To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

robertdg - 10-06-2012, 12:33

mkm napisał/a:
Niestety – kask na głowę, rejestracja w górę i bezkarność rośnie…
Dobrze żeś napomknął, sprawdzałem na nagraniu i tablicy rejestracyjnej nie było wogóle. No cóż idiotów na drodze nie brakuje, zwłaszcza tych co za pomoca pedału gazu starają się dowartościować czy też ukazać swoje cohones :badgrin:
mystek - 16-06-2012, 20:44

Ależ dzisiaj buraka spotkałem w Krakowie. Chwilę przed 19 jechałem krakowskimi Alejami w stronę Zakopianki, wyprzedziłem w/w buraka w Civicu 6 gen gdzieś na wysokości Muzeum Narodowego (hatchback, ciemno zielony, biała felga/jasna felga, KRA, młody gość). Aut sporo, ja jechałem lewym pasem, koleś prawym, lewy szedł szybciej oczywiście, a więc chcąc nie chcąc po wyprzedzeniu jechałem przed nim.

Po zjechaniu z mostu zjechałem na prawy pas i kilka metrów za mną ów Civic prowadził "peleton" samochodów jadąc.... środkiem drogi :| koleś omijał studzienki kanalizacyjne, których w tym miejscu jest jak na lekarstwo i są dobrze ustawione, a co najlepsze koleś miał auto niżej może z 3cm, a tam jest asfalt jak blat stołu. Mega zagotowałem, więc zjeżdżając w prawo na rondo Grunwaldzkie przyhamowałem czekając na Civica i kolesiowi pomachałem ręką, że jedzie jak buc, a auta jadące za nim były bardzo blisko niego :/

Ehhh... taka dawka emocji, a za chwilę jeszcze większe związane z Polską :)

JCH - 16-06-2012, 21:53

mystek napisał/a:
kilka metrów za mną ów Civic prowadził "peleton" samochodów
....
przyhamowałem czekając na Civica i kolesiowi pomachałem ręką, że jedzie jak buc
Powiedz... po co mu machałeś? Jesteś nauczycielem? Masz misję naprawiania świata?
I jak myślisz, on zrozumiał co oznaczają Twoje wymachy :?:

Jackall - 16-06-2012, 22:23

JCH napisał/a:
Powiedz... po co mu machałeś?
Pewnie po to żeby się chłopaczek zastanowił co robi na drodze.
JCH napisał/a:
Masz misję naprawiania świata?
Ostatnio popularne hasło na forum...
Lepiej mieć klapki na oczach, nie widzieć co inni robią na drodze i ewentualnie nie pouczać ich, że robią źle?
To po co jest ten temat o kulturze na drodze???

krzychu - 16-06-2012, 22:53

Jackall napisał/a:
To po co jest ten temat o kulturze na drodze???


Żeby taki mystek wiedział, że nie warto nauczać na drodze ponieważ powoduje jeszcze większą agresję i przy okazji że nie zawsze to co uważa za słuszne to słuszne nie jest.

[ Dodano: 16-06-2012, 22:54 ]
Jackall napisał/a:
Pewnie po to żeby się chłopaczek zastanowił co robi na drodze.


Na pewno się zastanowi. Pewnie pomyślał, że mu macha bo ma fajny zawias i też japońskie auto.

mystek - największy Twój problem to fakt, że szukasz emocji na drodze. Za bardzo to wszystko bierzesz do siebie.

JCH - 16-06-2012, 22:59

Jackall napisał/a:
Lepiej mieć klapki na oczach, nie widzieć co inni robią na drodze i ewentualnie nie pouczać ich, że robią źle?
Z samochodu tak dużo nie widać ale jak jadę motocyklem, głównie w cyklu miejskim, to widać jakie ludzie robią "wajchy". Czasem coś tam im sygnalizuję..... ale potem sobie uświadamiam, że jak taki kierowca ma się zorientować o co mi chodzi :?:
To kompletnie nie ma sensu :!:
Ostatnio miałem takie sytuacje gdzie piesi wchodzą na przejście a na sąsiednim pasie jazda odbywa się w najlepsze. A telefonów komórkowych w użyciu - to na każdym skrzyżowaniu.... :!:

Morfi - 16-06-2012, 23:56

Dzis w centrum bytomia godz 23 na jednokierunkowej 3 pasówce (poczatek chorzowskiej) jechał gośc pod prąd z rejestracją KRA. Ma szczeście że zona prowadziła :twisted:
mkm - 17-06-2012, 00:13

mystek napisał/a:
kilka metrów za mną ów Civic prowadził "peleton" samochodów jadąc.... środkiem drogi :| koleś omijał studzienki kanalizacyjne, których w tym miejscu jest jak na lekarstwo i są dobrze ustawione, a co najlepsze koleś miał auto niżej może z 3cm, a tam jest asfalt jak blat stołu.

