Nasze Miśki - CA4A Błękitne Malibu 
						
												 mjsystem - 13-04-2015, 10:28
 
  	  | Tomek napisał/a: | 	 		  |  co najśmieszniejsze, to rozmawiał z dyżurnym policji, bo chciał zgłosić, że ktoś tam gdzieś w Brzesku przestawił znak STOP, zmieniając mu kierunek   | 	  ..i tym optymistycznym akcentem widzę stres da się wyleczyć.     
 
 	  | Tomek napisał/a: | 	 		  | jak go ostatnia jazda mkma nie wykończyła, to byłem pewien, że wszystko zniesie  | 	  A może własnie wykończyła? Może spuchł już na amen i wiele nie trzeba było, aby pękł.   
												 mkm - 13-04-2015, 16:41
 
  	  | Tomek napisał/a: | 	 		  co było najtaniej i pokombinowane (z mojej strony), to przyznam Ci rację      | 	  
 
No dobra... z Twojej niedopatrzenie    
 
Ale podpis sobie zmień    
 
 
Prawdopodobnie przyczyną wybuchu rury był korek chłodnicy -  przyznam, że rąbnęło srogo    
 
Pytanie dlaczego ciśnienie poszło w układ, musiał się wcześniej zapowietrzyć - i tu podejrzanym jest instalacja gazowa lub jakieś inne miejsce    
 
 
Tak czy owak przez najbliższe kilkaset kilometrów obserwuj temperaturę - zwłaszcza otwieranie się termostatu i pracę LPG  
												 mjsystem - 13-04-2015, 17:01
 
  	  | mkm napisał/a: | 	 		  | Pytanie dlaczego ciśnienie poszło w układ, musiał się wcześniej zapowietrzyć - i tu podejrzanym jest instalacja gazowa lub jakieś inne miejsce | 	  No, ale że temperatura nie wzrosła? Pęd powietrza?
												 mkm - 13-04-2015, 17:30
  Zbyt krótki czas - to musiał być moment    
 
Wg. mnie zbiegło się kilka czynników - autostrada, koniec zimy - koniec ogrzewania, lewy korek i poszło.
												 Tomek - 13-04-2015, 17:38
 
  	  | mkm napisał/a: | 	 		  | Wg. mnie zbiegło się kilka czynników - autostrada, koniec zimy - koniec ogrzewania, lewy korek i poszło. | 	  
 
 
i LPG ....
 
dużo jest papierkologii, żeby to wywalić ?
												 Tomek - 13-04-2015, 19:04
  chyba nie jest dobrze
 
a nawet chyba jest źle
 
 
odpalił dzisiaj bez problemu, ale dymi z przelewu (ze zbiorniczka wyrównawczego)
 
po chwili zaczął dymić mocno z wydechu (i nie przestał) na biało, 
 
 
pytanie: zaciągnął wodę? dolotem na pewno nie
 
dmuchnąłem uszczelkę? silnik kaput?
 
 
obroty falują między 2 a 2,5 tysiąca
 
jedzie w miarę płynnie
 
po kilkuset metrach wydmuchało sporo płynu i z chłodnicy i ze zbiorniczka (tutaj może wina braku odpowiedniego korka, jest tylko wieczko korka)
 
 
nie wiem co dalej, ale chyba czeka go złom
												 Tomek - 13-04-2015, 19:15
  jest diagnoza - kaput
												 wyderka - 13-04-2015, 20:03
  Chętnie przygarnę w cenie złomu      no może trochę lepszej   
												 Tomek - 13-04-2015, 20:08
 
  	  | wyderka napisał/a: | 	 		  Chętnie przygarnę w cenie złomu      no może trochę lepszej     | 	  
 
 
proponuj
 
na PW
												 mkm - 13-04-2015, 20:14
  Kaput, jak kaput... Uszczelkę dmuchnęło  
												 Tomek - 14-04-2015, 06:41
  Jeszcze dzisiaj pewnie wyląduje na OLX.pl
 
