Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
Tomek - 22-08-2013, 14:30
RalfPi napisał/a: |
Tak sobie jakoś próbuję bronić tych kierowców - tzn. znajdę 100 innych sytuacji, w której ktoś utrudnia ruch (np. L-ki, albo strachliwa Pani co nie wjedzie na skrzyżowanie póki nie ma 3-krotnego zapasu, albo gościa co się wlecze za traktorem - On też więcej nie pojedzie?) i nikt im mandatu nie wlepia.. |
nie wlepia - póki co
za zamek też nie wlepiali, ale urosło to do takiego poziomu chamstwa, że zaczęli i to kontrolować
ty znajdziesz 100 innych sytuacji, a ja znajdę jeszcze kolejnych 5, co nijak się ma do tej sytuacji
ostatnio oglądałem pirata, czy drogówkę i na jakiejś drodze szybkiego ruchu, czy zwykłej dwupasmówce gość dostał mandat, bo jechał busem 7km lewym pasem uniemożliwiając wyprzedenie (a drugi siedział mu ewidentnie na ogonie i chciał wyprzedzić)
dostał chyba 500 (ale może i się mylę)
tłumaczył się tak, że "przecież nie było miejsca do zjechania" (a było), a potem "przecież mógł mnie po prawej wyprzedzić"
jedno tłumaczenie z drugim sprzeczne, bo raz nie było miejsca na zjechanie, a drugi raz było miejsce na wyprzedzenie go
RalfPi - 22-08-2013, 14:34
Iron.Falcon napisał/a: |
no wszyscy powinni zostać ukarani mandatem zgodnie z taryfikatorem... |
racja - facet w filmie o tym mówi - któryś tam artykuł.. dzięki
Iron.Falcon - 22-08-2013, 14:36
tomek84 codziennie spotykam na drogach tego typu idiotów nieprzystosowanych do życia w grupie.... i później zamiast w piątek o 22 zjechać na bazę i spędzać weekend w domu łapie się na weekendowy zakaz o północy 100 km od domu i kisze tam do poniedziałku
RalfPi - 22-08-2013, 17:39
tomek84 napisał/a: |
RalfPi napisał/a:
Dziękuję - wybadam temat jak to jest u mnie, a profilaktycznie będę korzystał z myjni
wybadaj jeszcze co na ten temat mówi wspólnota / spółdzielnia
niezależnie od spraw kanalizacyjnych, to przyczyniasz się do zawilgocenia ścian w garażu |
Odgrzeję też
Ostatnio mieliśmy kilka ładnych powodzi.. także garaż schnie już około 2 miesięcy - chętnych (tak jak przy wkładaniu karteczki za wycieraczkę) do osuszania, ani załatwienia sprawy nie widzę - tak to u Nas jest...
A zapytam o jedną rzecz - otóż mamy tak zbudowany wyjazd z osiedla.. że tuż obok "wyjazdu" gdzie jest brama - równolegle do bramy jest wyjazd z garażu podziemnego (prostopadle do "głównej" drogi wyjazdowej)...
I tuż za bramką (jakieś 2m) stoi jakiś palant i zasłania wyjeżdżające samochody z garażu...
A po 2 trzeba go trochę omijać, żeby nie wyrżnąć w bramkę...
Co z takim delikwentem można zrobić - jak coś mogę wkleić fotę...
Dzięki!
Dodam tylko, że problem jest taki, że samochód stoi tam zawsze... i w dodatku na jezdni(drodze wyjazdowej z osiedla) fakt, że nie ma gdzie za bardzo stanąć... ale to chyba go nie usprawiedliwia.
A gwoli ścisłości, to na drodze na której stoi jest znak, o którym kiedyś pisałem - strefa ruchu samochodu...
Czy można jakoś gościa "postraszyć" Strażą Miejską czy Policją - jak się dowiem kto to, to się poprostu przejdę (bo zostawianie liścików miłosnych trochę nie leży...).
JCH - 22-08-2013, 19:52
No to jeszcze na temat "suwaka" (zmówili się czy co.... ) http://wiadomosci.gazeta....ladow_.html#Cuk
Olivia - 22-08-2013, 20:13
Problemem z jazdą na suwak jest taki że to zdaje egzamin gdy pojazdy są w ruchu. A drugim warunkiem który zda egzamin suwaka jest taki że kierowca któremu pas się kończy musi w odpowiednim momencie zostać wpuszczony. A to dla wielu osób jest niewykonalne. Większość którym kończy się pas nagle hamują. Natomiast niedźwiedzią przysługę wykonują kierowcy jeszcze jakoś pełzający swoim pasem gdy zatrzymują się aby temu od "niewykonalne" umożliwić dalszą jazdę. To wszystko powoduje korek i w efekcie wszyscy stoją.
