło a dopiero później hamulec, jeżeli wpierw wdusisz hamulec i po chwili sprzęgło, to się nic nie stanie, ja pamiętam jeszcze z kursów praktycznych, że przy hamowaniu awaryjnym, pierwsze wciśnięcie sprzęgła = oblałeś. |
Zawżdy nie było TLS (Trój Literowych Skrótów) i hamowania awaryjnego uczono tak że należy wciskać sam hamulec. Siła hamująca od silnika wspomagała cherlawe hamulce a jego zgaśnięcie nawet ten efekt wzmacniało. Obecnie w samochodach z ABS zaleca się wciskać jednocześnie hamulec i sprzęgło. Siły pochodzące od silnika tylko przeszkadzają w działaniu ABS. Nie będę się rozwodził na ideą pierwszego wciśnięcia sprzęgła bo to jakiś absurd jest - nie wiem kto tak robi.
robertdg napisał/a: | jaca71 napisał/a: |
W samochodzie z napędem na przód nie ma żadnego uzasadnienia hamowanie silnikiem na śliskim - jest wręcz niebezpieczne. |
Uzasadnij, bo ja to samo mogę twierdzić o aucie RWD, tylko przez to, ze sam kiedyś sprawdzałem jak negatywne w skutkach może być nieumiejetne hamowanie silnikiem na zlodowaciałej nawierzchni. |
Hamując silnikiem w FWD masz niekontrolowaną siłę hamująca na przedniej osi, dodatkowo odciążony tył - przy jeździe na wprost szansa poślizgu jakaś istnieje ale jest mała. Przy minimalnym łuku lub przy skręconych kołach może się to skończyć katastrofą. W RWD niekontrolowana siła hamująca na tylnej osi nie jest tak niebezpieczna.
robertdg napisał/a: | jaca71 napisał/a: |
Hamować silnikiem można dla zmniejszenia prędkości przed przeszkodą np. przed zakrętem ale nigdy hamując awaryjnie. |
Nie przypominam sobie abym pisał o tej metodzie hamowania w sytuacjach awaryjnych. |
Nie znam osób, które hamując w normalnym ruchu drogowym hamowały tak by skorzystać lub nie z dobrodziejstw ABS a od tego dyskusja się zaczęła.
Dlatego w sytuacjach awaryjnych należy olać wszystkie kombinacje z sprzęgłem, biegami, ich redukcją a zaufać systemowi ABS jeśli samochód go posiada.
[ Dodano: 19-12-2010, 18:56 ]
Paweł_BB napisał/a: | Bo to mnie strasznie boli że moja pasja jazdy autem dla innych jest niestety gwoździem do trumny, wkurza mnie że ludzie giną prowadząc swoje samochody a to powinna być radość, ja cholernie lubię jeździć autem. |
Ja też lubię jeździć i dla mnie przyjemniejsze od jazdy jest tylko ... wiadomo co i latanie.
A ludzie giną bo brakuje im wyobraźni i maja nakładziony do głów bełkot marketingowy, według którego w ich samochodzie nafaszerowanym TLS'ami nic im nie grozi a fizyka przestaje obowiązywać.
Dobrze jest gdy ktoś w swojej euforii dostanie po łbie sytuacją na drodze, która zweryfikuje jego "umiejętności". Ale tak żeby obyło się bez żadnych skutków ubocznych w postaci ran ludzi. A maszyna? Żal jej, ale straty finansowe studzą gorące głowy skutecznie.
robertdg - 19-12-2010, 19:00
Cytat: | W RWD niekontrolowana siła hamująca na tylnej osi nie jest tak niebezpieczna. | Pisząc w kwestii hamowania silnikiem, nie byłbym tego pewien, pomijając fakt umiejetnego uzycia siły hamowania silnikiem, czyli w przypadkach, kiedy ktos nieodpowiednio uzyje sposobu hamowania silnikiem, szarpniecie tylnej osi przy jeździe na wprost, spowoduje wypadnięcie auta z toru jazdy, pisze to tylo dlatego, że sam to sprawdziłem, jednakże przy umiejętnym hamowaniu silnikiem czy to FWD, czy RWD nie powodują niebezpieczeństw.
jaca71 - 19-12-2010, 19:14
robertdg napisał/a: | jednakże przy umiejętnym hamowaniu silnikiem czy to FWD, czy RWD nie powodują niebezpieczeństw. |
Ale w FWD nie ma żadnego zysku z takiego postępowania a jest ogromne ryzyko poślizgu.
Czym innym jest zjazd z góry w zimie na odpowiednio dobranym biegu (zalecane niezależnie od napędu) a czym innym hamowanie silnikiem poprzez redukcję w FWD - niezalecane.
BTW. Ja od zawsze macham wajchą przy każdym hamowaniu nawet w mieście przed światłami, chociaż wiem że nie ma to żadnego uzasadnienia.
