Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
RalfPi - 12-07-2012, 13:36
gzesiolek napisał/a: | RalfPi, nic nikogo nie nauczyles, spowodowales zagrozenie, wspomogles wzrost agresji na drodze i to do tego wg opisu w zupelnie nieslusznej sprawie...
Aha i Twoje podejscie na drodze powoduje generalnie, ze w jednej chwili podwaja sie liczba chamstwa na drodze...
Takie podejście prowadzi do wojny na drodze... to ja dziekuje za takie podrozowanie.... |
Tu się zgadzam - niestety nic nikogo nie nauczyłem i tylko Narzeczona była na mnie wściekła..
Od tamtej pory staram się albo grzecznie stać w kolejce, albo jechać na zakładkę, o ile taka reguła panuje.
Tomek - 12-07-2012, 13:45
RalfPi, żeby już zejść z tematu, to weź przemyśl sobie kiedyś na spokojnie, czy w ogóle uczenie kogoś na drodze w jakikolwiek sposób
nigdy nie wiesz na kogo trafisz, bo mogło być tak, że te karki by wyszły z auta i byś zarobił w pape, w najlepszym wypadku, albo tak jak mój kolega w Irlandii z kosą w szyi i w czarnym worku
także z tej perspektywy trochę ryzykowne
[ Dodano: 12-07-2012, 13:47 ]
RalfPi napisał/a: | i tylko Narzeczona była na mnie wściekła.. |
a z tej perspektywy to już w ogóle nie warte
mam to samo, jak chcę pójść spod świateł w miarę dynamicznie (czytaj: na równi z innymi)
maniax86 - 12-07-2012, 14:02
Generalnie analizując na chłodną daną sytuację inaczej wygląda to niż na żywo zza kierownicy wtedy działają emocje i masa innych czynników Amen.
A teraz kapke inna sytuacja, z którą spotykam sie niestety codziennie.
Znowu jezdnia dwupasmowa.... z tą róznicą że prawy pas służy wyłacznie dla skrętu w prawo o czym informują od początku znaki pionowe i poziome a lewy do jazdy na wprost.... na końcu światła.... i kozaki jada pustym prawym pasem i przy światłach się wciskają na lewy.... efekt..... kierowcy którzy nawet na czerwonym mają strzałkę zieloną w prawo musza stać bo zablokował ich buc, który chciał się wcisnąć przed kilka aut i jechać prosto... reakcja z tych jadacych prosto... każdy siedzi drugiemu na zderzaku żeby nie wpuścić cwaniaka... efekt.... korek na prawoskręcie blokujący często głowne rondo wylotowe z Raciborza a tym samym praktycznie cały ruch.... z jednej strony rozumię jadących na wprost chcących ukarać cwaniaka... ale.... bardziej szkodzą innym na prawoskręcie przez zablokowanie go niż wpuszczenie na swój pas..... efekt.... ja wkurzam się na ludzi jadących prosto bo szkodzą innym a nie akurat temu bucowi... a oni z kolei są wkurzeni na takie cwaniaka..... sytuacja niemal patowa.... ale tutaj wina ewidentnie tego który na prawoskrecie się chciał wcisnąć do jazdy na prosto... i chcac ukarać tego jednego cwaniaczka karzą kilkadziesiąt innych kierowców jadących prawidłowo
gzesiolek - 12-07-2012, 16:10
maniax86, tutaj najwieksza wina jest projektujacego droge... bo nie ma chyba nic glupszego niz robienie z drogi do jazdy prosto droge tylko do skretu w ktoryms kierunku... a to niestety nagminne takze w Krakowie (np. Powtancow Warszawy w strone kotlarskiego)... i niestety jest jak piszesz... polowa ludzi jadacych lewym pasem to Ci co omijaja zapychajace sie dwa pozostale i wbijaja sie przed samym skrzyzowaniem... prawnie wolno im, poki wbijaja sie przed ciagla... no i 1na 100 to ten co rzeczywiscie nie wiedzial, ze ten lewy konczy sie lewoskretem... bo oznaczenie zaczyna sie znacznie dalej niz koncza sie korki na pozostalych pasach... generalnie jak mnie czasem cos strzela jak widze jak kolesie perfidnie jada do konca i wbijaja sie na sile wstrzymujac jeszcze bardziej ruch na pasie ktory jest zakorkowany, tak zwykle nie robie silowania tylko po jednym wpuszczam...
aha znam kilka osob ktore korzystaja z tego pasa ale z glowa... tzn. jada nim do konca, pozniej objezdzaja rondo i tak sa szybciej niz Ci stojacy w korku...
sa nieco szybciej a jednoczesnie nie wstrzymuja i nie utrudniaja jazdy innym...
