To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

Tomek - 10-04-2012, 12:31

jaca71 napisał/a:

Mogło tak byc bo to tez było sporo od centrum Chicago - Algonquin koło Crystal Lake ;)


dokładnie

te miasteczka, dalej od Chicago są bardzo czyste ogólnie
wtedy wystarczy myć/sprzątać raz na miesiąc (o ile robisz to regularnie)

ale w Chicago myją co tydzień, jakby nie myli, to by było to co w KRK
a River Grove to praktycznie jeszcze Chicago i tam było myte co środę

w ogóle jak na głupotę ameryki i amerykanów to pare rzeczy mi się tam podobało

w Polsce to mam wrażenie, że jedyne mycie ulic to robi deszcz

koniec OT

maniax86 - 18-05-2012, 10:47

i co tak temat umarł..... nikt nikogo nie przejechał, nikt się nie wkurzył na pieszego czy skuterka jakiego? :wink: :mrgreen:
mjsystem - 18-05-2012, 12:38

maniax86 napisał/a:
i co tak temat umarł..... nikt nikogo nie przejechał, nikt się nie wkurzył na pieszego czy skuterka jakiego?


Temat spowodował, że wszyscy jeżdżą grzecznie. :twisted:

Moja koleżanka opowiadała, jak przyjeżdża do niej chłopak z Holandii i ustepuje pieszym stojącym przed przejściem dla pieszych, bo przecież pieszy to świętośc... I o tym, jak go od tego odwodzi, bo w Polsce się tak nie robi :mrgreen:

A ja grzecznie się zatrzymałem przed przejściem, bo pieszy wchodził prawie na pasy, a on że nie, że tak tylko stoi... Ożesz.... :evil:

maniax86 - 18-05-2012, 12:59

mjsystem, po burzliwych dyskusjach tutaj na temat pieszych i rowerzystów zacząłem...... się zatrzymywać za każdym razem jak widze że pieszy dochodzi do pasów albo jak zauważę, że rowerzysta chce śmignąć przez pasy... kurde chyba się starzeje :lol: :mrgreen:
krzychu - 18-05-2012, 13:12

maniax86 napisał/a:
zacząłem...... się zatrzymywać za każdym razem jak widze że pieszy dochodzi do pasów albo jak zauważę, że rowerzysta chce śmignąć przez pasy... kurde chyba się starzeje :lol: :mrgreen:


To znaczy jak ktoś wciska gaz i włącza wycieraczki to znaczy, że po prostu czuje się młodo?

maniax86 - 18-05-2012, 13:24

krzychu, no przecież żartowałem a ty się od razu napinasz :wink:

[ Dodano: 18-05-2012, 13:26 ]
krzychu, aczkolwiek tak zazwyczaj postepuje młodociana gawiedź jeżdżaca pseudo sportowymi 20 letnimi toczydłami z lpg w bagażniku... no i przedstawiciele handlowi, z komórką przy uchu i wiecznie się gdzieś spieszący :P

krzychu - 18-05-2012, 13:31

Ja się nie napinam. Tylko poczułem się stary :P Z drugiej strony od razu mi przyszło do głowy jak poczuć się młodszym :finga:
maniax86 - 18-05-2012, 13:35

krzychu, i koniecznie nie zapomnij o zimnym łokciu.... kij z tym czy masz klime czy nie... liczy sie efekt :mrgreen: :lol:
Szwagroz - 18-05-2012, 13:36

maniax86, częściej tak postępuje młodociana gawiedź w nowych sportowych autach kupionych przez rodziców "łatwo przyszło, łatwo poszło", co nie zmienia faktu że młodzi gniewni w swych Mlśniacych Wieśwagenach tez potrafi człowiekowi podnieść ciśnienie.
maniax86 - 18-05-2012, 13:43

Szwagroz, co racja to racja, dopóki się nie kupi auta za swoje zarobione pieniądze i samemu się go nie utrzymuje to takie matołki mają gdzieś wszystko, bo nie katują swojego auta. U moim rejonie zrobił się teraz wysyp kolejnego rocznika z prawkiem i strach jechac autem po ulicy teraz. Mam wrażenie, że z roku na rok coraz wieksze debile dostaja prawko :shock:
krzychu - 18-05-2012, 13:45

maniax86 napisał/a:
Mam wrażenie, że z roku na rok coraz wieksze debile dostaja prawko :shock:


Nie nie. To nie kwestia tego kto dostaje prawko, a kto nie tylko tego co ma obecna "młodzież" w głowach. SIANO!!!

