To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Przygody z Galantem i Galantem 2.0 V6 MIVEC

Wszyc - 07-09-2013, 11:44

robertdg napisał/a:
to od samego początku byłoby:
areksz121 napisał/a:
W obecnej sytuacji jest totalnym mulem z momentem obrotowym Cari 1.6


Tak było ciągle z tego co wiem :mrgreen: tylko Arek dał się zwieść tym żę hałasuje bardziej to i myślał że jedzie szybciej :biggrin:

I po co żeś wjeżdżał na hamownie :D "Dupohamowania" jest najlepsza czyli tzw własne odczucia czyli czy Twój tyłek jest wystarczająco wciskany w fotel :mrgreen:

areksz121 - 07-09-2013, 13:50

Robert, tak jak Krzychu mowi, dopoki nie wjechalem na hamownie, to wydawalo mi sie ze jedzie pieknie...
Chodzi o to, ze jak skladalem motor na stole, to wzorowalem sie na znaku z pokrywy DOHC z poprzedniego silnika. Dobrze juz nie pamietam bo rok minal, ale z tego co kojarze, to wlasnie ten walek nie zgadzal sie wtedy ze wspomniana kreseczka. W takiej wersji wsadzilem serce do srebrnego i odpalilem. Nie jezdzilem, bo bez sprzegla i polosiek na sztuke byl wsadzony, a i srebrna buda byla juz wyrejestrowana. Potem przed swapem do zielonego wlasnie od nowa pasek nakladalem i w pospiechu ustawione bylo do kreseczki, a nie w odniesieniu do pokrywy ze zwyklego DOHC. Patrzylem na luzna glowice co mi zostala i wbrew pozorom czujnik moze lapac sygnal pozniej nawet o 15mm. Ze zawory ssace na tym walku otwieraja sie nieco pozniej, to nie taki problem (ale jest), w przeciwienstwie do tego czujnika. On jest odpowiedzialny przede wszystkim za wtrysk, wiec na wszystkich garach rowno opozniane jest dozowanie PB.

Juz niedlugo Gal wjezdza na podnosnik, wiec sie okaze...a z drugiej strony...nie ma takiej opcji :P Aparat przechlalem gdzies, wiec bedzie krecone telefonem, jak sie wkreca na obroty przed operacja i po. Jak sie uda, to wtedy znak wytne katowka na tej pokrywie, ze tylko oliwa bedzie chlapac :twisted: A ta kreseczka pojdzie pod przecinak i zniknie :axe:

Wszyc - 07-09-2013, 15:05

Pewnie się wzorowałeś nie na znaki tylko na jakiś kawałek odstającego aluminium po formie w której była głowica robiona przyznaj się :mrgreen:
areksz121 - 07-09-2013, 15:47

Nie zauwazyles, ze od poczatku probuje to wytlumaczyc? :axe: Tlumacze jeszcze raz, trzy znaki sa, a najwazniejszego gdzie jest tez czujnik brakuje :!: I wlasnie chyba ta zdradziecka (pi piiii piiiii....itd) kreseczka jest z odlewu :roll:
Wszyc - 07-09-2013, 19:43

areksz121 napisał/a:
Nie zauwazyles, ze od poczatku probuje to wytlumaczyc?


Owijałeś w bawełne jakąś historią żeby nie było żę po prostu dałeś :butthead: :mrgreen:

Nie no żarty żartami ale poważnie czekam na wieści :P (btw. ja już sie zapisałem do chętnych na przyszłoroczny zlot mitsu lepiej zajżyj jaką super miejscówkę ogarneli na 2014 sty *-*

areksz121 - 09-09-2013, 11:56

Dobra, wkurzyl mnie w sobote ten pasek :evil: Znaczy sie nie mialem klipsow do papieru, to w koncu zawleczkami go polapalem i...ustawilem ten nieszczesny walek o 1 zabek naprzod...poskladalem, proba odpalu, odpalil normalnie. Pomijajac fakt, ze to byla juz 2:00 w nocy, wyjechalem pozamykalem garaz i rozgrzewanie.

Pierwszy bieg, drugi...hmm...chyba jest poprawa. Wyjazd na autostrade i w podloge na 2 i 3...On zyje :twisted: :twisted: :twisted: Jest niewiarygodna zmiana na lepsze :rolleyes: :rolleyes: Na 3 biegu najbardziej, z pedalem w podlodze jest teraz to bujniecie przy 5,5k rpm, wedle fabrycznego wykresu, ze moment na chwile spada troszke a potem to juz ciagnie do konca :D Trzeba teraz jeszcze cos przyoszczedzic i zainwestowac w Hanki do LPG przynajmniej, bo jeden MAGIK juz sie rozkalibrowal...na wolnych obrotach przelewalo strasznie, ale korekta pojedynczego wtryskiwacza w parametrach pomogla, tyle ze jest na -15% :roll:

Zastanawiam sie jeszcze, bo nie zrobilem twardego znaku...musze teraz dopasc jakiegos wlasciciela FTO tu w NL i poprosic o zdjecie obu oslon z gory i zobaczyc/porownac, czy ma tak samo jak ja teraz, czy moze jeszcze jeden zabek naprzod. Bo dalej nie jestem pewny, czy to juz jest pelna moc :mrgreen: :mrgreen: Teraz nie zartuje, bo reakcja na pedal gazu tez sie poprawila, ale wydaje mi sie, ze chyba moze byc lepiej. Zobacze jakies FTO, to wtedy sie okaze, czy jest dobrze czy jeszcze jedna poprawka.

