Forum Dla Pań - obsługa niemowląt i starszych dzieci :)
fergul11 - 17-01-2012, 15:18
tak na odstresowanie was - rodzice
http://www.youtube.com/watch?v=hE3HdcdZAxQ
chodzimy do znajomych na osiedlu , maja chłopca 4 latka , wspaniały inteligentny dzieciak , ale ...czasami próbuje bić , może bić to za duże słowo , ale jak na metr wzrostu to taka piguła tez boli i teraz
- oddac i czekac aż dotrze do niego impuls zwrotny ( akcja , reakcja)
- zdać się na rodziców , którzy tłumacza "oj syneczku nie wolno , to nie jest twój kolega i bla bla bla .
-wziąć gówniarza na kolano i zdecydowanie głośno wyjaśnić zasady i różnice wieku że przytulać i bawić się możemy ale o machaniu łapkami niech zapomni bo jestem większy i silniejszy .
zastosowałem ostatnia metodę , mały wrócił do pionu , ale rodzice mieli większe oczy od ich dziecka , zastanawiam się teraz czy warto angażować się w wychowanie obcych dzieci czy zdać się na rodzicielskie bla bla bla
Mały ma kolegę , niemiaszka w swoim wieku , jako że niemieckiego ni w ząb parlałem po anglijsku , z reszta z mamą niemiaszka tez po anglijsku , dzieciaki papugują po sobie zachowanie , jak jeden pije drugi tez musi itd .
czasami niemiaszek odwali coś nieprzemyślanego więc młody jak kalka powtarza , znajoma do mnie po polsku że strasznie ja denerwuje gdy ten daje "złe przykłady" jej dziecku , no ale to jej problem .
Najlepsza akcja była gdy obaj siedzieli pod stołem i niemiaszek złapał mnie za organ ( no oczywiście że przez spodnie ) mały wychowuje się w matriarchacie bo tata jest na cmentarzu , wiec brak mu wzorców i porównań , macanka była krótka , ale wyczerpała jego potrzeby poznawcze , ja poker face , ale na koniec musiałem mu odpowiedzieć że mamy to samo w spodniach ,ale jeszcze w skali i że jak będzie starszy to i może wzorzec przerośnie , za to mama niemiaszka była taka . Ubaw miała moja żona , po wyjściu pytała jak było ?
Ktoś z was miał też takie doświadczenia ?
macia - 03-04-2012, 22:26
Mam krótką prośbę do bardziej doświadczonych ode mnie mam i tatusiów: synio ma w tej chwili prawie 8 miechów i trochę nie wiemy czym/w jakich proporcjach/ile razy/itd. go karmić. Czy ktoś z Was mógłby napisać dokładnie jakie posiłki przez całą dobę zapodawał swojemu dziecku. Dodam, że ciągle karmiony cycem
Sprawa druga: wyrasta z nosidełka i zupełnie nie wiem jaki foteli powinienem mu kupić i kiedy/jak (przodem czy tyłem do kierunku jazdy, przednie czy tylne siedzenia) zacząć go stosować Kulfon jeszcze sam nie siedzi ale za to rwie się do stania Przy okazji - może ktoś ma po swoim bąblu do sprzedania?
Seichan - 03-04-2012, 23:02
Ja w tym wieku karmiłam zupkami (rosół z kaszą manną, pomidorowa delikatna z kaszą manną, warzywna przemielona na papkę blenderem), serkami (bakusie), mięsko przemielone w zupkach, starte warzywa i owoce.
A fotelik, najlepiej kupić z grupy fotelików 9-18. Montowane przodem do kierunku jazdy, z 5-punktowymi pasami w foteliku. Posłużą do 3-4 roku życia. Mają 5 punktów nachylenia. Ja wymieniłam fotelik, jak tylko młode zaczęły siadać.
U mnie foteliki są zawsze z tyłu. Bezpieczniej.
