To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Na światłach mijania przez cały rok

akbi - 16-07-2008, 13:39

arturro napisał/a:
to auto ktorego nie pownienes spotkac jadac 50km/h spotkasz przy predkosci 60km/h

Nie zupełnie ...gdyż czas końcowy (np 8:00 na którą musisz być w pracy) dotarcia do celu pozostaje ten sam, różni się tylko (opóźnia) czas początkowy (bo jadąc szybciej wyjedziesz o 7:10 a nie o 7:00), także nikogo dodatkowego nie spotkasz, kogo byś nie spotkał jadąc wolniej.
Cytat:
i w sumie ta teoria mialaby sens gdydys tylko ty jezdzil 60km/h a reszta 50km/h bo w przeciwnym razie i tak wychodzi na to samo.

jak tylko ja przyspieszam . to ilość kontaktów zmniejsza się o jakąś tam wartość M, ale jakby wszyscy zwiększyli prędkość o tą samą prędkość, to ilość kontaktów zmniejszy się o 2xM. Wyliczenia przedstawiłem kilka stron wcześniej.

arturro napisał/a:
a ja z calym szacunkiem dla was uwazam ze za bardzo przeceniacie swoje mozliwosci/umiejetnosci :D :D

nigdzie tego nie napisałem :P
...przecież równie dobrze, pisząc to co piszę sam mogę siebie zaliczać do tych "kiepskich", z tą różnicą, że wiem co muszą w sobie poprawić :P

Ursus napisał/a:
Zakładamy, że obowiązek jazdy 50km/h dotyczy wszystkich a nie jednego kierowcy. Więc jeżeli wszyscy zwolnią, bilans kontaktów będzie taki sam jak przy każdej innej prędkości. Wychodzi na zero.

Jeśli kazali by Ci od dzisiaj jeździć z prędkością 30km/h do pracy to co byś zrobił???
Musiałbyś wyjechać wcześniej z domu, prawda??
Czy jeśli wszyscy musieli by jeździć z taką prędkością, to czy nie uważasz, że korki zaczęły by się o godz 6 albo i 5 a nie o 7??
Czy nie uważasz, że wobec tego droga, którą dzień wcześniej jeździło średnio 5 aut na minutę nie przeobrazi się w w drogę z natężeniem 20 aut na minutę??
Czy wobec tego nie będziesz miał więcej kontaktów?? Do Twoich stałych kontaktów dojdą Ci jeszcze auta, które dzień wcześniej jeździły tą drogą w godzinach, zanim Ty wyjechałeś jeszcze z domu.

Ursus napisał/a:
określasz czas (odnosząc się do przykładu Siwka) i prędkość, im wolniejsza dla wszystkich, tym mniej aut w danym czasie przejedzie ten odcinek, im większa tym więcej.

na odwrót (wyjątek stanowi jedynie korek drogowy)

Krzyzak napisał/a:
i przepraszam Cie Arku - bo wiesz, jak Cie szanuje, ale jak przeczytalem, ze zmniejszenie predkosci w miescie spowoduje (wg Ciebie) zwiekszenie ilosci kolizji, to zastanawialem sie, czy na pewno pisales to Ty...

no tak, ja :twisted: Tobie też to rozrysuję ... jedynie ciut wcześniej :P

Anonymous - 16-07-2008, 13:52

arek, ale nie tylko ty pozniej wyjedziesz do pracy, wszyscy wyjada pozniej do tej pracy.
Ursus - 16-07-2008, 13:57

Cytat:
jak tylko ja przyspieszam . to ilość kontaktów zmniejsza się o jakąś tam wartość M, ale jakby wszyscy zwiększyli prędkość o tą samą prędkość, to ilość kontaktów zmniejszy się o 2xM. Wyliczenia przedstawiłem kilka stron wcześniej.

Wszyscy jadą szybciej, więc wszyscy tak samo szybciej dotrą w to samo miejsce jak Ty, dalej się nie zgadzam.
akbi napisał/a:
Czy jeśli wszyscy musieli by jeździć z taką prędkością, to czy nie uważasz, że korki zaczęły by się o godz 6 albo i 5 a nie o 7??

Oczywiście że tak, nie ma to jednak powiązania z tematem, to o której tworzy się korek nie ma znaczenia.
akbi napisał/a:
Czy nie uważasz, że wobec tego droga, którą dzień wcześniej jeździło średnio 5 aut na minutę nie przeobrazi się w w drogę z natężeniem 20 aut na minutę??

Ze względu na wcześniejszy korek?? bo nie bardzo rozumiem...
akbi napisał/a:
Do Twoich stałych kontaktów dojdą Ci jeszcze auta, które dzień wcześniej jeździły tą drogą w godzinach, zanim Ty wyjechałeś jeszcze z domu.

Nie bierzemy przypadkowych kierowców pod uwagę, jeżeli Ci kierowcy jeździli tam ze względu na dojechanie na daną godzinę to ze względu na ograniczenie oni też będą musieli wcześniej wyjechać, więc tych kontaktów nie będzie.
akbi napisał/a:
Ursus napisał/a:
określasz czas (odnosząc się do przykładu Siwka) i prędkość, im wolniejsza dla wszystkich, tym mniej aut w danym czasie przejedzie ten odcinek, im większa tym więcej.

na odwrót (wyjątek stanowi jedynie korek drogowy)

Więc czas na skrajność. Testowy odcinek 1km na przykładowo jakiejś trasie z jednostajnym płynnym ruchem. Ograniczenie 10km/h, wszyscy go stosują, w danym czasie na odcinku pojawia się mniejsza liczba samochodów. Zerujemy stoper i przyspieszamy do 100km/h. Czy dalej uważasz, że im mniejsza prędkość tym więcej auto przejedzie ten odcinek?

mkm - 16-07-2008, 14:00

akbi napisał/a:

Jeśli kazali by Ci od dzisiaj jeździć z prędkością 30km/h do pracy to co byś zrobił???
Musiałbyś wyjechać wcześniej z domu, prawda??
Czy jeśli wszyscy musieli by jeździć z taką prędkością, to czy nie uważasz, że korki zaczęły by się o godz 6 albo i 5 a nie o 7??

Niekoniecznie. Mogloby sie okazac, ze korkow nie byloby wcale. Nie chodzi o predkosc tylko o plynnosc. Plynnosc uzyskuje sie przez to, ze WSZYSCY jada z jednakowa predkoscia, a pod ta predkosc ustawia sie swiatla. Jezeli predkosc ograniczonoby do 30 km/h do "szybszych" kierowcow doloczyliby "mniej szybcy" i wszystko, by sie elegancko zakorkowalo.

Ursus - 16-07-2008, 14:21

Nie no dobra, dość! :D
Rozwinęliśmy ten temat do granic absurdu i mam wrażenie, że tu bardziej chodzi o to kto będzie miał ostatnie zdanie niż jakieś wyższe cele, których tak rozmowa i tak by nie wywołała. Współczuje tylko komuś, kto by chciał prześledzić temat i jednocześnie życzę dobrej zabawy przy czytaniu. Pewnie będę tu zaglądał ale już nie będę wdawał się w przekomarzanie się o takie bezsensowne szczegóły :) Ja rezygnuję:) Skąd Wy macie tyle czasu wolnego?? :)

mkm - 16-07-2008, 14:24

Ursus napisał/a:
Skąd Wy macie tyle czasu wolnego?? :)

Z promocji. Za kazda minute na Forum dostaniesz dwie w 2020.

akbi - 16-07-2008, 14:44

arturro napisał/a:
arek, ale nie tylko ty pozniej wyjedziesz do pracy, wszyscy wyjada pozniej do tej pracy.

no tak ... ale ...
weź teraz pod uwagę tych (dalej nawiązując do przedziału czasowego z powyższego przykładu), że wyjeżdżając o 7:10 a nie o godz 7:00, nie spotkasz już tych wszystkich, których czas przejazdu kończy się np o 7:05 (a które to wcześniej przecinały Twoją drogę)

Ursus napisał/a:
Wszyscy jadą szybciej, więc wszyscy tak samo szybciej dotrą w to samo miejsce jak Ty, dalej się nie zgadzam.

nie bierz pod uwagę jadących tylko auta jadące w tą samą stronę, ale głównie te pozostałe (z przeciwnym torem jazdy oraz z przecinającym)

Ursus napisał/a:
akbi napisał/a:
Czy jeśli wszyscy musieli by jeździć z taką prędkością, to czy nie uważasz, że korki zaczęły by się o godz 6 albo i 5 a nie o 7??

