Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
gzesiolek - 10-01-2013, 11:24
tomek84, znowu wracamy do tematu pieszy-kierowca...
Bez urazy, ale wlasnie takie podejscie, ze niech pieszy dba o swoje zdrowie (i jak ja jestem pieszym itd...) to wlasnie klasyka polskicj drog... w stylu niech kazdy dba o siebie...
Aha w US, jak jest absurdalne ograniczenie to wszyscy go przestrzegaja, ale raz dwa organizuja obywatelska inicjatywe zmiany absurdu...
Aha gdzie w Kielcach? Bo te trasy ktore tam znam to sa upstrzone skrzyzowaniami, swiatlami i przejsciami i nawet te 2-3pasy nie usprawiedliwiaja jazdy ponad 100km/h (i nie klocac sie czy 50 jest adekwatnym ograniczeniem... bo tutaj sie zgadzamy...) aha a fotoradar to odmienna para kaloszy, bo skanadalem jest produkowanie ich dla zarabiania...
Ja jestem jakis dziwny, albo szczesliwy... mam prawko 17lat... zrobilem po Polsce pewnie z 400000 km kolejne 50000 km zrobilem w UE i US i jeszcze fotki z fotoradaru nie dostalem i to mimo tego, ze nie akceptuje czegos takiego jak nagle hamowanie jak tylko takowy zobacze...
a w calym zyciu zaplacilem dwa mandaty jeden za parkowanie, drugi za predkosc (i tutaj to byl przyklad absurdalnego ograniczenia w szczerym ornym polu, gdzie miedzy zabudowaniami bylo po 0,5-1km, ale i tak nie przekroczylem 2x mimo, ze nie bylem swiadomy, ze jechalem w oszarze zabudowanym - rozpoczal sie jakies 4-5km wczesniej)
Tomek - 10-01-2013, 11:30
gzesiolek napisał/a: |
Bez urazy, ale wlasnie takie podejscie, ze niech pieszy dba o swoje zdrowie (i jak ja jestem pieszym itd...) to wlasnie klasyka polskicj drog... w stylu niech kazdy dba o siebie... |
nie powiedziałem "niech każdy dba o siebie", tylko, że ja dbam o siebie, bo nie ufam innym
to jest subtelna różnica
jak jadę autem, to pieszych przepuszczam
zaostrzenie przepisów w tym aspekcie nie spowoduje poprawy bezpieczeństwa pieszych, a wręcz przeciwnie
idzie sobie pieszy i myśli "ja mam pierwszeństwo, auto ma się zatrzymać", 2 dni później pieszy budzi się w szpitalu, kierowca dostaje mandat, albo wyrok i koniec historii
tak to będzie wyglądać moim zdaniem
RalfPi - 10-01-2013, 11:37
gzesiolek napisał/a: | tomek84, znowu wracamy do tematu pieszy-kierowca...
Bez urazy, ale wlasnie takie podejscie, ze niech pieszy dba o swoje zdrowie (i jak ja jestem pieszym itd...) to wlasnie klasyka polskicj drog... w stylu niech kazdy dba o siebie... |
Wiem, wiem - młody tu jestem i już dawno, dawno nie wrzucałem swoich trzech czy czterech groszy i pewnie zaraz dostanie mi się sto słów krytyki.. ale co tam.
Otóż był jakiś czas temu taki ustrój/system gdzie to Państwo troszczyło się o obywatela - każdy miał pracę, ludzie mieli mieszkania.. Każdemu według potrzeb.
Otóż ja jestem zwolennikiem systemu zgoła innego - niech każdy troszczy się o siebie - a wtedy będzie dobrze Oczywiście - można się troszczyć o bliskich, rodzinę, potrzebujących, psy, koty itd.. ale to już jest wolna wola każdej jednostki.. nikt mnie do tego nie przymusza, a śmiało oddaje nie potrzebne mi ubrania dla biednych.
Wracając do tematu, to uważam, że możemy ograniczyć prędkość do 30km/h - wtedy z pewnością będzie ginąć w rok nie 3'500 osób a np. 5.
Dobre?
Brawo! BARDZO DOBRE
Ale wobec tego, jeżeli w taki sposób ograniczamy wolność obywatela.. to należy wprowadzić zakaz spożywania alkoholu w stopniu większym jak 1 piwo dziennie - a najlepiej jedno małe. Wtedy nikt nie będzie pijany, nie będzie problemów z wątrobą..
Wprowadziłbym też zakaz jedzenia w większych ilościach niż.. co by obywatele nie byli otyli.
Idąc dalej proponuję wprowadzić - 500W żarówki, które palimy bezwzględnie cały Boży rok, żeby wszyscy nas widzieli na drodze (ograniczymy liczbę wypadków do 2)
a na koniec niech każdy obywatel ma obowiązek chodzenia na gimnastykę 2 razy w tygodniu, co by obywatele byli zdrowi i sprawni!