Jak sie nie sprzeda, to po 5 maja będzie rozbierany na części.
												 Sunderland86 - 14-04-2015, 08:56
 
  	  | Tomek napisał/a: | 	 		  |  będzie rozbierany na części. | 	  
 
 
Takie rozbieranie pod domem jest chyba nielegalne   
												 Tomek - 14-04-2015, 09:05
 
  	  | Sunderland86 napisał/a: | 	 		  Takie rozbieranie pod domem jest chyba nielegalne    | 	  
 
 
nie chcesz mi chyba powiedzieć, że nielegalne jest:
 
- ściągnięcie kół
 
- wyciągnięcie kilku czy kilkudziesięcu części ze środka
 
- wymontowanie aparatu zapłonowego
 
- ściągnięcie lotki
 
- ściągnięcie lamp
 
 
jeśli powyższe jest nielegalne, to trzeba zamknąć połowę tego forum, z tobą włącznie, bo coś tam wymontowałeś z auta.     
 
 
a jak jest nielegalne "pod domem" to zawsze mogę to zrobić w garażu
												 Sunderland86 - 14-04-2015, 10:03
 
  	  | Tomek napisał/a: | 	 		   	  | Sunderland86 napisał/a: | 	 		  Takie rozbieranie pod domem jest chyba nielegalne    | 	  
 
 
nie chcesz mi chyba powiedzieć, że nielegalne jest:
 
- ściągnięcie kół
 
- wyciągnięcie kilku czy kilkudziesięcu części ze środka
 
- wymontowanie aparatu zapłonowego
 
- ściągnięcie lotki
 
- ściągnięcie lamp
 
 
jeśli powyższe jest nielegalne, to trzeba zamknąć połowę tego forum, z tobą włącznie, bo coś tam wymontowałeś z auta.     
 
 
a jak jest nielegalne "pod domem" to zawsze mogę to zrobić w garażu | 	  
 
 
Nie gniewaj się, moja wypowiedź była "pół serio".
 
 
Każdy wydłubałby ze starego auta co bardziej wartościowe graty.
 
 
Według polskiego prawa rozbiórka auta powinna być wykonana w stacji demontażu, która spełnia określone wymagania ale wiadomo jak jest w życiu.   
 
 
Nie szkoda Tobie Colta? Może jakiś drugi silnik?
												 Tomek - 14-04-2015, 10:16
 
  	  | Sunderland86 napisał/a: | 	 		  Według polskiego prawa rozbiórka auta powinna być wykonana w stacji demontażu, która spełnia określone wymagania ale wiadomo jak jest w życiu.    | 	  
 
 
a gdzie jest definicja "rozbiórki" auta
 
bo chyba wymontowanie mojej własności, czy np. radia, czy nowych kół, z oponami, które przejechały 170 i 700 km, to chyba nie jest rozbiórka
 
 
nie widziałem też przepisu zabraniającego:
 
- sprzedaży aparatu zapłonowego na allegro
 
- sprzedaży auta bez lamp
 
- złomowania auta bez foteli
 
 
itp
 
 
ale w tym kraju to mogę się zdziwić
 
 
nie bierz tego do siebie Sunderland86, tak tylko sobie piszę
 
 
 	  | Sunderland86 napisał/a: | 	 		  | Nie szkoda Tobie Colta? Może jakiś drugi silnik? | 	  
 
 
nowy silnik to koszt 300-400 zł
 
przekładka i ogarnięcie tego co jest - 1000 zł
 
 
nieopłacalne, bo taniej idzie tą uszczelkę zrobić (chyba, że ktoś może sobie to sam zorganizować, to mam namiary na w miarę pewny silnik)
 
 
jakby to o mnie chodziło*, to Colt miałby u mnie dożywocie, i już dzisiaj stałby u mechanika w kolejce
 
ale moja żona już od dawna mówi, że trzeba się "tego starego trupa pozbyć", a takie sytuacje tylko dodają jej argumentów, a ja mam ciekawsze zajęcia niż wykłucanie się go głupi samochód, więc odpuściłem (choć jeden taki nazywa mnie pantoflarzem)
 
 
od jakiegoś już czasu szukałem auta dla siebie, teraz trzeba będzie przyspieszyć poszukiwania
 
jakby nie ta uszczelka, to pewnie bym i tak go nie sprzedał, tylko trzymał jako rezerwowe, ale w obecnej sytuacji, nie mam na to siły, energii, mocy
 
 
* co więcej - miałbym pod domem nie jednego, a dwa colty   
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |