Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI
Anonymous - 21-06-2006, 12:48
Skopiowane z innej stronki
"Mam na imię Bogdan. Mam 42 lata. Zacząłem to robić, kiedy miałem może 18 lat. W szkole zawsze byłem zamknięty w sobie. Przyjaciół praktycznie żadnych. Nie podchodziłem do kobiet, bałem się ich. Już nie pamiętam nawet, jak to się zaczęło. To miał być tylko jeden raz. Nie wiedziałem, że tak trudno z tym skończyć. Upatruję sobie kogoś. Podchodzę. I wyciągam. Wiem, że to, co robię jest chore. Wstydzę się. Niektórzy mówią, że to zboczenie. Zdaje sobie sprawę, że potrzebuję pomocy. Ale to jest silniejsze ode mnie. To mnie po prostu podnieca. W tej jednej chwili czuję się w pełni władzy, jakby wszystko zależało wyłącznie ode mnie. Nie jestem z tych, co robią to tylko kobietom czy małym dziewczynkom. To może wydawać się dziwne, ale lubię działać w autobusach i tramwajach. Patrzę na ludzi, którzy uciekają w kierunku drzwi. Czuje wtedy, jak adrenalina uderza mi do głowy. Może gdybym na tym poprzestał, nie byłoby tak źle. Ale na tym nigdy się nie kończy. Napawam się widokiem... tego, no wiecie... Oglądam, macam. Wstydzę się, ale jak już zacznę, to nie mogę się powstrzymać. Wtedy sięgam zenitu, jestem w ekstazie. Niestety, nie na każdej trasie bywa tak dobrze. Najciekawiej jest w okolicach Starówki. Jak się trafi turysta, to mogę sobie pozwolić na wszystko. Idę na całość. Wiem, że później będę tego żałował, ale teraz działam pod wpływem impulsu. Jak w transie. Muszę jednak być ostrożny. Często zmieniam wygląd. Gdyby ktoś mnie rozpoznał, wszystko stracone. Raz mam wąsy, raz okulary. Zawsze jestem czujny.
Mam na imię Bogdan. Mam 42 lata. Jestem kanarem."
Cezar - 21-06-2006, 12:53
jawlo - 21-06-2006, 16:17
Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje:
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, nagle czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwałcił.
- To czemu pani nie uciekała?
- Na wymyte?!
W Kołobrzegu na deptaku apetyczna dziewczyna wchodzi na automatyczną
wagę, wrzuca monetę... i z niezadowoleniem ogl±da wydrukowany wynik.
Zdejmuje wiatrówkę i pantofle, znowu wrzuca monetę - znów niezadowolona
z wyniku. Zdejmuje bluzkę - wynik ważenia znowu niezadowalający.
Stoi tak niezdecydowana na tej wadze myśli co by tu jeszcze?
Na to podchodzi przyglądający się temu facet i wręczając jej garść monet mówi:
- Niech pani kontynuuje - ja stawiam!
- Coście kumie tacy ponurzy? - pyta włościanin sąsiada.
- A,syn mi sie urodził.
- Hmmm (???) A jak mu dacie?
- Ludwik.
- Łomatko, a czemu tak?
- Bo czternasty.
- Policja?! Chciałem zgłosić zaginięcie teściowej!
- Tak, oczywiscie. Czy może pan podać rysopis zaginionej? To przyspieszyłoby poszukiwania...
- Jakoś nie mam pamięci do twarzy...
Mąż wraca z delegacji, wpada do domu, zagl±da pod łóżko, do szafy, na balkon i nic, nikogo nie ma.
Podchodzi do żony, czule głaszcze ją po włosach z tymi słowami: - Starzejesz się, kochana...
Spotkały się dwa penisy:
- Słyszałeś, mają wycofać Viagrę z aptek.
- No to leżymy.
Noc poślubna:
- Kochanie dużo było ich przede mną? Mija godzina, ona milczy
- Kochanie gniewasz sie na mnie?
- Cicho liczę...
Są trzy wielkości penisów:
- Mały, średni i o Mój Boże.
- Panie steward jeden z pana kolegów wtargn±ł do mojej kajuty i próbował mnie zgwałcić!
- A czego się pani spodziewała w klasie turystycznej, kapitana?
- A z pocałunkiem póki co zaczekamy - powiedział piękny książę złażąc ze śpiącej Królewny.
Badania wykazały, że 40% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny pod prysznicem.
Pozostałych 60% w wojsku nie służyło.
- Czy mogę na pani polegać ?
- Legnij pan.
Małżonkowie udają się wieczorem do łóżka, on od razu zabiera się do dzieła
- Nie dzisiaj kochanie, głowa mnie boli
- Na szczęście dziś twoja głowa nie jest mi do niczego potrzebna
Sekretarka odbiera telefon
- Dyrektor jest?
- Właśnie wychodzi, oooh.. wchodzi... oooh... wychodzi...wchodzi...
Kumpel do kumpla:
- Słyszałem że masz nową dziewczynę?
- Noooooo
- A fajna chociaż w łóżku?
- W sumie to nie wiem. Jedni mówią że fajna, inni że nie fajna.....widocznie... kwestia gustu.
Hubeeert - 22-06-2006, 18:49
filmik1 - piwo dobre
filmik2 - bang
Anonymous - 22-06-2006, 19:11
W metrze:
- Halo, halo, zapomniał pan walizki!
- Allach akbar!
Przychodzi zajaczek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poprosze pól kilo soli.
