MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - ASO - tu chwalimy i wieszamy psy
Jackie - 22-04-2017, 12:10
stoq napisał/a: | Rzekomo MMC wypowiedziało umowy nie tylko im, ale nie wiem ile w tym prawdy. |
To prawda, jest zmiana w strukturze całej sieci dealerskiej.
Pozdrawiam
rezon - 12-05-2017, 07:26
wyrzucają oszustów czy niepokornych?
Jackie - 12-05-2017, 12:38
rezon napisał/a: | wyrzucają oszustów czy niepokornych? |
Nie wiem jaki klucz przyjęto Ma to związek pewnie ze zmianami w prowadzeniu całego koncernu, gdzie teraz zarządza Carlos Ghosn. Możemy się pewnie spodziewać systemu przejętego z Nissana w Europie, czyli kilkunastu dealerów z punktami sprzedaży w różnych miastach. Dla mnie istotne jest to, że zostaję i mam zgodę na otwarcie punktu w innym mieście, choć kolegów oczywiście szkoda. Prawda jest też taka, że czekają nas bardzo trudne czasy. W przedziale kilku lat mamy wprowadzić sporo nowych modeli i dojść do sprzedaży na poziomie 10 000 aut. Wyzwaniowo jak cholera
Pozdrawiam
mkm - 14-05-2017, 08:52
A jakieś daty/terminy nie mijają?
W Krakowie też ruchy w różnych markach...
Uwex - 15-05-2017, 14:49
Teraz jest około 40 dealerów, czyli co, ci najmniejsi znikną ? Ja serwisuję właśnie w takim małym ASO (Rybnik- mam do nich około 20 km i jestem bardzo zadowolony) i jeśli go skasują, to raczej stracą klienta.Zacznę serwisować u mechanika, który zajmuje się moimi pozostałymi autami.
Firebee - 17-05-2017, 01:59
raczej zasady tego klucza nie poznamy.. Może zniknąć niemal połowa dealerów w PL, nawet tych, którzy wykazywali bardzo dobre wyniki... Wszystko okaże się zapewne za ok. rok
LOW LIFE - 03-11-2017, 12:32
Cześć.
Bardzo mi podpadli a właściwie nie tylko mnie więc również tutaj zostawię moją notkę odnośnie RM FILIPOWICZ w Krakowie, im więcej ludzi dowie się o tych "chamskich partaczach" tym lepiej
Chciał bym wszystkich ostrzec przed Serwisem RM FILIPOWICZ w Krakowie.
Cała sprawa zaczęła się siedem miesięcy temu podczas akcji serwisowej do której moje auto zostało zakwalifikowane. W serwisie RM FILIPOWICZ potwierdzono potrzebę wymiany wadliwych części. Pracownik serwisu poinformował mnie że "odezwą się do mnie" kiedy zamówione części zostaną dostarczone żeby umówić się na wymianę. Czekałem od Marca 2017 czyli 7 miesięcy i dalej cisza. Skontaktowałem się z serwisem i dowiedziałem się że akcja serwisowa z już mnie nie dotyczy ponieważ wadliwe części zostały wymienione przez poprzedniego właściciela w 2015 roku. Dla czego nie zostałem o tym poinformowany kiedy po raz pierwszy w tej sprawie odwiedziłem serwis w którym stwierdzono że wadliwy element należy wymienić. Nie udzielono mi informacji czy mam dalej jeździć samochodem którego prowadzenie może powodować niebezpieczeństwo, nie przedstawiono mi żadnego dowodu że wadliwe elementy rzeczywiście zostały wymienione.
Mam wrażenie że zostałem bezczelnie oszukany przez pracowników serwisu. A swoim dziecinnym tłumaczeniem się starają osłonić swój kompletny brak profesjonalizmu i jakichkolwiek kompetencji.
Podczas mojej ostatniej wizyty zgłosiłem również problemy z modułem ETA (pojawił się błąd, światła i podgrzewanie tylnej szyby samo się włączało. Moduł przeprogramowali ale po kilku dniach grzanie tylnej szyby i lusterek dalej samo się włącza, światła OK.
