Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
maniax86 - 05-03-2012, 11:26
JCH, dokładnie to 82 było a teren pseudo zabudowany.... to znaczy odcinek jakieś 5 km lasy, pola i ze 2 domy a droga prosta..... i chyba na 100 samochodów może z 2 jedzie tam przepisowo te 50km/h
gzesiolek - 05-03-2012, 11:45
maniax86, no i dlatego to jest idealne miejsce dla miskow...
Moj jedyny mandar w zyciu zaplacilem dokladnie w takiej samej sytuacji... po prostu pomiedzy wioskami brak konca terenu zabudowanego... a jedynie chwilowo ograniczenie zwiekszone do 70 i 1km dalej koniec 70...
Czlek zamyslony jakos po koncu ograniczenia spokojnie sie rozpedzal bo glupio sie domyslil ze moze jechac 90tka... a powoli bo widzial domy na koncu prostej... a tu jak nie wyskoczy "machacz" za krzaka... 91km/h mi zmierzyli, a sie okazalo, ze na 50tce... po krotkim wyjasnieniu sie juz nawet nie klocilem... toz kiedys musialem ten pierwszy raz zaplacic... jak na 16lat prawka i 10lat aktywnego jezdzenia to i tak kropla...
mjsystem - 05-03-2012, 12:07
maniax86 napisał/a: | JCH, dokładnie to 82 było a teren pseudo zabudowany.... to znaczy odcinek jakieś 5 km lasy, pola i ze 2 domy a droga prosta..... i chyba na 100 samochodów może z 2 jedzie tam przepisowo te 50km/h |
Ja podobnie zapłaciłem Teren "zabudowany" w drzewa i pola, miedzy krzakami fotoradar w bagazniku. Policjant mnie zatrzymuje ok kilometr dalej i mówi, że jechałem 71 na 50. Widać, że mu głupio było, ale taki ma job
maniax86 - 05-03-2012, 12:10
no misiaki które mnie zatrzymali stali na skraju lasu.... kompletnie ich nie było widac od mojej strony.... ale jak to powiedziałem bratu to sie za głowe chwycił..... dzień wczęsniej tam śmigał 130km/h
jaca71 - 05-03-2012, 12:13
gzesiolek napisał/a: | Moj jedyny mandar w zyciu zaplacilem dokladnie w takiej samej sytuacji... po prostu pomiedzy wioskami brak konca terenu zabudowanego... a jedynie chwilowo ograniczenie zwiekszone do 70 i 1km dalej koniec 70... |
A czy to czasem nie między Tarnobrzegiem a Sandomierzem? Tam tak jest
maniax86 - 05-03-2012, 12:54
odnośnie mandatów jeszcze..... czytałem w dzienniku zachodnim piątkowym odnośnie zaostrzenia kar za wykroczenia. Zostały policzone przewidywalne wpływy z mandatów za rok 2012 i tyle ma wpłynąć do budżetu państwa. Z wypowiedzi kilku policjantów wynika że dostają przykaz wypisania miesięcznie określoną ilość mandatów i muszą tę normę spełnić. Naciski idą z góry i policja nie ma nic do gadania. Toż to jest CHOREEEE i nie ma nic wspólnego z poprawą bezpieczeństwa na drodze tylko wydojenie z kierowców jeszcze wiecej kasy.
mjsystem - 05-03-2012, 13:26
maniax86 napisał/a: | odnośnie mandatów jeszcze..... czytałem w dzienniku zachodnim piątkowym odnośnie zaostrzenia kar za wykroczenia. Zostały policzone przewidywalne wpływy z mandatów za rok 2012 i tyle ma wpłynąć do budżetu państwa. Z wypowiedzi kilku policjantów wynika że dostają przykaz wypisania miesięcznie określoną ilość mandatów i muszą tę normę spełnić. Naciski idą z góry i policja nie ma nic do gadania. Toż to jest CHOREEEE i nie ma nic wspólnego z poprawą bezpieczeństwa na drodze tylko wydojenie z kierowców jeszcze wiecej kasy. |
To prawda. Walczylismy o demokrację, żeby rynek dzialał na zasadzie regulacji podaży przez popyt. A skończyło sie na targetach.
A tak swoją drogą, to kultura jazdy w Polsce ma się nijak do przepisów i zasad ruchu drogowego. Niestety to policja temu sprzyja. Zaczynamy od porannej wojny na dmuchanie przy specjalnej zwężce, potem kopiemy się w korkach, bo na trzypasmówce policja zatrzymała auto i każdy musi to zobaczyć, więc zwalnia do 30km/h. Potem problem z parkowaniem, straz miejska już czyha na swoje ofiary...
