To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Powrót do przeszłości

Hugo - 09-08-2018, 00:12

Wystarczy założyć na kominku od góry jakąś drobną siatkę i mamy z głowy problem liści w obudowie parownika.
jacek11 - 09-08-2018, 09:31

Na liście powinno wystarczyć. Nadal zostaje kłopot z kurzem. Cała chłodniczka była zapchana jakimś glutem,który najprawdopodobniej powstał z kurzu i wilgoci. Po oczyszczeniu klima działa o wiele lepiej. Nie wiem czy zaglądałeś jak to wygląda w Twoim galu,ale polecam sprawdzić. Może po lifcie parownik ma inną budowę.
Marcino - 09-08-2018, 10:49

jacek11 napisał/a:
Piaskarka to nie problem. Można tanio zrobić,albo nawet kupić. Kłopot polega na dostarczeniu do niej odpowiedniej ilości powietrza. Ja zrobiłem sobie piaskarkę z butli gazowej z samochodu. Niestety kompresor daje za mało powietrza,można piaskować tylko przez chwilkę. Zbiornik kompresora ma jakieś 150 litrów,i powietrza jest za mało do ciągłej pracy. Wszystkie filmiki które oglądałem na necie,nie trwają zbyt długo,bo tym ludziom zwyczajnie zaczyna brakować ciśnienia,i maszyna przestaje działać. Nie ma się co oszukiwać. Do ciągłej pracy piaskarki potrzeba kompresor o wydajności tysiąca litrów na minutę.
Po próbach,wyszło,że najlepsze efekty są przy ciśnieniu 9 bar. Moja sprężarka posiada głowicę o wydajności 150 l/min. Butla o pojemności 150 litrów,przy dyszy 3mm. traci ciśnienie z 9 do 7 barów,w około minutę. Poniżej 7 barów piaskarka już nie działa. Jakieś małe elementy można sobie piaskować,ale próbując piaskować podwozie,szybko zdałem sobie sprawę,że to nie ma sensu.Ot taki kubeł zimnej wody na głowę


Potwierdzam. Moja piaskarka też z butli LPG aby piaskować wogule sie nie wyłącza i przy niższym ciśnieniu słabo to idzie. Jakiś zacisk albo drobny element ok, ale coś większego jak felga robi się problem.
Druga rzecz... to jakie piasek się używa

Marcino - 09-08-2018, 10:52

Jacek,
Musze otworzyć mój filtr bo nie zaglądałem od 2lat i przez cały remont mogło się syfu nazbierać. Ale nie mam sprawnej klimy i narazie nic nie smierdzi. Wg mnie coś żle tam jest założone i nie mogą się tam liście przeciskać.

jacek11 - 09-08-2018, 11:30

Marcino, zwróć uwagę na zdjęcie parownika od strony wentylatora. Filtra nie da się inaczej włożyć. Tam są dwie dziury , przez które widać chłodniczkę.
Hugo - 09-08-2018, 22:33

Nie da się źle zamontować tego filtra. Obudowa parownika jest dużo większa niż filtr i na filtr kierowane jest powietrze prosto z wylotu obudowy dmuchawy wnętrza. Niestety nad i pod filtrem jest sporo wolnego miejsca i tamtędy też leci powietrze i wszystko inne co trafi do kominka w podszybiu i odbije się od filtra.
jacek11 napisał/a:
Cała chłodniczka była zapchana jakimś glutem,który najprawdopodobniej powstał z kurzu i wilgoci.
U mnie nic takiego nie ma, żeberka parownika i wszystko inne wygląda jak nowe.
jacek11 napisał/a:
Nie wiem czy zaglądałeś jak to wygląda w Twoim galu,ale polecam sprawdzić
Zaglądałem tam 2 tygodnie temu wymieniając filtr kabinowy po ok. 2 latach, tylko na tej rurce przy parownika było kilka drobnych liści. 2 lata temu było podobnie.
jacek11 napisał/a:
Może po lifcie parownik ma inną budowę.
Wszystko jest identyczne przed i po lifcie. Wszystko zależy od tego gdzie i jak często parkujesz auto (np. pod drzewami) i ile jeździsz po gruntowych drogach.
jacek11 - 09-08-2018, 23:04

Poprzedni właściciel był rolnikiem zdaje się,bo w bagażniku ślady słomy znalazłem jak czyściłem auto. To by mogło wyjaśniać skąd się wziął syf. U mnie gal raczej pod drzewami nie stoi,ale jakiś liść mógł się zabłąkać.
W wolnej chwili pomyślę nad dodatkowym filtrem,jak to radzi Arek.Jak coś wymyślę,to dam znak sygnał.