P.S. Zachęcam do poczytania w internecie komentarzy "zachwyconych klientów" Serwisu RM Filipowicz,
może to i dobrze że nie grzebali przy moim MIŚKU.
p4bLo - 03-11-2017, 23:03
Jakie macie opinie O JAPAN MOTORS SoSnowiec Stawowa 2?
delibear - 21-03-2018, 13:34
Tak w skrócie:
1 marca 2018 przegląd w ASO po 4 latach (przebieg ok. 69tys km). Wg faktury wymieniono m.in. filtr powietrza, olej
Wczoraj byłem u znajomego mechanika, który przy okazji oglądania auta sprawdził olej i twierdzi, że nie ma szans, żeby tak wyglądał olej po 3 tygodniach od wymiany i ok. 2tys. km przebiegu (olej "czarny", mało klarowny). Ponadto muchy na filtrze powietrza - skąd muchy zimą jak jest minus 5 stopni na filtrze który był ponoć wymieniany 3 tyg. temu?
Teraz pytanie, czy jest możliwość, żeby mój mechanik się mylił?
Jeśli ma rację i zostałem oszukany przez ASO, to zdaję sobie sprawę, że bardzo trudno byłoby im cokolwiek teraz udowodnić.
mkm - 22-03-2018, 01:44
delibear, moja szklana kula mówi jasno - mechanik może się mylić, ale... fusy w kawie mówią jasno, że mogłeś zostać oszukany... No nie wiem.
A tak na serio - takie rzeczy sparwdzaj zaraz po przeglądzie, a nie miesiąc po u "mechanika".
"Mechanik" opowiada Ci bajki - olej może być czarny i nieklarowny już po 500km, więc tym bym się nie sugerował.
Jak kupisz najtańszy olej na alle (czyt. podróbę) to szlag go trafi po kilku minutach pracy
Fakt, że stan filtra "mechanik" sprawdza po muchach, a nie po powierzchniach filtrujących też o nim dobrze nie świadczy
Oczywiście w ASO też trafiają się czarne owce, więc "niezgodność z fakturą" również może wchodzić w grę.
rezon - 23-03-2018, 08:11
delibear napisał/a: | Wczoraj byłem u znajomego mechanika, który przy okazji oglądania auta sprawdził olej i twierdzi, że nie ma szans, żeby tak wyglądał olej po 3 tygodniach od wymiany i ok. 2tys. km przebiegu (olej "czarny", mało klarowny). Ponadto muchy na filtrze powietrza - skąd muchy zimą jak jest minus 5 stopni na filtrze który był ponoć wymieniany 3 tyg. temu? | Jeśli chodzi o olej - jest to możliwe. Przy mnie płukano silnik, zlano olej, odczekano parę minut aby dobrze ściekł. Nówka dobry olej przywieziony przeze mnie (Motul 504/507) zalany. Po 500km olej praktycznie czarny. Diesel z EGR swoje robił. No chyba, że masz benzynę - to niemożliwe. W benzynie nawet po kilku kkm olej jest co najwyżej brązowy.
FIltr powietrza - oprócz much, które mogły się jakoś zaplątać np. w garażu albo w dolocie to jest ładny czyściutki? czy już trochę szary? Jak pierwsze, to nie przejmuj się muchami - został wymieniony. A drugie - cóż, też usłyszałem w ASO Mitsubishi "niczego nam Pan nie udowodni". PO tym zdarzeniu kolega zaznaczył sobie flamastrem w swoim Lancerze filtr oleju i mu "wymienili" na nowy z takim samym znaczkiem Przestał jeździć do ASO.
mkm napisał/a: | ....Oczywiście w ASO też trafiają się czarne owce, więc "niezgodność z fakturą" również może wchodzić w grę. | oj może Jaka niezgodność, jaka niezgodność - przecież "na fakturze wpisuje się części, które pasują do danego samochodu" cytat z zeznania w Sądzie szefa ASO Mitsubishi
Piskosz - 05-03-2019, 18:23
Witam, jestem nowy. Zapytam tutaj. Poszukuje opini lub informacji o ASO mitsubishi w Opolu lub Zielonej Górze. Które ma wiecej zadowolonych klientów i nie wali w przyslowiowego [edit]. Ogólnie mam auto za granica ale w tutejszych ASO troche mnie olewaja i nie jestem zadowolony z obslugi. Chcialbym znalezc dobre ASO w ktoryms z tych miast. Prosze o pomoc. Z gory dziekuje.