Do tego w planie jest przerobka ori dolotu (barana) z FTO na druga strone, zeby w Galu pasowalo. I kolejne zajecie dla Slawka :wink:

Poza tym...to rok prawie mija od swapu...jak ja tyle km bez wiedzy moglem przejezdzic??? Bo nie wiedzialem wczesniej jak FTO MIVEC lata :roll:

Marcino - 09-09-2013, 21:23

Brawo!!! Może się uda żeby latał na 100%
Marcino - 09-09-2013, 21:24

areksz121 napisał/a:
bo jeden MAGIK juz sie rozkalibrowal...na wolnych obrotach przelewalo strasznie, ale korekta pojedynczego wtryskiwacza w parametrach pomogla, tyle ze jest na -15%

Jak to widać że wtryskiwacz przelewa..... gdzie sprawdzasz w programie, tzn na co patrzysz?

areksz121 - 10-09-2013, 01:09

Nie ma takiej opcji, ze "moze" tylko musi latac :P :twisted:

Bardzo latwo jest to zobaczyc, jak masz lambde podlaczona do instalki od gazu...ja mam Staga oryginalnie na wykresie jest to rozowa/fioletowa krzywa. Na nie rozgrzanym, lambda pokazuje na bogato zawsze, ale jak dochodzi do temp roboczej, to musi falowac z wolna pomiedzy 0-1V. Jezeli jednak jest caly czas bogato (0.8-1V), to mamy problem. Albo za wolne wtryski, albo za duze dysze/cisnienie, albo rozkalibrowany wtrysk. W Stagu mozesz pojedynczo wylaczac wtryskiwacze gazowe. Wylaczasz po kolei i sprawdzasz czy lamda faluje. W moim przypadku wtryskiwacz tak przelewal, bez korekty, ze silnik drzal troszke, a na benzynie zupelna cisza. Chyba proste :wink:

Marcino - 10-09-2013, 07:25

areksz121 napisał/a:
Chyba proste

Dla mnie teraz bardzo proste. Dzięki.
Pozdro

areksz121 - 06-11-2013, 01:45

Jak najbardziej przydalby sie maly update :roll:

Filterki gazowe wymienione przy 422000km
Sprawdzana okresowo oliwka i zanotowano ubytki od wymiany...nie sadze zeby to bylo cos powazniejszego. Rozchodzi sie o to, ze nie mam w pokrywach tych oslon i w zasadzie to co na obrotach rzuca olejem, moze trafiac/byc zasysana przez odme idaca bezposrednio w dolot miedzy glowicami. Zostawiamy na eksperymenty.

W zeszly piatek na szybkosci wyrwalem zegary i mechanizm licznika...bo nadal zliczal moze polowe calkowitego dystansu. Ze wzgledu na to, ze wskazowka zawsze dzialala i pokazywala predkosc zostal jedynie silniczek z elektronika, lub mechanizm. Dwa punkty lutownicze wygladaly podejrzanie , wiec cala plytke przelecialem lutownica i poskladalem...od tamtej pory jakos mniej pali :mrgreen:

To nie koniec :P Licznik przywrocilem do lask, to znowu obrotomierz zaczal wariowac :mrgreen: A jak w miskach obrotka wariuje, to cos z zaplonem oczywiscie. Tylko, ze ECU nie zanotowalo wypadania zaplonow (a sa fajkocewki z FTO). Obstawiam, ten maly smieszny wynalazek, przypominajacy modul zaplonowy z E3xA, z tym ze mamy tam 4 piny. Wlasnie przez niego przeplywa prad zasilajacy cewki i z niego osobnym kabelkiem podawany jest sygnal obrotow. W czasie jazdy wskazowka czasem kladzie sie na dole, czasem szaleje. Jezeli padnie calkiem, to jedynie STAG oczekuje na sygnal obrotow i jedzie bez problemu na PB...heh trzeba obadac w wolnej chwili o co kaman.

Poza tym jeszcze chyba rozrusznik ze srebrnego cos nie domaga czasem, ale najpierw sprawdzimy kabelki, potem podmaina i sekcja zwlok starego...podejrzewam, ze styki pradowe w cewce poprostu moga byc nadpalone.


