Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
inq - 10-01-2013, 15:30
Sam nie raz i nie dwa zatrzymywałem się specjalnie przed przejściem, a dwa razy życie/zdrowie uratowałem pieszym klaksonem - w tym raz dostałem opierpapier od ok. 80 letniego dziadka za to, że na niego trąbie bo raczej nie zdążył zobaczyć wyprzedzającego mnie samochodu. Ostatnio nawet spisałem numer pani w białej B-klasie, która przed małym przejście wyprzedziła 3 auta (pierwsze zatrzymało się żeby przepuścić matkę z dzieckiem) i miałem to zgłosić, ale przekonano mnie, że będzie bardzo ciężko coś udowodnić itd. Uwierz mi, że sam bardzo staram się zwracać uwagę na innych, ale nie o to tu chodzi. Jeżeli jadę 50-60 po mieście, i zaczynam hamować do zera przed przejściem, na które nikt nie wchodzi to na pewno nie wpłynie na bezpieczeństwo pieszych. W dzisiejszych czasach ludzie jeżdża bardzo różnie, ale przeważnie szybko i robiąc coś (telefon, make up, rozmowa itd.) co trochę ich rozprasza. Każde nieprzewidziane zachowanie może spowodować tragedię. Tak, wiem, że przed przejściem trzeba uważać itd, itp., ale dla kogoś kto jedzie np. do szpitala do chorego dziecka to nie jest tak oczywiste. Uważam, że NIEWYMUSZONE przez pieszego zatrzymanie samochodu przed przejście stwarza zagrożenie i nie powinno być praktykowane.
JCH napisał/a: | Proponuję zwolnić trochę - szkoda życia, zerknąć z innej perspektywy, przejść się czasem pieszo - może to spowoduje zmianę poglądów |
Zwalniam, odkąd mam rodzinę trochę inaczej patrzę na świat. Pieszo też coraz częściej się przemieszczam i nienawidzę jak ktoś zatrzymuje się żeby mnie przepuścić. (Weź pod uwagę jeszcze komu łatwiej się zatrzymać, 1,5tonie żelastwa, czy 80kg mięsa)
JCH napisał/a: | Może warto też zmienić podpis bo a nuż Cię jakiś senior w TDI objedzie i co wtedy? Wstyd będzie |
Ale gdzie ma mnie objechać? Nie ścigam się z nikim i nie mam zamiaru, a podpis jest wyrazem mojej opini na temat diesla, ale to dyskusja z cylku neverending story.
krzychu - 10-01-2013, 16:18
inq - nie chce mi się odnosić do poszczególnych fragmentów. Ale postawił bym Cie w miejscu gdzie po pracy przechodzę do domu. A potem Cie sklonuję i wsadzę do tych wszystkich samochodów z prawej i lewej strony może coś zrozumiesz... I tak dzień w dzień, aż zrozumiesz w czym rzecz z tym usprawiedliwianiem swojego egoizmu dobrem pieszego.
A ludzie jeździli, jeżdżą i będą jeździć bez wyobraźni, ale ostatnio mają coraz bardziej w pieszego i to jest największy problem. Jak widzę, że się ktoś zbliża do przejścia to się zatrzymuję - proste (problemem są drogi gdzie są 2 pasy w jednym kierunku tam należy się zastanowić czy to dla pieszego jest bezpieczne). Nikt tutaj nie chce zwalniać pieszego z obowiązku myślenia za siebie.
[ Dodano: 10-01-2013, 16:23 ]
inq napisał/a: | Uważam, że NIEWYMUSZONE przez pieszego zatrzymanie samochodu przed przejście stwarza zagrożenie i nie powinno być praktykowane. |
Za to powinni Ci odebrać prawo jazdy.
Ps. http://demotywatory.pl/40...cie-fotoradarow
inq - 10-01-2013, 17:30
krzychu napisał/a: | Za to powinni Ci odebrać prawo jazdy |
I zasądzić 10 lat w rosyjskim łagrze. Weź niech Cię nie ponosi.
krzychu napisał/a: | A ludzie jeździli, jeżdżą i będą jeździć bez wyobraźni, ale ostatnio mają coraz bardziej w ... pieszego i to jest największy problem. |
Właśnie o to chodzi. Nie uważam, że zachowuje się egoistycznie wobec pieszych bo jak jest możliwość to przepuszczam/ułatwiam przejście, ale jeśli ktoś specjalnie zatrzymuje się z 60km/h to dla mnie to przerost formy nad treścią.