Ostatnio koleżance z okazji narodzin syna kupiliśmy coś takiego: http://allegro.pl/fotelik...2245128034.html
Warunkiem były gwiazki z testach + materiał nie odparzający skóry dziecka.
Moje obecnie jeżdżą w fotelikach 15-36, poprzednie zostały oddane
jaca71 - 03-04-2012, 23:28
Ad. 1.
W wieku 8 miesięcy to córy jadły cyca, cyca i cyca, przeplatane tartymi warzywami i owocami. Zupek chyba nie jadły.
Ad. 2.
My mieliśmy taki:
http://www.tosia.pl/sklep...,priori,xp.html
Był super, wydaje się że wygodny bo dzieci lubiły jeździć.
teraz hitem są takie montowane tyłem:
http://www.tosia.pl/sklep...,cosi,mobi.html
Czy ten czy ten będziesz zadowolony, firma godna polecenia.
Ściąga co do gwiazdek:
http://fotelik.info/pl/te...jaco/index.html
Efa! - 04-04-2012, 09:14
Olek od 5 miesiąca jadł słoiczki po 4 miesiącu, marchewkę, gotowe kaszki odpowiednie dla wieku i moje mleko. Nie chciał pić nic oprócz niego prawie do końca karmienia.
Od 6 miesiąca jeszcze słoiczki, do tego gotowane warzywa. I mleko, mleko, mleko, czasami trochę soczku z warzyw i owoców.
Potem z czasem włączyłam 1/2 żółtka, lekkie gotowane obiadki, w tym piersi kurczaka, a w podróży słoiczki odpowiednie do wieku. Potem 1 żółtko, a wreszcie całe jajko.
W rocznicę jego urodzin przestałam karmić piersią, od tego czasu (od 1/2 roku) do teraz dziecko je już praktycznie to, co my, tylko bez ekstremów w postaci chilli, itp. 3 razy na dobę pije mleko modyfikowane Bebiko.
Marcino - 04-04-2012, 09:33
Seichan napisał/a: | Ja w tym wieku karmiłam zupkami (rosół z kaszą manną, pomidorowa delikatna z kaszą manną, warzywna przemielona na papkę blenderem), serkami (bakusie), mięsko przemielone w zupkach, starte warzywa i owoce. |
Tak samo z naszą młodszą... polecam gotowane zupki zamiast słoiczków. Po skonczeniu roku je praktycznie to samo co my...:)
Krzyzak - 04-04-2012, 10:12
u nas głównie cyc przeplatany czasem niektórymi daniami wg przepisu z książek dla dzieci, z internetu (wszystko miksowane ręcznym malakserem)
sporadycznie słoiczki, bo nie wierzę w zapewnienia o ich ekologii czy dbaniu o dziecko (na pewno
słoiczki są wygodne, gdy chce się gdzieś wyjechać i nie robić całego gara - choć i to się zdarzało (podzielone na porcje było zamrażane)
a fotelik to najlepiej 9-18, bo w 9-30 maluch wygląda komicznie
najlepiej na tyle dziecko sadzać, bo bezpieczniej
wojzi - 05-04-2012, 16:57
Jedzenie do 6 miesiąca cycek. Potem różne rzeczy np. słoiczki i wprowadzaliśmy też naturalne rzeczy. Jak miał rok wpierniczał już leczo.
Co do fotelika polecam zapodane przez Jacę Maxi Cosi MObi montowany tylko i wyłącznie tyłem do kierunku jazdy. Sami taki mamy i jesteśmy bardzo zadowolenie. Albo jakiś inny ważne żeby tyłem do kierunku jazdy - są bezpieczniejsze od tych montowanych przodem. Co do miejsca oczywiście tylne siedzenie.
