To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Olej

m6riano - 31-12-2010, 19:06

No tak..ale mój gal ma już prawie sześć trójek..i ogólnie z kim nie rozmawiam to każdy odradza mi zalewania 5w40
Zolar - 01-01-2011, 19:09

Ja też zrobiłem rekonesans w sprawie oleju przed wymianą. Zapytałem mojego zaufanego mechanika co sądzi o pomyśle wlewania 5w40 lub 5w50 do mojego Galanta V6 2.5L z przebiegiem 72 tyś.i kazał mi się puknąć w głowę. Z tymi popychaczami to też już jest jakaś paranoja. Jak się wyraził: "jak trochę sobie poklepią to nic im się nie stanie, przynajmniej wiadomo że działają".
m6riano - 01-01-2011, 20:07

A ty jesteś w 100% pewny że twój gal ma 72 tys?bo ja w to wierze na 30%;-)
który to rok?

Krzyzak - 01-01-2011, 20:09

Zolar napisał/a:
"jak trochę sobie poklepią to nic im się nie stanie, przynajmniej wiadomo że działają"

ja się akurat z tym nie zgodzę, ale każdy ma prawo do własnego zdania

tosztotomasz - 01-01-2011, 20:39

Zolar napisał/a:
Ja też zrobiłem rekonesans w sprawie oleju przed wymianą. Zapytałem mojego zaufanego mechanika co sądzi o pomyśle wlewania 5w40 lub 5w50 do mojego Galanta V6 2.5L z przebiegiem 72 tyś.i kazał mi się puknąć w głowę. Z tymi popychaczami to też już jest jakaś paranoja. Jak się wyraził: "jak trochę sobie poklepią to nic im się nie stanie, przynajmniej wiadomo że działają".


A co zaleca, Twój mechanik, bo nie zrozumiałem, w którą stronę?
Tak na marginesie, z zaufanymi mechanikami to jest tak, że zwykle dobrze naprawiają ale zwykle nie wiedzą nawet co to jest np. pompowalność i pytanie takiego człowieka o olej to tak jak pytać pianistę o dobór kotła CO.

Zolar - 01-01-2011, 20:41

Krzyzak napisał/a:
Zolar napisał/a:
"jak trochę sobie poklepią to nic im się nie stanie, przynajmniej wiadomo że działają"

ja się akurat z tym nie zgodzę, ale każdy ma prawo do własnego zdania


Miałem na myśli klekotanie przy mrozie -10st. Oczywiście przy normalnej temperaturze jest to powód do niepokoju.

Oryginalna książka prowadzona do 65 tyś. potwierdzona w serwisie to dowód formalny, a stan silnika i tapicerki skórzanej to dowód rzeczowy. Z resztą chętnie zapraszam na oględziny.

A wracając do tematu to wydaje mi się że takie frykasy jak 5w50 można mu fundować ale po 200tyś.

[ Dodano: 01-01-2011, 20:47 ]
tosztotomasz napisał/a:
Zolar napisał/a:
Ja też zrobiłem rekonesans w sprawie oleju przed wymianą. Zapytałem mojego zaufanego mechanika co sądzi o pomyśle wlewania 5w40 lub 5w50 do mojego Galanta V6 2.5L z przebiegiem 72 tyś.i kazał mi się puknąć w głowę. Z tymi popychaczami to też już jest jakaś paranoja. Jak się wyraził: "jak trochę sobie poklepią to nic im się nie stanie, przynajmniej wiadomo że działają".


A co zaleca, Twój mechanik, bo nie zrozumiałem, w którą stronę?


Stwierdził że wystarczy dobry 10w40 np. Valvoline. Oczywiście zakładając normalną eksploatację a nie katowanie silnika na 1/4 mili.

Facet wie co mówi bo po pierwsze ma ponad 20-letnie doświadczenie i pracował jako dyrektor działu serwisowego w kilku ASO.

tosztotomasz - 01-01-2011, 20:53

Jesssssuuuu!!!! A na co te 10w? Jakaś totalna bzdura. Nie zaleca xw50 bo to dla starych motorów ale proponuje 10wx?! Gdzie tu logika? Weź mi to wytłumacz, bo nie kumam.
Zolar - 01-01-2011, 21:11

tosztotomasz napisał/a:
Jesssssuuuu!!!! A na co te 10w? Jakaś totalna bzdura. Nie zaleca xw50 bo to dla starych motorów ale proponuje 10wx?! Gdzie tu logika? Weź mi to wytłumacz, bo nie kumam.


Spokojnie, kolega się tak nie ekscytuje. Chodzi tylko o to że 10w40 przy tym przebiegu w zupełności spełni swoje zadanie. Nie kwestionuje faktu że np. 5w50 jest lepszym olejem, ale wg niego to takie strzelanie do wróbla z armaty.

tosztotomasz - 01-01-2011, 21:27

Zolar napisał/a:

Spokojnie, kolega się tak nie ekscytuje. Chodzi tylko o to że 10w40 przy tym przebiegu w zupełności spełni swoje zadanie. Nie kwestionuje faktu że np. 5w50 jest lepszym olejem, ale wg niego to takie strzelanie do wróbla z armaty.


Kolega się nie ekscytuje, tylko wybacz ale jak na kogoś z 20-letnim doświadczeniem, to ten Pan prawi farmazony. Wg tej teorii młodszy silnik chce uruchamiać na zimno gęstszym olejem niż stary. Gdzie tu logika? Przypomnę, że wg wielu źródeł 80% zużycia silnika przypada właśnie na rozruch, kiedy nie wszystkie węzły tarcia są od razu smarowane. Tym samym Twój mechanik funduję Twojej motorowni "suche" starty i szybsze zużycie.
Pomijam już fakt, że 10w40 to zwykle półsyntetyki... ...przy 70 tys. przebiegu?!