:mrgreen: przypomnij sobie jak jechaliście z kolegą Bronowicką :mrgreen:
Wtedy tłumaczyłeś, że kolega zainwestował w zawias i szkoda mu było... a mnie szlag trafiał bo blokowaliście dwa pasy... założę się, że ten dzisiaj przez Ciebie spotkany miał równie ważny powód :mrgreen:

mystek - 17-06-2012, 00:39

#JCH - pomachałem mu ponieważ nie mam klaksonu, tak to pewnie jego bym użył ;) . Nie wiem czy zrozumiał o co mi chodziło, ale mam nadzieję, że później jechał już normalnie, jak człowiek.

#Krzychu - z całym szacunkiem, ale dyskusje z Tobą przyprawiają mnie o nerwy :) . A w tym przypadku moje machanie akurat było uzasadnione, kierowcy F1 też sobie machają, jak ktoś robi coś złego ;) .


Jakbym szukał emocji na drodze, to bym wpisywał się tutaj codziennie, a już kilka lat jeżdżę i uwierz mi, że wiele sytuacji już widziałem i mnie one nie denerwują (aż tak bardzo). Pewnie jeszcze drugie tyle jeszcze zobaczę i będą mnie drażnić, jak ta dzisiejsza.

Jeśli ja mam nie nauczać innych, to bardzo proszę, żebyś Ty też mnie nie nauczał, żebym nie machał. To moje emocje i moja reakcja, jeśli Ty reagujesz inaczej - spoko, Twoje zdrowie. Moje będzie poszarpane bardziej przez te nerwy niekiedy, ale taki już jestem :)

#Maćku - hehe, przypominam sobie, ale to zupełnie inna sytuacja z tego względu, że za nami nie jechał nikt, dopiero po chwili dojechałeś Ty, a za Tobą ktoś tam jeszcze, ale kolega nie blokował całej dwupasmówki, jak ten dzisiaj, który właśnie miał praktycznie seryjny zawias i jechał imo na złość kierowcą za sobą kierując auto środkiem drogi i jadąc na wprost niekiedy robiąc delikatne wymachy kierownicą omijając studzienkę.

Jackall - 17-06-2012, 10:32

krzychu napisał/a:
nie warto nauczać na drodze ponieważ powoduje jeszcze większą agresję
Jeżeli na kursie na prawko się czegoś nie nauczyli to warto później douczyć, nawet na drodze.
Miałem ostatnio sytuację, że zatrzymał mnie policjant za wjazd na tonaż, wg przepisów mogłem wjechać na pusto (i tak właśnie jechałem) po długiej rozmowie i kilku tel z jego strony puścił mnie i na koniec stwierdził, że kierowcy zawodowi lepiej znają obowiązujące przepisy bo mamy częściej kursy, szkolenia itp a on ostatni raz wykład z przepisów ruchu drogowego miał ponad 20 lat temu. Przez nasze spotkanie nauczył się czegoś nowego więc warto było stracić 0,5h
JCH napisał/a:
Czasem coś tam im sygnalizuję..... ale potem sobie uświadamiam, że jak taki kierowca ma się zorientować o co mi chodzi
Możesz podjechać na światłach i przez szybę powiedzieć :P wtedy na pewno będzie wiedział o co chodzi.
JCH napisał/a:
Ostatnio miałem takie sytuacje gdzie piesi wchodzą na przejście a na sąsiednim pasie jazda odbywa się w najlepsze.
Z tego co napisałeś to piesi źle zrobili bo przepisy nie uprawniają ich do wchodzenia pod nadjeżdżające samochody. Ktoś jak się zatrzymuje żeby przepuścić pieszych sam najpierw powinien ocenić czy pieszy przejdzie bezpiecznie tzn czy na pasie obok nie jedzie sznur rozpędzonych samochodów i swoim zatrzymaniem nie stworzy niebezpieczeństwa dla pieszych i innych kierujących.
Rozumiem, że trzeba pieszych przepuścić ale po prostu mnie trafia jak jakiś "uprzejmy" bez patrzenia w lusterka nagle ostro hamuje przed przejściem żeby kogoś przepuścić gdy za mną nikt nie jedzie i pieszy czekając 5-10 sek przeszedłby spokojnie bez zatrzymywania ruchu.
Morfi napisał/a:
Ma szczeście że zona prowadziła :twisted:
Z ciekawości, to co byś mu zrobił? :twisted:
mystek napisał/a:
Jeśli ja mam nie nauczać innych, to bardzo proszę, żebyś Ty też mnie nie nauczał
Prawda. To działa w dwie strony.
mystek napisał/a:
To moje emocje i moja reakcja
IMO lepsza jest taka reakcja niż olanie złego zachowania i udawanie, że się nic nie widziało.
krzychu - 17-06-2012, 10:59