Podsumowując:
Przepisy są/powinny być po to, żeby pomagać ludziom funkcjonować, a nie przeszkadzać. I niech każdy troszczy się o siebie jak należy - to wtedy z pewnością mniej ludzi będzie umierać z powodu wypadków (pieszy, samochód), z powodu nowotworów, przepicia i tego typu rzeczy.
Zamontowanie 1000 radarów i wprowadzenie ograniczeń i zabierania prawa jazdy to nie jest dobre rozwiązanie - z pewnością ograniczy liczbę wypadków - na 100%, ale jak będzie z jakością komunikacji...?
Pozdrowienia!
krzychu - 10-01-2013, 11:41
RalfPi - widzisz rozumowanie jest mniej więcej dobre. Tylko, że Ty masz 1m żelaza przed sobą, pieszy tego nie ma. I teraz do końca nie wiem czy mówisz o przestrzeganiu prędkości czy o przepuszczaniu pieszych. Ale jedno i drugie jest dobre z założenia, tylko pytanie czy zostanie dobrze zrobione w praktyce. Moim zdaniem ok niech wytoczą walkę piratom, ale nie niech zrewidują ograniczenia na drogach w co niestety wątpię... i tu jest problem.
Tomek - 10-01-2013, 11:46
krzychu napisał/a: |
RalfPi - widzisz rozumowanie jest mniej więcej dobre. Tylko, że Ty masz 1m żelaza przed sobą, pieszy tego nie ma. I teraz do końca nie wiem czy mówisz o przestrzeganiu prędkości czy o przepuszczaniu pieszych. Ale jedno i drugie jest dobre z założenia, tylko pytanie czy zostanie dobrze zrobione w praktyce. Moim zdaniem ok niech wytoczą walkę piratom, ale nie niech zrewidują ograniczenia na drogach w co niestety wątpię... i tu jest problem. |
i tu jest właśnie problem, ostatnio zamiast ulepszeń, ułatwień, udogodnień, obserwuje tylko jedno - zaostrzanie przepisów, kar, mandatów, etc.
niedługo będzie policjant w każdym aucie siedział, oczywiście z naszych podatków
jeszcze jedno mi się nasuwa - złoty środek, tego w PL nie ma
krzychu - 10-01-2013, 12:07
A może jako klub możemy złożyć petycję lub podjąć "rozmowę" jako "podmioty zainteresowane bezpieczeństwem drogowym"???
- Od razu tam można zażądać przejść sterowanych sygnalizacją świetlną na wszystkich drogach o więcej niż 1 pasie w jednym kierunku (bo tam prawdopodobnie występowało by najwięcej potrąceń)
- Zrewidowanie aktualnych ograniczeń prędkości (lub zastosowanie znaków podwyższających dopuszczalną prędkość) w szczególności w miejscach gdzie ruch pieszych jest odseparowany od ruchu pojazdów lub istnieją elementy, które wpływają na poprawę bezpieczeństwa pieszych jak przejścia pod/nad ziemią, wysepki i przejścia sterowane sygnalizacją świetlną.
gzesiolek - 10-01-2013, 12:13
Podsumowujac samo zaostrzanie prawa nic nie da, poza udupianiem "jeleni" i tutaj sie zgadzam... bo za tym musi isc:
1) poprawki infrastruktury i oznakowania
2) prawo nastawione na eliminacje tych najwiekszych piratow, a nie zarabianie masowe na tych co przekrocza o 10km/h ograniczenie...
3) edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja...
Ale wspomniane przepisy to tylko usankcjonowuja istaniajace prawo, bo jak nie mozna jezdzic ponad 100km/h na 50km/h tak nadal nie bedzie mozna jezdzic, ale trzeba bedzie sie liczyc z wiekszymy sankcjami... Zeby PH nie jechal zwykla droga wojewodzka czy krajowa z ciagla predkoscia ponad 100km/h na liczniki, czy miasto czy wies, czy szkola, bo jak pstryknie fotke fotoradar to i tak firma zaplaci...
Jak pieszy ma pierszenstwo na przejsciu na pieszych, to nadal bedzie mial pierwszenstwo tylko tu juz wprost przekazuja kierowcy: "facet ten pieszy ktory sie zbliza do przejsca ma pierwszenstwo, wiec dla dobra swojego i pieszego zwolnij...
