sla - 04-09-2010, 19:53 Co do ceny faktycznej to okaże się po przeglądzie, w to co podają przed nie należy do końca wierzyć. Sama robocizna powinna kosztować podobnie, roznice są w cenach wymienianych podczas przegladu części( np.pokrzywisz tarcze i będzie zonk) Ceny przeglądu aurisa i yaris też są podobne, adekwatne do segmentu B i C, czyli aut w miarę tanich, skok zaczyna się stopień wyżej.
Szczerze mówiąc przez 11 lat serwisowania dwóch Lancerów nie odniosłem takiego wrazenia . Trzepali mnie niźle, niezaleznie od ASO. jac - 04-09-2010, 20:44
drogo - tanio, pojecie ceny jest calkowicie subiektywnym odczuciem sla - 05-09-2010, 13:21 Trzeba było to powiedzieć koledze mającemu Volvo może by przestał narzekać 
jac - 05-09-2010, 14:07 Niestety sa choroby uleczalne i nieuleczalne. W jego przypadku choroba jest nieuleczalna, ale ale chyba podobnie jak w naszym - kazdy rozpisuje sie jakie te nasze Lancerki sa urokliwe i bezawaryjne, sedany lepsze, SB-ki lepsze i ciagniemy te dyskusje, ktore jak moja zona zobaczyla kilka wpisow to okreslila je jednym zdaniem: forum chorych maniakow  ale najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, ze nam, tzn uzytkownikom tego forum jest z tym dobrze
gzesiolek - 05-09-2010, 15:38 jac, jakbys nie zauwazyl to jednym z wiekszych topicow jest "Moj pierwszy problem z Lancerem" wiec az tak sie tutaj nie "onanizujemy"
jac - 05-09-2010, 16:09
nobody's perfect
jaca71 - 05-09-2010, 17:12
Kiedy ostatni raz dogłębnie czytałeś ten wątek? Jak będziesz miał czas to przeczytaj wypunktuj usterki (pierwsze problemy) i się zdziwisz jakie są częste i jak bardzo poważne 
mjsystem - 05-09-2010, 21:02 Wracając do tematu to napiszę krótko: SB ma homologację i wszystko jasne, reszta to sprawa gustu a o tym, wiadomo, się nie.... jac - 05-09-2010, 23:07
ale o co chodzi? 
Trik - 06-09-2010, 00:41
No że możesz sobie VAT pełen odpisać. Tzn że SB może mieć kratkę i spełniać jakieś tam wzorki.  Nie każdy jeden oczywiście.
jac - 06-09-2010, 19:08
teraz wszystko jasne, nie wychwycilem skrotu myslowego ale ale ja tez kupilem lancerka w wersji NETTO ale to dlatego ze wywiozlem go za granice i tam zarejestrowalem gdzie aktualnie mieszkam.
sla - 06-09-2010, 20:57 To trochę Ci się niewygodnie jeździ przez tą oszczedność, a co ze światłami, musiałeś naklejać na nie specjalne naklejki zmieniające oświetlenie. Ja jak mieszkałem w Londynie to w służbowym samochodzie z kierownicą po prawej stronie, gdy jechałem do Francji to musiałem za każdym razem coś takiego naklejać. jac - 06-09-2010, 22:34
z ta niewygoda to czysta teoria, moj ma kierownice po "normalnej" stronie, sluzbowy passek rowniez i nie odczuwam zadnej roznicy w jezdzie - przy krawezniku , wjezdzajac do europy kontynentalnej przestawiam sie naturalnie. powiem wiecej, zaluje ze nie mozna u nas w kraju rejestrowac samochodow z kierownica po prawej stronie bo juz bym jezdzil Mercem CLS ......
Jezeli zas chodzi o swiatla to teoretycznie powinienem, jednak przy rejestracji nikt tego ode mnie nie wymagal a MOT-u juz nie bede przechodzic bo w przyszlym roku koncze swoja przygode z UK, jedyne co zrobilem to delikatnie obnizylem lampy natomiast w passacie mam swiatelka rowniez normalnie i przeglady przechodzi spiewajaco. Oczywiscie wszystko moze sie zmienic jak spotkam jakiegos upierdliwego policjanta, wowczas pozostaje tylko sila negocjacji
Marian_K - 07-09-2010, 09:27
Pozdrawiam! jac - 07-09-2010, 12:04
Na autostradzie, podkreslam nie ma zadnego znaczenia po ktorej stronie masz kierownice, a w miescie sporadycznie kogos wyprzedzam bo...... mowiac ogolnie anglicy posiadaja troszke inna kulture jazdy, diametralnie odbiegajaca od naszej polskiej
|
||||||||||||||||||||||||||||