Dolot z FTO zostal pokrojony, czesc z Galowego dolotu (wyjscie na przepustnice) i polecialy graty do PL, coby Slawek to poskladal do kupy :wink:

To chyba tyle, ogolnie brak czasu dla forum, brak funduszy na kolejne dofinansowanie Gala, robota robota, rodzina... jeszcze sobie kiedys to odrobie :wink:

Hugo - 06-11-2013, 07:47

areksz121 napisał/a:
jeszcze sobie kiedys to odrobie
Na emeryturze chyba :wink: Skąd ja to znam.
rosomak1983 - 06-11-2013, 22:14

areksz121, kiedy dasz obejrzec gala na zywo ??? :P
areksz121 - 07-11-2013, 01:00

Hugo napisał/a:
Na emeryturze chyba :wink: Skąd ja to znam.


:mrgreen: Moze nie bedzie tak zle :wink:

rosomak1983 napisał/a:
kiedy dasz obejrzec gala na zywo ???


Oj chyba szybko to nie nastapi teraz...moze przy Wielkanocy damy rade :wink:


Co do tego smiesznego czujnika, wiedzialem, ze jest to IFS, nie dodalem wczesniej ze normalna nazwa to Ignition Failure Sensor. Myslalem, ze wystepowalo to tylko w FTO :mrgreen: Nie trzeba bylo dlugo szukac i oto wyniki:
http://allegro.pl/carisma...3679042899.html

Na pewno w kazdym GDI to jest, Cari, Space Star itd... wiec sprawa z glowy, bo za grosze to znajde na okolicznych szrotach i bez problemu. Wezme z dwie sztuki dla pewnosci i na zapas :wink:

Mam zamiar zalatwic sobie wolne (najlepiej tydzien), to na zime w domu poogarniam i reszta warsztat, znaczy sie przy okazji dorobic i znalezc chwile, zeby w Galu ogarnac rzeczy, ktore nie wymagaja wcale, lub tez w malym stopniu nakladu finansowego. Dokladny przeglad tylu podwozia w calosci czyszczenie/malowanie ew. poprawki spawalnicze. Trzeba sie ogarnac i sprezyc :wink:

areksz121 - 12-11-2013, 00:57

I tak oto sprawdzilo sie przyslowie, ze szewc w podartych butach chodzi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W piatek tyle czasu wolnego bylo w pracy, ze posprzatalem Gala i umylem, sprawdzilem plyny...w sobote caly dzien spedzilem w garazu robiac z sasiadem inne strucle, trafilo sie nawet CJ z diagnoza padnietej cewki...po poludniu Gal troszke przeszkadzal i chcialem go przestawic w inne miejsce, a tu suprajs :axe: Rozrusznik zbuntowal sie na dobre :rolleyes: No nic, nie chcialo sie wyciagnac w piatek zapasowego rozrusznika, to ten padniety poszedl do rozbiorki...szczotki skonczone i dziwne, bo jeden styk komutatora odstawal/sterczal do gory...wbilem go troszke, potem szlifierka i papier scierny...jak nowka :wink: A szczotki? Przegrzebalem sasiadowi regaly i znalazlem jakies dwa z innych modeli, jeden rozebralem, szczotki spasowaly, niestety wirnik mial mniejsza zebatke i zmuszony bylem zostawic stary niepewny...wszystko wyczyszczone, poskladane, proba kabelkami na glebie i gitara...zamontowany w 7minut (jak to dobrze ze w E54A jest on z przodu) i Gal pali jak zly teraz :wink:

Dodatkowo nie zauwazylem, ze cos popsulem przy wpychaniu na sile tego rozrusznika...mialem wyjazd wieczorem do Vlaardingen (35km) i Gal mnie lekko wystraszyl na autostradzie....zaczela mrugac czerwona lampka cisnienia oleju :shock: Mysle sobie - ladnie...pompa? Panewki? Nie zatrzymalem sie, objechalem do domu bez problemu...podnioslem na miejscu maske a tam co? Urwalem kabelek od czujnika cisnienia i skubaniec wiszac w dol dotykal belki pod silnikem :axe: :axe: :axe: :axe: Oj z tymi glupotami swira dostane...trzeba sie ogarnac :rolleyes:


Urlop zatwierdzony na pierwszy tydzien grudnia, wiec podzialamy cos przy Galu, oby jak najwiecej... wczoraj dostalem niezly pistolet lakierniczy od kolegi, to poprobujemy na zapasowym przednim zderzaku malowac :P

Mysle nad odstawka Gala na jakis czas, coby go w zupelnosci odswiezyc i wygonic ruda za wczasu, a na ten czas pobujac sie jakims CA0 lub CJ0...wszystko sie okaze :wink: W kazdym razie nie ma mowy o sprzedazy :mrgreen: :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group