Tomek - 01-01-2011, 21:34

teoria na zasadzie: wlejemy tańszy, bo silnik dobry, to na wszystkim bedzie dobrze chodzil, a jak juz go spartaczymy to wtedy bedziemy lac lepszy, coby zalagodzic skutki wczesniejszych dzialan oszczednosciowych

ja w kazdym razie jezdzilem 20 tys na Valvo Maxlife 5w40, teraz zaleje chyba Motula 8100, tez 5w40, bo nie mam po drodze sklepu, zeby mieli Valvo w normalnych cenach, a z tego co czytalem to duzo MManiaków jezdzi na i poleca Motula, wiec mozna sprawdzic na wlasniej skórze

pozdro

tosztotomasz - 01-01-2011, 22:46

Zolar napisał/a:

Szanowny kolego, a jak się to dbanie o silnik poprzez lanie dobrego oleju ma się do Twojej jazdy na LPG, który jak powszechnie wiadomo też przyspiesza zużycie silnika. Dla zachowania większej żywotności silnika radzę zmienić LPG na benzynę 98 i to tankowaną w Niemczech.


Mówisz o powszechnie znanych stereotypach, czy masz może jakieś dowody na podparcie tej teorii. Aby jednak nie pozostawić Szanownego Kolegi bez odpowiedzi, domyślam się, że chodzi o wyższą temperaturę spalania LPG, co w powszechnym mniemaniu ma działać destrukcyjnie na silnik. Otóż oprócz właściwości smarnych olej ma również spełniać funkcje chłodzące poprzez odprowadzanie ciepła i oddawanie go w chłodnicy oleju lub nawet misce olejowej. Czy ta zależność bez wdawania się w offtop na temat LPG jest dla Ciebie wystarczająca?

Tomek - 01-01-2011, 23:00

tosztotomasz napisał/a:
Zolar napisał/a:

Szanowny kolego, a jak się to dbanie o silnik poprzez lanie dobrego oleju ma się do Twojej jazdy na LPG, który jak powszechnie wiadomo też przyspiesza zużycie silnika. Dla zachowania większej żywotności silnika radzę zmienić LPG na benzynę 98 i to tankowaną w Niemczech.


Mówisz o powszechnie znanych stereotypach, czy masz może jakieś dowody na podparcie tej teorii. Aby jednak nie pozostawić Szanownego Kolegi bez odpowiedzi, domyślam się, że chodzi o wyższą temperaturę spalania LPG, co w powszechnym mniemaniu ma działać destrukcyjnie na silnik. Otóż oprócz właściwości smarnych olej ma również spełniać funkcje chłodzące poprzez odprowadzanie ciepła i oddawanie go w chłodnicy oleju lub nawet misce olejowej. Czy ta zależność bez wdawania się w offtop na temat LPG jest dla Ciebie wystarczająca?


dodałbym jeszcze do tego, że LPG zakłada się nie dla frajdy, a dla redukcji kosztów,
lanie taniego oleju jest za to redukcją kosztów tylko pozorną, w sensie trwałości silnika

[ Dodano: 01-01-2011, 23:01 ]
a różnica w Valvo 5w40 a 10w40 jest jakies 5-7 zł na litrze

radek79 - 02-01-2011, 08:36

witam ja swoją v6 ostatnio zalałem castrol edge 0w30 a wcześniej zalewałem mobilem 1 5w50 i muszę napisać że na castrolu auto na zimnym silniku dużo lżej pracuje i dużo płynniej wkręca się na obroty z początku sam nie mogłem uwierzyć że między olejami może być taka różnica w pracy silnika a wszyscy znajomi mechanicy odradzali mi ten zabieg z powodu że ten olej jest tak rzadki prawie woda i zacznie mi go brać silnik ,3tyś/km zrobione i stan max na miarce brak śladów ubytków
tosztotomasz - 02-01-2011, 11:02

radek79, :thumbright: o tym właśnie mówię. Jeśli silnik jest zdrowy, to lekki olej jest dla niego błogosławieństwem. Taka zamiana może tylko wyjść na plus. Lepsza pompowalność, szybsza ochrona wszystkich węzłów tarcia, krótszy czas osiągnięcia temperatury roboczej, lepsze odprowadzenie ciepła, mniejsze zużycie paliwa. Teraz tylko pokusiłbym się o coś lepszego niż Castrol, bo nasz Castrol i ten za wielką wodą, to zupełnie inne pod względem jakości produkty.
idas - 03-01-2011, 08:50

Jako, że wkrótce zbliża się wymiana oleju w moim aucie to chciałem kolegów zapytać czy Mobil 1 0W40 New Life będzie dobrym wyborem? Przejście miałoby być z oleju Total Quartz Future 9000 5W30, na którym przejechałem 20tkm i którego "wziął" w tym okresie jakieś 100-200ml (zostało mi prawie 1,5litra w baniaczku). Pomyślałem, że olej o takiej lepkości jest chyba bardziej uniwersalny, gdyż w zimie będzie bardziej płynny, a i nagrzany silnik lepiej chroni. Co dziwne ten olej występuje w wersji SHC jak również w pełni syntetycznej. Macie jakieś opinie o tym mobilu?
Ewentualnie rozważam Castrola Edge 0W40, koniecznie z Niemiec:-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group