Na temat bezpiecznych fotelików to moja żona może CI na priva wysłać całą epopeję.
macia - 08-04-2012, 22:28
Dzięki wszystkim za (p)odpowiedzi Trochę mnie uspokoiliście z tym żarciem, bo czegoś konkretnego dowiedzieć się od pediatry to naprawdę duża sztuka - niby można ale lepiej nie, niby trzeba ale jeszcze nie/już nie itd. itp. czyli długa porada lekarska tylko wniosków jakoś ni ma panie:) Najchętniej to wariat chciałby jeść kolorowe gazety i opakowanie chusteczek wilgotnych:)
Czytam jeszcze w literaturze przedmiotu, że powinienem dawać partyzantowi ryby. Stąd kolejne pytania - jakie, w jakiej formie, jak często?
A co do fotelika, to zaczynam się rozglądać i kupię coś 9-18 z tych co polecacie choć wiem, że Jasiek nawet na królewskim tronie nie wysiedzi w spokoju dłużej niż 2 sekundy Przy okazji kupię od razu spacerówkę, bo to, co mamy z zestawu 3 w 1 trochę duże, ciężkie i się znudziło
jaca71 - 08-04-2012, 22:37
macia napisał/a: | A co do fotelika, to zaczynam się rozglądać i kupię coś 9-18 z tych co polecacie choć wiem, że Jasiek nawet na królewskim tronie nie wysiedzi w spokoju dłużej niż 2 sekundy |
Każde dziecko wysiedzi, tylko musi wiedzieć że tylko tak się jeździ w samochodzie. Jak pozna alternatywę to nie ma odwrotu - będą zawsze protesty.
Ryb nie dawaliśmy - teraz córy mają 6 i 10 lat i poza łososiem wędzonym i makrelą i szprotkami niechętnie inne ryby jedzą. Starsza jeszcze zje śledzia w oleju i dorsza panierowanego.
Zamiast spacerówki lepszy jest rowerek trójkołowy z łopatą do sterowania przednim kołem i pchania. Spacerówki użyliśmy hmm niech pomyślę - spokojnie starczy palców u obu rąk.
Krzyzak - 08-04-2012, 23:27
jaca71 napisał/a: | poza łososiem wędzonym | bardzo tłusta ryba - sporo osób ma problemy z jej trawieniem
wg mnie dla malucha to najlepszy dorsz albo sandacz - rybki lekkie i bardzo smaczne (dla mnie osobiście sandacz najlepszy na świecie - w sobotę na giełdzie w Gdańsku można kupić świeży i w dobrej cenie)
co do wózka - mamy i ten rowerek ze sterowaniem i wózek - wg mnie wózek lepszy, dziecko spokojnie może się w nim wyspać, osłoni od wiatru czy kurzu, wygodniejszy i lepiej się składa do auta
macia napisał/a: | nie wysiedzi w spokoju dłużej niż 2 sekundy | zazdroszczę - mój to nawet nanosekundy...
macia napisał/a: | bo czegoś konkretnego dowiedzieć się od pediatry to naprawdę duża sztuka | oni sami nie wiedzą - zresztą trudno mieć pretensje o to, żeby dla każdego dziecka ustalili dietę
generalnie wszystko co naturalne i spotykane w naszej strefie klimatycznej, będzie dobre - może poza grzybami
na pewno warto się zastanowić czy chcemy być bardziej sapiens od innych i czy uważamy, że natura proponująca cyca od lat jest na tyle głupia, że trzeba ją zastępować modyfikowanym mlekiem i innymi substancjami w proszku...
wg mnie to REKLAMA i chęć zysku i to grubego - łatwo się gra na uczuciach rodziców, którzy chcą dla swojego dziecka jak najlepiej...
gzesiolek - 09-04-2012, 01:01
Nie wiem jak z trawieniem...
Ale u nas Julcia ma skaze bialkowa, ma rozne reakcje na rozne produkty...
ale lososia, pieczonego tylko z niewielka iloscia soli, wsuwa, ze sie jej uszy trzesa, zadnych problemow nie ma, ani reakcji... no tansze to od lepszego miesa...