Oczywiście że tak, nie ma to jednak powiązania z tematem, to o której tworzy się korek nie ma znaczenia.

yyyyyyyy .... przeczytaj jeszcze raz cały mój poprzedni post i skoro dalej tak uważasz, to przykro mi, ale nie jestem Ci w stanie tego wytłumaczyć prawidłowo.

Ursus napisał/a:
Nie bierzemy przypadkowych kierowców pod uwagę, jeżeli Ci kierowcy jeździli tam ze względu na dojechanie na daną godzinę to ze względu na ograniczenie oni też będą musieli wcześniej wyjechać, więc tych kontaktów nie będzie.

hm ... jeśli musisz gdzieś dojechać na godz 8 .... i stwierdzisz, że będziesz jechał wolniej i w związku z tym musisz wyjechać wcześniej, to co??? dojedziesz tam na 7, czy tak samo na godz 8??

Ursus napisał/a:
Więc czas na skrajność. Testowy odcinek 1km na przykładowo jakiejś trasie z jednostajnym płynnym ruchem. Ograniczenie 10km/h, wszyscy go stosują, w danym czasie na odcinku pojawia się mniejsza liczba samochodów. Zerujemy stoper i przyspieszamy do 100km/h. Czy dalej uważasz, że im mniejsza prędkość tym więcej auto przejedzie ten odcinek?

sorki, ale nie bardzo rozumiem tego przykładu, przedstaw go proszę troszkę inaczej

mkm napisał/a:
Niekoniecznie

oczywiście, że niekoniecznie ... wszystko zależy od drogi, chodziło mi tu tylko o przykład ... bo to może być zwiększenie z 5 do 20 aut na min.

mkm - 16-07-2008, 15:02

akbi napisał/a:
chodziło mi tu tylko o przykład ... bo to może być zwiększenie z 5 do 20 aut na min.

Tyle tylko, ze te wszystkie auta dojada do skrzyzowania... Jezeli bedzie to 5 na minute, to przejada wszyscy jezeli 20 to 15 zostaje na skrzyzowaniu. Nie wiem czy ktos tego nie pisal w tym czy innym temacie... Oprocz tego znowu odbieglismy od tematu swiatel mijania...

emilok - 16-07-2008, 15:43

akbi napisał/a:
arturro napisał/a:
arek, ale nie tylko ty pozniej wyjedziesz do pracy, wszyscy wyjada pozniej do tej pracy.

no tak ... ale ...
weź teraz pod uwagę tych (dalej nawiązując do przedziału czasowego z powyższego przykładu), że wyjeżdżając o 7:10 a nie o godz 7:00, nie spotkasz już tych wszystkich, których czas przejazdu kończy się np o 7:05 (a które to wcześniej przecinały Twoją drogę)


Tych nie spotkasz .... ale :

Zakładając że jedziesz z pkt A do pkt B i zamiast o 7:00 wyjeżdżasz o 7:10. Tu fakt, nie mijasz tych kierowców których byś minął jadąć 10 min wcześniej, ale mijasz dodatkowych kierowców którzy jadą np z pkt C do pkt A a droga prowadzi ich przez pkt B. Spotykasz ich dlatego, że oni także jechali większą prędkością.

akbi - 16-07-2008, 16:29

emilok napisał/a:
mijasz dodatkowych kierowców którzy jadą np z pkt C do pkt A a droga prowadzi ich przez pkt B. Spotykasz ich dlatego, że oni także jechali większą prędkością.

hm ... wydaje mi się, że wyobraziłem sobie wszystkie możliwe przypadki i wyszło mi, że jeśli przy szybszej jeździe (czyli krótszej czasowo drodze) bym ich spotkał, to tym samym przy wolniejszej - co najwyżej tylko w innym miejscu