- Wiesz zajaczku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
- Do d*** se nasyp deb**u!
Policyjny Volkswagen Transporter zatrzymuje się przy TIRówce. Uchyla się szybka:
- Ile?
Prostytutka:
- Z przodu 100, z tyłu 150.
Na to glosy z głębi radiowozu:
- Dlaczego my z tyłu mamy więcej płacić?!
[ Dodano: 22-06-2006, 19:36 ]
A może jeszcze troche humorku
Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował:
- Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek.
Potem uszczypnął ją w piersi i powiedział:
- A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich staników.
Oburzona kobieta łapie męża za penisa i krzyczy:
- A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i mleczarza
Rozmawia dwóch dresów:
- Stary.Co to jest obrzezanie??
- To taki tunning k***sa
Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...
Szczyt pijaństwa: Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.
Chooper - 22-06-2006, 22:28
test pierwszoklasisty
tzw. burdel na kułkach
Hubeeert - 22-06-2006, 23:07
WC
Anonymous - 23-06-2006, 06:14
Zawody nurkowania:
Nurkuje Amerykanin.
1,2,3,4,5,6 minut - wynurza się. Widzowie nagradzaja go oklaskami.Na pytanie dziennikarzy, na czym polega jego sukces skromnie odpowiada:
-''Joga''.
Nurkuje Niemiec.
1,2,3...10 minut!
Na pytanie jak mu się tak udało skromnie odpowiada
-''Joga''.
Nurkuje Polak.
1,2,3...10...20...30 minut, wynurza się. Wszyscy w szoku.
Podbiegaja dziennikarze, przekrzykuja się, cóż to za odmiana jogi, na co
ten odpowiada:
-K**wa, ja pie**dole, jaka znowu joga?? Gacie mi się o jakis jebany korzeń zahaczyły
Gestapowcy gonią Klossa i Stirlitza.Wpadli w ślepą uliczkę, Kloss zdążył schować się w śmietniku, Stirlitza zgarnęli. Stirlitz prowadzony przez gestapowców przechodząc obok smietnika podnosi klapę i mówi:
- Kloss, wyłaź. Złapali nas!
igi - 23-06-2006, 06:35
Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad
głową, brakowało mu jednak kobiety. 50 metrów od jego wyspy była druga
wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je
gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł
płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie
było mu milsze niż sex... Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu,
obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.
- Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno
i> tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.
Gość sie popatrzył i mówi:
- Jeb##j mi tu proszę mostek!
Na to żabka stając na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:
- Toś k###a wydumał....
Chooper - 23-06-2006, 08:39
Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana.
Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z łóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dzieciństwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył.
Ostatnimi siłami sięgnął po jedno i w tym momencie żona go zdzieliła ścierką mówiąc:
- ZOSTAW qrw.a, TO JEST NA STYPĘ
Tata, mama i synek stoją przed budką z lodami. Tata zamawia lody
czekoladowe, mama waniliowe. Potem ojciec z rozmachem trzaska synka w głowę i pyta:
- A ty jakie chcesz, Wielki łbie?
- Dlaczego pan go tak wyzywa?!
- pyta oburzona starsza pani, która stoi obok.
- Są trzy rzeczy w życiu, które facet chce mieć - mówi mężczyzna. - Po pierwsze: duży, fajny samochód. Proszę spojrzeć tam, na parking. Oto mój Mercedes. Po drugie: wielki, wygodny dom. Widzi pani tamtą willę na wzgórzu?
Jest moja. A po trzecie: fajną kobietę z ciasną ci..ą. I taką też miałem,
dopóki
Wielki łeb się nie urodził!
akbi - 23-06-2006, 11:03
[ Dodano: 23-06-2006, 15:40 ]
http://www.smog.pl/wideo/1529/zrzadzenie_losu/
http://www.smog.pl/wideo/..._elastycznosci/
Chooper - 23-06-2006, 20:32
w temacie futbolu:
pamiętacie, że chcielismy organizować ME ? :
jawlo - 24-06-2006, 06:47
- Żyje nam się lepiej - oznajmił w expose sejmowym premier.
- To fajnie wam - pomyślał naród.
Obyczaje narodów świata. Gdy u Chińczyków rodzi się dziecko, rzucają na podłogę widelec lub łyżkę.
Jaki wyda dźwięk, tak na imię dają dziecku
Jedzie facet z synem w tramwaju i nagle synek się pyta:
- Tato, Tato Czemu ten tramwaj skręcowywuje??
-Och dziecko dziecko!! Nie mówi się skręcowywuje tylko Skręca - odpowiada ojciec
-No dobrze to czemu ten tramwaj skręca??
-Bo mu się szyny Wygły
Syn do informatyka ojca - Cześć tato, wróciłem!!!
Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta:
- A gdzieś ty był?
- W wojsku tato...
- Mógłby mi pan powiedzieć, dlaczego jest pan antysemitą?
- Kiedyś jeden Żyd zmarnował mi całe życie.
- A jak się nazywał?
- Mendelson!
Niedzielne popołudnie... po wyjściu dzieci z domu mąż z żoną oglądają coś w TV.
Podczas bloku reklamowego znanego operatora telefonii komórkowej mąż dowcipnie zwraca się do żony...
- Skarbie zostaliśmy sami...może jakieś darmowe minuty?
- Darmowe minuty z tobą ?...przecież ty masz ostatnio sekundowe naliczanie
STRUSIU - 24-06-2006, 23:10
Cezar - 25-06-2006, 11:46
|
|
|