Morfi - 19-12-2010, 19:27
Paweł_BB, Ja to sprawdziłem na lodem pokrytej kostce brukowej. W zeszłym roku. Predkość 20km/h.
A co do wyjezdzania z kolein i hamowanie na sniegu a nie na lodzie to jest oczywiste.
Jak nic nie jedzie z naprzeciwka to najlepiej hamowac stawiając samochód bokiem. Tak jak hamowanie na szutrze z duzych predkości.
Ktos tu kiedys linka wstawiał.
Najwięcej lodu jest na skrzyzowaniach. Tam gdzie ludzie hamują lub sie rozpędzają. Nie wiem czym to jest spowodowane. (chyba wyslizgiwaniem, leżącego śniegu).
gzesiolek - 19-12-2010, 19:56
jaca71 napisał/a: | Siła hamująca od silnika wspomagała cherlawe hamulce a jego zgaśnięcie nawet ten efekt wzmacniało. Obecnie w samochodach z ABS zaleca się wciskać jednocześnie hamulec i sprzęgło. Siły pochodzące od silnika tylko przeszkadzają w działaniu ABS. |
Nie zapominaj o wspomaganiu i innych tego typu elementach ktore sa zalezne od pracy silnika... ja juz na Civicu sie uczylem, zeby w chwili awaryjnego pulsowania (brak ABS) druga noge miec na sprzegle tak zeby moc wysprzeglic, gdyby silnik zaczal sie dusic... kierowca bylem slabym gdy zdawalem na prawko w 96, ale ojciec ryzykujac starego Poloneza i swoje nowe dziecko Civica, uczyl mnie jednego manewru do bolu, czyli awaryjnego hamowania i "testu losia"... i to na roznych nawierzchniach...
I akurat cwiczenie tego do upadlego nie pomoglo mi przy egzaminie (mialem podejscie nr 2), ale pozniej w zyciu ocalilo zycie moje i np. nieoswietlonego rowerzysty z promilami...
Aha, pisaliscie duzo o technice jazdy i w tym i topicu o kulturze... ja uwazam sie teraz za poprawnego kierowce, a przez lata bylem kiepskim... ale ani razu nie zagrozilem nikomu swoja jazda... dlaczego? bo nie brakuje mi wspomnianej przez jace wyobrazni i zdolnosci przewidywania... dbanie o opony i widocznosc ( i ogolnie o auto), myslenie za innych, ograniczone zaufanie i pokora wzgledem swoich umiejetnosci, pozwolila mi uniknac jak na razie groznych zdarzen... (oczywiscie mialem 3 najechania z tylu, na szczescie lekkie, ale to brakowalo wyobrazni innym )
A zima lubie jezdzic, choc nie jestem osoba, ktora wolny czas spedza na zabawach na sniegu... lubie za to doswiadczac w praktyce zasad fizyki i sprawdzac reakcje auta... teraz mam te 20-30tys zlotych na wydanie na drugie auto i zaczalem sie zastanawiac nad jakims autem z choc pseudo napedem na cztery lapy... tak zeby w razie czego zonie ulatwic podjazdy na parking czy wykopywanie sie z zasp... a samemu do czasu do czasu poznac co to w ogole znaczy 4x4...
Krzyzak - 20-12-2010, 07:32
gzesiolek napisał/a: | tak zeby w razie czego zonie ulatwic podjazdy na parking czy wykopywanie sie z zasp... a samemu do czasu do czasu poznac co to w ogole znaczy 4x4 |
widzę, że mamy podobny dylemat - nawet utworzyłem temat, więc zapraszam do jego przeglądania
robertdg - 20-12-2010, 10:36
gzesiolek napisał/a: | teraz mam te 20-30tys zlotych na wydanie na drugie auto i zaczalem sie zastanawiac nad jakims autem z choc pseudo napedem na cztery lapy | wybaczcie, że nie w tym temacie, ale jezeli nie zakupiłeś jeszcze tego auta, to w takim przypadku mogę podrzucić pomysł na Suzuki Swift 4x4, coś w teń deseń http://moto.allegro.pl/sl...1365184554.html (przynajmniej produkcja japońska, a nie węgierska )
krzychu - 20-12-2010, 11:10
A ja też hamowałem awaryjnie ze sprzęgłem.... Ktoś kiedyś (program Jazda Polska) udowadniał że tak trzeba bo silnik z ABS-em i tak zgaśnie... U mnie nie gażnie na pełnym wciśnięciu hamulca... (dopiero pod koniec oczywiście by zgasł). Popróbowałem hamować z ABS-em i silnikiem na raz i chyba faktycznie na bardzo śliskiej nawierzchni lepiej hamuje. Ogólnie mam wrażenie że ABS u mnie dużo za wcześniej ingeruje bo mam czasem wrażenie że jest mi się gorzej zatrzymac niż rozpędzić....
|
|
|