pawela - 15-03-2009, 18:57 poczepiać się Twojego sztrucla? 
mi ten zderzak nie leży akurat, gusta i guściki 
londolut - 15-03-2009, 19:01
pawela - 15-03-2009, 19:15
i na wzajem ziom
a spejsa musiałem wypróbować, no co Dla mnie za miękkie, za wysokie, generalnie nijak się prowadzi.
rafq - 15-03-2009, 19:56
Żebyś wiedział jak przyciąga sąsiadki i turystki na mieście
Londo co do foty to paweły komem ciężko jest zrobić dobre zdjęcie, a akurat musiało uciąć kawałek colta w tak newralgicznym miejscu 
Anonymous - 15-03-2009, 21:41
haha tez nim jezdzilem - po wódke w zakopcu o 1 w nocy hahah! londolut - 15-03-2009, 22:08
Ja też pomykałem Steinowym Spejsem i jakbym potrzebował coś rodzinnego do pomykania po mieście to albo MSS albo EA w kombi, choć w MSSie duuużo więcej się widzi na drodze. rafq - 16-03-2009, 01:58 Spejs Steina ma jednak jedną wielką zaletę..... kręci się dość wysooooko  Ano i jest bardzo wygodny, również do spania na tylnej kanapie
pawela - 16-03-2009, 11:13 o tak, kręciii wyyyysoko.
Stein, no tak, chwała Ci za wybicie ze łba 
pawela - 21-03-2009, 20:28 zgłupiałem i proszę o pomoc  Jak pisałem, w listopadzie zeszłego roku Colt miał pierwszy błąd - 55 czyli TPS / krokowiec. Zrobiłem wtedy reset kompa, kompletną regulację obrotów, czyszczenie przepustnicy, wszystko zgodnie z wytycznymi Krzyżaka. Problem ustąpił...
...do wczoraj. Wczoraj kilka razy Colciak pokręcił się do odcięcia, po czym zaczęły falować obroty 1200-1700. Odłączyłem więc na 5 min aku, celem resetu, bo wcześniej to pomagało, dopóki nie podkręciłem Colta wysoko. Podłączyłem, odpaliłem celem nauki obrotów i ku mojemu zdziwieniu dalej falowały. Jeszcze raz odłączyłem aku, ale, poluzowałem też TPSa, poruszałem nim trochę prawo/lewo, podłączyłem aku, odpaliłem - problemu nie ma, nauczył się obrotów, wszystko ok. Uznałem to za czasowe rozwiązanie dopóki znów nie dam po obrotach, więc postanowiłem wsadzić dziś krokowca z kupionej dawno przepustnicy od 4G13. Przy demontażu mojego krokowca, okazało się, że połamany jest element plastikowy pod czarną zębatką ze sprężynką. Uradowany wykręciłem go, i włożyłem wszystkie zębatki, trybiki, sprężynkę i blokadę z 4G13 - wszystko takie samo. Złożyłem, silnik jeszcze ciepły bo niedawno jeżdżone, odpalam i co? Obroty wariują 1500-2000
Zamieniłem jeszcze TPSa na ten z 1.3, odpiąłem aku na dobre 15 min, podpiąłem z powrotem i tu moje zdziwienie - wpinam się w gniazdo, a MIMO RESETU DALEJ WYSKAKUJE BŁĄD 55... ECU dalej pamięta błąd. Po odpaleniu obroty 1500-2000. Odpiąłem więc aku, podepne jutro. Ma ktoś jakiś sensowny pomysł, co się dzieje? Mimo wymiany TPSa, całych bebechów krokowca i resetu kompa dalej jest błąd. Czyżby siadł przepływomierz? wichura1 - 21-03-2009, 21:40 Błąd 55 NonOBD: Idle air control (IAC) valve position sensor fault. Czyli padł czujnik położenia przepustnicy, Airflow sensor (przepływomierz) to błąd 12. Krzyzak - 21-03-2009, 21:47
dokladnie padl czujnik polozenia przepustnicy od silniczka krokowego, bo ze zdania powyzej wychodzi, ze masz na mysli TPS z problemem walczyl Hugo - skutecznie, wiec jego pytaj o szczegoly pamietam, ze problemem byl kabelek przy wtyczce od MPS pawela - 22-03-2009, 00:52 tak, pamiętam ten problem Hugo, przewertowałem temat, sprawdziłem kable, jest ok. Rozumiem, że najprościej będzie wymienić całą przepustnicę na inną z 4G92? Bo ewentualnie gdzie szukać IAC? londolut - 22-03-2009, 12:45
pawela - 22-03-2009, 17:10 YEAH problem rozwiązany
Wielkie dzięki wichura1 i Krzyzak za nakierowanie londolutowi za długą, pomocną telekonferencję i przede wszystkim Steinowi, za pomaganie mi od początku do końca, bo 4 ręce nieraz były niezbędne! Do rzeczy: jak pisałem połamany był ten plasticzek pod czarną zębatką. Założyłem sprawny po 4G13 i myślałem, że git. I bardzo się pomyliłem. Zdemontowaliśmy ze Steinem całą przepustnicę (problemem były rurki od podciśnienia i chłodzenia nie były nigdy ściągane więc zeszło z tym z godzinę, linka gazu bez problemu), dokładnie ją wyczyściliśmy i Stein słusznie jeszcze raz zajrzał do krokowca. Co się okazało? Jak montowałem go przy założonej na aucie przepustnicy to miałem ograniczone pole manewru. W efekcie W ZĘBATKI WKRĘCIŁO TĄ USZCZELKĘ pod blaszką i krokowiec stał.... Rozbiórka, dokładne ułożenie zębatek i uszczelki, nowe śrubki na blaszkę, montaż na auto, podłączenie aku, odpalenie i gitara
Wskoczył na 1900, poczekaliśmy jakieś 15 min, załączył się wentylator, po chwili drugi raz, wyregulowałem obroty na 1000, zapaliłem światłą, włączyłem nawiew, jest 900, przejechałem najpierw powoli, potem do odcięcia i obroty pięknie wracają na 900, nie stają, nie wariują, wszystko znów gra
londolut - 03-04-2009, 19:01 Jak tam sprawy się toczą? Jakieś nowości? |
||||||||||||||||||||||