Jackall napisał/a:

mystek napisał/a:
Jeśli ja mam nie nauczać innych, to bardzo proszę, żebyś Ty też mnie nie nauczał
Prawda. To działa w dwie strony.


A kto kogo tutaj naucza? Ja najwyżej wyrażam swoje zdanie. Ograniczenie kogoś np. na rondzie (specjalnie przyhamowałeś) to moim zdaniem przejaw typowego nauczania samochodem. Ja już 2 razy byłem świadkiem że trąbnięcie wywołało wybuch agresji i o mało co nie doprowadziło do kolizji... A nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Już lepiej wysiądź i mu powiedz to w twarz. Przynajmniej nie będziesz ryzykował zdrowiem i życiem innych uczestników ruchu. Z drugiej strony jak zaczniemy wszyscy nauczać się nawzajem (i to rzeczy które tylko mu uważamy za słuszne) to zastanówcie się czy na pewno dobrze by się Wam jeździło...

mystek - Masz kamerkę czemu go nie nagrałeś? Od nauczania jest policja.

JCH - 17-06-2012, 11:44

Jackall napisał/a:
Z tego co napisałeś to piesi źle zrobili bo przepisy nie uprawniają ich do wchodzenia pod nadjeżdżające samochody. Ktoś jak się zatrzymuje żeby przepuścić pieszych sam najpierw powinien ocenić czy pieszy przejdzie bezpiecznie tzn czy na pasie obok nie jedzie sznur rozpędzonych samochodów i swoim zatrzymaniem nie stworzy niebezpieczeństwa dla pieszych i innych kierujących.
Racja. Choć wśród innych społeczności samo podejście pieszych do przejścia czy też oczekiwanie na jego krawędzi powoduje u kierowcy potrzebę zatrzymania się.
Jednak to nie była tego typu sytuacja.

maniax86 - 17-06-2012, 12:58

Jackall napisał/a:
Z tego co napisałeś to piesi źle zrobili bo przepisy nie uprawniają ich do wchodzenia pod nadjeżdżające samochody. Ktoś jak się zatrzymuje żeby przepuścić pieszych sam najpierw powinien ocenić czy pieszy przejdzie bezpiecznie tzn czy na pasie obok nie jedzie sznur rozpędzonych samochodów i swoim zatrzymaniem nie stworzy niebezpieczeństwa dla pieszych i innych kierujących.


Jak na jednym pasie zatrzyma się auto żeby przepuścić pieszych, to na drugim pasie auta tez się powinny zatrzymać. Takie minimum kultury....

jaca71 - 17-06-2012, 13:08

maniax86 napisał/a:
Jak na jednym pasie zatrzyma się auto żeby przepuścić pieszych, to na drugim pasie auta tez się powinny zatrzymać. Takie minimum kultury....

Czyżby przez ostatnie kilkanaście lat zmieniły się przepisy? Czyżby nie było już zakazów, nakazów itp? Czy teraz jest tylko prośba albo sugestia? I to czy ktoś przestrzega przepisów było sprawa kultury?

Panowie czy my aby czasem nie błądzimy?

krzychu - 17-06-2012, 13:33

jaca71 napisał/a:

Panowie czy my aby czasem nie błądzimy?


Ja się ciągle zastanawiam czy oni mówią o 2 pasach ruchu w jednym czy w 2 kierunkach bo to chyba wiele zmienia?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group