krzychu napisał/a: | problemem są drogi gdzie są 2 pasy w jednym kierunku tam należy się zastanowić czy to dla pieszego jest bezpieczne |
Opisana przeze mnie sytuacja z B-klasą i matką z dzieckiem miała miejsce na wąskiej drodze przy cmentarzu.
krzychu napisał/a: | postawił bym Cie w miejscu gdzie po pracy przechodzę do domu. A potem Cie sklonuję i wsadzę do tych wszystkich samochodów z prawej i lewej strony może coś zrozumiesz... I tak dzień w dzień, aż zrozumiesz w czym rzecz z tym usprawiedliwianiem swojego egoizmu dobrem pieszego. |
Mieszkam obok baaaardzo ruchliwej ulicy, która ma być kiedyś częścią obwodnicy Lublina. Jak chodzę z dziećmi na spacer to muszę ją przejść i przeważnie chodzę 200 metrów dalej na przejście ze światłami, choć mam przejście pod samym domem. Zawsze jest jakaś alternatywa. Poza tym ja nie mówie, że całkiem olewać i trąbić na każdego na przejściu. Czasami jak muszę przejść i jest duży ruch wymuszam zatrzymanie się samochodu, ale wtedy dużo uważniej - i o to chodzi.
krzychu napisał/a: | A potem Cie sklonuję |
to jak możesz to ja poproszę już, najlepiej dwa razy
robertdg - 10-01-2013, 19:49
Słyszy się i fajnie brzmi, czyta się i zauważa się, że ludzie tak jakby chcieli tej "zachodniej" kultury na drodze, politycy/zarządzający chcą sobie wyrobić lepszy PR i przy okazji może coś usprawnić, sceptyczny nie jestem, ale byleby tylko nie wyszły z tego hindusy
JCH - 10-01-2013, 22:59
inq, się rozpisałeś a treści jakoś mało
Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja - nas wszystkich niestety
A również - i tu będę pewnie niepopularny - wysokie kary za takie przewinienia jak wyprzedzanie na przejściach. Każdy z nas pewnie to kiedyś zrobił ale to się musi zmienić! inq napisał/a: | a podpis jest wyrazem mojej opini na temat diesla | Cóż.... mogę powiedzieć: "Mój podpis świadczy o mnie"
EOT
i9i - 10-01-2013, 23:43
JCH napisał/a: | Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja - nas wszystkich niestety |
Stety, stety Jacku. Powiedzmy wszyscy sobie szczerze, że lwia część pieszych zachowuje się jak święte krowy, a wprowadzenie nakazu zatrzymania na jego widok jeszcze tę liczbę zwiększy, niestety podobny odsetek kierowców myśli tak samo jak piesi i tak też się na drogach zachowują. Większość pieszych myśli: widzi mnie to się zatrzyma a kierowca: widzi, że nie wyhamuję to pewnie nie wlezie i żaden się nie zatrzymuje. Co z tego, że w trampkach miał pierwszeństwo jak rodzina nad mogiłą łzy wylewa. Ludzie życia nie szanują i tyle, piesi swojego, kierowcy innych i taka niestety jest prawda. Mandatami nie poprawi się bezpieczeństwa, większość kierowców po odebraniu kwitka, przez tydzień psioczy na siebie i policję, a później wraca do starych nawyków. Podwyższone mandatu podziałają ale na bojaźliwych driverów, co tylko pas szerokości trzech metrów przed sobą widzą i 40-stu w zabudowanym oraz 70 po za nim nie przekraczają dla świętego spokoju i niepotrzebnych wydatków. Natomiast piratów znacznie przekraczających dopuszczalne normy powinni zatrzymywać na 48-72h by mieli kiedy przemyśleć swoje zachowanie, i jestem pewien, że groźba paru dób wyciętych z życia bardziej działa na wyobraźnię niż tysiąc złociszy mandatu.
inq - 11-01-2013, 07:58
JCH, sorry, ale nie umiem tak zwięźle trafiać w sedno jak Ty. Widzę, że tylko na ulicy jesteś kulturalny.
Żadna edukacja, czy karanie nic nie zmienią. Tak jak pisze i9i, na chwilę może coś się zmieni, ale później każdy wraca do swoich nawyków. Przede wszystkim musi zmienić się sposób szkolenia kierowców. W tym momencie moja żona robi prawko i kurs nie polega na nauce jazdy, tylko na przygotowaniu do zdania egzaminu. Egzaminu, który jest całkowicie oderwany od rzeczywistości, a nowe zasady za wiele nie zmienią.
