To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI CZESC II

Matejko - 30-11-2008, 10:51

Przychodzi pijany chłop do domu. Zamknął drzwi i na całe gardło z progu krzyczy:
- Przyszedłeeeeeemm!
Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec
korytarza, potem, zrzuca prawego, który zostawiwszy na suficie ślad podeszwy, pada na podłogę. Silnie klnąc pod nosem, i czepiając się rękoma ścian, przechodzi do uchni,gdzie wywraca stół, taborety i bije naczynia.
- Ja q...a przyszedłemmmm!
Następnie, przechodzi do pokoju, zrzuca z półek wszystkie książki, wywraca telewizor, bije kryształową wazę. I znowu na całe gardło:
- W domuu jestemmm!
Przechodzi do sypialni, zrywa z łóżka prześcieradło,zrzuca je na podłogę i depcze nogami.
- Przyszedłeeemm... W domuuu jeestemmm!
Nareszcie opadłszy z sił, pada plecami na łóżko i wzdycha:
- Jak ***********ście być kawalerem....

pawliku - 30-11-2008, 18:44

Poszedł ślepy na grzyby. A, że nic nie widział, więc to co zebrał poznawał po smaku... Trafił na jednego grzyba, spróbował:
-Mm.. maślaczek.
I do koszyczka... Następny:
-Mm.. Borowik!
I do koszyczka... Idzie dalej, znalazł kolejnego. Próbuje:
-O fuj! Gówno! Dobrze, że nie wdepnąłem!

****************

Po pustyni czołga się spragniony chłopak.Nagle widzi przed sobą małą chatkę.Doczołgał się do niej i puka do drzwi. Otwiera mu mały chłopiec i mówi:
-Nie mogę cię wpuścić, rodzice mi zabronili.
-Och chłopczyku, proszę cię tylko o szklankę wody.-prosi spragniony chłopak.Więc chłopczyk idzie i wraca z szklanką wody w ręku.Ale chłopak prosi go jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze...aż za siódmym razem, kiedy prosi o jeszcze jedną szklankę wody, chłopiec mówi:
-Rodziców nie ma, ja nie dosięgam do kranu, a w sedesie woda już się skończyła

*************************

Blondynka dzwoni na informację:
- Chciałabym się dowiedzieć jak długo jedzie pociąg z Warszawy do Gdańska ?
- Chwileczkę...
- Dziękuję!

*************************

Świeżo upieczony zięć zaprowadza nowe porządki w domu.
Zięć:
- Dzisiaj ty mi pierzesz skarpetki - mówi do teściowej - a jutro ty - wskazuje żonę.
Żona:
- Jak to?
Teściowa :
- Jak to?
Zięć:
- A tak to! Ja tu teraz rządzę! Ale to nie wszystko: dzisiaj ty mi dajesz na piwo - wskazuje na teściową - a jutro ty - zwraca się do żony.
Żona:
- Jak to?
Teściowa:
- Jak to?
Zięć:
- A tak to, ja tu teraz rządzę! I ostatnia rzecz: dzisiaj śpię z tobą -wskazuje na żonę - a jutro z tobą - zwraca się do teściowej.
Żona:
- Jak to?
Teściowa:
- A tak to, on tu teraz rządzi!

:lol: :lol: :lol: :lol:

gulgulq - 01-12-2008, 10:43

Najlepszy alarm na świecie :) :
KLIK



[ Dodano: 01-12-2008, 14:01 ]



Górskie wspomnienia:

Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod
każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się
ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się
długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć
jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze
świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora...

I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi
idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną...

[ Dodano: 01-12-2008, 14:48 ]
Przed sądem stoi facet:
- Czy to prawda, że oskarżony sprzedawał sok poziomkowy w butelkach twierdząc, że to eliksir młodosci ?
- Tak wysoki sądzie
- Czy oskarżony był już wcześniej za to karany ?
- Tak, w 1294-tym, w 1956-tym i w 1728....



Blondynka jest sprzątaczką w hotelu.
Dyrektor do niej mówi:
- Posprzątaj windę
A blondynka pyta:
- Na każdym piętrze????