maniax86 - 18-05-2012, 13:55

krzychu, coś w tym jest. Jestem z jakże zacnego rocznika czarnobylskiego 86, wiec autem jeżdże dopiero 7 lat ale pamiętam że jak zdawaliśmy prawko, to jak wsiadaliśmy do aut (wiadomo od rodziców) to kurde kazdy jechał powoli i ostrożnie żeby dojść do wprawy, wyczuć auto i sie nie "wysypac" gdzies. Teraz to papierek w ręce, siad szybko do auta i gaz do deski bez żadnego przebłysku rozumu :shock:
krzychu - 18-05-2012, 14:09

Ja to pamiętam trochę mniej poprawniej jak Ty. Ale to co jest teraz.... Najbardziej mnie martwią takie osoby, które wiesz w życiu to ciche myszki, może jakoś marginalizowane przez rówieśników. I teraz taki ktoś dostaje prawko (obraz z życia wzięty), wsiada do swojego opla astry, montuje cb, fotel w pozycji "leżanka" jedna ręka na kierownicy, druga trzyma komórę przy uchu i ogień przez wioskę wieczorem bo jedziemy na disco.... I jestem ktoś.
maniax86 - 18-05-2012, 14:14

krzychu, w tym temacie to nic się chyba od lat nie zmieniło jedynie auta..... zamiast wiejskiego tuningu na maluchach czy cinqecento palmę pierwszeństwa dzierży niepodzielnie BMW i VW golf.... Tylko róznica jest w tym że te auta mają juz zazwyczaj porządne kopyto wiec i jest bardziej niebezpiecznie niż kiedyś... bo zanim sie taki koles kiedyś rozpędził maluchem to trochę trwało
gzesiolek - 18-05-2012, 15:27

maniax86 napisał/a:
bo zanim sie taki koles kiedyś rozpędził maluchem to trochę trwało


Ale zatrzymanie na drzewie wcale bezpieczniejsze nie bylo... ;)

Ot kazdy jak mlody to czasem glupoty robil... tylko, ze wtedy dorwanie auta majac 18-20lat to bylo swieto... a teraz? na miasteczku studenckim miejsc parkingowych nie uswiadczysz... a studentow nie jest wcale wiecej niz te 15lat temu...

a co do kultury na drogach to jakos nie widze roznicy... jest wiecej aut to i wiecej chamow ale i normalnych i uprzejmych wiecej, wiec sie rownowazy...

A wracajac do tematu... wkurzaja mnie przelaczki na Alejach w Krakowie... generalnie...
a w szczegolach:
1) nagminne blokowanie wyjazdu z przelaczki przez zatrzymujace sie na glownej drodze auta,
2) brak uprzejmosci takze wtedy gdy robi sie luka i przy zwolnieniu spokojnie mozna by wjechac... ale tutaj widzisz ze ten na drodze dodaje gazu zebys przypadkiem nie probowal...
3) brak wyobrazni i przeskakiwanie z prawego na lewy zaraz przed przelaczka...
a z drugiej strony:
4) slamazarnosc tych na przelaczce, ktorzy jak sie auta wokol nie zatrzymaja to sie nie wlaczaja nawet jak zwalniasz specjalnie, zeby mieli czas na plynne wjechanie przed Ciebie...
5) wymuszanie innych, ktorzy moze z powodu punktow 1-3) stosuja zasade wychyle sie 0,5m to sie zatrzymaja...

no i cos co wynika z mojej obserwacji, a jest dosc kontrowersyjne:
- przyjelo sie jechanie z dwoch pasow z przelaczki... tak ze Ci wewnatrz wlaczaja sie na lewy pas, a Ci na zewnatrz wylatuja na prawy, najlepiej skrajny bo na najblizszym skrzyzowaniu skrecaja w prawo...
no i wszystko niby w porzadku, ale co zauwazylem:
1) Ci z wewnetrznego i tak zwykle skrecaja w prawo,
2) wlaczajac sie plynnie na lewy jw mozna sprawniej zjechac niz czekajac na jednorazowe przeciecie calej jezdni
3) auta stojace na zewnetrznym i tak nie moga sie wbic a zaslaniaja zupelnie widocznosc tym na wewnetrznym i przez to nie jada ani jedni ani drudzy
i moj wniosek:
wg mnie lepiej zeby wszyscy jechali z jednego pasa, wjezdzali plynnie na lewy i plynnie zjezdzali dopiero do skretu w prawo...
Tak jest szybciej plynniej i bezpieczniej... przynajmniej przy Jagielonce... bo jest wystarczajaco daleko do skrzyzowania pod Cracovia, zeby spokojnie znalezc czas i miejsce na zjechanie na prawy pas...
A jakie jest wasze zdanie o przelaczkach?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group