Krzyzak - 06-01-2011, 18:50
Obwodnica 3-miasta została oddana - o ile dobrze pamiętam - w 2004 lub w 2006 po kapitalnym, 2 letnim remoncie finansowanym m.in. przez UE - robiona była od podstaw i powinna wytrzymać ze 30 lat a nie 3... a faktycznie dziur się porobiło sporo... - szczególnie, że można po niej jechać legalnie 120 km/h... Radowan - 06-01-2011, 21:51 Ja właśnie wróciłem z Jeleniej Góry. Po drodze minęły mnie 4 (słownie cztery) pługopiaskarki i jeden pług na ciągniku. Wszystkie miały na zawianej, naprawdę ciężkiej do przejechania drodze, podniesione lemiesze na 15cm nad jezdnię i wszystkie ładnie sypały solą... I po co? Bez komentarza. Co do jakości dróg, taka mała opowieść drogowca, który niejedne buty w asfalcie zostawił. Otóż: O tym czy droga będzie budowana decyzja zapada pod koniec roku. Jak jest kasa, zostaje ogłoszony przetarg. Miesiąc... mamy powiedzmy styczeń-luty. Firmy zgłaszają zastrzeżenia i trwają rozstrzygnięcia... do maja (wariant optymistyczny do kwietnia). Wchodzą drogowcy i następuje kolejno po sobie: darcie starej jezdni. Odkrywanie skarbów (kable, archeolodzy i t d) mamy koniec sierpnia i początek września. Załóżmy, że z podsypką, pierwszą warstwą i warstwą ścierną Drogowcy uwijają się do końca września początku października. Wtedy dobowe wahnięcia temperatur są tak duże że wylany w dzień asfalt kurczy się nocą. Sam asfalt nie powinien być lany przy temperaturze dobowej minimalnej 15*C. W tym czasie spada ona nad ranem do kilku stopni... Nie ma więc się czemu dziwić, że w asfalcie robią się dziury, jak już na starcie ma on spękaną strukturę... mitsu00 - 06-01-2011, 22:10
Karwoś - 06-01-2011, 22:47 Ja zauważyłem że nawet jak samochód ma opony wielosezonowe ale ma 4x4 (sx4) to w mieście i przy porządnych opadach lepiej się sprawuje niż przednionapędowiec na zimówkach - a przyznajamniej lepiej się rusza  - jak z procy
sebekColt97 - 11-01-2011, 17:07 Pogoda bardziej wiosenna niż jeszcze nie tak dawno zima była w pełnym natarciu i drogi fatalne. Tak wyszło, że planuje wyjazd w najbliższym czasie i ciesząc z dobrej pogody, zastanawiam czy warto kombinować, pchać na objazdy, czy raczej skupić na głównej drodze, zawsze licząc na posypane drogi w razie czego. Wiem, że rano i wieczorem różnie może być, a moja trasa to Bytom - Gdańsk, troche jest tego, latem kombinowałem często, np.objeżdżając Łódż przez Bełchatów, Pabianice i w Zgierzu na 1. Toruń też obwodnicą, choć i tam korki bywały. Radzilibyście mi jechać całą trasę DK1, od wjazdu w Częstochowie aż do Gdańska, bez kombinacji? Gdy ktoś z was korzystał ostatnio z DK 1, prosze o info, na co zwrócić uwagę, gdzie moge znaleść utrudnienia. Mam nadzieję, trasa będzie bezpieczna i szczęśliwie dojade za kilka dni, a zima na razie nie wróci. fj_mike - 11-01-2011, 20:02
Ja korzystałem 1 i 2 stycznia ale tylko do Grudziądza 
Nie narzekałem  Droga w dobrym stanie
Krzyzak - 12-01-2011, 06:39 ja jechałem tylko Gdańsk - Tczew - jest spoko pamiętaj jednak, że nie ma co porównywać pogody na południu Polski do północy - jakoś przedwczoraj oglądałem tv i widziałem, że u nas jest najgorzej - najwięcej śniegu i lodu... na chodnikach wciąż leży po 10-30 cm, są też metrowe zaspy po odśnieżaniu... w tv widziałem, że na południu Polski widać trawę... sebekColt97 - 12-01-2011, 14:42 na południu rzeczywiście główne drogi prawie idealne(poza dziurami), śnieg już tylko na bocznych, mało uczęstszanych, ale warunki drogowe bdb, no ale wiadomo, jadąc w trasę, trzeba sie pilnować, zawsze jakaś mgła czy przymrozek może zaskoczyć Paweł_BB - 13-01-2011, 05:52 U mnie porządnie deszcz leje od kilku godzin i wreszcie trochę spłucze ten syf z dróg
krzychu - 13-01-2011, 10:17
Ja bym się tak nie cieszył bo potem w nocy przychodzi mróz i zaczyna pomału rozkruszać skutecznie asfalt 
robertdg - 13-01-2011, 12:27
Jaki asfalt  
Może wyrwy poasfaltowe
Paweł_BB - 13-01-2011, 15:35
I tak jest od cholery wody po śniegu więc ma co rozsadzać, a tak przynajmniej będzie czysto
sebekColt97 - 14-01-2011, 13:55 Zastanawiałem się nad podróżą koleją z Katowic do Gdańska, ale dwie rzeczy zniechęciły jak byłem na dworcu w Katowicach. Po pierwsze czas przejazdu to prawie 11h 30min(pociąg TLK), po drugie, zobaczyłem podstawiany skład do Gdyni, wagony jakby z krzaków wzięte, brudne szyby, brak Warsu, a przecież to jazda przez cały kraj 
Wiem, że drogi dziurawe, korków sie nie uniknie, ale przyjemniej wsiąść w samochód i chyba szybciej sie dojedzie niż pociągiem, a jak już termos wezme, to wole herbatke na parkingu wypić niż w nieciekawym wagonie
Drogi są jakie są, ale kolej nie oferuje nic ciekawego
krzychu - 14-01-2011, 14:08 No chyba bym powiedział jest coraz gorzej. Mam nadzieje że ktoś się za to weźmie i pociśnie z grubej rury od razu. Najlepiej by było sprzedać całość. JCH - 14-01-2011, 18:02
|
||||||||||||||||||||||||||