Generalnie brak kultury u nas to po prostu kwestia myslenia tylko i wylacznie o sobie... mi jest dobrze, albo zle... inni nas nie interesuja... stad to cwaniactwo i chamstwo z jednej strony, a stawianie sie w roli szeryfa czy nauczyciela i zaciskanie zebow przy jezdzie na zderzaku z drugiej... Odwieczna walka aby moje bylo najmojsze...
sveno - 13-07-2012, 00:10
RalfPi, bo jak cie czytam to normalnie nie wiem czy się śmiać czy płakać. Chciałeś zabłysnąć na forum sytuacją w której zachowałeś się jak ostatni burak? (przepraszam, wiem, że za to grozi RB ale ktoś musi mu to w końcu napisać)
RalfPi napisał/a: | Wiesz Krzuchu dlaczego nie jechałem do końca prawym pasem?
Bo nie lubię jak ktoś sobie robi jaja z innych ludzi - wszyscy są tak samo ważni (z założenia) i wszystkich obowiązują te same prawa - dlaczego skoro i ja i wszyscy inni pracujemy podobnie, to ktoś ma prawo nie szanować czasu innych osób??
Taki poprostu jestem - uważam, że do chama trzeba podejść po chamsku, a do kulturalnego człowieka zupełnie inaczej.. W przeciwnym razie cham nic nie zrozumie - dlatego zjechałem na lewy pas, żeby dać do zrozumienia chamowi, że nie jest najważniejszy i jedyny na świecie |
uwierz, że w mojej opinii i nie tylko mojej (wnioskując po postach innych userów) w tej sytuacji tylko i wyłączni TY okazałeś się chamem, dlaczego, zaraz wyjaśnie
krzychu napisał/a: | Ale Wy "pracujecie" błędnie... To są jakieś wymysły rodem z czasów PRL-u co się zwie "kolejka"... W każdym cywilizowanym świecie jest "zamek" |
DOKŁADNIE!!! RalfPi chyba dalej żyje w poprzedniej epoce i lubi kilometrowe kolejki
RalfPi napisał/a: | A ja powiem Tobie, że jeżeli wszyscy stoją grzecznie w kolejce w sklepie, to jak nazwiesz gościa, który podchodzi na sam jej początek i mówi, "przepraszam.. mogę się wcisnąć??" |
Nie bardzo czaję analogie do wyżej opisanej sytuacji? Powinno być: są 2 kasy otwarte i tylko jedno wyjście ze sklepu, kolejka do jednej kasy, więc jak podjadę do drugiej-pustej kasy to szybciej wyjdę przez to jedno wyjście.
RalfPi napisał/a: | Uważam, że jeżeli system nie ogarnie tego tematu, to będziemy tak sobie jeździć - jedni w kolejce, inni na zamek, a jeszcze inni na wkręta i porządku nie będzie - fakt jest taki, że reguły są w Polsce jakie są - obowiązuje kolejka. |
A nie pomyślałeś, że przez takich jak TY "system nie ogarnia"? Na zachodzi wyszyscy jeżdżą na zamek, tylko w PL widać jest więcej takich jak TY i wolą stać nieprzepisowo w kolejce, jadnej kolejce!!!
RalfPi napisał/a: | Przecież to jest proste - jeżeli wszyscy jadą w kolejce, to dlaczego ktoś ma się wyłamywać i się wciskać.. |
Bo ten ktoś więcej jeździł po świecie i się nauczył, że jeżeli jest pas wolny to go zajmuję, a nie czekam jak baran!!! Słyszałeś o ciekawym eksperymencie z małpami? http://www.joemonster.org...za_do_refleksji pasuje do sytuacji.
RalfPi napisał/a: | I ja mam jeszcze pozostać bierny - widzę Chłopaki, że mało u Was testosteronu. |
Uwierz mi, że gdybym to ja był tym gościem z Audi to bardzo dobitnie zobaczyłbyś mój poziom testosteronu.
RalfPi napisał/a: | Polecam zachować postawę bierną - dużo meliski, dużo wdechów i tak będziemy stać aż wszystkie chamy przejadą - brawo. |
Poraz kolejny powtórze, ten koleś z Audi pojechał przepisowo, znaczy się chciał, ale TY mu to uniemożliwiłeś i to Ty jesteś w tej sytuacji chamem.
