Nasze Miśki - Przygody z Galantem i Galantem 2.0 V6 MIVEC
areksz121 - 19-05-2014, 13:49
Jezdzimy od pewnego czasu na PB i moge pochwalic sie spalaniem
miasto ~11l/100km
trasa w miare spokojnie (120-130) 7,5-8,5l/100km
Galant ostatnio zlapal wirusa w przednie prawe kolo...wkret w rocznej oponie Dzis usuniety i po krzyku. Czas postoju w garazu juz niedlugo i bedzie sie dzialo, mam nadzieje, nie malo Zaczynamy 26 maja w przyszly poniedzialek od pomiarow. Umowieni jestesmy na 14:00 na hamownie, bedzie z pomiarem AFR itd. Zobaczymy w jakim pulapie obecnie sie znajdujemy. Niestety jeszcze na mniejszym dolocie ori z Gala pojedziemy, ale to chyba nie straszna wada. Moje zalozenia sa nastepujace: Jezeli mocy jest max 170KM to czeka nas kolejne przestawienie walka ssacego tylnej glowicy o jeden zabek naprzod. Oczywiscie przed zwaleniem paska pomierze polozenie krzywek na walkach wzgledem walu i glowic. Zrobi sie to po hamowni, bo i tak silnik bedzie wyciagany. Do tego juz prawie dwa lata bedzie mijac i chyba docisk sprzegla ori Mitsu bedzie sie konczyl. Przy ruszaniu na niskich obrotach lubi od czasu do czasu potelepac, do tego sprzeglo jest dosc twarde, ale jeszcze nie ma zle. I tak niezle, jezeli brac pod uwage ze zostawilem te 2 lata temu stary docisk i tylko tarcza nowa byla. Zawsze to czesc wydatku przesunieta w czasie
Po hamowni zaczynamy niekonczaca sie opowiesc Usuwanie rudej na calej powierzchni Ale to tylko poczatek...chce jak najwiecej zrobic w jeden tydzien, a potem bedzie szlo troszke wolniej, ale do przodu. Wszystko trzeba zakonczyc do konca lipca...bierzacego roku oczywiscie Musimy w koncu pojechac do PL i tez na zlot
Wszyc - 19-05-2014, 18:18
Możesz mi zbierać części do Miveca jak Ci sie nudzi
areksz121 - 27-05-2014, 23:50
Nadejszła wiekopomna chwila
http://www.iv.pl/images/16390818165103475813.jpg
Czerwone krzywe przedstawiają MIVECa w obecnej chwili: 181,6KM@7468rpm i 198,8Nm@5192rpm
Niebieskie na próbę odpięte solenoidy MIVECa w głowicach: 166,7KM@6620rpm i 201,5NM@4961rpm
Jak widać niżej...AFR masakra za bogato, po 5,5k rpm mamy dołek mocy i momentu, gdzie powinno być najwyżej w poziomie.... więc jeszcze jeden ząbek wałek ssący na tylnej głowicy idzie naprzód. Za późny rzeczywisty zapłon i nieco opóźnione otwarcie zaworów ssących na tylnym banku. Obawiam się jedynie, że może przekroczyć wtedy magiczne 200KM/200Nm Kolejna hamownia albo w NL, albo na urlopie w PL
Miejmy nadzieję, jutro serce wyleci z puchy i zaczynamy akcję-renowację Cały tylny zawias nówka już sobie leży w garażu na poczekaniu i kilka ładnych litrów farby... a będzie się działo...trzymajcie kciuki
Wszyc - 28-05-2014, 08:55
Daje radę dawaj znać na pw jak prace blacharsko lakiernicze
areksz121 - 15-06-2014, 21:00
Aby wszystkich upewnić, prace trwają, przód gotowy, tył prawie na ukończeniu. Wychodzimy w tym tygodniu z pod podwozia i bierzemy się za wydzieranie reszty ze środka, patroszenie tapicerki, wycinanie szyb...Najważniejsze, że robię wszystko sam, a to największa satysfakcja Efekt końcowy już częściowo widać, ale pochwalę się jak będzie gotowe wszystko. Troszkę niepewności musi być Mamy połowę czerwca, więc uznaję, że wszystko idzie zgodnie z planem - nie za wolno nie za szybko
Reszta za miesiąc
jacek11 - 16-06-2014, 09:42
Po co wycinasz szyby? szukasz tam rdzy?
