Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
mkm - 24-08-2013, 21:43
Bo wtedy masz wytłumaczenie dlaczego ktoś jedzie np. wolniej jest to w logiczny sposób wytłumaczalne.
Gdy masz słoneczną pogodę to jak Lucas123w napisał „cuda się dzieją”.
Gdy się spóźnisz w śnieżyce, to osoba do której jedziesz mówi „dobrze, że szczęśliwie dojechałeś”, jak w słoneczny to „trzeba było wyjechać wcześniej” i nieistotne jest, że 60km jechałeś 2 godziny plus godzinę wyjeżdżałeś z miasta.
krzychu - 26-08-2013, 07:30
Lucas123w napisał/a: |
Zauważ to że wtedy pewien odsetek kierowców nie wsiada za kółko i wybiera alternatywne rozwiązania. |
Nie sądzę. Po prostu prędkość jest mniejsza. A jak jest skrajnie mała (nawałnice jakieś 2-3 lata temu) to w gorący weekend powrotów 0 ofiar śmiertelnych. A to tylko woda na młyn policjantom co apelują żeby zmniejszyć prędkość o kolejne 10-20km/h to będzie można wyżej karać i statystyki będą mniejsze (te mandatowe i wypadkowe). Zamiast wybudować więcej dróg o odseparowanych kierunkach jazdy i bezkolizyjnych skrzyżowaniach. Nawet jak się oddaje takie drogi to policja i tak sobie przypisuje tą zasługę.
A pałują zazwyczaj Ci co myślą, że są mistrzami za kierownicą tylko zastanawiam się czemu im nigdy nie zaświta w mózgownicy, że skoro oni nie przestrzegają przepisów to ktoś na kogo trafią na drodze też może nie przestrzegać, a tony żelaza na metrze nie zatrzyma. Bo to, że oni się mogą pomylić to wiadomo - niemożliwe - to mistrze kierownicy. A jakby co to tak jak Robert - następnym razem się poprawie i wezmę ten zakręt 130.
RalfPi - 27-08-2013, 06:33
Olivia napisał/a: | Standard w PL życia jest inny niż w tzw. starej Unii. I nic tego nie zmieni. Często spotykam ludzi którzy twierdzą że dzisiejsze zdziczenie polaków to wina PRL - u To żałosne tłumaczenie ludzi nie znających historii własnego kraju. W Polsce w praktyce zawsze było podejście które można określić umownie pt. "wschodnie". To samo było w II RP, to samo było wcześniej jeszcze przed zaborami. I powiem Wam coś jeszcze. To się nie zmieni ponieważ przeciętny Polak taki już jest |
Eee tam...
Właśnie to jacy jesteśmy wynika z PRL'u, z zaborów i z tego, że przez wieki była w Nas wykształcana postawa - kombinuj, bo inaczej nie przetrwasz...
[ Dodano: 27-08-2013, 07:08 ]
Ponowię zapytanie, bo przeszło bez echa...
"A zapytam o jedną rzecz - otóż mamy tak zbudowany wyjazd z osiedla.. że tuż obok "wyjazdu" gdzie jest brama - równolegle do bramy jest wyjazd z garażu podziemnego (prostopadle do "głównej" drogi wyjazdowej)...
I tuż za bramką (jakieś 2m) stoi jakiś palant i zasłania wyjeżdżające samochody z garażu...
A po 2 trzeba go trochę omijać, żeby nie wyrżnąć w bramkę...
Co z takim delikwentem można zrobić - jak coś mogę wkleić fotę...
Dzięki!
Dodam tylko, że problem jest taki, że samochód stoi tam zawsze... i w dodatku na jezdni(drodze wyjazdowej z osiedla) fakt, że nie ma gdzie za bardzo stanąć... ale to chyba go nie usprawiedliwia.
A gwoli ścisłości, to na drodze na której stoi jest znak, o którym kiedyś pisałem - strefa ruchu samochodu...
Czy można jakoś gościa "postraszyć" Strażą Miejską czy Policją"
[ Dodano: 27-08-2013, 07:24 ]
I jeszcze jedno - zawsze mnie to drażnij jak jadę do Berlina, że Niemcy "wcale" nie patrzą w lusterka - nie raz się zdarzy gość, który postanawia wyprzedzić ciężarówkę i "wtrynia" mi się pod koło (a ja powiedzmy jadę 30km/h więcej od niego) zmuszając mnie do hamowania... I to bardzo często i bardzo gęsto...
I gdzie tu kultura jazdy u sąsiada zza Odry
JCH - 27-08-2013, 08:17
RalfPi napisał/a: | A zapytam o jedną rzecz - otóż mamy tak zbudowany wyjazd z osiedla..
....