RalfPi napisał/a: | Ale tutaj to nic nie zmiania, bo dwa pasy schodzą się w jeden i tak się ciągnie do świateł kolejne 500m. |
Widzę, że na bakier u Ciebie nie tylko z przepisami ale także z wyobraźnią. Pomyśl, że on może tą trasą jechał pierwszy raz i nie wiedział jaki jest koniec dwóch pasków!!! RalfPi napisał/a: | Ok, tego nie popieramy ale zadaj sobie pytanie dlaczego skoro są dwa pasy wszyscy stoją na jednym |
Znowu!!! Mentalność takich ludzi jak TY i nieznajomość przepisów, tylko tak potrafię wytłumaczyć to zjawisko. Może jeszcze strach przed zjeżdżaniem na zamek.
RalfPi napisał/a: | że głupie jest to, że wszyscy stoją na jednym pasie - ale skoro już tak jest.. to niech i tak zostanie | Pewnie, a co niech tak zostanie, bądźmy stadem baranów.
RalfPi napisał/a: | wszyscy grzecznie czekają, a oni wyprzedzają powiedzmy 100 samochodów i już. | i ma rację bo jest 100 samochodów z przodu.
RalfPi napisał/a: | Aha i już się nie spieram bo nie ma o co - każdy ma swój pogląd. Ja swojego będę bronił, ale na drodze rzecz jasna | naprawdę chciałbym, żebyśmy się spotkali na drodze w podobnej sytuacji, zobaczyłbyś jak inne "chamy" potrafią "nauczać" na drodze, nie mam tego w zwyczaju, ale widząc Twoją nierefolmowalną postawę, chciałbym zobaczyć Twoją minę jak ktoś Tobie utrze nosa.
Chyba przesadziłęm lekko, przepraszam, ale poprostu nie mogę powstrzymać nerwów jak widzę takich "tajniaków z ITD albo drogówki" na drogach.
RalfPi - 13-07-2012, 07:47
Szanowny sveno - nie denerwuj się bo nie ma czym.
Czytasz bardzo wybiórczo moje wypowiedzi - przykro, że nie przeczytałeś o tym, że jestem zwolennikiem zamka - i w dodatku ja jak najbardziej jechałem przepisowo w przedstawionej sytuacji... Tak jak napisał Maniax86 każda sytuacja jest specyficzna i wchodzi do tego czynnik nerwów - jeżeli ktoś się denerwuje na Forum, to co dopiero na drodze - żaden ze mnie burak, tylko koleś, który szanuje i swój czas i innych. Jeżeli są ludzie, którzy nie szanują swojego czasu-pracy-kasy.. to tylko współczuję. W przedstawionej sytuacji (tak jak pisałem - al. Wojska Polskiego, Szczecin) wszyscy respektowali nie pisaną regułę i gość też powinien się do niej dostosować. Puściłbym jedynie motor, karetkę, autobus itp - bo to by było utylitarne, w przeciwnym wypadku - no way!
Pozdrowienia i spokojnego dnia!
[ Dodano: 13-07-2012, 07:48 ]
gzesiolek napisał/a: |
Generalnie brak kultury u nas to po prostu kwestia myslenia tylko i wylacznie o sobie... mi jest dobrze, albo zle... inni nas nie interesuja... stad to cwaniactwo i chamstwo z jednej strony, a stawianie sie w roli szeryfa czy nauczyciela i zaciskanie zebow przy jezdzie na zderzaku z drugiej... Odwieczna walka aby moje bylo najmojsze... |
Ok gzesiolek - ale jak żyć Twoim zdaniem w takiej sytuacji - pokornie czekać na rozwój wydarzeń, czy może "zabrać głos"?
krzychu - 13-07-2012, 07:50
RalfPi - następnym razem spróbuj zając ten wolny pas, jedź 5km/h szybciej niż ten drugi, pod koniec (z 4-5 samochodów do końca, jak szybciej jadą to wcześniej) zrównaj prędkość na wysokości dziury między 2 samochodami, włącz kierunkowskaz i czekaj na miejsce, wjedź dopiero pod sam koniec swojego pasa.
Nie mówię, żebyś tak robił zawsze po prostu spróbuj tak z 5 razy dla testu i wyciągnij wnioski.