Na ten moment każdy musi dbać o siebie, bez znaczenia czy pieszy, czy kierowca. Jeśli każdy zmniejszy zaufanie do innych uczestników ruchu to na pewno będzie bezpieczniej.
JCH napisał/a: | Cóż.... mogę powiedzieć: "Mój podpis świadczy o mnie" |
Czyli jak świadczy o mnie?
gzesiolek - 11-01-2013, 09:15
inq napisał/a: | Żadna edukacja, czy karanie nic nie zmienią. |
No przy takim zalozeniu i tym, ze wolisz chodzic 200m z dzieckiem wzdluz ruchliwej ulicy (nie ma jak swieze powietrze podczas spaceru), i tym ze z Twoich slow nie wynika wcale wieksza krytyka dla tych kierowcow co wyprzedzaja na przejsciu niz takich co zwalniaja z 60km/h zeby ustapic pieszemu naleznego mu pierwszenstwa... to rzeczywiscie edukacja chyba nie dociera...
Moze, zle zrozumialem, ale z Twojego postu wrecz brzmi atak na ludzi ktorzy zatrzymuja sie, bo sprawiaja zagrozenie dla tych co jezdza za szybko, nieuwaznie i robiac cos czego bron Boze nie powinni...
Halo... to nie ten kto sie zatrzymuje sprawia to zagrozenie na drodze, ale Ci co jezdza za szybko i bez wlasciwej uwagi... Rozumiesz taki prosty przekaz edukacyjny?
Trzeba edukowac, edukowac, edukowac i starac sie eliminowac tych na ktorych edukacja nie dziala... dla takich pozostaja sankcje... i tu nie wazna jest wysokosc (przynajmiej nie az tak bardzo) co nieuchronnosc tychze...
Ale ja wlasnie licze na opamietanie i edukacje, a nie potrzebe kar i Panstwa policyjnego...
Jednak gdy czytam takie posty, gdzie sugeruje sie olewanie i akceptowanie patologii, bo i tak nic nie da... to sorki... ale tekst krzychu napisał/a: | Za to powinni Ci odebrać prawo jazdy. | jest uzasadniony...
[ Dodano: 11-01-2013, 09:28 ]
inq napisał/a: | Na ten moment każdy musi dbać o siebie, bez znaczenia czy pieszy, czy kierowca. Jeśli każdy zmniejszy zaufanie do innych uczestników ruchu to na pewno będzie bezpieczniej |
Tutaj masz racje, ale stosowanie zasady ograniczonego zaufania do innych, wcale nie wyklucza dbania na drodze o innych, a wrecz powinna z takiego dbania wynikac...
Chyba ze pod stwierdzeniem "kazdy musi dbac o siebie" rozumiesz to co ja glosze niech kazdy krytyke przepisow i kultury na drodze zacznie od siebie...
Niech kazdy dba o to, zeby samemu nie stanowic zagrozenia dla innych i starac sie stosowac do przepisow, jesli obejmie to wiekszosc ludzi to od razu bedzie na drodze bezpieczniej...
inq - 11-01-2013, 10:19
gzesiolek napisał/a: | No przy takim zalozeniu i tym, ze wolisz chodzic 200m z dzieckiem wzdluz ruchliwej ulicy (nie ma jak swieze powietrze podczas spaceru), |
No nie przesadzaj. Jeśli przejdę 200 m wzdłuż ulicy to chyba się nie zatrujemy. gzesiolek napisał/a: | z Twoich slow nie wynika wcale wieksza krytyka dla tych kierowcow co wyprzedzaja na przejsciu niz takich co zwalniaja z 60km/h zeby ustapic pieszemu naleznego mu pierwszenstwa... to rzeczywiscie edukacja chyba nie dociera... | No bo nie ten problem chciałem pokazać. Oczywiście, że wyprzedzanie na/przed przejściem jest naganne i nie powinno mieć miejsca, ale to chyba jest oczywiste. Kilka razy jednak widziałem co się działo gdy jeden samochód nagle zatrzymuje się przed przejściem (ludzie stoją i czekają grzecznie).
gzesiolek napisał/a: | Moze, zle zrozumialem, ale z Twojego postu wrecz brzmi atak na ludzi ktorzy zatrzymuja sie, bo sprawiaja zagrozenie dla tych co jezdza za szybko, nieuwaznie i robiac cos czego bron Boze nie powinni...