Jogurt - 03-12-2008, 22:08

Młodagóralka przychodzi do matki i pyta się:
- Matula kochana kiej tu chopa chycić i jaki on mo być?
A matka odpowiada:
- Pszede syćkim to musi łoscendny letko psygłupi i nierusany.
- Matuchna jak to nie rusany jesce psyglupi to sie trofi, ale
nierusany? Ni motakich.
- Sukoj to znondzies.
Mija kilka dni do matki do kuchni wpada córka i mówi:
- Matula kochana chopa znalozłam idealny mój ci on bydzie.
- To łopowiadoj kiej go chyciła.
- W gospodzie.
- Jak to w gospodzie?
- A normalnie psysiod sie do stolika postawił gorzołke i zaprosił do
hotelu.
- To łopowiadoj, bo ciekawie godos.
A młoda góralka bez żadnego skrępowania mówi:
- Jak weslimy do pokoju to godoł coby dwa łóżka razem zsunoć coby
drugiejposcieli nie zuzywać.
- To łoscendny ale cy psygłupi?
- Psygłupi psygłupi matula poduche zamiast pod głowe to mi pod pupe
podsunoł.
- A nierusany?
- Matulcia cołkiem nierusany jesce mioł folijke na siusioku.

harpagan - 04-12-2008, 16:13

Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.
- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...
Mechanik:
- To olej.
- OK. Olewam ...

londolut - 04-12-2008, 21:22

Nie każdego doprowadzi do łez - Śląsk pewnie wie o co biega ;)

http://www.milanos.pl/video.php?cat=20&id=8600

Piwor - 06-12-2008, 22:34

Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! w hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić - panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali? - Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.

igi - 09-12-2008, 09:43

Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundy
po tym jak obudzisz się rano i działa nieprzerwanie aż do chwili gdy
znajdziesz się w pracy.
******************


Polskim kierowcom coraz częściej dokuczają korki. Powodują
niepotrzebne przestoje, stratę czasu i nerwowość. A ileż prościej byłoby
zamykać jabole kapslem ...
****************


Można bez końca patrzeć na ogień i parkującą kobietę. 10/10 :)
***************

Kłótnia z żoną, to jak strzyżenie prosiaka - sierści mało, krzyku
dużo
******************

Kobiety dochowują tajemnic, grupowo, po 20-30 osób.
******************

Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?
***********************

Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego - dlaczego uciekł pan z więzienia?
- Bo chciałem się ożenić.
- No to ma pan dziwne poczucie wolności.
*******************

Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i
mówi: -Chciałabym mieć takie futro...
Mąż:
-To jedz Whiskas...
***************************

Tatusiu, czy ja jestem adoptowany?
Byłeś. Ale cię oddali.
*******************************

Przychodzi gruba baba do lekarza.
Lekarz pyta:
Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
Tak, biorę.
A ile?
Ile, ile... Aż się najem!!
*****************

Spotyka pająk pająka.
Cześć, co robisz?
Gram w motylki
Skąd masz?
A, ściągnąłem sobie z sieci...
**************

Przychodzi pacjent do doktora:
Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki???
A co? kaszlą?
************************

Wygląda dżdżownica z ziemi, patrzy, a tu obok druga.
Dzień dobry!
Co, dzień dobry!? Własnej *cenzura* nie poznajesz???...
************************

Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu
dziennie.
A co z seksem?
Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!
****************

Mąż wraca późno z domu. Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się
rozbiera i do niej.
Żona:
Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa.
Zmówiłyście się dzisiaj, czy co do jasnej cholery?
*****************************

jawlo - 11-12-2008, 11:58

Henry Ford zmarł i poszedł do nieba. Przy bramach czeka na niego Anioł i
mówi:
- Byłes tak dobrym facetem, tyle wynalazłeś, twoja linia montażowa
odmieniła świat. W nagrodę możesz się spotkać w niebie z kim zechcesz !
Ford zastanowił sie i mówi:
- Chcę się spotkać z Bogiem!"
Anioł zabrał Forda do sali tronowej i przedstawił mu Boga.
Wówczas Ford spytał
- Czy kobieta to TWÓJ wynalazek ?
- Mój - rzekł Bóg
- No cóż, zrobiłeś kilka podstawowych błędów:
1. Za bardzo sterczące zderzaki
2. Klekocze przy dużych prędkościach
3. Jest bardzo kosztowny
4. Nieustannie wymaga napraw i malowania
5. Jest zepsuty 5 lub 6 dni w miesiącu
6. Tył za bardzo zarzuca
7. Wlot jest umieszczony za blisko wydechu.
Bóg podszedł do komputera, postukał w klawiaturę i za chwilę z drukarki
popłynął wydruk.
- Być może mój produkt jest odrobinę zawodny - rzekł Bóg - Jednak w świetle statystyk, więcej mężczyzn jeździ moim wynalazkiem niż twoim.