Nawet w astrze filtr jest zamontowany na wlocie,i jest szczelny. tutaj to jest jakieś nieporozumienie :|

areksz121 - 09-08-2018, 23:28

Cytat:
Nawet w astrze filtr jest zamontowany na wlocie,i jest szczelny. tutaj to jest jakieś nieporozumienie


Zgadzam się zupełnie. Jeszcze kiedyś widziałem to u taty i obudowa niestety nie pozwala na całkowite zasłonięcie parownika. Tak wizualnie parownik jest ten sam w E5 jak mnie pamięć nie myli. Przeszkadza rurka i chyba zawór rozprężny. Wyciągałem też parownik z tej obudowy, kombinowałem, ale nijak nie dało rady ogarnąć tego filtra żeby to potem jakoś serwisowo dało się wymieniać. A rozwiązanie z EA nie przemawia do mnie z powyższych względów. Być może rozbiję przednia szybę, to będzie okazja do podszybia i kominka :wink: Jedyny minus to taki że na obiegu wewnętrznym filtr będzie pomijany - z drugiej strony nie mam aż takiej obory w środku :lol:

jacek11 - 03-11-2018, 22:19

Kronikarski obowiązek nakazuje zapisać usterkę. Po dziesięciu miesiącach użytkowania spaliła się żarówka w reflektorze. Nie przejechała nawet dziesięciu tysięcy.... Chyba trzeba jakieś dzienne wymyślić.
Widziałem fajny moduł, który obniża moc żarówek. Można by wykorzystać światła drogowe, jak to jest zrobione w innych autach.

Po za tym co raz głośniej słychać skrzynię, na dodatek piszczy łożysko dociskowe, i robi się całkiem fajna orkiestra :D Ale nie to mnie martwi. Jak szybciej puszczam sprzęgło,to występuje dziwny dźwięk, jak by coś było w tarczy sprzęgła,i tarło w zamach,lub docisk :roll: Pewnie skończy się na wymianie sprzęgła :( A miałem już nie inwestować w to auto...

robertdg - 04-11-2018, 08:11

Nie gadaj że nie robiles rewizji sprzegla gdy miales wyrzucona skrzynie
jacek11 - 04-11-2018, 11:37

Jak pamiętam, sprzęgło pochodzi z auta które rozebrałem na części, a że wyglądało świeżo, i tak samo działało,to je założyłem. W zasadzie nadal działa poprawnie, ale ten dziwny dźwięk przy zesprzęglaniu trochę mnie niepokoi.

Kompletnie bym zapomniał, o jeszcze jednej usterce :doubt: Spaliła się żarówka podświetlenia włącznika świateł awaryjnych :badgrin: Usterka usunięta, trójkącik świeci :rolleyes:

jacek11 - 11-11-2018, 18:25

Wymieniłem płyn w układzie sprzęgła. Dwójka wchodzi teraz o wiele lepiej,bo przed wymianą na zimnej skrzyni wchodziła dosyć ciężko. Natomiast nie za bardzo pompa chciała zaciągnąć płyn :roll: Miałem wrażenie,że nie cofa się do końca. W wolnej chwili podmienię ją, bo powinienem mieć jeszcze jedną w zapasie.
Jako że idzie zima, trzeba będzie zmienić koła :) niestety opony z zimowego kompletu zostały zdjęte,bo felgi będą malowane. Tylko że chroniczny brak czasu nie pozwolił mi tego zrobić. Muszę to ogarnąć w tym tygodniu. Znowu będzie miękko 8)

areksz121 - 11-11-2018, 19:43

Jacku, a jaki olej masz w skrzyni? Bo 75W90 średnio jednak się nadaje. 75W80 daje elegancko radę, nawet na zimnym jest bardzo fajnie. Sam w swoim muszę zobaczyć bo od remontu skrzyni już z 50tys poleciało.
jacek11 - 11-11-2018, 22:44

areksz121 napisał/a:
75W80 daje elegancko radę,

O ile dobrze pamiętam,to taki właśnie jest. Teraz wleję mu ATF. Od wymiany upłynęły trzy lata,więc i tak już czas na nowy olej :) Po za tym pasowałoby sprawdzić co powoduje terkotanie na biegu jałowym. Jak nic łożyska poległy :( Może jednak warto szczepić na automat ? tam nie ma takiego kłopotu. Przy okazji zmienić motor :roll:

areksz121 - 11-11-2018, 22:58

Jak dobrze pamiętam, to w Dodge Sebring był ATF w manualnej skrzyni. Sam w swoim nie próbowałem, ale przecież łożyska jak łożyska w każdej skrzyni są z takich samych materiałów. Ciekawe jak z synchronizatorami, czy szybciej mogą się zużywać, czy wręcz przeciwnie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group