Halo... to nie ten kto sie zatrzymuje sprawia to zagrozenie na drodze, ale Ci co jezdza za szybko i bez wlasciwej uwagi... Rozumiesz taki prosty przekaz edukacyjny? |
Widocznie tak chciałeś to zrozumieć. Wszyscy założyliście tutaj, że jestem piratem drogowym jeżdżącym po mieście +100. Ludzie, którzy zatrzymują się "kulturalnie" przed przejściem stwarzają zagrożenie dla pieszych i innych (niekoniecznie piratów) użytkowników drogi. Mi nie chodzi o to, że pirat nie będzie mógł sobie spokojnie mknąć setką przez miasto. Żyjemy w takich czasach, że większość ludzi gdzieś się spieszy, każdy ma jakieś problemy i stresy, nie każdy jedzie zawsze skoncentrowany na 100%. Ja nie zatrzymuje się przed przejściem (chyba, że ktoś wymusi to na mnie) ze względu na tych, którzy mogą tego nie ogarnąć, lepiej poczekać dłużej i nie zostać potrąconym. Są sytuacje kiedy można kogoś przepuścić - przy skręcaniu, na osiedlu, będąc samemu na drodze, ale takie zatrzymywanie się na wielopasmowych drogach moim zdaniem jest niebezpieczne. gzesiolek napisał/a: | Niech kazdy dba o to, zeby samemu nie stanowic zagrozenia dla innych i starac sie stosowac do przepisow, jesli obejmie to wiekszosc ludzi to od razu bedzie na drodze bezpieczniej... |
Dokładnie, ale czasem też trzeba myśleć za innych i o to w tym wszystkim mi chodzi.
JCH - 11-01-2013, 10:23
i9i napisał/a: | Stety, stety Jacku | Masz rację. Stety - wyjdzie to nam wszystkim na dobre. i9i napisał/a: | Mandatami nie poprawi się bezpieczeństwa | Poprawi. Rzecz tylko w tym, że nie podwyższenie a nieuchronność kary. Gdyby (wiem, teoretyzuję) za każdym przejściem, za każdym czerwonym sygnalizatorem stał policjant i kasował każdego to szybko byśmy się nauczyli. Chodzi też o drobne wykroczenia do których nikt, mało kto przywiązuje wagę. Braki świateł, braki kierunkowskazów, itp.... każdy to olewa, Policja także.
inq napisał/a: | Żadna edukacja, czy karanie nic nie zmienią.
...
Przede wszystkim musi zmienić się sposób szkolenia kierowców | A co to jest jak nie edukacja Przeczysz sam sobie kolego i to w drugim zdaniu
Co do Twojego podpisu - zastanów się co chcesz nam przekazać tym rysunkiem i tym opisem.
krzychu - 11-01-2013, 10:29
inq napisał/a: | Wszyscy założyliście tutaj, że jestem piratem drogowym jeżdżącym po mieście +100. |
Nie, założyłem, że jak wielu ostatnio kierowców jeździsz normalnie, ale jak widzisz pieszego zbliżającego się do przejścia lub stojącego przed nim to po prostu jedziesz. Zatrzymujesz się dopiero wtedy jak na Tobie ktoś wymusi. To jest KARYGODNE!!! Właśnie takim zachowaniem powodujesz moją chęć do zmiany przepisów. Jakbyś każdego przechodnia przepuścił tak po prostu to on nie musiał by w desperacji wymuszać!!! Kółko się zamyka. Więc jak widzisz przechodnia zbliżającego się do pasów lub stojącego na nich to prostu się zatrzymaj! Żadnego zagrożenia to nie powoduje!!! Jak piesi zobaczą, że wystarczy się zatrzymać przed pasami i od razu pierwsze auto się zatrzymuje, żeby ich przepuścić to będzie dużo bezpieczniej. Nie będzie tej wojny nerwów widzi mnie nie widzi, może jednak widzi i chce nastraszyć? Może dam nogę a może jeszcze 1 sec poczekam? Doprowadza mnie to codziennie do szału! A tak podejdę do przejścia auto się zatrzymuję to przechodzę proste!!!
inq napisał/a: | Ludzie, którzy zatrzymują się "kulturalnie" przed przejściem stwarzają zagrożenie dla pieszych i innych (niekoniecznie piratów) użytkowników drogi. |
Tak Ci się wydaje! Bo zakładasz, że pieszy musi wymusić, żeby przejść. Właśnie o to chodzi, że nie musi. Ty masz go przepuścić i już bo ona ma pierwszeństwo. To tak jakbyś stał na skrzyżowaniu na ustąp i pomyślał sobie ten z prawej ma pierwszeństwo ale jak nie wymusi tego pierwszeństwa to przecież mogę spróbować wjechać. Ty dokładnie tak samo robisz z pieszym tylko, że z pieszym jest dużo gorzej bo nie ma 1m żelaza przed sobą!