Z innymi rybami niestety juz tak dobrze nie jest... tzn. cora nie zawsze je ze smakiem...
Ale zgadzam sie z Krzyzakiem, ze Sandacz i Dorsz to dobra opcja (sam lubie, a cora czasem da sie namowic)
Co do fotelika to my mamy Maxi Cosi Pearl na bazie ISOFIX na ktorej wczesniej wkladalismy jakis dla maluchow (tez Maxi Cosi)
Jazda przodem, i teraz jak cora zasmakowala jazdy przodem to bysmy musieli chyba ja sila wkladac do takiego tylem... zreszta musze kiedys u Wojziego obczaic ten do jazdy tylem... bo nasza Jule to mi ciezko wkladac do tego "przodownika" i zaczyna szybko z niego wyrastac, wiec ciekawe jestem jakby nasza wszedobylska miescila sie w tym "tylowniku"...
co do karmienia to nasza corcia do 9miesiaca byla na cycu co bylo o tyle latwe ze dlugo jej zebiska wychodzily, a o tyle trudne ze zona przez okres karmienia musiala byc na scislej diecie Generalnie od 5-6 miesiaca w duzej mierze karmilismy ja uzupelniajaco wszelkimi sloiczkami i sobie to chwalimy... bo uwazajac na sklad w szybki i tani sposob mielismy pokarm ktory nie powodowal u cory skutkow ubocznych...
Poza tym zupki warzywne przecierowe wlasnej produkcji, no i kolejne prob wdrazania nowych potraw co przy naszej malej alergiczce proste nie bylo... ale teraz ma juz prawie 26miesiecy i coraz mniej ograniczen... ale mleko nadal apteczne... no i maks jeden jogurt dziennie bo inaczej skora atopowa (a ona tak uwielbia jogurty ze hej)
Co do wozkow mamy 2 w 1 na duzych pompowanych kolach i nadal sie przydaje taka duza spacerowka, do tego rowerek tez, ale to dobre na lato dla brykacza, no i spacerowke parasolke na wyjazdy/wyloty co by moc w latwy sposob nosic i pakowac...
Freya - 09-04-2012, 21:40
Mam do Was pytanie;do kiedy Wasze dzieci jadły/piły z butelki?Nasza Ola ma 21 m-cy i podajemy jej mleko w butelce rano i wieczorem kaszkę. Chciałabym całkiem zrezygnować z karmienia butelką, ale nie mam pomysłu w czym podawać małej mleko. Zależy mi, żeby jak najdłużej piła mleczko, bo są dzieciaki, które "gardzą" już po skończeniu roczku;)Kilka razy próbowałam podać jej kakao lub samo mleko w kubeczku, niestety to nie przeszło. Może kubeczek z rurką? Już sama nie wiem...
Krzyzak - 09-04-2012, 23:49
Freya napisał/a: | Mam do Was pytanie;do kiedy Wasze dzieci jadły/piły z butelki? | nie znajdziesz reguły
pierwszy syn ma 2 lata i nigdy nie pił z butelki
a mleka nie lubi
drugi za 4 godziny skończy tydzień i już pierwszego dnia trzeba było mu dawać butlę, bo takie nienażarty - zamiast książeczkowych 20 ml na posiłek potrafi wypić 60 ml i woła więcej...
jaca71 - 10-04-2012, 06:01
Freya, Moje córy nie znały butelek ze smoczkiem i smoków jako cumelków. Mleka nie piły bo to niezdrowe i niepotrzebne
[ Dodano: 10-04-2012, 06:02 ]
Krzyzak napisał/a: | drugi za 4 godziny skończy tydzień i już pierwszego dnia trzeba było mu dawać butlę, bo takie nienażarty |
Człowiek żyjący na tak z ekologia takie rzeczy wyprawia? Dziecko i matka to samoregulujący się układ symbiotyczny. Podasz butelkę to go rozmontujesz.
|
|
|