To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Moja nowa (już stara) Żona.

mkm - 13-04-2014, 19:20

Tomii napisał/a:
aleś podciągnął te zdjęcia ;)

Ufff już myślałem, że tylko mnie to razi :wink:
WreX, na tych fotach nawet się nie da zobaczyć co zrobiłeś przy lakierze... to tak jakbyś wrzucił czarno-białą fotę i chciał zachwycać sie kolorami :wink:

WreX - 15-04-2014, 08:28

mkm napisał/a:
Tomii napisał/a:
aleś podciągnął te zdjęcia ;)

Ufff już myślałem, że tylko mnie to razi :wink:
WreX, na tych fotach nawet się nie da zobaczyć co zrobiłeś przy lakierze... to tak jakbyś wrzucił czarno-białą fotę i chciał zachwycać sie kolorami :wink:


W oryginale wyglądają podobnie nawet bardzo.

Niemniej Żona w szpitalu, ledwo się dotoczyła z ładowaniem na poziomie 11v i tam już została... tzn w warsztacie.

Owczar - 16-04-2014, 09:32

WreX, jak tam filmiki ze sprintu? :P
WreX - 16-04-2014, 10:57

Owczar, spokojnie, niech mi tylko ją w końcu oddadzą, to będą nawet w hd ;d
Owczar - 16-04-2014, 11:08

No tak, zapomniałem, że zajechałeś swoją żonkę ;P
WreX - 16-04-2014, 11:45

Owczar, patrz żebyś Lexusa nie zajeździł ;p



Czy ja jestem taki wredny, że teraz wszyscy są tacy wredni dla mnie ;d ?

Owczar - 16-04-2014, 12:05

Jacy tam zaraz wredni :twisted:

jak nazywasz auto żoną, to może budzić pewne skojarzenia :P

WreX - 16-04-2014, 12:09

Przecież wypadłem z zakrętu to poślizg jest odpowiedni... :mrgreen:

A no i dzwoniłem do "szpitala", podobno alternator wysiadł całkowicie wraz z regulatorem napięcia i będzie przeprowadzona kompleksowa regeneracja... ciekawe ile mnie skasują...

Owczar - 16-04-2014, 13:30

Myślę, że 400-500zł musisz szykować...
WreX - 16-04-2014, 13:59

Owczar napisał/a:
Myślę, że 400-500zł musisz szykować...


Załamałeś mnie...

WreX - 16-04-2014, 18:14

Ok reasumując bo edytuje posta.

Zapłaciłem w sumie 370zł
280 - regeneracja alternatora
90 - robocizna

W tym był wymieniony regulator napięcia szczotki i diody.

Teraz tak, auto wstępnie przy ponad 1000 rpm ma dobre ładowanie 13,9-14,2v

Ale gdy się nagrzeje i ma wolne obroty 650 to już wynosi 12,3-12,6v tak chyba nie powinno być? ECU zresetowane i zaprogramowane dalej to samo.

Jak się zapala na rozgrzanym to świeci przez chwilę kontrolka od akumulatora razem z olejem, podobno one razem świecą ale mignie i dalej już nie świecą...

Co zrobić i co mam jutro im powiedzieć? Bo trudno mi się opanować zapłaciłem [edit] i nie działa.

Tomek - 16-04-2014, 20:32

WreX napisał/a:
w edit kasy jeszcze pożyczonej i edit nie działa.


opanuj emocje

WreX napisał/a:

Co zrobić i co mam jutro im powiedzieć?


i powiedz, że wyrażasz wysokie niezadowolenie z poziomu ichnich usług

WreX - 17-04-2014, 09:58

tomek84, ok postaram się.

Byłem już u nich, też byli z dezaprobowani faktem, który im przedstawiłem na wolnych obrotach, ale potwierdzili to co pokazałem. Tłumaczyli się, że wszystko było sprawdzane itp generalnie to wydaje mi się, że silnik nie był dogrzany i wolne obroty wynosiły więcej niż 650rpm i dlatego było ładowanie i nie widzieli jego braku.

Więc wymontują alternator i znów zawiozą tam gdzie się tym zajmują.

Owczar - 18-04-2014, 10:11

Pewnie tak jak piszesz, sprawdzili na zimnym silniku. Aczkolwiek galant ma coś posrane z tym ładowaniem na biegu jałowym. Tylko ostatnio dochodzę do wniosku, że to może być zabieg celowy mający na celu oszczędzanie paliwa. Regulator na biegu jałowym daje taki prąd żeby zaspokoić tylko bieżące zapotrzebowanie bez ładowania aku. Sprawdzałem w kilku galantach, ale aż tak słabo jak u Ciebie nie było... ładowanie kucało z reguły gdy auto było na D i były włączone odbiorniki prądu.

Ja u siebie obszedłem trochę ten problem zmieniając rolkę altka na mniejszą oraz wsadzając diodę w obwód sprzężenia zwrotnego. W końcu aku jest doładowany podczas eksploatacji na mieście.

WreX - 18-04-2014, 11:23

Owczar napisał/a:
Pewnie tak jak piszesz, sprawdzili na zimnym silniku. Aczkolwiek galant ma coś posrane z tym ładowaniem na biegu jałowym. Tylko ostatnio dochodzę do wniosku, że to może być zabieg celowy mający na celu oszczędzanie paliwa. Regulator na biegu jałowym daje taki prąd żeby zaspokoić tylko bieżące zapotrzebowanie bez ładowania aku. Sprawdzałem w kilku galantach, ale aż tak słabo jak u Ciebie nie było... ładowanie kucało z reguły gdy auto było na D i były włączone odbiorniki prądu.

Ja u siebie obszedłem trochę ten problem zmieniając rolkę altka na mniejszą oraz wsadzając diodę w obwód sprzężenia zwrotnego. W końcu aku jest doładowany podczas eksploatacji na mieście.


Tylko "zabawne" jest to, że przed tym wszystkim (czyli zanim altek padł całkowicie) ładowanie na D czy N było MINIMUM 13,9v no może z rzadka spadało na 13,7v ale mniej nigdy nie pokazało. Co ciekawe kiedyś przy programowaniu ECU poniosło mnie trochę i włączyłem wszystko co się dało (halogeny przód i tył, długie, mijania, postojowe, D, noga na hamulcu, radio, nawiew na full klima i nawet awaryjne) to wtedy altek nie wyrabiał i tylko sobie patrzyłem jak co 30s napięcie z 13v spada co 0,1v aż spadło sporo poniżej 12v, ale to tylko tak zauważyłem.

Tak jak wspominałem póki działał to przy normalnej eksploatacji problemu nie było działał wg mnie tak jak powinien. No chyba, że miał odpał i na chwile ładowania nie było.

Samochód znów przestał 2 dni, z tym, że gość od alternatorów przed świętami się nie wyrobi to odebrałem auto, 5l mi wyjeździli no ale mniejsza, musieli autem dojechać do tego typa a wcześniej sprawdzić.

Teraz na wolnych napięcie na aku (bo o ładowaniu chyba mówić nie ma co) wynosi 11,8v w przelotach 12,3v i to nawet jak spuszcze noge z gazu to też spada na takie.


Teraz pytanie, czy np warto ryzykować zrobienie trasy około 600-700km ? z tym, że po 250kmx2 na drogę w dwie strony i tak ze 100 czy 200 po mieście liczę...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group