To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Gal DżejDżeja

Lajkonik95 - 15-01-2018, 17:31

Dają rade w Galach? Czy polecacie coś szczególnego?

areksz121 - 16-01-2018, 00:31

70Ah? Jakie zwykle odcinki pokonujesz? Jakieś modowe audio jest? Na krótsze odcinki lepszy byłby 60-62 max :wink:

A ten tajemniczy kabelek pewnie był po to że jak odpalone auto to usypiało układ i brak napięcia aktywował. Bo przecież maska może być zamknięta równie dobrze na odpalonym jak i zgaszonym silniku :wink:

Lajkonik95 - 16-01-2018, 10:58

areksz121, zwykle co drugi dzień 70-80km i w weekend trochę ponad 120km, ale to nie jest regułą. Zdarza się tak, że auto i tydzień stoi niejeżdżone.
areksz121 napisał/a:
jak odpalone auto to usypiało układ i brak napięcia aktywował


Myślałem, że od aktywacji i usypiania układu był przycisk, który reagował na zamkniętą otwartą maskę. A to po to, żeby po otwarciu maski nikogo prąd nie potraktował. To co mówisz chyba by nie zdało egzaminu, ponieważ otwarcie maski na zgaszonym silniku powodowałoby że system byłby aktywny bo nie wyczułby napięcia pracującego silnika.
Chyba, że traktować to jako podwójne zabezpieczenie. Bo patrząc na to w sposób, że ktoś może grzebać np. w kanale na odpalonym, to wtedy jest w tym sens ;)
Dzięki za pomoc ;)

Lajkonik95 - 24-01-2018, 16:32

Dzisiaj doszło do pewnego niemiłego zdarzenia, które nie wróży niczego dobrego.
Przejechałem jakieś 40km dojechałem do świateł lekko pod górkę zahamowałem i auto po puszczeniu pedału hamulca nie zaczęło zjeżdżać na dół. Wróciłem do domu przejeżdżając 30km i gdy stanąłem i podszedłem do lewego przedniego koła gorącem aż buchało. W prawym przednim i pozostałym wszystko raczej też okay.

Jakieś diagnozy? Tłoczek? Czy to może być coś innego.

Jeszcze tak dla uszczegółowienia, jak dojechał do domu zrobiłem ten sam test co pod światłami. Jechałem pod górę odpuściłem gaz, poczekałem aż auto samo wytraci prędkość aby sprawdzić czy bez wciśnięcia pedału hamulca się stoczy na dół. Auto od razu się staczało.
Potem drugi test, ale hamując i odpuszczając pedał hamulca i znowu auto się stoczyło. Mimo wszystko niepokoi mnie bardzo wysoka temperatura tarczy po przejechaniu tego odcinka drogi i incydent pod światłami. Nigdy tak nie było.

P.S. Jeszcze warto dodać, że 30.11.2017 wymieniłem cały zestaw hamulcowy, tj tarcze i klocki przód tył.

vrangsinn - 24-01-2018, 16:41

na 90% tłoczek sie zapieka, u mnie jak sie zapiekł to tylko raz i już nie puścił 30km do mechanika 20km/h jechałem....
Lajkonik95 - 24-01-2018, 17:09

vrangsinn, to co, zestaw naprawczy wchodzi w grę?
robertdg - 24-01-2018, 19:01

Rozbierzesz to sie przekonasz, ale lepiej sie nastawic na tloczek do wymiany
Anonymous - 24-01-2018, 19:10

Pytanie w jakim jest stanie. Jak.ma duzo korozji, polerowanie moze spowodować późniejszy wyciek. Jeśli zacisk w porzadku,winny może byc przewód elastyczny.
Auto w górę ściągać kolo i rozbierać zacisk. Innej rady nie ma:)

Lajkonik95 - 24-01-2018, 19:11

No dobra, wziąłem się za gala, rozebrane hamulce, tłoki wyjęte no i wszystko jasne, zdjęcia poniżej wszystko obrazują. Tłoki zmęczone życiem.... Wpadną nowe tłoczki, plus zestaw naprawczy, plus przewody elastyczne.




vrangsinn - 24-01-2018, 20:15

zestaw naprawczy frenkita i bedziesz miał spokój na jakis czas...typowe nic strasznego jak na to auto
Anonymous - 24-01-2018, 20:42

Prawodlowa decyzja! Powodzenia :) )
Lajkonik95 - 24-01-2018, 21:05

majchrzok, Dzięki!!
Jutro będzie to wszystko złożone do tak zwanej kupy (jeśli chodzi o hamulce w galu to chyba nawet dobrze pasuje to słowo :D ) i dam znać jak to wygląda po wymianie, ale mam nadzieję, że nie będzie już żadnego problemu ;) Dzięki za pomoc Maniaki ;) vrangsinn,

Hugo - 24-01-2018, 22:02

Lajkonik95 napisał/a:
jeśli chodzi o hamulce w galu to chyba nawet dobrze pasuje to słowo
Powiedziałbym, że idealnie pasuje :mrgreen:
Lajkonik95 - 27-01-2018, 12:03

Sprawa wygląda tak, że na przód z obu stron, ponieważ oba tłoczki nie wyglądały za dobrze wleciał zestaw naprawczy Frenkita. Zostały wymienione również przewody elastyczne na BluePrinty.
Jak na razie przejechałem 50km i jest okay. ;)

Z rzeczy dodatkowych, od dłuższego czasu nie mogłem namierzyć pukania gdzieś z tyłu auta. Myślałem, że coś w zawieszeniu. Wszystko zostało przejrzane i nic nie zostało znalezione, cały czas pukało. Została podciągnięta guma, na której zawieszony jest tłumik i to też nie przyniosło rezultatu. Aż w końcu zostały podgięte blaszki od tylnych klocków i pukanie ucichło. Klocki miały luz i sobie pukały, nieźle się niosło to pukanie jak na takie klocki.
Teraz jest cacy i jest cicho ;)

Z najbliższych rzeczy do zrobienia, to wymiana oleju wraz z płukanką. ;)

Lajkonik95 - 31-01-2018, 18:07

Małe info techniczne, jeden z ledów postojowych już padł. Standardowo sobie mruga jak szalony.
Czas z powrotem włożyć normalne żarówki.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group