Morfi - 16-07-2008, 16:36

http://prawo.gazetaprawna...z_caly_rok.html

wkoncu :)

siwek - 16-07-2008, 16:45

akbi napisał/a:
...Jak ktoś nie zrozumiał nadal ...to reszta za 45 dni w Grudziądzu
no to do Grudziądza :D choć twoja teoria ma sens jedynie wtedy jak z przeciwka przestaną jechać samochody, w innym przypadku nie masz racji bo wez wszystkie wartości pod uwage.
cns80 napisał/a:
Napisz do Firebee żeby w programie imprezy przewidział dwie godzinki na wykład i zapewnił mikrofon i planszę z flamastrami
:D chcesz doprowadzić do publicznego linczu za smęcenie? :D
Ursus napisał/a:
próbuję się nawet jakoś wyłączyć z rozmowy, ale to wciąga
teraz juz nie ma odwrotu :twisted:
Student napisał/a:
Jaki wniosek: Moominek jeździ za szybko!!!!
he he :wink: 80 km na rondzie? i skręczasz w prawo? nie próbowałem ale skoro piszesz ze sie udaje to wierze na słowo :)
Student napisał/a:
W Warszawie jeździ się bardziej agresywnie niż w innych miastach,
a to prawda
Krzyzak - 16-07-2008, 21:06

akbi napisał/a:
Krzyzak napisał/a:
i przepraszam Cie Arku - bo wiesz, jak Cie szanuje, ale jak przeczytalem, ze zmniejszenie predkosci w miescie spowoduje (wg Ciebie) zwiekszenie ilosci kolizji, to zastanawialem sie, czy na pewno pisales to Ty...

no tak, ja :twisted: Tobie też to rozrysuję ... jedynie ciut wcześniej :P


Arku - przeczytaj mojego posta - nie rozrysujesz WSZYSTKICH przypadkow
ruch samochodowy jest chaosem - przypadkow jest nieskonczenie wiele (tzn. skonczenie, ale jest to przeogromna liczba, pewnie wieksza niz ilosc ziaren piasku)

a tlumaczac cos na 1 przypadku nie rozwiazesz problemu z reszta z nich

emfranc - 16-07-2008, 21:56

Śledzę ten temat i ciągnie się jak flaki z olejem a nic z tego nie wynika. Przypomina mi przepychanki na Wiejskiej. Wystarczy, że dwóch zaśpi, trzeci wyjedzie nawalony i popieprzy drogi, do czwartego i piątego zadzwoni szef, że ma być w pracy szybciej bo będzie kontrola z góry, ktoś zostanie po godzinach i cały misternie rozrysowany plan szlag trafi. Przychylam się do tego, że droga to chaos raz mniejszy raz większy, teoria teorią a i tak wszystko okaże się w praniu;)
A światła rozleniwiają i obniżają czujność co niektórych osobników bo niby dostajemy auto na tacy. To tak jak z kotem, dopóki nie dostawał żarcia to zapieprzał na myszy i w domu był spokój, jak się dorobił swojej miski to olał myszy i się zaczęło. Tańce, hulanki, swawola.

Moominek napisał/a:
Niedawno miałem dość kłopotliwą sytuację. Wjazd na duże rondo i zjazd na pierwszym zjeździe z ronda. Wjazd z dwupasmówki, z daleka obserwuję, czy droga wolna, nie chciało mi się zwalniać, pasy rozdziela szara barierka. Wpadam na rondo z prędkością 80km/h


Gdyby doszło do stłuczki co byłoby przyczyną? Brak świateł czy brak wyobraźni i ostrożności za kierownicą oraz nadmierna prędkość? Założę się, że następnym razem w tym miejscu rozejrzysz się dokładniej i trochę zwolnisz. I bez znaczenia będzie fakt, że w normalnych warunkach ktoś będzie jechał na światłach lub bez. Zobaczysz go bo będziesz miał więcej czasu i bardziej się do tego przyłożysz. Myślę, że kolega rozwiał trochę wątpliwości, ale zrodzą się też kolejne pytania. I tego nie unikniemy. Jazdy z głową Panowie.

Anonymous - 17-07-2008, 08:16

Morfi napisał/a:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/24844,pis_za_zniesieniem_obowiazku_uzywania_swiatel_mijania_przez_caly_rok.html

wkoncu :)


no wlasnie wkoncu :D
ale w artykule posel pis'u wypowiada sie ze nie ma w zadnym kraju europejskim oprocz krajow skandynawskich obowiazku jazdy na swiatlach,
wiec sie pytam czy ten przepis zostal zniesiony w czechach? ktos wie?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group