Nasze Miśki - Droga do idealu.
jacek11 - 04-02-2012, 20:28
Cie pierona faktycznie
no to w lutym na letnich oponach
m6riano - 05-02-2012, 19:52
jacek11 napisał/a: | no to w lutym na letnich oponach |
zaraz marzec, czyli wiosna...=letnie, to po co zmieniać na kilka tygodni?;-)
po za tym na letnich lepiej sie lata bokiem po osiedlówkach...;-)
jacek11 - 05-02-2012, 19:58
m6riano napisał/a: | zaraz marzec, czyli wiosna...=letnie, to po co zmieniać na kilka tygodni?;-)
po za tym na letnich lepiej sie lata bokiem po osiedlówkach...;-) |
przecie sam chciał co by na niego nakrzyczeć o te opony
mkm - 28-07-2012, 12:35
sveno - 28-07-2012, 13:18
koniec tematu?
londolut - 28-07-2012, 13:48
Weteran na złom?!
Anonymous - 28-07-2012, 15:13
to nie koniec tematu -srebrna strzała niebawem sie tutaj pojawi
tak lutek na złom, na każdego przychodzi pora ;p
mkm - 28-07-2012, 16:08
Tematu koniec .
W sumie jeden z moich pierwszych na Forum.
Ciąg dalszy w części drugiej, a dokładnie od tej strony:
http://forum.mitsumaniaki...=70990&start=75
londolut napisał/a: | Weteran na złom?! |
Tak jak mówiłem i pisałem w tym temacie... Weteran miał u nas dożywocie, które wcześniej czy później musiało się skończyć w hucie.
To w jakim stanie było nadwozie niektórzy widzieli na żywo, sporo można było zobaczyć przy moich fotorelacjach.
Wyrok na niego zapadł już kilka lat temu - termin jego końca był przekładany z roku na rok.
Przy ostatniej wizycie w Hrubieszowie Bracia Zet zgodnie orzekli, że dalsza eksploatacja Weterana staje się już zbyt niebezpieczna... ekonomicznie nieuzasadniona była od początku.
Weteran przed swoją ostatnią podróżą w miejsce gdzie profesorowie Coltologii Bracia Zet sprawiali, że był bezawaryjnym Debeściakiem i gdzie po tylu latach wiernej służby skończy się jego drogowa przygoda.
Zmiana warty czyli przekazanie tego co Weteran miał najlepsze.
I w zdrowym ciele zdrowy duch czyli nowe wcielenie Weterana na "Drodze do Ideału".
sveno - 28-07-2012, 16:25
Kurcze, smutne zakończenie ciekawej historii, jakbym jakąś książkę czytał
Marcin-Krak - 28-07-2012, 22:52
Kurdę no
Przynajmniej jak rower o niego opierałem to się nie bałem, że coś zarysuję
Nowe wcielenie weterana jest brzydkie i jakoś tak chyba przynajmniej na razie nie ma duszy
Krzyzak - 30-07-2012, 08:08
trochę boli... ale było wiadome, że kiedyś ten dzień nastąpi...
Maciek - 30-07-2012, 12:16
mkm napisał/a: | Ciąg dalszy w części drugiej, a dokładnie od tej strony: |
Umarł król niech żyje król. Szkoda każdemu kto się do auta przywiąże. Ale właściciela najbardziej serce boli. Czapki z głów.
Hubeeert - 30-07-2012, 13:44
RIP
Rest in pieces
londolut - 30-07-2012, 14:15
Hubeeert napisał/a: | Rest in pieces |
Buahaha
Hubeeert - 30-07-2012, 14:44
londolut daj się wypchać
|
|
|