Dlatego są tzw. blokujący pas. W ich odczuciu (i ja ich jak najbardziej rozumiem) starają się korek jakoś rozruszać i to tak naprawdę się w większości przypadkach sprawdza.
Ponieważ samochody na obu pasach zaczynają pełznąć do przodu. Kto tego nie widzi niech założy bryle (okulary) lub przesiądzie się do komunikacji zbiorowej.
Moje zdanie dotyczy tylko sytuacji gdzie jeden z pasów jedzie a drugi kończący się stoi w miejscu. Gdy oba pasy stoją, jazda na suwak jest jedynym słusznym rozwiązaniem na rozładowanie korka.
Tomek - 22-08-2013, 20:19
Olivia napisał/a: |
Dlatego są tzw. blokujący pas. W ich odczuciu (i ja ich jak najbardziej rozumiem) starają się korek jakoś rozruszać i to tak naprawdę się w większości przypadkach sprawdza.
Ponieważ samochody na obu pasach zaczynają pełznąć do przodu. Kto tego nie widzi niech założy bryle (okulary) lub przesiądzie się do komunikacji zbiorowej. |
tia, sznur pełza do przodu, ale zamiast mieć 3 km, ma ich 6, co powoduje więcej, że tamuje ruch z tyłu i w większym obszarze
fizyki nie oszukasz i ile miejsca jest po zwężeniu tyle jest, więcej nie będzie, niezależnie od tego co się dzieje przed zwężeniem
na to samo wyjdzie jak podjedziesz lewym pasem do końca i postoisz 2-5 minut, co jak będziesz pełzać przez 6 km
edekt będzie ten sam, czas podróży ten sam
Olivia napisał/a: | Kto tego nie widzi niech założy bryle (okulary) lub przesiądzie się do komunikacji zbiorowej. |
tak jest, już się robi
mkm - 22-08-2013, 20:24
Olivia napisał/a: | W ich odczuciu (i ja ich jak najbardziej rozumiem) starają się korek jakoś rozruszać i to tak naprawdę się w większości przypadkach sprawdza.
Ponieważ samochody na obu pasach zaczynają pełznąć do przodu. Kto tego nie widzi niech założy bryle (okulary) lub przesiądzie się do komunikacji zbiorowej. |
Mam (a raczej na szczęście już miałem) na odcinku 3km do pracy jedno zwężenie na dwupasmówce. Niestey na tym 3-im kilometrze.
Jak się trafił „pomocnik” który blokował lewy pas i sunął równolegle to do pracy jechałem 25minut. Gdy „pomocnika” nie było 15 (prawym pasem).
Bryle zbędne. Wystarczy zegarek.
Lucas123w - 22-08-2013, 22:17
W Polsce profesorów kierowców sieją na pęczki, normalnie taki znak jak jazda na suwak jest zbędna ale w Polsce trzeba takie absurdy robić i mądrych inaczej uczyć życia w grupie.
Prosta matematyka, zamiast korka 10 km mamy korek 5km. Podczas zbliżania się do zwężenia robimy delikatne miejsce dla tego po lewej stronie i toczymy się dalej.
Sytuacja z lewego pasa adekwatna, zbliżając się do końca prawy kierunek i wjeżdżamy pomiędzy auta. Wszyscy jadą, korek krótszy, mniej nerwów i brak imbecylów profesorów
Ogólnie to wstyd żeby takie programy w TV puszczać i uczyć niby kierowców kultury na drodze.
Rafał pisałeś że nie wiesz czemu dostali mandat w tym materiale za utrudnianie ruchu.
Prosta odpowiedz, nie jechali wolno tylko równo z kierowcą na prawym pasie ruchu. To jest wykroczenie ponieważ w Polsce jest ruch prawo stronny a lewy pas służy do wyprzedzania a w tym wypadku mógł jeden z drugim delikwentem jechać nawet o 2km/h szybciej od tego z prawej strony i mandatu by nie dostał. Druga sprawa to taka że tamował ruch na drugim pasie ruchu. Chyba więcej pisać nie trzeba.
Olivia - 22-08-2013, 22:49
Jazda na suwak w Polsce to parodia.