Bo jesli wymusisz pierwszenstwo na takim przechodzacym pieszym narazasz sie na mandat..."
tomek84 napisał/a: | jeszcze jedno mi się nasuwa - złoty środek, tego w PL nie ma |
Dokladnie... tylko dla Ciebie zloty srodek jest w innym miejscu, niz dla mnie
Tomek - 10-01-2013, 12:15
krzychu napisał/a: |
- Od razu tam można zażądać przejść sterowanych sygnalizacją świetlną na wszystkich drogach o więcej niż 1 pasie w jednym kierunku (bo tam prawdopodobnie występowało by najwięcej potrąceń) |
widzę jeden problem: koszty, a znowu kojarzą mi się drogi dwupasmowe, dwu jezdniowe w miastach, gdzie są przejścia, a ruch pieszych, tak jakby go w ogóle nie było
[ Dodano: 10-01-2013, 12:16 ]
gzesiolek napisał/a: |
Dokladnie... tylko dla Ciebie zloty srodek jest w innym miejscu, niz dla mnie |
złoty środek jest w jednym miejscu, w samym środku pomiędzy poglądami wszystkich zainteresowanych
nie ma czegoś takiego jak "mój złoty środek", to są po prostu "moje poglądy"
krzychu - 10-01-2013, 12:24
tomek84 napisał/a: | koszty |
Nie ponosząc kosztów to albo nie zmieni się ilość zabitych albo będziemy jeździć 10km/h.
Z drugiej strony znowu tych przejść nie ma aż tak drastycznie dużo.
Tomek - 10-01-2013, 12:25
krzychu napisał/a: |
Nie ponosząc kosztów to albo nie zmieni się ilość zabitych albo będziemy jeździć 10km/h.
Z drugiej strony znowu tych przejść nie ma aż tak drastycznie dużo. |
no to .... złoty środek
krzychu - 10-01-2013, 12:26
tomek84 - poniesienie tych kosztów zadowoli wszystkich (kierowców i pieszych)... Więc po co złoty środek? Infrastruktura drogowa musi się rozwiać...
Tomek - 10-01-2013, 12:28
krzychu napisał/a: |
tomek84 - poniesienie tych kosztów zadowoli wszystkich (kierowców i pieszych)... Więc po co złoty środek? Infrastruktura drogowa musi się rozwiać... |
racja
gzesiolek - 10-01-2013, 13:01
tomek84 napisał/a: | złoty środek jest w jednym miejscu, w samym środku pomiędzy poglądami wszystkich zainteresowanych
nie ma czegoś takiego jak "mój złoty środek", to są po prostu "moje poglądy" |
Zle to ujalem...
Ty uwazasz ze ten zloty srodek znajduje sie w innym miejscu niz ja...
Uwzgledniajac dobro i poglady wszystkich...
inq - 10-01-2013, 14:09
Chciałbym wypowiedzieć się w jednym konkretnym temacie. Chodzi o przejścia i zachowanie się uczestników ruchu w ich pobliżu. Moim zdaniem dodatkowe zwiększanie "ważności" pieszego w okolicy pasów może tylko zwiększyć, ale na pewno nie zmniejszy ilości występujących tam wypadków. Nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą się bezwzględnie stosować do nakazu przepuszczania pieszych i żaden dodatkowy nakaz/zakaz tego nie zmieni. Najgorsze właśnie jest to przepuszczanie pieszych przez kierowców i to bez różnicy czy jest to na przejściu czy poza. Nie raz już spotkałem się z sytuacją jak jeden się zatrzymuje, w tym czasie pieszy na pewniaka wchodzi na przejście/ulicę, a tam obok śmiga drugie auto i o centymetry mija człowieka. Jeśli pieszy chce przejść przez ulicę i nie będzie miał lekko to wtedy lepiej się upewni, więcej uwagi skupi na tym co ma robić, jak ktoś zatrzymuje się i macha żeby szedł to zazwyczaj wchodzi "na pewniaka". Ja uważam, że każde zatrzymanie w celu przepuszczenia pieszego jest niebezpieczne i wprowadza niebotrzebne ryzyko.
JCH - 10-01-2013, 14:49
inq, dziwnie.... naprawdę dziwnie czyta się Twoją opinię
Szczególnie to: inq napisał/a: | Najgorsze właśnie jest to przepuszczanie pieszych przez kierowców i to bez różnicy czy jest to na przejściu czy poza.
...
Jeśli pieszy chce przejść przez ulicę i nie będzie miał lekko to wtedy lepiej się upewni
...
Ja uważam, że każde zatrzymanie w celu przepuszczenia pieszego jest niebezpieczne i wprowadza niebotrzebne ryzyko. |
Proponuję zwolnić trochę - szkoda życia, zerknąć z innej perspektywy, przejść się czasem pieszo - może to spowoduje zmianę poglądów
Może warto też zmienić podpis bo a nuż Cię jakiś senior w TDI objedzie i co wtedy? Wstyd będzie
|
|
|