gustdelf - 30-04-2019, 16:28
Gezet Gorzów zdecydowanie odradzam!!! W grudniu 2018 pojechałem ne serwis gwarancyjny zostałem wypuszczony bez żadnych uwag. Po dwóch miesiącach i przejechaniu 5 tys km. całkowicie zużyty jeden z klocków hamulcowych zniszczył tarczę hamulcową. Zostałem policzony za wymianę pary tarcz hamulcowych. Serwis w żaden sposób nie poczuwa się do winy. Odpowiedź na reklamację to jakaś kpina żadnych wyjaśnień pisemnych. Nawet biorąc pod uwagę wyjaśnienia telefoniczne dyrektora marki, że nastąpiło jakieś chwilowe przyblokowanje jakiegoś elementu to biorąc pod uwagę, że auto jest na gwarancji to jest to jednak działanie niewłaściwe i za zużyte elementy użytkowe nie powinienem płacić. Na moje żądanie sprawdzenia układu hamulcowego w aucie na gwarancji tak żeby wykluczyć niszczenie kolejnych klocków i tarcz dostałem odpowiedź, że mogę zrobić to odpłatnie. Każdemu potencjalnemu klientowi radzę dobrze się zastanowić przed zakupem tej marki i wyborem salonu w Gorzowie. Skoro w aucie na gwarancji nie możecie być pewni bezpieczeństwa a sprawdzenie potencjalnie niewłaściwie działających hamulców jest odpłatne to mówi samo za siebie. Mitsubishi gratuluję takiego salonu firmowego i takich dyrektorów marki. Teraz sprawa trafi do rzecznika jeśli to nie pomoże spotkamy się w sądzie, nikt nie będzie bezkarnie narażał mnie i mojej rodzin
Bonassia - 30-10-2019, 15:30
Grupa PGD Naprawy Nadwozi przejęło rolę ASO w Katowicach i okolicy. Z tego, co zauważyłem naprawiają właściwie wszystkie marki. Miałem niedawno stłuczkę i dealer skierował mnie do nich jako autoryzowany warsztat blacharsko-lakierniczy. OC sprawcy, koleś Audi wjechał mi w tył na skrzyżowaniu bez hamowania. Wszystko było w porządku do puki nie zaczęli szacować szkody. Stwierdzili tylko pęknięty zderzak. Musiałem im powiedzieć że mają zajrzeć pod samochód bo pas tylny jest zniszczony. Podnieśli samochód i potwierdzili. Powiedzieli że to wszystko. Pokazałem im poluzowane lampy tylne, które zaczęły parować (rozszczelniły się) a jedna została trochę ciśnięta karoserią oraz tylną klapę, która opadła lub tył nadwozia się podniósł, bo powstała różnica poziomu ok. 4 mm. Powiedzieli mi, że to się nie liczy. Nie zgodziłem się. Zjawił się jakiś kierownik z zaczął insynuować, że sam uszkodziłem wcześniej lampy, (nie sprawdzili nawet pod tapicerka czy są pęknięte) a klapa jest krzywa bo wszystkie japońskie samochody są składane byle jak i jest to dziadostwo. Nie zgodziłem się z jego zdaniem, bo wiem co kupowałem i jak samochód wyglądał przed zdarzeniem. Skończyło się na tym, że ma przyjechać rzeczoznawca. Zobaczymy co powie. Wszyscy, którym to mówiłem byli zaskoczeni zachowaniem się "ASO". Niektórzy twierdzili, że mają prawdopodobnie cichy układ z ubezpieczycielami. Napiszę jak spraw rozwija się dalej.
rum77 - 05-11-2019, 10:57
Proszę niech ktoś napisze o ASO w Arpol Motor Company w Toruniu- co w trawie piszczy.
|
|
|