Co z takim delikwentem można zrobić - jak coś mogę wkleić fotę... |
Art. 49. PoRD
Cytat: | 2. Zabrania się postoju:
1) w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej;
|
RalfPi - 27-08-2013, 09:47
Cytat: | Art. 49. PoRD
2. Zabrania się postoju:
1) w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej;
|
Wiedziałem, że jest na to przepis.
Dzięki!
milo - 01-10-2013, 21:09
Jak w Mad Maxie http://www.youtube.com/watch?v=5ukdkgLYYbw
Seiji - 02-10-2013, 09:45
na temat tego filmiku wdałem się ostatnio w pyskówkę na facebooku ze znajomą, nagle pojawiła się też cała banda 'motocyklistów' i zaczęła mi grozić bo to jest 'oczywiste' że całą winę na tym filmiku ponosi kierowca samochodu i generalnie wszyscy 'puszkarze'
jak dla mnie taka hołota nie ma prawa bycia, a na motocykle powinien być dodatkowo jakiś test psychologiczny robiony jak na posiadanie broni ze zdawalnością na poziomie 10%
JCH - 02-10-2013, 10:42
Seiji napisał/a: | jak dla mnie taka hołota nie ma prawa bycia | Mówisz o tym gościu w puszce. Zgadzam się
Seiji napisał/a: | a na motocykle powinien być dodatkowo jakiś test psychologiczny robiony jak na posiadanie broni ze zdawalnością na poziomie 10% | Naprawdę tak uważasz A na EVO to nie
krzychu - 02-10-2013, 11:11
JCH napisał/a: | Seiji napisał/a: | jak dla mnie taka hołota nie ma prawa bycia | Mówisz o tym gościu w puszce. Zgadzam się
|
Ja to widzę tak:
- banda motorowców myśli, że są panami na drodze 3 pasmowej (pierwsze karygodne zachowanie), kiedyś to przeżyłem na S1 - naprawdę nic co warto przeżyć. Banda debili (bo naprawdę nie można tego inaczej nazwać) jedzie lewym pasem całą S1 i nie reaguje na trąbienie, światła i karkołomne wyprzedzanie ich prawym pasem bo rzadko był wolny. Jak nazywasz takich kierowców samochodów? A czemu grupie motorów wolno? HIPOKRYZJA!!!!!!
- nauczycielowi na ogarku coś się nie spodobało w sposobie jazdy kierowcy SUV-a. W sumie nawet nie wiem co, że jechał środkowym pasem? To ja musiał bym na wlocie do Katowic co drugiego/trzecie spychać do rowu...
- postanowił go nauczyć (drugie karygodne zachowanie) spychając, zajeżdżając drogę i hamuj przed maską.
- dochodzi do kontaktu (używając żargonu z wyścigów)
- potem reszta postanowiła wymierzyć sprawiedliwość (trzecie karygodne zachowanie) przynajmniej tak pewnie to odczytał kierowca SUV-a
- kierowca ucieka w napływie adrenaliny i strachu
- cała banda bawi się w pościg (czwarte karygodne zachowanie)
Tak to widzę. Też bym uciekał jakby mnie 20 osób groziło i miało niezbyt przyjezdne zamiary....
I tutaj jeszcze jedno. Ja to mam patrzeć w lusterka, oni mają mnie głębiej niż gastrolog sięga więc czemu ja mam na nich uważać, a oni robią co chcą i jak chcą poza prawem?
Batmanikus - 02-10-2013, 11:16
Seiji napisał/a: |
jak dla mnie taka hołota nie ma prawa bycia, |
Jaka chołota? Wszyscy motocykliści? Usciślij bo jeśli wszyscy to w tym ja a wtedy mam dla Ciebie srogą wiązankę bo nie pozwolę mówić na siebie chołota. (I nie dbam o ewentualnego bana)
A testy i fizyczne i psychiczne (zwłaszcza psychiczne) powinien odbyć każdy, kto mam pojazd mocniejszy niż 130 KM bo czsem się w główkach przewraca...
krzychu masz poniekąd rację. Ale musisz odróznić motocyklistów od tak zwanych posiadaczy motocykli z klubów. Prawdziwy motocyklista szanuje drogę i innych użytkowników a pewna zgraja nazwijmy to "niektóre kluby mc" mają w pompie wszystkich i wszystko. Szkoda tylko, że cierpią na tym inni, a w zasadzie wszyscy.
krzychu - 02-10-2013, 11:21
Batmanikus napisał/a: |
Jaka chołota? Wszyscy motocykliści? Usciślij |
Uściślił "taka" więc taka jak na filmie...
Wyjaśniając mam A kategorię i jeździć też jeździłem...