areksz121 - 16-06-2014, 20:05
Przednia szyba będzie w końcu nowa a przy okazji załatwię ten górny róg po stronie kierowcy Tylna szyba też leży druga z dobrym podgrzewaniem, bo w ori już się ścieżki porozlatywały. Ehh te E-piątki
Wszyc - 17-06-2014, 00:02
Widziałem fotki!! tak samo zgnity z tyłu jak każdy! koniec propagandy na mnie że mam trupy! każde E5takie samo równość dla równych, ziemia dla ziemniaków! itp itd. Arek przepraszam musiałem poniosło mnie
mazda10000 - 17-06-2014, 00:41
Apropos widziałem dzisiaj w Szczecinie zielone E5 w liftbacku ze skórą i automatem - śliczne było, zajrzałem nawet w tylne nadkola i nie było rdzy, wyglądało z zewnątrz idealnie, nawet chciałem zostawić karteczkę, że chętnie kupię, ale wsiadły do niego 3 laski i odjechały... byłem w szoku
wojtas - 17-06-2014, 02:42
A ja ostatnio widzialem e5, które miało zdrowe kielichy przecierałem oczy z niedowierzaniem
areksz121 - 17-06-2014, 06:20
No cóż, dwa lata temu moje kielichy też nie wykazywały chęci do poddania się rudej Jakby nie było idziemy w dobrą stronę, bynajmniej jak na zupełnie samodzielną robotę dla mnie jest ok Ale jak skończę....
Marcino - 17-06-2014, 11:38
Arek,
jakich grubości blach używasz na wstawki, chodzi mi nie o oelemnty karoseri ale takie jak podłużnice, nadkola wewnętrzne, kielichy, podwozie
Pytam, bo bede miał chyba migomat i się przymierzam samemu reanimiować mojego:)
marycjusz - 17-06-2014, 17:39
wojtas napisał/a: | A ja ostatnio widzialem e5, które miało zdrowe kielichy przecierałem oczy z niedowierzaniem |
Mam Gala na stanie ze zdrowiutkimi kielichami E56 USA kielichy nic a nic nie gniją.
areksz121 - 17-06-2014, 19:43
Marcino napisał/a: | Arek,
jakich grubości blach używasz na wstawki, chodzi mi nie o oelemnty karoseri ale takie jak podłużnice, nadkola wewnętrzne, kielichy, podwozie |
Hmm, podłużnice to w całości są, jedynie w jednym miejscu z tyłu dziwnie dziura wyleciała na pojedynczej blasze. Wyciąłem to, przy okazji zobaczyłem co jest w środku. Kielichy chyba były z 1mm blachy i taką wstawiałem w każdej sytuacji usuwając podwójne/potrójne warstwy zgrzewów i spawając "do czoła" bez zakładek. Nie wszystko zeszlifowane na gładko bo uznałem za niepotrzebne. W całości mimo wszystko będzie to jakoś wyglądać
areksz121 - 08-07-2014, 02:01
Gal powoli wraca do zywych.... Jutro prawdopodobnie stanie prowizorycznie na kolach po miesiecznym wiszeniu na podnosniku Bez napalania sie, mozliwe jest ponowne odpalenie serducha w kolejny weekend...nie ukrywam stesknilem sie juz za tym dzwiekiem I w sumie juz w tym tygodniu rozpocznie sie kurzaco-malujacy temat. Wyrabiamy sie w czasie nawet ladnie. Zdjecia po zabiegu wstawimy tylko niektore, najwieksza niespodzianka na Zlot
|
|
|