A może wystarczy wyznaczyc zjazd kilku aut na boczne parkingi na pomiar alkoholu, zamiast blokowac drogę, może wystarczy poprowadzić auto zatrzymane na boczną drogę, może wystarczy wybudować parkingi podziemne lub piętrowe w centrach miast..
maniax86 - 05-03-2012, 13:56
mjsystem, potem kierowca daje gaz do deski żeby nadrobić stracony czas bo do roboty trzeba na czas dojechać
mjsystem - 05-03-2012, 14:27
maniax86 napisał/a: | mjsystem, potem kierowca daje gaz do deski żeby nadrobić stracony czas bo do roboty trzeba na czas dojechać |
No nie do końca - tam, gdzie są fotoradary zwalnia
maniax86 - 05-03-2012, 14:39
mjsystem, Cytat: | No nie do końca - tam, gdzie są fotoradary zwalnia |
Dokładnie. I co poprawia bezpieczeństwo na drodze... łapanki zza drzew czy fotoradar nawet jak pusty stoi?? Odpowiedź jest oczywista..... ale Państwu wcale nie chodzi o pieniądze tylko o poprawe bezpieczeństwa...
mjsystem - 05-03-2012, 15:14
maniax86 napisał/a: | ale Państwu wcale nie chodzi o pieniądze tylko o poprawe bezpieczeństwa... |
O poprawę bezpieczeństwa budżetu
Sir_Futur - 05-03-2012, 20:29
Też się podepnę, a co. Był kiedyś artykuł w jakiejś gazecie, że gdzieś na wyspach, pozdejmowali wszystkie radary stacjonarne i przenośne. Ludzie jeździli tak jak wcześniej, a liczba wypadków zmalała o 30%!!!
I tu wątpliwa sprawa czy to jest dbanie o bezpieczeństwo.
Ja jestem Przedstawicielem, czyli stworzeniem "uwielbianym" przez wszystkich kierowców. Spieszę się zawsze i wszędzie - z głową oczywiście i z kulturką. Nie zajeżdżam drogi, nie hamuję gwałtownie przed nosem, nie siedzę na "ogonie", przepuszczam pieszych, ale przed radarem nieraz mi się trafiło mocno hamować. Nie zaliczam tego do najbezpieczniejszych manewrów, a poza tym skupienie na drodze wątpliwe bo cały czas patrzysz na te słupy...
Marianekk - 06-03-2012, 06:13
Sir_Futur napisał/a: | ale przed radarem nieraz mi się trafiło mocno hamować |
Czyżbyś na znaki nie patrzył odpowiednio wcześniej stoi znak drogowy D-51
http://www.lex.pl/du-akt/-/akt/dz-u-11-133-770
wiec jest czas na zwolnienie,dostosowanie prędkości do wymaganej.
wiec skąd to hamowanie?
Nie ma panowie co naczekać nie dać się złapać jeździć jak przepis każe i budżetu nie zasilicie
Wy możecie po mieście śmigać 50km/h (a faktycznie 60km/h z korekta) a w całym centrum Brukseli obowiązuje 30km/h to dopiero masakra
Pozdrawiam
Marian
jaca71 - 06-03-2012, 06:37
Marianekk napisał/a: | Czyżbyś na znaki nie patrzył odpowiednio wcześniej stoi znak drogowy D-51 |
Ostatnio stoją ale nie zawsze.
Przykład pierwszy braku owej tablicy:
Ostatnie wakacje - polskie morze - trasa ustronie Morskie Kraków. pojechałem przez Białogard i to był błąd. Długa prosta wjazdowa do tego jakże "miłego' miasta. Biała tablica na horyzoncie to noga z gazu i... równo z biała tablica flash w paszczę. 2 miesiące później pozdrowienia znad morza - 100zł i 2pkt za 68/50.
Przykład drugi:
Trasa Kraków - Busko Zdrój. Długa prosta przez las poza obszarem wzdłuż lasu. Zaraz za zakrętem stoi biała tablica ale stoi tak by jej nie było widać przed zakrętem. Za tablicą 100m dalej zatoczka autobusowa a w niej policjanci z laserem. Nie ma bata żebyś bez stawania dęba równo z tablica miał 50km/h. Normalnie w takich sytuacja przed zakrętem stawia się najpierw 70km/h a tu brak i miśki korzystają. Miałem szczęście bo dwóch właśnie obrabiali i we mnie nie strzelali.
Marianekk - 06-03-2012, 07:24
No to chyba z takim mandatem można się nie zgodzić,kamery tam nie powinno być skoro znaku brak.
Chociaż zdaje sobie sprawę ze to Polska i ganianie posadach niewarte tej stówy
jaca71 napisał/a: | Trasa Kraków - Busko Zdrój. Długa prosta przez las poza obszarem wzdłuż lasu. Zaraz za zakrętem stoi biała tablica ale stoi tak by jej nie było widać przed zakrętem. Za tablicą 100m dalej zatoczka autobusowa a w niej policjanci z laserem. Nie ma bata żebyś bez stawania dęba równo z tablica miał 50km/h. Normalnie w takich sytuacja przed zakrętem stawia się najpierw 70km/h a tu brak i miśki korzystają. Miałem szczęście bo dwóch właśnie obrabiali i we mnie nie strzelali. |
No to naginka jest to fakt.
|
|
|