[ Dodano: 02-10-2013, 11:24 ]
Batmanikus napisał/a: |
Ale musisz odróznić motocyklistów od tak zwanych posiadaczy motocykli z klubów. Prawdziwy motocyklista szanuje drogę i innych użytkowników a pewna zgraja nazwijmy to "niektóre kluby mc" mają w pompie wszystkich i wszystko. Szkoda tylko, że cierpią na tym inni, a w zasadzie wszyscy. |
A dlaczego ja wszystko muszę? A oni robią co chcą? Mam opinię jaką mam, sam czasem jeżdzię i szanuję innych użytkowników drogi czy to dużych, średnich, małych mobilków czy pieszych/rowerzystów itd. Zdecydowana większość ocierająca się o 100% użytkowników porusza się po niej z chęcią bezpiecznego dojechania do celu. Więc ja to szanuję bo też chce bezpiecznie dojechać do celu. To blisko 100% nie ma ochoty nikogo nauczać, pokazywać, wyładowywać swoje fobie, frustracje czy małe przyrodzenie. Niestety takie zachowania jak na filmie trzeba tępić przy każdej możliwej okazji.
JCH - 02-10-2013, 11:25
krzychu napisał/a: | Ja to widzę tak:
- banda motorowców myśli, że są panami na drodze 3 pasmowej (pierwsze karygodne zachowanie)
- nauczycielowi na ogarku coś się nie spodobało w sposobie jazdy kierowcy SUV-a.
- postanowił go nauczyć (drugie karygodne zachowanie) spychając, zajeżdżając drogę i hamuj przed maską.
- potem reszta postanowiła wymierzyć sprawiedliwość (trzecie karygodne zachowanie) przynajmniej tak pewnie to odczytał kierowca SUV-a więc zaczął uciekać w napływie adrenaliny i strachu
- kierowca ucieka
- cała banda bawi się w pościg (czwarte karygodne zachowanie) | Ok, nie popieram oczywiście tych zachowań, które wymieniłeś ale to są tylko zachowania z gatunku Kodeksu Wykroczeń.
Pomiędzy punktem 3 a 4 zapomniałeś / nie zauważyłeś, że kierowca SUV-a potrąca jednego bądź kilku gości, przejeżdża po nich a to już się kwalifikuje pod Kodeks Karny
krzychu napisał/a: | cała banda bawi się w pościg (czwarte karygodne zachowanie) | Karygodne? A to, że próbują uniemożliwić odjechanie sprawcy przestępstwa to jak to nazwiesz?
Nie komentuję tego co się dzieje później bo woła to o pomstę do nieba. Samosąd po prostu i tyle Na innym forum piszą, że noże poszły w ruch. Aż dziwne, że to się dzieje w New Yorku. Dziwne, że nikt nie wpadł na pomysł aby zadzwonić po NYPD i raz dwa by go przecież mieli
Jak widać z pozoru błaha sytuacja, ot jakaś tam pyskówka bo ktoś komuś zajechał, ktoś kogoś być może przyblokował doprowadziła prawie do tragedii.
Cytat: | Też bym uciekał jakby mnie 20 osób groziło i miało niezbyt przyjezdne zamiary.... | Naginasz fakty. 20 osób mu nie groziło. 1 miał pretensje o coś (nie wiemy o co), spowolnił go, i gdyby gość w SUV-ie go nie potrącił to nie byłoby w ogóle zatrzymywania i sytuacji stresowej. Skończyłoby się na pokazaniu
PS. Jak jadę w kilka osób (a czasem mi się zdarzało jechać w grupie) to też mnie nazywasz "banda"
Tomek - 02-10-2013, 11:27
jaki był powód zatrzymania się grupy motocyklistów na pustej 3-pasmowej drodze? (tak w okolicy 25 sekundy)
no i czemu film się urywa w 6:27 i dalsza część nie jest upubliczniona?
no i "w kupie siła"
Batmanikus - 02-10-2013, 11:29
krzychu napisał/a: |
A dlaczego ja wszystko muszę? |
Jeżeli chcesz wydawać obiektywne opinie to musisz. Tak uważam.
krzychu napisał/a: | Zdecydowana większość ocierająca się o 100% użytkowników porusza się po niej z chęcią bezpiecznego dojechania do celu. Więc ja to szanuję bo też chce bezpiecznie dojechać do celu. |
I to powinni wyświetlać przed wiadomościami jako przypomnienie, może wtedy spadłaby śmiertelność na drogach...
W kupie zawsze jest siła. Czy to na drodze czy na meczu piłki kopanej nogami
Tomek - 02-10-2013, 11:30
JCH napisał/a: | Aż dziwne, że to się dzieje w New Yorku. Dziwne, że nikt nie wpadł na pomysł aby zadzwonić po NYPD i raz dwa by go przecież mieli |
mogę się założyć , że kierowca SUVa zadzwonił
a większość motocyklistów jest czarna, a ci nie dzwonią po NYPD
mnie nie dziwi, że takie coś dzieje się w NY, to raczej typowe dla USA
|
|
|