Kibloo - 11-12-2008, 12:08

Francuz dzwoni do swojego przyjaciela w Moskwie:
- Cześć Iwan, słyszałem, że u was strasznie zimno, -50 stopni!
- Nie... tak zimno nie jest... najwyżej -20...
- Niemożliwe Iwan, w CNN pokazywali, że jest u was -50 stopni poniżej zera!
- Pierre... mówię ci, jest najwyżej -20 a nie -50!
- Przecież sam widziałem w CNN Iwan, reporter stał na Placu Czerwonym i pokazywał termometr, sam widziałem, -50 stopni!
- Aaaaaa... No chyba że na zewnątrz.

[ Dodano: 11-12-2008, 12:18 ]
Polak, Niemiec i Rusek spotykają diabła. Diabeł mówi:
- kto skoczy z mostu i pomyśli w czym chce się kąpać.
Rusek skacze mówi:
- wino
Polak skacze mówi:
- wódka
Niemiec biegnie i potyka się i mówi:
- schajsse

[ Dodano: 11-12-2008, 12:20 ]
Stoi Polak przed sklepem i pije piwo. Podchodzi do niego Anglik i się pyta:
- polish?
- nie piję.

[ Dodano: 11-12-2008, 12:27 ]
Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę. Po wypiciu pierwszej butelki Niemiec zaczyna się chwalić jaka to u nich w kraju rozwinięta jest technika:
- U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach.
Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna:
- U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjentowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z 400 metrów.
Na to Polak odpowiada:
- A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu 32 wróbelki w rzędzie siadają
Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić:
- Wybaczcie panowie, trochę za koloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie.
Rusek na to:
- Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień.
Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc:
- Panowie ale temu bacy ten 32 wróbelek siedzi mu już tylko jedną nóżką.
Kolejna chwila i kolejna flaszka. Niemiec zwraca się do swych towarzyszy:
- Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w górę i w dól. Przepraszam panów bardzo.
Rosjanin na to:
- Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to w ogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi proszę.
A Polak:
- I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu.

[ Dodano: 11-12-2008, 12:35 ]
Szczyt szybkości:
Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej włożyć

[ Dodano: 11-12-2008, 12:35 ]
Jest sobie teleturniej i pada pytanie:
- ile "moda na sukces" ma odcinków? Można pomylić się o milion.

[ Dodano: 11-12-2008, 12:42 ]
Kowalski: Proszę wybaczyć panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii...
Kierownik: Wybaczam panu.

siwek - 11-12-2008, 21:48

http://www.youtube.com/wa...to-odjecha.aspx

[ Dodano: 11-12-2008, 21:50 ]
http://galeria.interia.pl...680,g_id,43452,

londolut - 12-12-2008, 06:09

http://www.biertijd.com/mediaplayer/?itemid=10848

http://www.joemonster.org...tna_dziewczynka

Anonymous - 12-12-2008, 23:47

Jeżyk wybrał się z krecikiem na włam.
Wleźli do domku myśliwego i po ciemku macają co warto skroić. Krecik ma większego czuja i znajduje sporo fantów, ale jeżyk też daje radę. W pewnym momencie krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę. Traf chciał, że w tym samym czasie jeżyk wymacał kolbę. Nie trzeba długo tłumaczyć, że jeżyk nacisnął spust... huk, wystrzał...
Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie się w malignie. Podsuwa się jeżyk wymacał trzęsące się ciało krecika i mówi:
- Ku*** ch***, nie śmiej się, bo ja chyba ogłuchłem!!

Anonymous - 13-12-2008, 00:06

http://kabarety.tworzymyh...iebo_wpadka.php

:biggrin:

Chooper - 13-12-2008, 13:09


Из серии живи футболом

Маловат для нее...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group