RalfPi - 13-07-2012, 07:52
Aha - i jeszcze jedno - moja postawa jest jak najbardziej reformowalna - w każdej "stresowej" sytuacji na drodze, z biegiem czasu staram się zachować spokój i pokorę, bo to zapewnia bezpieczeństwo - nie tylko mnie i pasażerowi, ale też innym. I to jest chyba najważniejsze !
maniax86 - 13-07-2012, 07:55
gzesiolek, własnie 90% tych cwaniaczków to tubylcy na lokalnych blachach i na banka wiedza jak tam trzeba jechac..... pozostałe 10% to przedstawiciele handlowi którym się wiecznie spieszy
krzychu - 13-07-2012, 07:58
maniax86 - nie podlega wątpliwości że to trudny przykład... Pytanie jest czy tam jest ciągła linia czy nie, jeśli jest to jakbym stał za takim to bym się uwiesił na klaksonie... Bo jak nie ma to jak ktoś przypuśćmy się pomylił to teoretycznie może tam stać i czekać na wpuszczenie.... czy nie?
Tomek - 13-07-2012, 08:15
RalfPi napisał/a: | ja jak najbardziej jechałem przepisowo w przedstawionej sytuacji. |
RalfPi, widać nic nie wyniosłeś z dyskusji
utrudniałeś ruch, jechałeś nieprzepisowo
maniax86 napisał/a: | gzesiolek, własnie 90% tych cwaniaczków to tubylcy na lokalnych blachach i na banka wiedza jak tam trzeba jechac..... pozostałe 10% to przedstawiciele handlowi którym się wiecznie spieszy |
czyli twoim zdaniem 100% ludzi na obcych blachach to miejscowi?
pokrętna logika
przyznam, że czasami dobrze mieć obce blachy
[ Dodano: 13-07-2012, 08:20 ]
43.
Jazda z prędkością utrudniającą ruch innym kierującym art. 19 ust. 2 pkt 1 50 - 200 zł
maniax86 - 13-07-2012, 08:41
krzychu, jest linia ciągła i od początku tej drogi są stosowne oznaczenia
[ Dodano: 13-07-2012, 08:44 ]
tomek84 napisał/a: | maniax86 napisał/a:
gzesiolek, własnie 90% tych cwaniaczków to tubylcy na lokalnych blachach i na banka wiedza jak tam trzeba jechac..... pozostałe 10% to przedstawiciele handlowi którym się wiecznie spieszy
czyli twoim zdaniem 100% ludzi na obcych blachach to miejscowi?
pokrętna logika
przyznam, że czasami dobrze mieć obce blachy |
Nie bardzo kumam o co biega.... napisałem że 90% to tubylcy.... Czyli rejestracje SRC a więc osoby z Raciborza bądź powiatu raciborskiego....
JCH - 13-07-2012, 08:49
sveno, pojechałeś....
RalfPi napisał/a: | W przedstawionej sytuacji (tak jak pisałem - al. Wojska Polskiego, Szczecin) wszyscy respektowali nie pisaną regułę i gość też powinien się do niej dostosować | Hm....
Krótko:
- kto tworzy te "niepisane" reguły?
- jak Wy (ci wszyscy na Al. Wojska Polskiego) komunikujecie się między sobą, że stosujecie jakąś "niepisaną" regułę? Telepatia?
- skąd, dajmy na to ja, obcy w mieście, mam wiedzieć, że Wy tam na Al. Wojska Polskiego macie takie zwyczaje?
- dlaczego gość ma stosować się do reguł "niepisanych"?
- już pisałem o tym - może wpierw zacząć stosować się do reguł pisanych zamiast wymyślać nowe zasady
Tomek - 13-07-2012, 09:06
maniax86 napisał/a: |
Nie bardzo kumam o co biega.... napisałem że 90% to tubylcy.... Czyli rejestracje SRC a więc osoby z Raciborza bądź powiatu raciborskiego.... |
rano jest, kawy jeszcze nie piłem
przeczytałem "własnie 90% tych cwaniaczków to tubylcy na obcych blachach"
sorry za pomyłkę
sveno - 13-07-2012, 10:43
JCH napisał/a: | sveno, pojechałeś.... | bo jestem wylewny i mnie boly.
W dyskusji o TIRach większość zwracała uwagę na to, że pełno na drogach "nauczycieli" w 40-sto tonowych zestawach, tu proszę jaki mamy przykład: osobówka, nie zna przepisów i jest święcie przekonany, że zrobił dobry uczynek. Aż strach pomyśleć czego nauczałby jakby przesiadł się na ciężarówkę i poczuł władzę.
RalfPi dalej twierdzę, że jesteś nierefolmowalny, bo od 4 stron tematu ludzie w mniej lub bardziej dobitny sposób (ja przesadziłem, poniosło mnie i przepraszam) mówią Ci, że nie masz racji, że źle zrobiłeś, a Ty dalej swoje:
RalfPi napisał/a: | ja jak najbardziej jechałem przepisowo w przedstawionej sytuacji.
|
|
|
|