inq - 11-01-2013, 10:42
JCH napisał/a: | Rzecz tylko w tym, że nie podwyższenie a nieuchronność kary. Gdyby (wiem, teoretyzuję) za każdym przejściem, za każdym czerwonym sygnalizatorem stał policjant i kasował każdego to szybko byśmy się nauczyli. Chodzi też o drobne wykroczenia do których nikt, mało kto przywiązuje wagę. Braki świateł, braki kierunkowskazów, itp.... każdy to olewa, Policja także. |
To przecież wszystko idzie we wskazanym przez Ciebie kierunku. Na każdym kroku fotoradar, kamera, itp. Na pewno niedługo stanie się tak jak marzysz i za brak kierunkowskazu, czy spaloną żarówkę będą zabierać prawko. Oj chciałbym zobaczyć jak Ty jeździsz.
JCH napisał/a: | A co to jest jak nie edukacja Przeczysz sam sobie kolego i to w drugim zdaniu | Pewnie, że edukacja, ale Ty chcesz szkolić tych, którzy już mają prawko i łamią prawo. Dla mnie to nie ma sensu bo pewnych nawyków nie da się wyeliminować edukacją, a jeśli nawet to nie w 4 godz wykładu.
JCH napisał/a: | Co do Twojego podpisu - zastanów się co chcesz nam przekazać tym rysunkiem i tym opisem. |
NIC nie chcę przekazać. Mam jednak wrażenie, że Ty bardzo chcesz coś nam przekazć na temat wyższości diesla nad benzyną. Ja nie lubię specyficznego sposobu jazdy dieslem i tyle - nie chcę nikogo uświadamiać i przekonywać do wyższości jednego nad drugim.
krzychu - 11-01-2013, 10:54
inq napisał/a: |
NIC nie chcę przekazać. Mam jednak wrażenie, że Ty bardzo chcesz coś nam przekazć na temat wyższości diesla nad benzyną. Ja nie lubię specyficznego sposobu jazdy dieslem i tyle - nie chcę nikogo uświadamiać i przekonywać do wyższości jednego nad drugim. |
O widzisz, chcesz coś przekazać, ale przekazujesz coś innego w sumie urażając użytkowników TDI.
JCH - 11-01-2013, 11:10
inq napisał/a: | To przecież wszystko idzie we wskazanym przez Ciebie kierunku. Na każdym kroku fotoradar, kamera, itp. Na pewno niedługo stanie się tak jak marzysz i za brak kierunkowskazu, czy spaloną żarówkę będą zabierać prawko. Oj chciałbym zobaczyć jak Ty jeździsz. | Nadinterpretujesz moją wypowiedź:
1. Nie marzę o tym - marzę o wolności
2. Nigdzie nie pisałem aby zabierać prawko za spaloną żarówkę - marzę o tym aby każdy kto ma spaloną żarówkę ją wymienił a nie olał sprawę, kto ma źle ustawione światła - je ustawił.
Można to zrobić przez edukację, uświadamianie - nie skutkuje. Trzeba to robić poprzez egzekwowanie kar. Małe kary ale częste - do skutku. Kapujesz?
Przyjedź, przewiozę Cię. Aaaaa nie, zapomniałem - diesle są dla "senior citizens"
inq napisał/a: | Mam jednak wrażenie, że Ty bardzo chcesz coś nam przekazć na temat wyższości diesla nad benzyną. | Potrafisz wskazać, w którym miejscu coś przekazuję na ten temat. Może jakiś cytat....
inq napisał/a: | nie chcę nikogo uświadamiać i przekonywać do wyższości jednego nad drugim. | A właśnie to robisz. Widzę, że nawet bez świadomości....
Ale miało być EOT na ten temat.
gzesiolek - 11-01-2013, 11:38
inq napisał/a: | Kilka razy jednak widziałem co się działo gdy jeden samochód nagle zatrzymuje się przed przejściem (ludzie stoją i czekają grzecznie). |
No to ja widze problem tylko w dwoch rzeczach, ze ludzie stoja i czekaja grzecznie (ciekawe juz jak dlugo, a maja przejscie i pierwszenstwo na nim)
i ze zatrzymywal sie nagle...
Powinien juz ktos dawno przed nim spokojnie zwolnic i sie zatrzymac, a ludzie nie musieli by "grzecznie" czekac...
|
|
|