Problemem nie są blokujący. Ale osoby które nie wpuszczają na pas który jedzie.
Cytat: | Mam (a raczej na szczęście już miałem) na odcinku 3km do pracy jedno zwężenie na dwupasmówce. Niestey na tym 3-im kilometrze.
Jak się trafił „pomocnik” który blokował lewy pas i sunął równolegle to do pracy jechałem 25minut. Gdy „pomocnika” nie było 15 (prawym pasem).
Bryle zbędne. Wystarczy zegarek. |
Pracujesz w inżynierii ruchu w urzędzie gminy / miasta ?
Liczyłeś czy w wypadku kiedy przejeżdżałeś szybciej ruch był tak samo nasilony ?
Zapewne jak jeździsz i obserwujesz zauważyłeś że ruch w poniedziałki poranne jest mniejszy. Dopiero nasila się ok. 8mej. Ale za to później się rozładowuje bo gdzieś grubo po 9tej a wręcz nawet przed 10tą. Za to już od wtorku korki w większości aglomeracji w PL, tworzą się już po 7mej ale za to o godzinie 8.30 przejeżdżasz w miarę swobodnie. I to jest tylko przykład z większości polskich miast. Owszem, bywają różnice, szczególnie dojazdy do dużych firm, jakieś lokalne zwyczaje które od tego odstają. Ale gdzie byś w PL nie pojechał tak na ogół jest (wyjątek Śląsk bo tam zawsze się korkuje w godzinach szycht).
Cytat: | tia, sznur pełza do przodu, ale zamiast mieć 3 km, ma ich 6, co powoduje więcej, że tamuje ruch z tyłu i w większym obszarze |
Ale przynajmniej pełźniesz a nie co chwila podjeżdżasz. Z psychologicznego pkt. widzenia jest lepiej .... po prostu jedziesz. Fakt że wolno ale jedziesz.
Najciekawsze jest to że gdy blokowany jest ruch, czy ma to sens czy nie, kierowcy jadący pasem który jest przejezdny nigdy nie mają pretensji. Zawsze żyłka na czole wyskakuje tym cwaniakom którzy odpowiednio wcześnie powinni się włączyć a jadą do samego końca .... a tu zonk. I okazuje się że ktoś jest cwańszy od nich. Wtedy tak im kupa mózg uciska że nie mogą wytrzymać i znieść takiej sytuacji.
Batmanikus - 22-08-2013, 23:04
Motocyklista omijający korek aby go nie wydłużać to też cwaniak? Rowerzysta, który ma prawo jechać po drodze to też cwaniak? A może i pieszy wduszający guzik na przejściu... Same cwaniaki i sami za przeproszeniem psia jego mać nauczyciele. A gdzie miejsce dla normalnych życzliwych ludzi?
mkm - 22-08-2013, 23:37
Olivia napisał/a: |
Pracujesz w inżynierii ruchu w urzędzie gminy / miasta ? |
Olivia, specjalnie napisałem, że to odcinek do pracy .
Co z tego wynika? Stała pora jazdy i częstotliwość pokonywania odcinka. Nie da się wiarygodniej sprawdzić "co idzie nie tak".
Co do tego, że ludzie nie rozumieją jak powinien wyglądać suwak, że prawy pas nie powinien stawać, że lewy przed zwężeniem powinien zwalniać do prędkości prawego, że za zwężeniem od razu powinno sie rozjeżdżać na dwa pasy, że nie wolno wpuszczać dwóch aut "pod rząd", że z lewego trzeba zjeżdżać przed samym zwężeniem, a nie kilkaset metrów wcześniej itp. itd. to w pełni zgoda.
Uwierz mi, że jak jeździsz tym samym odcinkiem, a raczej stoisz lub sie toczysz patrząc na zegarek to obserwujesz innych i sie zastanawiasz kto co poniektórym dał prawo jazdy, lub inaczej... kto ich uczył jeździć.
[ Dodano: 22-08-2013, 23:38 ]
Olivia napisał/a: | tym cwaniakom którzy odpowiednio wcześnie powinni się włączyć a jadą do samego końca .... |
Ale numer... Ty też nie wiesz jak się powinno prawidłowo jeździć na suwak
Iron.Falcon - 23-08-2013, 01:26
Olivia napisał/a: | Problemem nie są blokujący. Ale osoby które nie wpuszczają na pas który jedzie. |
No jedni i drudzy to składowe które należałoby utylizować
Olivia napisał/a: | Zawsze żyłka na czole wyskakuje tym cwaniakom którzy odpowiednio wcześnie powinni się włączyć a jadą do samego końca |
właśnie tak się jeździ w NORMALNYCH krajach ! Zapindalasz do końca i przeskakujesz na prawy/lewy pas jak już nie ma nikogo przed Tobą tak aby całość nie traciła płynności
krzychu - 23-08-2013, 06:52
mkm - szczerze bez ściemy 10 minut zaoszczędziłeś bo płynniej szło czy wyprzedziłeś 50 stojących grzecznie na prawym pasie?
Wszystko jest super jak wszyscy kumają o co chodzi. Niestety w Polsce tak nie jest. Widzę niekiedy jakieś pozytywne zmiany, a potem okazuje się, że po prostu w tym miejscu już się czegoś nauczyli, a w innym dalej jeden drugiego blokuje, żeby się ten cfaniak w srebrnym Mitsubishi nie wbił na mój wyczekany prawy. Staram się jak mogę podjechać lewym pomału, żeby nie stwarzać wrażenia, że się śpieszę, zrównuję się z samochodem na prawym dużo wcześniej przed zwężką (zawsze unikam golfów), włączam kierunek i czekam. Często ktoś mnie permanentnie nie wpuszcza. Czasem ktoś skuma i mi zrobi lukę płynnie, ten za mną zrobi to samo i jakoś zamek jest. Zdarzało się, że było ok, a potem ten trzeci za mną np. wpierniczy się na drugiego zamiast w następną lukę. Niekiedy dojadę do końca nawet dopuszczając 1-2 auta jak widzę, że że nic z tego nie będzie (gaz hamulec tak żeby mnie nie wpuścić) i muszę się zatrzymać To wszyscy powoduje strach u innych zmotoryzowanych i dlatego oni potem wolą kolejkę bo się zrazili jak golfiarz ryzykując stłuczkę w deszczu takim, że przebierało studzienki udowodni Ci że kolejka jest lepsza od zamka (fakt z życia). Swoją drogą blokowanie lewego jest bardziej akceptowane przez starszą społeczność i w konsekwencji może rozpocząć zamek (czyli kiepski początek, a potem już idzie tak jak trzeba) niż cwaniakowanie na lewym (jednego zablokują reszta wcześniej zmieni pas korzystając na nieuwadze kogoś na prawym co tylko potęguję nerwy). To są fakty. Jeździjmy wszyscy na zamek i równoważmy pasy to nikt blokować (szeryfować) nie będzie musiał.
[ Dodano: 23-08-2013, 07:09 ]
Olivia napisał/a: | tym cwaniakom którzy odpowiednio wcześnie powinni się włączyć a jadą do samego końca .... |
Nie odpowiednio wcześniej!!! Odpowiednio wcześniej powinno czekać na nich miejsce na prawym!!!!!!!! Zmieniasz pas zaraz przed zwężką. To jest jazda na zamek!! Samochody mają się formować miedzy siebie już wcześniej. Np. jak jest zespół to trzeba dużo wcześniej ustawić się w lukach, a nie zaraz za poprzedzającym. Tak, żeby na zwężce płynnie zmienić pas.
Tak jak na znaku. Ten na prawym ma zwolnić i zrobić swobodne miejsce na jedno auto z lewego! Tak, żeby podczas wjazdu na zwężkę było płynni i bez zbędnych odstępów. Niedopuszczalne jest spowodowanie zatrzymania na którymś z pasów!
Niestety polak jest zakompleksiony i nauczony kolejki w PRL nadal ją stosuje. Najgorsze, że on nie ma cienia wątpliwości i jest przekonany, że to on jest wychowany i kulturalny i sprawiedliwy. Na lewym do CWANIAKI!!! Ot taka Polska.
RalfPi - 23-08-2013, 07:32
hehe - tak napiszę - problemem niestety jest "niski poziom testosteronu" części uczestników ruchu - jadę z kumplem dwupasmówką i pytam czemu jedziemy prawym pasem (korek na 50 samochodów) skoro na lewym jest 15
A on mi na to, że za 300m zjeżdża drugim zjazdem na Rondzie w prawo
I właśnie stoi mnóstwo takich osób na prawym pasie - gdyby oba pasy były równo zajęte raczej nie powinno być kłopotu z blokowaniem
Tak przynajmniej to rozumiem.
Mój szef co 15 lat w Niemczech pracował, że Niemców nauczyli jazdy na zamek poprzez mandaty
|
|
|